Lost - dyskusje po odcinku #1
Moderator: Olka
- Graalion
- Mroczny bóg
- Posts: 2018
- Joined: Sat Jul 12, 2003 8:10 pm
- Location: Toruń, gdzie 3 małe kocięta tańczą na kurhanach swych wrogów
- Contact:
To że Jack dobił rannego jest dla mnie oczywiste. Scenarzyści ukazali w ten sposób, że choć początkowo nie zamierzał wyręczać Boga, w sytuacji podbramkowej potrafi to zrobić. Ciekawie też został pokazany Sawyer, który na pozór potrafi być bezwględny i wierzy w prawo dziczy, tutaj spudłował haniebnie i nagle ponownie wyłazi z niego zwykły człowiek, do którego Sawyer nie chciał się przyznawać. Dobrze pokazany kontrast między nim a Jackiem.
A Charlie bynajmniej nie jest na głodzie. W scenie pogrzebu widać było przecież, że wciąż ma jeszcze zapas drugów. Jak mu się skończą, to dopiero będzie ciekawie.
Co do tajemniczego zagrożenia - ja obstawiam jakiś eksperyment genetyczny, względnie nieznany gatunek żyjacy tylko na tej wyspie. Być może powstały na skutek promieniowania, tamte okolice były chyba kiedyś używane jako poligon bomb atomowych (choć nie ręczę). Dinozaury bym odrzucił - zbyt proste, zbyt jednoznacznie się nasuwające, nawet uczestnicy katastrofy mówili o takiej mozliwości. No i co by wtedy tam robił ten niedźwiedź polarny?
Ha, blond-królewna i dla mnie początkowo yła wkurzajaca, ale to jak wykorzystał Charliego było świetne. Widać, że dziewczyna umie sobie radzić, byleby tylko byli w pobliżu mężczyźni.
No i dlaczego Locke przeżył spotkanie z "bestią"? Dlaczego o tym nie powiedział? Czy to mozliwe by "bestia" była czymś w rodzaju ... człowieka?
BTW, każdy odcinek odsłania dużą częśc przeszłosci jednej z osób. Wczoraj była to Kate i Locke. W następnych odcinkach zapewne będą to kolejne osoby. I zapowiada się to niezwykle interesujaco.
A Charlie bynajmniej nie jest na głodzie. W scenie pogrzebu widać było przecież, że wciąż ma jeszcze zapas drugów. Jak mu się skończą, to dopiero będzie ciekawie.
Co do tajemniczego zagrożenia - ja obstawiam jakiś eksperyment genetyczny, względnie nieznany gatunek żyjacy tylko na tej wyspie. Być może powstały na skutek promieniowania, tamte okolice były chyba kiedyś używane jako poligon bomb atomowych (choć nie ręczę). Dinozaury bym odrzucił - zbyt proste, zbyt jednoznacznie się nasuwające, nawet uczestnicy katastrofy mówili o takiej mozliwości. No i co by wtedy tam robił ten niedźwiedź polarny?
Ha, blond-królewna i dla mnie początkowo yła wkurzajaca, ale to jak wykorzystał Charliego było świetne. Widać, że dziewczyna umie sobie radzić, byleby tylko byli w pobliżu mężczyźni.
No i dlaczego Locke przeżył spotkanie z "bestią"? Dlaczego o tym nie powiedział? Czy to mozliwe by "bestia" była czymś w rodzaju ... człowieka?
BTW, każdy odcinek odsłania dużą częśc przeszłosci jednej z osób. Wczoraj była to Kate i Locke. W następnych odcinkach zapewne będą to kolejne osoby. I zapowiada się to niezwykle interesujaco.
"Please, God, make everyone die. Amen."
Wieczorny pacierz Scratch'a ("PvP")
Wieczorny pacierz Scratch'a ("PvP")
-
- Nowicjusz
- Posts: 73
- Joined: Fri Jul 30, 2004 11:07 am
- Contact:
Czym jest ten potwór, raczej szybko się niedowiemy, może pod koniec tego sezonu, moim zdaniem serial nie zdobył by takiej popularnności gdyby taka tajemnica został a wyjaśnina zbyt szybko, trzeba zrobić temu jakąś otoczkę.
Ale nie możemy założyć że to nie jest normalne zwierze tylko po przez izolację wykształciło w sobie całkiem nowe cechy takie jak wzrost.
A przy okazji mam wrażenie że Locke je widział, tamten dzik był mały, a na niego gapiło sie coś co przewalało drzewa i patrzyło na niego znad jego głowy, mam nadzieje że powiedzą o nim coś jeszcze.
Locka w scenie z pierwszego odcinka z ruszaniem palców to nie pamiętam, dzięki czemu jego niepełnosprawność była dla mnie wielkim zaskoczeniem. I prawdę mówiąć cieszę się że nie pamiętałem to było miłe zaskoczenie.
co do Sawyer - Co za kretyn trzeba było strzelać w łep, co za debil. Ale za to fajnie pokazali że ma w sobie cząstke człowieczeństwa a nie żyje w dziczy, jak powiedział.
Blond królwa jest rzeczywiście wkórzająca, ale mam dziwne wrażenie że jej brat umrze a potem ona się zmieni, ale nie bierzcie tego co mówię na serio to tylko przeczucie, wyrobione przez wszystkie kiepskie filmy jakie obejrzałem. No cóż zobaczymy.
Ale nie możemy założyć że to nie jest normalne zwierze tylko po przez izolację wykształciło w sobie całkiem nowe cechy takie jak wzrost.
A przy okazji mam wrażenie że Locke je widział, tamten dzik był mały, a na niego gapiło sie coś co przewalało drzewa i patrzyło na niego znad jego głowy, mam nadzieje że powiedzą o nim coś jeszcze.
Locka w scenie z pierwszego odcinka z ruszaniem palców to nie pamiętam, dzięki czemu jego niepełnosprawność była dla mnie wielkim zaskoczeniem. I prawdę mówiąć cieszę się że nie pamiętałem to było miłe zaskoczenie.
co do Sawyer - Co za kretyn trzeba było strzelać w łep, co za debil. Ale za to fajnie pokazali że ma w sobie cząstke człowieczeństwa a nie żyje w dziczy, jak powiedział.
Blond królwa jest rzeczywiście wkórzająca, ale mam dziwne wrażenie że jej brat umrze a potem ona się zmieni, ale nie bierzcie tego co mówię na serio to tylko przeczucie, wyrobione przez wszystkie kiepskie filmy jakie obejrzałem. No cóż zobaczymy.
- Graalion
- Mroczny bóg
- Posts: 2018
- Joined: Sat Jul 12, 2003 8:10 pm
- Location: Toruń, gdzie 3 małe kocięta tańczą na kurhanach swych wrogów
- Contact:
Locke dużo stracił na tajemniczości, gdy ujawniona została jego przeszłość. Ale pojawił się nowy sekret - jego spotkanie z "bestią".
Niby się nie dziwię Sawyerowi, że strzalał w serce, a nie w głowę. To jednak jakaś taka ... czystsza śmierć. Jakby strzelił w głowę, ta by się pewnie rozpadła, mózg by wszystko zapchlapał i w ogóle. A że nie trafił w serce - cóż, tego po prostu nie przewidział.
Ja sie dziwię, że Kate jemu kazała to zrobić. Spodziewałem się raczej, że da pistolet rannemu, żeby sam to zrobił. Dowiodłaby tym samym bezduszności, bo skazałaby go na Piekło, ale to by było jakieś takie bardziej logiczne.
Niby się nie dziwię Sawyerowi, że strzalał w serce, a nie w głowę. To jednak jakaś taka ... czystsza śmierć. Jakby strzelił w głowę, ta by się pewnie rozpadła, mózg by wszystko zapchlapał i w ogóle. A że nie trafił w serce - cóż, tego po prostu nie przewidział.
Ja sie dziwię, że Kate jemu kazała to zrobić. Spodziewałem się raczej, że da pistolet rannemu, żeby sam to zrobił. Dowiodłaby tym samym bezduszności, bo skazałaby go na Piekło, ale to by było jakieś takie bardziej logiczne.
"Please, God, make everyone die. Amen."
Wieczorny pacierz Scratch'a ("PvP")
Wieczorny pacierz Scratch'a ("PvP")
Grupa złożona z samych świrów, narkomanów, bandytów i nie wiadomo kogo rozbiła się samolotem na wyspie, która jest nie wiadomo gdzie i biegają po niej nie wiadomo jakie zwierzęta.
התשׂכח אשׂה עולה מרחם בן בטנה גם אלה תשׂכחנה ואנכי לא אשׂכחך
הן על כפים חקתיך
comprendo.info - co autor miał na myśli - interpretacje piosenek
הן על כפים חקתיך
comprendo.info - co autor miał na myśli - interpretacje piosenek
Tak. Jest tu chyba też wątek religijny - jeden nie wiadomo kto ozdrowiał nie wiadomo jak, a potem nawet przeżył spotkanie z nie wiadomo czym, nie wiadomo czemu.
התשׂכח אשׂה עולה מרחם בן בטנה גם אלה תשׂכחנה ואנכי לא אשׂכחך
הן על כפים חקתיך
comprendo.info - co autor miał na myśli - interpretacje piosenek
הן על כפים חקתיך
comprendo.info - co autor miał na myśli - interpretacje piosenek
Widzę, że nie tylko ze mnie jest nocny marek, ale sprawa tak mnie poruszyła, że nie omieszkam się wtrącić.
Istotne tutaj jest raczej, dlaczego grupa złożona z samych świrów, narkomanów, bandytów i nie wiadomo kogo rozbiła się samolotem na wyspie, która jest nie wiadomo gdzie, a po której biegają nie wiadomo jakie zwierzęta.
Wątek religijny, czy ja wiem... na pewno boski. Czyli tysiące pytań stawianych przez bohaterów (poniekąd widzów). Pytań pozostawionych bez odpowiedzi. Okazuje się jednak, że odpowiedzi wcale nie muszą być jedyną drogą poznania, bo właściwe zadawanie pytań także nią jest.
Istotne tutaj jest raczej, dlaczego grupa złożona z samych świrów, narkomanów, bandytów i nie wiadomo kogo rozbiła się samolotem na wyspie, która jest nie wiadomo gdzie, a po której biegają nie wiadomo jakie zwierzęta.
Wątek religijny, czy ja wiem... na pewno boski. Czyli tysiące pytań stawianych przez bohaterów (poniekąd widzów). Pytań pozostawionych bez odpowiedzi. Okazuje się jednak, że odpowiedzi wcale nie muszą być jedyną drogą poznania, bo właściwe zadawanie pytań także nią jest.
Tu jest forum o Lost, a nie Smallville...
התשׂכח אשׂה עולה מרחם בן בטנה גם אלה תשׂכחנה ואנכי לא אשׂכחך
הן על כפים חקתיך
comprendo.info - co autor miał na myśli - interpretacje piosenek
הן על כפים חקתיך
comprendo.info - co autor miał na myśli - interpretacje piosenek
Uff.. powiało pesymizmemGraalion wrote:I dlatego "Roswell" nie przetrwałoOlka wrote:serial nie ma być fajny tylko pieniądze zarabiać
Roswell jednakże miało AŻ 3 sezony, a Lost?
"Żal jest potrzebny, żałując swoich pomyłek, uczymy się na błędach. Ale na Boga, nie pozwól, by rządził twoim życiem. Zwłaszcza, że nigdy nie będziesz pewna, że zobaczysz następny wschód słońca."
Hotaru "Freak Nation"
Hotaru "Freak Nation"
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 2 guests