Nowości
:: The Grudge: Jest sukces, będzie sequel
"Już wkrótce widzowie doczekają się sequelu horroru The Grudge. The Grudge to amerykańska wersja japońskiego horroru Takashi Shimizu, którą wyreżyserował... Takashi Shimizu. Film opowiada o klątwie, która doprowadza do tego, że ludzie tuż przed śmiercią wpadają w wielki gniew. Przekleństwo przenosi się niczym wirus: po śmierci nosiciela rodzi się ktoś inny, kto przejmuje mordercze znamię. Główne role zagrali Sarah Michelle Gellar, Jason Behr, William Mapother oraz Clea DuVall.Obraz przez trzy dni w kinach w USA zarobił 40 milionów dolarów. Nie jest to kwota szokująca, gdy jednak weźmie się pod uwagę, że produkcja filmu pochłonęła tylko 10 milionów decyzja producentów o kontynuacji wydaje się bardziej zrozumiała. 'The Grudge 2' to teraz nasz priorytet - mówi producent Roy Lee. W tej chwili już zaczęliśmy ustalać szczegóły - dodaje."
Czy w filmie ponownie zobaczymy Jasona? Szczerze przyznam, że nie wiem, bo nie wiadomo jak "skończy" grany przez niego bohater w pierwszej części filmu. "The Grudge" w Polsce pojawi się w przyszłym roku.
Dodaj komentarz
Wasze komentarze
 | I really appreciate free, succinct, rielable data like this. |
| wielka hujnia ja wam to muwie a znam sie !!! |
 | Dark Water... Oglądałam i mam na dvd.. szczerze powiem że podobał mi sie i to bardzo.. zdumiewające podobienstwo do Ringu?... mozna sie tego bylo spodziewac skoro obydwa fimly nakrecile ten sam rezyser a wiec Hideo Nakata a jak mi wiadomo on lubi takie watki z malymi dziecmi i ich matkami bo sam sie wychowal z mama bez ojca... |
 | To bylo naprawde cos. wlasie wrocilam z seansu. uwielbiam horror i ogolnie sie nie boje, ale The Grudge powala. szkoda tylko, ze Jason mial taka nieduza role. Polecam wszystkim ktorzy lubia sie bac. tylko nie krzyczcie za glosno ;-). |
 | Fakt, Maria. Z tą banalną fabułą grubo przesadziłam ;) |
 | caroleen we wszystkim sie mogę z tobą zgodzic ale to ze horror ma banalną fabułe jest przesadą:):):) |
 | Nie widziałem jeszcze The Grudge, więc nie wiem, ale to, że bohater grany przez Jasona zginął, to chyba nie jest problem. W końcu to horro, więc z powodzeniem może pojawić się w kolejnej części jako np. duch :D. |
| Tak sobie pomyśłam, ze ja właściwie wolę thrillery. Nie mam nic przeciwko dobremu horrorowi, ale ten gatunek kojarzy mi się głownie z tandetnymi obrazami, które ociekają krwią (przede wszystkim tym siejąc grozę), mają banalną fabułę i właściwie bardziej śmieszą widza niż przerażają. A jeśli już zaczynamy się bać, to nie boimy się czegoś nieuchwytnego, przyczajonego w ciemnym kącie naszego pokoju, czegoś, co sprawia, ze krew w żyłach zastyga... Boimy się rzeczy realnych: mordercy, tego noża, który najczęściej psychopata trzyma w ręku...Thriller ma według mnie tę wyższość nad horrorem, że jest bardziej psychologiczny, złożony, bardziej działający na wyobraźnię. Przecież nie ma nic bardziej przerażającego, niż to, co budzi strach, a czego nie umiemy do końca wytłumaczyć...:D |
| Dla mnie najlepszym japońskim horrorem było "Dark Water". Wiem że niektórzy zarzucają mu wtórność w stosunku do "Ring" i pewnie jest to prawda, ale chodzi o atmosferę. Nie mogę powiedzieć, żebym bała się zbytnio podczas "Ringa" którego akcja toczyła się przede wszystkim na otwartej przestrzeni, natomiast podczas "Dark Water" ciarki biegały mi po plecach. Rzeczywiście jest bardzo wiele podobnych wątków, samotna matka wychowująca dziecko, które za wszelką cenę chce ochronić przed złem, mroczna tejemnica związana z innym dzieckiem będąca kluczem do rozwiązania zagadki..ale przede wszytkim chodziło o miejsce akcji- ohydny, stary, klaustrofobiczny budynek w którym zamieszkały matka z córką, budynek w ktorym wszystko kojarzy się w wilgocią i mrokiem i w którym nieoczekiwane znalezienie dziecinnego tornistra, powiększająca się plama na suficie i włosy wypływające wraz z bieżącą wodą mogą budzić grozę. I jeszcze jedno...po tym filmie długo będziesz spoglądać ze współczuciem/niepokojem na idące ulicą samotne małe dziecko. |
| a ja uwielbiam horrory!...szczególnie te stare:):):)chociaż |
 | Ja także z niecierpliwością wyczekuję amerykańskiej wersji, bo ta japońska - hmm jakoś nie mam odwagi tego oglądnąć, widziałam końcówkę i to mi wystarczy niby nic a jednak ciarki po plecach przechodzą, podobno amerykańska wersja troszkę łagodniejsza więc poczekam, a japońska na 100% spodoba się koneserom horrorów, zresztą co tu dużo mówić Japońscy reżyserzy mają jakiś naturalny dar do takich filmów...... |
| O Boże...nie dość że samo "The Grudge" ma takie ehm...średnie recenzje, to wole sobie nie wyobrażać tego sequela. Co za szczęście że SPOLIER SPOILER SPOILER |
| Jeśli okaże się, że bohater Jasona w pierwszej części ginie, opętany najpierw jakimś dzikim szałem, to uznam, że reżyserowi coś rzuciło się na mózg...:| Osobiście wolę patrzeć na JB niż na SMG. Ale wiem, że to rzec gustu ;P Mam tylko nadzieję, że scenarzystą zarówno pierwszej jak i drugiej części jest i będzie kobieta. Wtedy czar Jasona podziała na bank i z pewnością zobaczymy go w sequelu :D |