Nowo¶ci

:: Konkurs - 3, 2,1... START

 17.10.2014 | alex
Nadesz³a ta wielkopomna chwila, gdy¿ mo¿emy wystartowaæ z konkursem.

Najwa¿niejszy w Konkursie jest Regulamin, który musicie przeczytaæ i zaakceptowaæ. Akceptacj± uw±¿amy wys³anie do nas swojego zg³oszenia konkursowego.

Na czym polega konkurs? Macie a¿ 4 mo¿liwo¶ci, tak aby was nie ograniczaæ. Mo¿ecie pisaæ, malowaæ, tworzyæ, podsumowaæ swoj± przygodê z Roswell. Wszystko wysy³acie na adres alex@roswell.pl.

I miejsce – ksi±¿ka Crash Into Me,
II miejsce do wyboru: soundtrack z serialu lub karty promocyjne z I sezonu,
III miejsce soundtrack z serialu lub karty promocyjne z I sezonu – uzale¿nione od tego, co wybierze zwyciêzca II miejsca.

W razie pytañ piszcie do mnie na mail, bo to najszybsza forma komunikacji,

Tak wiêc czekamy na wasz± radosn± twórczo¶æ. Do roboty :)

P.S. Zdjêcie oddaje atmosferê oczekiwania.



Post u¿ytkownika www.roswell.pl.


Dodaj komentarz


Wasze komentarze

Dla mnie to była porażka od samego początku. Jak usłyszałem, że robi to twf3rca "Paranormal actiivty" (paradokumentalne horrory już u swych początkf3w czyli "Balir Witch Project" były niczym więcej jak strasznymi gniotami) to już się śmiertelnie zraziłem. Po pierwszych zajawkach w dodatku wyszło na jaw, że wizualnie wszystko to wygląda jak efekty przeniesione rodem z "Paranormal actiivty" - nowością było otoczenie - amazońska dżungla. Chyba szukano naiwniakf3w, ktf3rym świeża zieleń będzie się kojarzyć z "LOST". No cf3ż, na zieleni się skończyło. Obejrzałem dwugodzinną premierę i zrezygnowałem. Dostałem fatalny scenariusz, fatalne aktorstwo i format paranormalnego procedurala. Zamiast tajemnicy - banał i dosłowność, zamiast dramatu - klasyczny serial klasy B rodem z wczesnych lat 90-tych. Naprawdę serial przypominał mi "Scooby Doo" :) Czyli tajemnica z duchem w tle, ktf3rą trzeba rozwikłać, choć cała zagadka jest niczym rf3wnanie 2+2 - ani skomplikowane, ani intrygujące. Choć muszę przyznać, że gdybym był w podstawf3wce to pewnie ten serial wywarł by na mnie wrażenie. Może po prostu nie jestem targetem "The river". O właśnie! w sposobie prowadzenia fabuły w "The rvier" jest coś dziecinnego, infantylnego. To taki serial pokroju "Tarzana" - tego co leciał na polsacie w latach 90'. "The river" to trochę takie nieudane kino familijne, bo zbyt dziecinne dla dorosłych, a z byt drastyczne dla dzieci.
~tOG6KJcSSmy

A mnie choć nie powala na konala to będzie szkoda rozstawać się z tym serialem. Może i trąca nieudanymi nawiązaniami do LOST, forma wizualna serialu też nie jest jakaś wyszukana ale nie umiem w tej chwili znaleźć serialu, ktf3ry prf3bował by chociaż w oryginalny sposf3b wciągnąć widza w swoją fabułę. Alcatraz - gniot, Person of Interest - całkiem fajny ale to właśnie jest produkcja dla pf3łgłf3wkf3w Amerykanf3w, to samo wszelkie NCIS-y, Blue Blood-y CSI-y i tego typu produkcje. Awake po trzech odcinkach wciąga ale też nie powala (muszę kiedyś policzyć ile set razy głf3wnym bohaterem był policjant z problemami, a tak po cichu to nikomu się nie kojarzy sam pomysł na serial z Life on Mars??), Touch po pierwszym odcinku naprawdę dobry ale "odległości" czasowe między odcinkami nie pozwalają na dobre zżyć się z serialem poza tym nie wiadomo co z nim będzie po pozwie sądowym od autora książki. Reasumując The River mnie wciągnął, nie można mu odmf3wić klimatu, każdy odcinek jest inny i będzie mi szkoda, że tak szybko się zakończy. Z drugiej strony może i dobrze się stanie bo można by drugim sezonem, gdzie pewnie byłyby już kombinacje z fabułą na siłę, zatrzeć dobre wrażenie po pierwszym
~Atu1RB2HH

No to super :)
ALEX_WHITMAN

Prace trwaj±... :D
~Beauty_Has_Come