the best... |
Ocena: 6/6 | villandra-lonnie |
|
przegenialny odcinek!!!mistrzostwo :) |
| dagaagad |
|
zajebiście!:( właśnie sobie leci "THE END OF THE WORLD" a ja nie mogę go oglądać!!!! stary zrobił imprezkę, zjechała się cała rodzinka i nie mam dostępu do telewizora!!!! ale jestem WQRWIONA!!!!!!!! |
| Agusia |
agnieszka.2112@wp.pl |
|
Całkiem, całkiem ten odcinek. Jeden z najlepszych w tym sezonie.
Poprostu ok. |
Ocena: 6/6 | Hoop orange |
|
Oliwka pod względem emocji jest jaknajbardziej jednym z najlepszych ale patrząc później na Maxa i jego próby powrotu do Liz w czasie ogromnego zagrożenia ze strony skurów widać że on wszystko by zrobił dla niej a ona nie może mu powiedzieć. Prawdopodobnie też dlatego w odcinku Cry your name dochodzi do takiego podziału ( jeżeli oglądałaś to wiesz o czym mówie, a jeżeli nie to niechce Ci psuć frajdy:). |
| Boro |
b.o.r.o@wp.pl |
|
dla mnie to najlepszy odcinek ze wszystkim i na koniec ta piosenka I shall believe no poprostu cud, ale jest mi tak strasznie smutno ja go ogladam:( az chce sie płakac. Mimo ze smutny jest na 6 |
Ocena: 6/6 | xqoolxx |
|
Boro, nie zgadzam się z tobą. Czy nie sądzisz, że ten serial w końcu stałby się monotonny i nudny, gdyby między Maxem i Liz cały czas była tylko sielanka? Mnie osobiście ten odcinek się bardzo podoba i wywołuje duże dreszcze emocji. Jeden z najlepszych tego sezonu. |
Ocena: 6/6 | Oliwka |
|
Mysle podobnie jak Wy ale mam nadzieje ze oni jeszcze beda razem (Max i Liz oczywiscie). |
| Monia |
monikonka@poczta.onet.pl |
|
Najgorszy obcinek w całym sezonie !!! I nie chodzi mi o jego wykonanie czy scenariusz ale o koniec pewnej WSPANIAŁEJ epoki pomiedzy Maxem a Liz. A szkoda bo gdyby ... |
Ocena: 1/6 | Boro |
B.o.r.o@wp.pl |
|
To był odcinek, którego nie mogłam obejrzeć... nie z powodów technicznych, bynajmniej! Po prostu nie bylam w stanie patrzeć na to, co się dzieje na ekranie... |
| Hot |
|