Nowości

:: Max Evans

 15.7.2005 | alex
No co jak co, ale jego to chyba nie muszę opisywać :P W zasadzie główny bohater Roswell. On zaczął to wszystko... Na początku uratował Liz... Był nieformalnm liderem Kosmicznej Czwórki. Zakochał się w Liz itd. Pamiętacie z pewnością pierwsze odcinki, gdy był jeszcze nieśmiałym "outsiderem". Później zaczął się zmieniać... Do tej pory pamiętam teksty typu: "juz nie chodzi w trampkach". Max mimo, że starał się postępować jak najlepiej,nie potrafił ochronić samego siebie. Aż stał się apodytycznym, pewnym swoich racji, samcem (nie mogłem sie powstrzymać, wciąż mam mu za złe ostatnie odcinki drugej serii).
A tak na serio. Co myślicie o Maxie Evansie? Podoba wam się ta postać? Czy uważacie, że naprawdę zawsze miał rację? Co powinien w sobie zmienić, a czego nie? Pamiętacie jego najlepsze i najgorsze momenty? Piszcie, piszcie i jeszcze raz piszcie, bo czytam wasze poprzednie komentarze (na ile mi czas pozwala) i jestem z was dumny :))

Dodaj komentarz


Wasze komentarze

| 1 | 2 | 3 | 4 | Następne

Congratulations, Primito!! You and your beautiful wife look soooo peerfct together. Many blessings as you start this wonderful journey, filed with love and understanding.♥♥♥
~EgltgiVWa

You saved me a lot of hlsase just now.
~sMXLIlPLmoycoz

I found just what I was neeedd, and it was entertaining!
~RRwWEKAU

I want to send you an award for most helpful ineternt writer.
~GDmIPvBhdLEKH

max jest spox jezeli jest ladny

moim ulubinym aktorem jest katarzyna cichopek
gra ona w serialu m jak miłośc serialową kinge
jest bardzo wesola i optymistychna taka jak ja
bardzo lubie takie osoby
uwazam ja tez za najladniejsza aktorke w serialu
m jak milośc
~nieznajomy

ja lubie serial pierwsza miłość a o nim tu nic nie ma beznadzieja
~lulka

nie podoba mi sie ta strona
~miska

a ja tam uwielbiałam maxa.ten jego wzrok...choc czasami musze przyznac,ze mial za mało w sobie energii i spontanicznosci.nie to co michael;)
~nika86

Lubię wszystkich z Roswell.
~iga

Uważam, że postać Maxa przypadła odpowwiedniemu aktorowi. Jason jest bardzo przystojny. Szkoda że w TV nie ma już filmu Roswell, bo bardzo go lubilam.
~iga

No to dobrze drogi Kwiecie. ;-)
*Tess*

Alze nie drofa Tess, nie nabijam sie. Max postapil zle! Nie powinien iddawac Zana!!!
Kwiat_W

3 metamorfozy ...trzy etapy kazdy inny i kazdy ciekawy
mateo

Nabijasz się Kwiecie??? Wnioskuje tak z tego bo zrobiłeś ":P"... ;-) Nieładnie... :P
*Tess*

To bylo najgorsze rozwiazanie i tyle :P Nie wiem jak mozna tego niezauwazyc.
Kwiat_W

Ja tam tego tak nie odbieram...Nie przekonał mnie Max...Przy Maxie też by mu było dobrze...Przecież wszyscy razem wyjechali z Roswell...Może nie podobało mi się to co zrobił bo nie rozumiem takich ludzi którzy swoje dzieci oddają albo pozostawiają...
*Tess*

"Tyle jęczał i go szukał a później go tak po prostu oddał..."

Na pewno nie po prostu. To właśnie ta determinacja w szukaniu małego Zana, po to by go chronić przekonała mnie w 100%, jak ciężko mu było oddać syna. Maxa zawsze i przede wszystkim chciał chronić syna, jak każdy rodzic, a wiedział, że przy nim Zan nigdy bezpieczny nie będzie. Życie Maxa zawsze będzie zagrożone, jeśli nie ze strony FBI to Kivara. Oddanie Zana było najlepszym sposobem by chłopczyk przeżył swoje życie.
Olka

Troche opóźnona jestem ale to przez to że mnie długo nie było...Napiszę więc teraz coś o Maxie...
Bardzo lubię Maxa. Jest typem grzecznego chłopca(taki cud-chłopak)...romantyczny, mądry, miły, sympatyczny, rozważny, itp...Bardzo lubię tę postać, zresztą jak wszystkie inne... ;) W 1 sezonie i w połowie 2 bardzo lubiłam Maxa...ale w dalszych odcinkach troche mnie zawodził... :-/ Nie podobało mi się to że miał pretensje do Liz kiedy chciała odkryć prawdę o śmierci Alexa oraz to że przespał się z Tess oraz to (albo przede wszystkim) że oddał Zana!!!! Tyle jęczał i go szukał a później go tak po prostu oddał...Myślę że gdyby Tess wiedziała że Max tak postąpi to by nie wysadziła bazy z sobą i by wzięła Zana i próbował z nim uciekać...a ona oddała go POD OPIEKĘ Maxa wiedząc że będzie u niego bezpieczny...a on oddał swego synka do adopcji... :-(((( Ogólnie Max był spox poza tymi i pewnie jeszcze paroma innymi zachowaniami...No może był też trochę cukierkowy...Ale tak to lubię go. :-)
*Tess*

Wieki tu nie byłam, bardzo mi brakowało te stronki, komentarzy itp... Właśnie się dowiedziałam, że zostałam przyjeta na studia i nie mogłam się powstrzymac od napisania tego tutaj:)))))))
No ale wracając do tematu... Max zawsze starał się być rozsądny, czuł się za wszystkich i za wszystko odpowiedzialny/czasem aż do przesady/ale dopiero kiedy się dowiedział, że jest przywodcą, poczuł ciąząca na nim odpowiedzialność. Wydaje mi się , ze on i Michael perfekcyjnie się uzupełniali, Max wolał wszystko dziesic razy przemyslec, a Michael od razu chciał działać.

Było mi Maxa strasznie zal, kiedy został sam, skłócony ze wszystkimi, ale Tess go skutecznie "pocieszyła";) Zaimponował mi wielokrotnie trzeźwościa umysłu i opanowaniem. A najsłodszy był w "Blind date"
AAgusia

te te... K4 jest określeniem królewskiej (kosmicznej 4) i według mnie nie powinno sie to odnosić do Ziemi. Zreszta antaryczny ślub nie ma prawa bytu na Ziemi... tak samo jak o Maxie Tess i Liz możemy mówić o Michaelu Isabel i Marii, no bo w takim razie jeśli Max był z Tess to Michael z Isabel, no bo w takim razie to Michael by nie miał powiązania z K4, więc zdradzał Isabell z Marią,, co za cham :p.
Ten przykład ma ogółem pokazać że w żaden sposób nie był na Ziemi powiązany z Tess, która przez półtoprej sezonu próbowała mu wpoić że łączy ich wielkie uczucie tylko po tyo żeby go później zdradzić, baa nie jego tylko cały icvh naród... bo skoro była królową to dopuściła się niewybaczalnej zdrady:P

A tak po za tym to w ogóle nei mam pojecia o czxym i po co to pisze
Czips

Mamusia mowi o Avie jako o "bride" czyli moze to byc panna mloda albo i narzeczona, albo oblubienica. A skoro pozniej mowi sie juz w filmie o zonie to nalezy przyjac, ze chodzilo mamusce raczej o panne mloda. Kto okresli kiedy zona przestaje byc panna mloda? Godzine po slubie? Na drugi dzien? Po miesiacu miodowym? Jezeli uwazacie , ze bez wzgledu na to czy na Antarze sie pobrali czy nie, to tu nic ich nie laczylo, to muicie przestac nazywac kosmitow K4 czy K3 bo nie maja oni do tego tylulu zadnego prawa :P Powiedz mi tylko jeszcze jak wytlumaczysz obecnosc Vilandry w Isabel? Ratha w Michaelu?
Kwiat_W

ADkA popieram. Nigdy nie zarzucałam Maxowi że oddał Zana .. Nie wiem czy ktos zauważył ale dla Maxa to tez była trudna decyzja.
Magea

Zgubili to się scenarzyści, bo według matki Maxa (w Departure) został on wysłany na Ziemię wraz ze swoją młodą narzeczoną, a nie żoną :P Czyli generalnie rzecz biorąc może i pobrali się na Antarze, ale tutaj nic a nic ich nie łączyło :P
Tym bardziej więc jego upojna noc doprowadza mnie do szału, bo rozumiem, ale nie mogę usprawidliwić :P
caroleen

Tess też kochał, tak nawiasem mówiąc. Ale nie usprawiedliwiam. Zagubił się chłopak i tyle :(
~Olka

| 1 | 2 | 3 | 4 | Następne