Nowości

:: Maria Deluca

 28.7.2005 | alex
Maria, Maria, Maria... Mam pytanie: od czego zacząć? Od jej walorów wokalnych czy od jej przecudownego charakteru :))) Przperasza, zgóry, że nie umieściłem tego newsa tydzień temu, ale akurat jeździłem stopem po Niemczech (musiałem sie pochwalić :P) i nie miałem w tym dniu dostępu do neta :( Ale tu nie o mnie.
Maria Deluca... słynna córka Amy Deluci (czyli wiemy po kim odziedziczyła charakterek i poczucie humoru :) Tzw gorąca krew (albo jakiś tekst pomyliłem :P) A tak na serio, to zastanawiam się czy jest ktoś kto nie lubi Marii, albo ewentualnie ona go drażni. Ja, gdy myślę o Marii, przypominają mi się jej "teksty" (będzie fajny news - po serii z bohaterami) i jej piosenki np. fenomenalne wykonanie piosenki Phila Collinsa "In The Air Tonight". Pamiętacie? A "Amaznig Grace" na pogrzebie Alexa :((( Ja bym powiedział: MIODZIO :)))
No, a co wy powiecie?

P.S Mam neta w końcu, na jakiś czas, więc postaram się nadrobić zaległości.

Dodaj komentarz


Wasze komentarze

| 1 | 2 | Następne

Hi Greg,Glad to see Radio Misterioso is back in business! Altogether a facannstiig show with Farah Yurdozu. I was especially interested in her take on the underground cities in Turkey which have always intrigued me. It seems that the Turkish mythology surrounding the cities is not unlike Mac's crypto hypotheses.I envy your visit to that part of the world! Did you get to see Cappadocia?Best,Dia
~76KPTv3F1b

jest fajna
Magda_16

zero podpisu, zero treści.. czy to ja tylko takie komentarze widzę ?
maria_deluca



hehe, podoba mi się to:"tych smętów i wywodów" ;))
maria_deluca

hmm niestety nie mogłam się wypowiedzieć w terminie na temat mojej ulubionej bohaterki z powodu braku dostępu do neta, ale co sie odwlecze to nie uciecze ;)
ah ta Maria - dla mnie była po prostu idealną odskocznią w tym serialu - odskocznią od tych wszystkich kosmicznych problemów. Jej sposób bycia i całokształ zawsze potrafił rozładować sytuację, a przy tym było tez trochę śmiechu ;)
Była wymarzoną przyjaciółką Liz, taką własnie chciałabym mieć...zawsze wysłuchała tych wszystkich smętów i wywodów Liz...doradziła,...a jeśli miała swój problem to Liz dowiadywała się chyba długo po tym jak się rozpoczął...
No a co do Michaela...no cóż świetna z nich para =] a juz najlepsze to chyba było 285 South ;) albo późniejszy składzik :P Maria jako jedyna tak naprawdę rozszyfrowała Michaela i sprawiła, ze zaufał troszkę bardziej ludziom. I bardzo fajnie że po tych wszystkich problemach jakie mieli, udało im się w końcu być razem =]
Aha no i zapomniałabym o jeszcze jednej rzeczy... - jej śpiew! Maria czyli Majandra świetnie śpiewa...na pogrzebie Aleksa się rozbeczałam...ale to chyba nie ja jedna;) no ale "in the air tonight"...to było coś :) i zaimponowała mi że wybrała to szare Roswell a nie wielką karierę w NY :)
po prostu - ta dziewczyna jest bezbłędna :D
katemusic

No ja bardzo lubię Marię. Jej ciepło i szaleństwa, zwariowany charakter wprowadzają bardzo dużo emocji... A jej związek z Michaelem jest najbardziej zwariowanym i najzabawniejszym spośród wszystkich... Uwielbiam ich kłótnie :D... No i chyba to tyle...
stokrotka

dzieki:)
Aga

Bardzo lubię Marię. Miała fajny chrakter i usposobienie. Podobało mi się jak się droczyła z Michaelem i wygłupiała z Liz. :) Miała ogromne poczucie himoru, była świetną kumpelą. Jej teksty po prostu mnie rozbrajały. :P To zaraz po Michaelu najbarwniejsza postać w serialu. :) Wszystkie sceny z jej udziałem mi się podobały. :)
*Tess*

hehe, Aga, aja właśnie niedawno oglądałam biografię żony JFK'a :P

(ps. - super avatarek:P)
maria_deluca

jest to moja ulubiona bohaterka....jest najlepsza nioe klamliwa,pomocna,otwarta...haa

Maria, to moja ulubiona bohaterka Roswell. W zasadzie to przez nia zaczełam ogladac serial. Uwielbiam jej specyficzne poczucie humoru, złosliwosc, sprzeczki z Michaelem, ich zwiazek. Byl niesamowicie burzliwy przez co ciekawy. Bardzo sie kochali ale mieli bardzo podobne charaktery przez to te ciagle klotnie. Mysle ze nie chciala byc zamieszana w te wszystkie kosmiczne sprawy. Chciala zeby Liz wyjawila jej prawde ( jej kolejna cecha - byla ciekawska), ale napewno nie spodziewala sie ze tu chodzi o to ze troje jej pniekad znajomych sa kosmitami. no bo niby skad miala to wiedziec. to w jakims sensie ja przeroslo. a jak juz raz weszlo sie w kosmiczne sprawy to przeciez nie bylo jak wyjsc z tego. miedzy innymi dlatego ze kochala Michaela. duzego plusa zyskala u mnie kiedy z nim zerwala. gdzies w calym tym zamieszaniu pogubila sie, zatracila. proba powrotu do marzen wprawdzie sie nie powiodla, ale przynajmniej sprobowala.
Byla wspaniala przyjaciolka, wspierala Liz. Moim zdaniem uzupelnialy sie jako przyjaciolki. Szalona Maria i spokojna Liz:)
Ulubione momenty: hmm...rozmowa z Maxem na temat Tess w AN: "(...) Yes, yes. You're trying to figure out how to be a leader. All right. Here's a little insight. JFK. He's not so great. Cheated on his wife with tramps. Ohhhh...now there's something you and Jack have in common. You're both involved with tramps. How is Tess, by the way? ", kiedy szukali Enigmy w A tale of two parties; To takie dwa najulubieńsze;) choc jest ich o wiele wiele wiecej.

Jesli chodzi o spiewanie to jestem wrecz zakochana w jej wykonaniu "In the air tonight", glos ma calkiem fajny choc nie nadzwyczjny.
Co jeszcze? aha..jej styl ubierania sie w III sezonie - tez uwielbiam.
jak na ta chwile nie przypominam sobie chwil kiedy by mnie denerwowala, choc wiem ze takie byly:P

maria_deluca - ja tez po Roswell zaczelam kolekcjonowac olejki:)
Aga

O, własnie, olejki :P to ona mnie tym zaraziła, wcześniej miałam ich tylko kilka, ale po alladynach i olejkach zaczęłam spooro kolekcjonować - doszłam po prostu do wniosku, że wariactwa są czasem zdrowe :P To wszystko przez tę DeLucę!:P
maria_deluca

Ja uważam, że właśnie Michael był bardziej wymarzonym chłopakiem niż Max mimo iż to właśnei Maxa bardziej lubie(więc wniosek przejrzysty, że musiał być wymarzony skoro go stawiam przed Dumbo :D)
Czips

Heh, Michael jest jak Jessie z "Gilmore Girls". Świetny kandydat na chłopaka, ale jako sam chłopak - marny.
Graalion

Chyba naprawdę nie ma osoby, która nie lubi Marii;)
I chyba nie pozostaje mi nic innego, jak tylko podpisać się pod tym wszystkim, co tu napisałyście(chodzi mi o fanki Marii).
Genialne poczucie humoru, wspaniała przyjaciółka, upór no i ten temperament..
A poamiętacie 285South i Alladyna w wersji porno? Albo słynny olejek Marii?

A jeśli chodzi o jej wyjazd do NY, uważam, że miała prawo wyjechać. Doształa szansę spełnienia swojego marzenia i dzdiwiłoby mnie, gdyby nie spróbowała. A to, że zostawiła wszystkich w Roswell...no cóż, została wciągnięta w to kosmiczne zamieszanie, straciła swoje dotychczasowe życie, zrezygnowała z marzeń, straciła przyjaciela, pogorszyły się jej stosunki z matką. Zresztą początkowo nie było jej lekko, Michael nie był wymarzonym chłopakiem i wiele przez niego cierpiała, Isabel nie była dla niej najmilsza. A mimo to został z nimi i w końcu stali się sobie bliscy...
LadyM

Jeszcze do rozbrajających sytuacji, płakałam ze śmiechu jak w The Sexual Healing weszły z Liz do mieszkania w miare cicho i zobaczyły kapelusz Jima (wzrok Marii mnie rozbroił) po czym trzasnęły drzwami z głośnym tekstem "mamo wróciłam"
Czips

Aha, aha! co ja musze dodac, bo nie wytrzymam:P Ten smiech Marii z VLV, kiedy dostali apartament. Rozchuchachane spojrzenie,drobna blond istotka biegająca wesoło po pokoiku.. to było piękne ;)) i zwłaszcza ten motyw, z "ratowaniem" Miśka z więzienia ;))
maria_deluca

Wow:P Krzysiu, dziex za pzodrowionka :P

Czipsiku, malo komentow, bo nowe newsy doszły, i ja(osobiscie) juz sie gubie po drodze:P

Elizabeth(odnośnie twojego komentarza, tego jednego z pierwszych);ja równiez ryczałam przy tej pogrzebowej piosence, i zawsze ryczę, ilekroć włączę ją będąc sama. Wcalew nie uważam że był to chrypliwy, drązcy głos, to był głos pełe emocji. Praktycznie to śpiewał płacz i rozpacz śpiewała,nie Maria. hehz, ide spac, juz dobrze po 1. :P
maria_deluca

WIELKIE POZDRO DLA FANÓW
KRZYSIEK STAROŃ

ECH, GDZIE TE CZASY, CO? ;)

A ja wciąż pamiętam wieczór, kiedy wpisywałem w wyszukiwarkę "Roswell" i ukazywały się jedynie linki do angielskich stron serialu. Z "Dido" było podobnie.

Maria zaczęła mi się podobać w chwili, gdy kiedy wybiegła przerażona z Crashdown (jak ja to nazwałem? Kosmodrom? Koszmar...) chwilę po obietnicy złożonej Liz, że będzie trzymać buzię na kłódkę.
I DO DZIŚ DARZĘ TEN SERIAL OLBRZYMIM SENTYMENTEM!

I WAS RÓWNIEŻ.

Poczekajmy na Tess Czips;-),dopiero będzie dyskusja...
Elizabeth

wiecie co zauwazyłam? Że im bardziej oddalamy sie od całkowitej czołówki bohaterów roswell (mam na myśłi ufoli i Liz) to pojawia sie coraz mniej komentarzy, bo każdy ma podobne zdanie, co nie wywołuje kłótni heh
Czips

Kiedy obejrzałam pierwszy odcienk Roswell, pierwszą emisję pierwszego odcinka pierwszej serii właściwie:PTo niezbyt przypadła mi do gustu Liz. normalka, każdy ma swojego fave bohatera, który przyciąga go do serialu. Dopiero Maria DeLuca.. oszołomiona odnajdowałam coraz to lepsze strony o roswell, natrafiłam na roswell.pl(wtedy na innej domenie:P) i zarejestrowałam się pod tymże nickiem, potem poszły skryznki e-mail, i.. zostało mi do dziś!Majandra dla mnei ma świetny głos, jej piosenki są pełne przekazu(zapewniam, każdy odbiera to inaczej, jednym się podoba, innym nie)a głos słodki, pewny siebie i.. anielski ;))
maria_deluca

ja bardzo ubie marie.bardziej od Liz i Isabel. ma niezly hymorek;) i gustuje w kims taki jak michael;) ona jest po prostu super laska!!!
zafiro

| 1 | 2 | Następne