2 sezon - najsmutniejszy
Moderator: ALEX_WHITMAN
Forum rules
Strefa wolna - można spoilerować.
Strefa wolna - można spoilerować.
NAN widzę, że chyba chociaż częściowo podzielasz moje zdanie do natłoku "kosmiczności" w II serii Nicholas był niezastąpiony zwłaszcza w scenie w NY z tą nieszczęsną mapą w rękach
Co do katmisa, to może być "to" Wiele wątków III seria w ogóle pominęła. Chcociażby: co z Jimem i Amy De Luca? Ale (moim zdaniem) całe szczęście, że znowu nie zaczęli mieszać z tym całym gandarium.
Co do katmisa, to może być "to" Wiele wątków III seria w ogóle pominęła. Chcociażby: co z Jimem i Amy De Luca? Ale (moim zdaniem) całe szczęście, że znowu nie zaczęli mieszać z tym całym gandarium.
"...I'm a member of that group of... outsiders. So... thank you, Roswell... Thank you for... for letting me live among you...Thank you for giving me a home... "
Myślę, że Katims chyba zawsze troszeczkę bał się tego, że zdejmą mu serial. W końcu już po pierwsej serii miał kłopoty, a po drugiej... Nie mógł sobie pozwalać na jakieś większe, kosmiczne wątki Ale mnie mimo wszystko marzy się Nicholas w trzeciej serii... Eh... (Hotaru coś przebąkiwała, że u niej będzie. I chwała jej za to). Chyba jednak bardzo lubię tą ostatnią serię....
Najdziwniejsze było to, że ten chłopak z taką pogardą porafił odnieść sie do reszty, której... nawet nie sięgał do ramion . Podziwiam. Pomysł trafiony!!
"...I'm a member of that group of... outsiders. So... thank you, Roswell... Thank you for... for letting me live among you...Thank you for giving me a home... "
Które...? Jak mi się śpieszy to trochę dziwnie piszę... (I tak nie jest jeszcze najgorzej ).
W hołdzie miałam wcisnąć zdjęcie, ale gdzieś je zgubiłam. Poza tym na ogół się o nim zapomnina, tzn. o postaci Nicholasa....
Miko - no to chyba wiadomo, w końcu tak się nazywa (w ichniejszym języku, on jest "krajowcem", oznacza to "szef"... Nic dziwnego...)
pszczelarz - no bo mi sie plącze to, co o nim kiedyś czytałam, jako potwierdzenie że jest interesujący Hoduje sobie 30 000 pszczół... (miodek!)
A odcinków to chyba wiadomo jakich - Harvest, Wipe Out!, Max In The City. Na ogół te odcinki nie cieszą się zbytnim uznaniem, a ja je bardzo lubię.
/chyba zastosowałam zbyt duże skróty myślowe..../
W hołdzie miałam wcisnąć zdjęcie, ale gdzieś je zgubiłam. Poza tym na ogół się o nim zapomnina, tzn. o postaci Nicholasa....
Miko - no to chyba wiadomo, w końcu tak się nazywa (w ichniejszym języku, on jest "krajowcem", oznacza to "szef"... Nic dziwnego...)
pszczelarz - no bo mi sie plącze to, co o nim kiedyś czytałam, jako potwierdzenie że jest interesujący Hoduje sobie 30 000 pszczół... (miodek!)
A odcinków to chyba wiadomo jakich - Harvest, Wipe Out!, Max In The City. Na ogół te odcinki nie cieszą się zbytnim uznaniem, a ja je bardzo lubię.
/chyba zastosowałam zbyt duże skróty myślowe..../
Nan nie zrozumiałaś mnie. Nie pisałam nic o odcinku Wipe Out. Chodziło mi o to jak Courtney zniszczyła powłoki w Copper Summit, przez co nie doszło do żniw. O ile dobrze zrozumiałam to powłoki wytrzymywały 50 lat a potem skórowie musieli je zmienić (w trakcie żniw),nie zrobili tego, więc zostało im tylko tyle czasu, ile stare powłoki były jeszcze wstanie wytrzymać.
A jeśli chodzi o Nicholas to w Wipe Out była taka scenka z chłopakiem na hulajnodze to niby miał być on. Już wtedy było wiadomo, że nie zginął (no może prawie było wiadomo )
A jeśli chodzi o Nicholas to w Wipe Out była taka scenka z chłopakiem na hulajnodze to niby miał być on. Już wtedy było wiadomo, że nie zginął (no może prawie było wiadomo )
"TO MY TWORZYMY SWÓJ LOS"Niech moc "Czechosłowaków" będzie z wami!!!
NAN, ja miałam na myśli Ciebie... Może wyglądam na szamankę z tymi owadami we włosach, ale przyszłość to ja widzę tak jak Steve Wonder klawiaturę . (p. Wonder - przepraaszam, więcej nie będę) A poza tym kto by chciał usłyszeć przyszłość ode mnie? W dzisiejszych czasach z takim darem i nieposkromionym językiem tylko bym wrogów miała
Poza tym pamiętasz nasze rozmowy w komnacie i to, że piosenki przepowiadaały przyszłość? Nostradamus... jak on skończył... jak bardzo się bał tego daru... jak ciężko go zrozumieć i jaka szkoda, że wszystko sstaje się jasne dopiero po fakcie.
Poza tym pamiętasz nasze rozmowy w komnacie i to, że piosenki przepowiadaały przyszłość? Nostradamus... jak on skończył... jak bardzo się bał tego daru... jak ciężko go zrozumieć i jaka szkoda, że wszystko sstaje się jasne dopiero po fakcie.
"...I'm a member of that group of... outsiders. So... thank you, Roswell... Thank you for... for letting me live among you...Thank you for giving me a home... "
Nie jestem pewna, ale chyba chcieli ukrócić nędzny żywot Nostradamusa... W bardzo radykalny sposób.
"Wiem, że nic nie wiem", "Prawdziwa wiedza przypomina niewiedzę"... Poza tym proszę do mnie mówić o historii, bo tylko to mi jeszcze rozumiem. Jestem nienormalna, wiem o tym.
PS: Co do Nostradamusa - to ja cały czas podziwiam jego język...
"Wiem, że nic nie wiem", "Prawdziwa wiedza przypomina niewiedzę"... Poza tym proszę do mnie mówić o historii, bo tylko to mi jeszcze rozumiem. Jestem nienormalna, wiem o tym.
PS: Co do Nostradamusa - to ja cały czas podziwiam jego język...
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 4 guests