Nowości

:: Roswell: #102 The Morning After

 23.9.2007 | alex
Mamy już za sobą drugi odcinek I serii.
Zaczęło się robić coraz ciekawiej. Pojawiła się nowa nauczycielka matematyki - Kathleen Topolsky. Liz odrazu nabrała podejrzeń co do jej osoby. Następnie wraz z Marią zaczęły wymyślać własne teorie na temat wyglądu Obcych oraz powodu ich przybycia na Ziemię. Aby nie wymawiać słowa kosmita, zastąpiły go słowem Czechosłowak, przez co podejrzeń nabrał ich przyjaciel Alex.
Bardzo wyraźnie zarysowana została postać Michaela, który zaczął narażać się na niebezpieczeństwo, aby tylko poznać prawdę o swoim pochodzeniu. Mogliśmy też zobaczyć gdzie, z kim i jak mieszka. Szczerze? Nie wyglądało to najlepiej.
Szeryf Valenti, który za wszelką cenę chcąc wyjaśnić sprawę morderstwa sprzed kilkudziesięciu lat oraz strzelaniny w Crashdown, spodował ściągnięcie do miasta agentów FBI!
Wątek Maxa i Liz zaczął powoli się rozwijać. W pamięci najbardziej zapada scena w składziku. Podczas ich rozmowy dowiadujemy się wielu ciekawych rzeczy o Obcych.

Kim tak naprawdę jest Topolsky?
Do czego służy kluczyk, który zabrał Michael?
Co przedstawiały jego wizje?

Teraz nawet ja, Liz Parker, nazwyklejsza dziewczyna z prowincji. Nawet ja mam coś do ukrycia.

Zapraszam do komentowania.

Dodaj komentarz


Wasze komentarze

Poprzednie | 1 | 2 |

Po dzisiejszym odcinku zaczełam się zastanawiać jak ukształtowałby się charakter Maxa,gdyby to on trafił do Hank'a ...

Oczywiście boska akcja,gdy Liz spada pierścionek,a Kyle ma nieczyste myśli co do postępowania Parker. :P

I mój kochany Michael,jak zwykle porywczy,najpierw robi , później myśli. Jednak za to uwielbiam jego postać.
Elizabeth

Poprzednie | 1 | 2 |