Nowości

:: Life Unexpected 2 - wrażenia

 3.10.2010 | alex
Zrobiłem sobie od rana "terapię szokową" i wciągnąłem 3 odcinki drugiego sezonu Life Unexpected. To znaczy, dla mnie trzy odcinki serialu to jest Pikuś (Pan Pikuś :P), ale czasami muszę się zmusić, aby coś obejrzeć, a szczególnie wtedy, gdy chcę o tym napisać. Powiem tak: po chwili nie musiałem się już zmuszać. Drugi sezon Life Unexpected nie zawiódł moich nadziei i uważam, że trzyma poziom pierwszej serii, a nawet jest lepszy. Na pewno lepiej gra Shiri Appleby, jako Cate Cassidy - bardzo pasuje mi do tej roli i rzeczywiście w serialu postrzegam ją jako Cate, a nie jako Liz Parker.
A co w serialu? W ciągu trzech odcinków wiele się wydarzyło. Najlepiej obejrzcie sobie zapowiedź drugiego sezonu.



Aby zobaczyć lepszą wersję zdjęcia wystarczy kliknąć :)

Zapraszam do komentowania



Dodaj komentarz


Wasze komentarze

Dalvd,Aiigning yourself with – and being passionate about – a movement or mindset is usually very beneficial, but sometimes there is a point where vehement (venomous?) passion behind one’s beliefs can become alienating. I have been disappointed to see this at various times within the Alt.NET community, so it was certainly refreshing to read this post – a reminder that it’s all about learning and betterment (and .NET). I don’t know many people who would be alienated by that, at least not the learning and betterment part.
~voKqnCzPxL

The Web Company Directory Launches Atlanta SEO Initiative | Web Company Directory Very nice post. I just stumbled upon your blog and wanetd to say that I've really enjoyed browsing your blog posts. In any case I'll be subscribing to your feed and I hope you write again soon!
~QBHBihUry

No i widzisz jak sam ślizgasz się na gf3wnie, ktf3rym sam rcasuzz?Cyt: Po co? Bo bardzo możliwe, że niektf3rzy tego nie wiedzieli. Komentujący nie tworzą całkowitego przekroju. Cyt za kmh: P, ja Cię proszę, nie wszystko jest oczywiste dla wszystkich a Motyw nie jest pisany przez i dla ludzi, ktf3rzy weszli na wyższy poziom świadomości i abstrakcji i wszystko już wiedzą. Czy to nie ty przypadkiem pouczałeś pewnego tłumacza, że przy postaci Luka i Lei nie powinno być przypisu, bo przecież to Gwiezdne Wojny? Na wątpliwości innych forumowiczf3w (chyba nawet klosa, ktf3remu twf3j performens tak podchodzi) odpowiadałeś bez wahania: Ale to GW!!! Wszyscy to znają!!! A teraz co? Perspektywa ci się zmienia, bo idealnie pasuje do twojej obecnej optyki. Celowo piszę obecnej , bo ja widać, zmienia się ona wtedy, gdy ci to pasuje. Ergo: wyznajesz moralność Kalego. Może to faktycznie młody wiek, ale w sumie 18 już skończyłeś, więc wymagałbym od ciebie więcej, niż od 11-latka. Na pewno więcej, niż udowadnianie przed komiksiarzami, że pseudokomiks WM to gf3wno, ktf3rego miejsce jest w kiblu. Oni to doskonale wiedzą, jak zauważyłem ja, P i jeszcze parę innych osf3b. Rada: nie żongluj argumentami i bądź konsekwentny w opiniach. A jeśli chcesz mądralować idź do szkoły. Na belfra byś się nadał. Bo każdym postem starasz się swojej nieomylności dowieść. I to nie pieprzenie frazesf3w. To fakt. Taki jest styl twojej pisaniny: mentorski, pouczający. Megalomański. Nie pozostawia pola do interpretacji. ŁB ma rację, bo to przecież ŁB. Skoro dla niego coś jest oczywiste, to znaczy że jest oczywiste dla wszystkich. O ironio w przypadku WM masz rację ;) Oczywiście jest to oczywiste dla wszystkich fanf3w komiksu, no ale przecież coś trzeba zrobić, żeby zaistnieć. Ot, taka mała przywara.Co do mojego adresu: hm, po co on komu? Poza tym, jeszcze by się okazało, że należy do pewnego nieco już zapomnianego scenarzysty ;/
~zXXlCSFvxTziWuKy

Czytałam na popcornerze, że LU ciągle znajduje się w grupie seriali zagrożonych kasacją..

Jeszcze wiele odcinków do wyemitowania, więc zoabczymy...
Beauty_Has_Come

Muszę nadrobić. :)
aśkaeddie

@Olka - masz rację.
ALEX_WHITMAN

Ja byłam nieco sceptyczna przyznam szczerze, kiedy pojawił się pomysł na serial. Nie sądziłam, że spodoba się wystarczająco szerokiej publiczności. A tu proszę, miłe zaskoczenie. Oglądam z chęcią każdy odcinek i cieszę się, że serial nadal się kręci, bo jest to coś może nie odkrywczego, ale jednak innego w telewizji.

Natomiast mam mieszane uczucia co do drugiej serii.

UWAGA SPOILER!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!



Chodzi mi o to, co się kroi między Lucks a nowym nauczycielem. Strasznie modne się ostatnio zrobiło w serialach łączenie młodych nauczycieli z ich uczennicami w pary. Przeraża mnie, że kiedy już przestano traktować ten temat jako tabu w amerykańskiej telewizji, to zamiast pokazywać, jakie konsekwencje mają takie związki i przede wszystkim, że nie powinny mieć pod żadnym pozorem miejsca (sic!) pokazuje je się z perspektywy romantycznej nastolatki, która dla miłości usprawiedliwi wszystko, bo przecież w życiu młodej dziewczyny najważniejsze są górnolotne uniesienia... taki wiek. Jeśli w telewizji pokazuje się, że takie zachowanie jest akceptowalne (bo przecież, kto oprze się miłości) to nie ma się czemu dziwić, że tak wiele młodych amerykańskich nastolatek daje się uwieść młodym nauczycielom (albo odwrotnie, zważywszy na to, jak ostatnimi czasy te młode dziewczyny się ubierają i dojrzale wyglądają).
Olka

Baaardzo mi się podoba jej gra :)
ALEX_WHITMAN

Ja ją zawsze postrzegam jako kelnerkę z Crashdown :)
Beauty_Has_Come