Nowości

:: Obcy?

 17.4.2004 | luki
Zabrzmi to dziwnie, ale jesteśmy być może świadkiem namierzenia pierwszego, faktycznie żyjącego na Ziemi obcego. Ostatnio przeglądałem stare numery czasopisma "Forum" i w numerze 12/2004, w artykule "Wchodząc do jurty, uważaj na próg" rzuciła mi się w oczy na pozór niewinna wzmianka o pułkowniku Tomie Wilhelmie, dyplomacie amerykańskim stacionującym w Mongolii. Otóż w akapicie "Nowa wędrówka ludów" (skan znajdziecie tutaj) czytamy, że

"Kiedy jeździliśmy po Mongolii, miał ze sobą butelkę ze sosem tabasco i raczył nim sie obficie. Widziałem raz, jak na posterunku granicznym chrupał zieloną paprykę, gawedząc z mogloskim pułkownikiem o zaletach swojego ręcznego nadajnika radiowego (...)".

Chyba nie tylko mi akapit ten wydaje się dziwnie znajomy...

Dodaj komentarz


Wasze komentarze

| 1 | 2 | Następne

You're right, Patricia, he does. And as far as how I do them, it's all a bit sneaky. In gnaerel, they're done from memory shortly after seeing the folks. Again, I'm not really too concerned with getting a precise likeness of the individual. It's more about trying to capture the full range and diversity of people in gnaerel. Real people have a lot more quirks and idiosyncracies than anything I could imagine on my own.
~GGMDvmpkmAgtleDwV

przeciez inna cywilizacja nas stwozyła pacany
oni nas stwozyli a teraz sie na nas patrza my to jestesmy tylko ogrodel zoologicznym nareczka wszystkim papatki miłych snów
~krzysiek

trgjjjmjnmmknnnnn

No niewiem czy na temat ale chyba nie ...a czy tu musze pisac wszystko na temat ..:P jak tak to bede ..sorki ///
~=WaLkEr=

Przeciez pomiesiacu ciazy to trzeba bylo by ogladac to dziecko pod lunetą
;-)

=WaLkEr= - a czy twoje zdanie jest na temat?

A, wczoraj przypomniało mi się, że w jakieś gazecie (nie mogę sobie za nic tytułu przypomnieć) wspominano kiedyś o kobiecie która urodziła dziecko po miesiącu! Nie wiecie jak się zdziwiłam! Noworodek był podobno zdrowy i silny. Dwa tygodnie później, gazeta napisała, że to był kawał prima-aprillis. To było chyba dwa lata temu.
;)
Emilie_N

Moja kuzynka zużyje dwie buteleczki :P. "Chrupał zieloną paprykę"- a co w tym dziwnego? Papryka jest słodka, chyba że chodzi o chili! Ja często zajadam zieloną lub czerwoną paprykę. Żaden kosmita, tylko człowiek o takich a nie innych upodobaniach...kulinarnych. Tak to można określić?
:?
Emilie_N

hehehehe tak w ciągu miesiąca zużyje jedną buteleczke tabasco
;-)

ja też uwielbiam tabasco, ale nie ze względu na Roswell tylko dlatego że uwiebliam ostre jedzenie :)
;-)

Moja kuzynka uwielbia Tabasco, inni zażerają się czekoladą, a jeszcze inni nie mogą żyć bez warzyw. To o czym pisał Luki, wydaję się być ciekawym przypadkiem i zbieżnością z naszym ukochanym serialem. I tyle :P
Emilie_N

zgadzam sie z ;-) Wszyscy jestesmy INNI
brendanferhfan

w sumie to wszyscy jesteśmy kosmitami, bo też mieszkamy sobie gdzieś w kosmiesie na jakiejś planecie
;-)

TO BYŁ MICHAAAAAEEEL !!!!!!!!!!!
CRY

o rany ludzie! przecież cały czas powtażam że JA jestem kosmitką!!! nie boję się o tym mówić bo i tak nie wiecie kim jestem :D.... pozatym bardzo dobrze się maskuję :D
A tak bardziej w temacie, eeeeeeeetam jaki kosmita, że tabasco lubi???? gdyby wlewał je sobie do napojów, (jak Michael) albo jadł z nim batoniki (jak wyżej wymieniony) albo gdyby sobie nim tort zalewał (jak wyżej :)).... wtedy mogłabym nad tym pomyśleć, ale tak..... nic nadzwyczajnego :(
Kes_ALF

o tak...marzenia...ja je wyrażam w ff :P (piszę to już chyba z 10 raz) Cała Ja :]
Możemy być kosmitami, ale o tym nie wiedzieć...życie jest jedną wielką niewiadomą
gosiek

Rzeczywiście trzeba uważa. Może ktoś z nas chodzi z kosmitą do jednej klasy, albo siedzi z nim w ławce. Może nawet ja znam kosmitę. To tylko marzenia, ale kto wie......
Tess

:] Trzeba uwarzać
gosiek

Otrzymałam list od pułkownika Toma Wilhelma. Oto jego słowa: "Z przykrością muszę stwierdzić, że strona ulegnie samozniszczeniu, w celu zatarcia jakichkolwiek śladów wiążących mnie z kosmitami. Zostało Wam 5, 4, 3, 2, 1... BUM. Jeśli nadal to czytacie bomba okazał się niewypałem. Ale nie ważcie się spać spokojnie. Dopadnę was w imieniu Antaru :P" - koniec cytatu :D
Olka

to mi się zęby popsóły od bałdzo słodkiej herbaty...ograniczyłam więc dodawanie cókru
gosiek

taaa...rodzina sie ode mnie odwrocila za dolewanie tabasco do truskawek (nawet niezle, nie powiem) i raczenie dziadkow kanapkami z tabasco...biedni...mysleli ze im posmakuje...;)
roswelloholiczka

No cóż, biedne kubki smakowe owego pułkownika... Szkoda, że jeszcze nie gawędził pod osłoną zielonego pola i przy blasku "ręcznej latarki". Poza tym jedna rzecz jakoś mnie nie zdziwiła - że ten facet był Amerykaninem...
Nan

lizzy_maxia ja też mam tabasco i tez lubie sobie duzo nalac go do jakiejs potrawy (szczegolnie do spagheti), ale to nie oznacza ze jestem kosmitką, a moze jestem tylko stracilam pamiec? tylko kim jestem? Vilandra czy Ava? a może jetem Zanem? Hehehe. Ludzie to mają pomysły
;-)

Hehehe ktoś się za dużo na oglądał Roswell
;-)

A gdzie moje :lol: ?? W kazdym razie to poniżej to miał być żart, czyli pierwsze co mi do głowy przyszło, jak przeczytałam tego newsa ;)
lizzy_maxia

Oh my god! Mam w domu butelkę tabasco, czy to oznacza, że jestem nie z tej Ziemi? I nic o tym nie wiem?
lizzy_maxia

| 1 | 2 | Następne