Nowości

:: Pamięć & Przyjaźń

 5.6.2004 | alex
Dziś ten news będzie taki blogowo roswellowy. Akurat mam taki nastrój i postanowiłęm się nimi z wami podzielić.
Gdy obejrzałem ostatni odcinek Roswell, poczułem, jakbym stracił coś bardzo bliskie mojemu sercu. Coś co w pewien sposób mnie rozumiało i stymulowało do działania. Teraz znów nadeszła ta chwila. Skończyła się matura i w zasadzie oficjalnie we wtorek moja klasa przestanie istnieć. Dziwne to jest uczucie, gdyż spędziło się z tymi ludźmi tyle czasu. Szczególnie zaś chodzi o moją paczkę. Byłem teraz z nimi na trzydniowej imprezie i tak naprawdę teraz się poznalismy. Teraz, gdy koniec tego jest tak bliski. Bo wiem, że mówienie zdań typu: "napewno się będziemy spotykać" jest tak naprawdę czymś nie realnym. I wiem, że to co teraz stracę, będzie mnie wiele kosztować. I mimo, że to normalna kolej rzeczy, że ludzie przychodzą i odchodzą, to jednak rozum mówi jedno, to serce mówi co innego. Jakie to ma wszystko nawiązanie do Roswell?
Odp: Zazdroszczę Maxowi, Liz, Michaelowi, Marii, Isabel i Kylowi, bo oni wiedzą, że się już nie rozstaną. Bez względu na wszystko będą razem. A ja pragnąłbym tego samego, a najgorsza jest świadomość, że to jest niemożliwe.
Czy wy macie, mieliście podobne uczucia? Jak sobie z tym radzicie? Przepraszam, że tak przynudzam, ale ja rzadko się aż tak otwieram przed taką publicznością, a teraz czułem taką potrzebę.

Dodaj komentarz


Wasze komentarze

| 1 | 2 | Następne

Kamil pisze: KamilMoże nie będzie to jednoznaczna wpdooiedź na postawione pytanie, ale moim zdaniem poszczegf3lne elementy ciała takie jak oczy, usta, ręce, tyłek, nogi, stopy czy na co ktoś tam zwraca uwagę oddzielnie nie zwrf3cą naszej uwagi, tylko spf3jna całość, jakim jest CAŁE ciało.„jestem z tobą, bo zwrf3ciłam uwagę na dłonie i mi się spodobały”, ok- zależy od człowieka.. Czy zwraca uwagę tylko na detale takie jak dłonie, czy małe palce u nf3g.. Reszta może być losowa. Ważne, że dłonie są ok.,,sorry, nie mogę z tobą być, bo nie podobają mi się Twoje dłonie tekst dosyć dosadny, do mnie aczkolwiek nie pasuje.Jak tu rzucić kogoś z powodu dłoni?! Przy fajnych cyckach.To, czy pomyślimy On/Ona jest ładny/a' zależy od tego, jak wyżej wspomniane usta, włosy, oczy ze sobą wspf3łgrają.No, chyba, że chcesz kogoś przelecieć.VA:F [1.9.11_1134](from 7 votes)
~kaWcCAuaMzkYYR

I don't know who you wrote this for but you helped a btrhoer out.
~PfgLyZtvlZz

Dude, right on there borehtr.
~aYNQEDthRM

Why does this have to be the ONLY rleabile source? Oh well, gj!
~fdUUrWKFY

TU TAJ
~PATI

Ludzie piszci
~PATI

Każdy z nas ma świadomość tego że wszystko kiedyś się zakończy, że kiedyś możemy być zupełnie samotni..ale trzeba mieć nadzieje na nowe jutro..bo przyjaźń i wspomnienia które w sobie nosimy, dają nam poczucie nieprzemijalności...dlatego musimy cieszyć się dniem dzisiejszym, pozwolić aby każda chwila trwała w nas...a wtedy bez względu na wszystko dosięgniemy kiedyś szczęścia...i będziemy mieli świadomośc że pomimo że z jednymi ludźmi się rozstajemy..zawsze mamy wspomnienia i tak naprawdę los jeszcze nas z sobą zwiąże..
~Zagubiona

Zapomnieliście o tym blogu czy co???????
~PATI

Ludzie
~PATI

Dopiero teraz odpisuje na tego news'a, ale wczesniej nie mialam kompletnie czasu, zeby posiedziec w necie. JA w tym roku tez zegnam sie ze swoja paczka... i tez to przezywam...Nie mam pojecia, co ci poradzic, bo sama jakos nie bardzo daje sobie z tym rady. Pociesza mnie tylko to, ze z prawdziwymi przyjaciolmi nie zamierzam zrywac kontaktu. "z prawdziwymi" - czyli takimi, ktorzy razem ze mna wloza troche trudu w utrzymanie naszej przyjazni. Teraz, jak kazdy pojdzie do innej szkoly (ze mna w nowej klasie nie bedzie nikogo znajomego...) bedzie ciezko, ale mam nadzieje, ze nadal bedziemy trzymac sie razem.

I tobie tez tego zycze :*
rita

Bendzie wolne:-)Nie bendziemy musieli stawać rano:-)
~PATI

Każdy będzie miał koniec
~PATI

za ok.2 tygodnie będę miała koniec roku szkolnego (koniec gimnazjum)...moja klasa była zgrana i to bardzo przez 6 lat podstawówki...razem przeszliśmy do gimnazjum...i wszystko się zepsuło....mam kilka spoko koleżanek (mieszkamy na tym samym osiedlu), na pewno będę miała z nimi kontakt, natomiast reszta...o niektórych chciałabym zapomnieć. Nie wiem co było przyczyną takiego rozpadu mojej klasy - może te kilka nowych osób; stworzył się podział na outsiderów, których się nie zaprasza na imprezki, wyzywa się ich, bo nie palą, nie piją, dobrze się uczą i na tzw. "cool ludzi", czyli olewających naukę, pijących i palących. Nie mogę się doczekać liceum i mam nadzieję, że spotkam fajniejszych ludzi niż w gimnazjum.
ava_

A właśnie mój e-meil:p4ti@tlen.pl Prosze kontaktujcie sie zemnąchentnie was poznam a szczeglnie fanuw Roswell.
~PATI

Czemu Roswell nie leci???????!!!!!Oglądam go od niedawna z koset kumpeli od ktrej pożyczłam kasety z Roswell i tak żałuje że nie oglądałam tego wcześniej.Ale gdy zobaczłam to pierwszy raz na tej kasecie żałowałam że nie oglądałam w telewizi tego ale niewiedziałam o tym teraz wienc prosze niech puszczą Roswell jeszcze raz bąde oglądać napewno tlko kiedy na jakim programie i o ktrej chętnie po oglądam zbieram o Roswell informacje wienc prosze niech Roswell poleci jeszcze ras.Prosze
~PATI

DIDO ma racje !!!!!!!szkoda ze sie konczy ale zawsze sie cos tez zaczyna
~Ina

JESTEM W TRZECIEJ KLASIE, GIMNAZJUM I TERAZ, TEŻ WSZYSTKICH STRACĘ. TO NORMALNA KOLEJ RZECZY. BĘDZIE BOLAŁO, MOŻE NAWET BARDZO. POTEM BĘDZIE LEKKO KUŁO A NASTĘPNIE ZAPOMNISZ ŻE TAKIE OSOBY W OGÓLE ISTNIAŁY. POZOSTANIE PO NICH WSPOMNIENIE. MOŻE KIEDYŚ PO 20-LATACJ ZNOWU SIĘ SPOTKACIE. OMINIESZ SWOJEGO KUMPLA, GDZIEŚ NA ULICY. I ZDAŻY SIĘ TAK, ŻE ROSPOZNASZ W NIM TWARZ MŁODEJ OSOBY JAKĄ KIEDYŚ BYŁ (BYŁA) TWÓJ PRZYJACIEL, A MOŻE PRZEJDZIECIE OBOK SIEBIE OBOJĘTNIE. NIE MA NA TO RADY.
~SOL

JESTEM W TRZECIEJ KLASIE, GIMNAZJUM I TERAZ, TEŻ WSZYSTKICH STRACĘ. TO NORMALNA KOLEJ RZECZY. BĘDZIE BOLAŁO, MOŻE NAWET BARDZO. POTEM BĘDZIE LEKKO KUŁO A NASTĘPNIE ZAPOMNISZ ŻE TAKIE OSOBY W OGÓLE ISTNIAŁY. POZOSTANIE PO NICH WSPOMNIENIE. MOŻE KIEDYŚ PO 20-LATACJ ZNOWU SIĘ SPOTKACIE. OMINIESZ SWOJEGO KUMPLA, GDZIEŚ NA ULICY. I ZDAŻY SIĘ TAK, ŻE ROSPOZNASZ W NIM TWARZ MŁODEJ OSOBY JAKĄ KIEDYŚ BYŁ (BYŁA) TWÓJ PRZYJACIEL, A MOŻE PRZEJDZIECIE OBOK SIEBIE OBOJĘTNIE. NIE MA NA TO RADY.
~SOL

To nie prawda że zawsze traci się kontakt. Jestem w 3 klasie gimnazjum, a mimo to nadal utrzymuję kontakt z osobami z podstawówki. Większość moich znajomych poszła do innych szkół, ale i tak utrzymuję kontakt z ok. 5 osobami. Spotykamy się ( z niektórymi nawet bardzo często :) , chodzimy gdzieś razem. Mam nadzieję , że to się nigdy nie zmieni.

A jeśli chodzi o Roswell to po obejrzeniu ostatniego odcinka byłam załamana. Niektórzy strasznie się na mnie wkurzali, że nie potrafię mówić o niczym innym, a ja ciągle myślałam o tym, że już nie będzie nowych odcinków ;( Teraz kiedy tylko mam zas to oglądam moje ulubione odcinki i od razu poprawia mi się humor.
olgaa

Liz16 - klasa "zgrana inaczej", skąd ja to znam...:( We wtorek "uroczyste rozdanie świadectw dojrzałości" .. a potem najbardziej prawdopodobne jest to rozwiązanie, że nigdy już nie spotkamy się w tym składzie, całą klasą...Alex, zazdroszczę Ci tej imprezy...Co prawda słyszałam, że kolega z klasy ma zorganizować u siebie na działce 3dniową imprę, ale watpię, by została zaproszona cała klasa, a już w szczególności grupka "outsiderów", do której chyba i ja się zaliczam. Poza tym - znam go na tyle dobrze, żeby wiedzieć, że będzie to pospolita popijawa, potop szwedzki:P więc nie miałabym tam co robić, bo najzwyczajniej w świecie nie piję. Pocieszam się jedynie myslą, że kumpela myśli o zorganizowaniu ogniska na działce, gdzie będe już na 100% :) Tylko że byłoby miło, gdyby zjawiło się trochę więcej ludzi niż osoby z naszej paczki. Ale problem w tym, że terminy tych dwóch "imprez" się zbiegają...Mamy wiec dwa obozy :/ JAk juz mówiłam na początku, moja klasa nie jest ze sobą zgrana, o pewnego rodzaju "zżyciu" mogę mówić tylko w obrębie mojej paczki znajomych, choć i tak na codzień nie spotykamy się za często. Mam nadzieję, że uda mi się chociaz z tymi osobami utrzymywać kontakt...Na poparcie tezy o niezgraniu, prosty przykład: kwiecień, zakończenie roku - impreza, na której była większosc klasy, a mniejszosc dowiedziała sie dopiero na drugi dzień, ze cos takiego w ogóle miało miejsce. Do tej pory jest mi trochę przykro, bo byłam właśnie w tej mniejszosci...Teraz będzie podobnie. Jakbyśmy choc raz, na sam koniec, nie mogli sie zintegrować! Nawet nie bylismy na żadnej wspolnej wycieczce (oprócz predmaturalnej Częstochowy:P)...bo naszej wychowaczyni nic się nie chciało załatwiać, a też my sami nie mogliśmy się zdecydować gdzie, za ile i na ile dni. I taka oto była moja klasa...Pełna podziałów..Ale cokolwiek złego bym na nią nie powiedziała, to i tak będę tęsknić do tych szkolnych, spedzonych z nimi w liceum dni...
lizzy_maxia

No coż... Jeżeli chodzi o klasę z którą też się rozstaje w tym roku to mam mieszane uczucia... Wiadomo zawsze jest tak, że jednych sie lubi bardziej a innych mniej... Z tymi ludźmi spędziłem 5 lat (liceum ekonomiczne). Nasza klasa nie była zbyt zgrana, jednak panował u nas specyficzny klimat... Poza tym chyba nikt nie lubi zmian...
W każdym bądź razie z bliższym mi osobami na pewno utrzymam kontakt. Jedziemy nawet razem na wakacje ;)

Jezeli zaś chodzi o Roswell, to Graduation też było cięzkim przeżyciem, choć osobiście (o czym już kiedyś pisałem) bardziej przeżyłem ostatni odcinek Friends. Ostatnia scena, to puste mieszkanie i cała szóstka schodzą razem na ostatnią wspólna kawę (:P)... łezka ktręci się w oku na samą myśl...
To zaskakujące, że serial telewizyjny może stac się taką "ważną" częścią życia, a przynajmniej na tyle, że jego zakończenie jakoś uderza w człowieka... i chociaż można ponownie oglądać nakręcone odcinki pozostaje jednak świadomość, że nie będzie dalszego ciągu. Mimo to nie ma dnia w którym nie obejrzałbym przynajmniej jednego odcina Przyjaciół a i Roswell znowu oglądam od początku...

No dobra, kończę bo trochę sie rozpisałem i chyba zboczyłem nieco z tematu:P

Podsumowując...
Rozstania sa do bani, ale trzeba sie z nimi pogodzić.... no i zostaja zawsze wspomnienia...
Chandler

Ja gdy ogladalam ostatni odcinek (a bylo to bardzo dawno ) to mialam wrazenie ze trace cos bardzoooooooooo waznego ..nie moglam dojsc do siebie przez jakies 2 tygodnie . Nikt nie wiedzial co mi jest ...a ja poprostu tesknilam
Nina*

Tess ja też mam debilną klasę, do 6 klasy była nawet fajna, ale od gimnazjum jest glupia, nienormalna i wogóle do kitu.
;-)

Ja na szczęście jestem w trzeciej klasie gimnazjum i rozstaję się z moją klasą. To były trzy długie lata i nikomu nie życzę takiej beznadziejnej, debilnej i szurniętej klasy. Mam wielką nadzieję że maja nowa klasa będzie fajna.
Często mam podobne uczucia. Moja najlepsza przyjaciółka mieszka wiele kilometrów ode mnie. Widujemy się bardzo rzadko, chciałabym aby to uległo zmianie. Chciałabym mieć pewność że będziemy się już przyjaznić na zawsze i że w nioedalekiej przyszłości mieszkać blisko siebie tak jak to było kiedyś.
Tess

Hmm podobno nie chwali sie dnia przed zachodem slonca, ale ja zrobie inaczej, bardzo lubie moja klase, jestesmy zzyci juz i czekaj nas na szczescie jeszcze 2 lata..i nie wyobrazam sobie jeszcze rozstania z moja klasa !!!!
secret-mind

| 1 | 2 | Następne