Czy Max powinien być z Tess?
Moderator: Galadriela
Nie wiem co sie stalo, cos nie tak z tym komputerem, przepraszam bardzo. Kwiat W jestes baaaardzo zabawny nie ma sprawy, zaraz hukne sie czyms w glowe, jesli to ci przyniesie ulge...naprawde, mozesz wypisywac najbardziej chamskie, wulgarne i prymitywne swinstwa o Maxie, po czym naskakujesz na mnie bo nie padlam plackiem przed Tess.Na x.comie znales nie jako osobe(Lonnie) starajaca sie zrozumiec ta dziewczyne...ale istieja pewne granice...chemia...mialam na mysli szczegolny rodzaj iskrzenia miedzyludzkiego...pomiedzy para M&T bylo jej mniej niz kot naplakal...i zadna w tym wina obojga...roznili sie skrajnie.
pszepraszam za brak polskich znakow...ten komp zbzikowal.[/list]
pszepraszam za brak polskich znakow...ten komp zbzikowal.[/list]
- Kwiat_W
- Bezwzględny dręczyciel Maxa
- Posts: 771
- Joined: Mon Jul 28, 2003 12:29 am
- Location: Warmia
- Contact:
Nie przeszkadza mi jesli ktos obraza Tess, ale niech poda jakies uzasadnienia, a jesli tego nie robi to niech sie powstrzyma od chamskich wypowiedzi. Ty pisalas cos o trybikach i waleniu w glowe- czy to mialo byc jakies uzasadnienie? Mi to brzmialo wlasnie chamsko wiec sie wqrzylem i odpowiedzialem tym samym. Ja o Maxie powaznie nigdy nie napisalem niczego, czego nie moglbym podeprzec jakimis argumentami (a podpieram ie tylko tym co kazdy widzial i slyszal, a nie co sam sobie dopowiedzialem). Rob to samo a bedzie mi bardzo milo mogac na ten temat podyyskutowac.
- Kwiat_W
- Bezwzględny dręczyciel Maxa
- Posts: 771
- Joined: Mon Jul 28, 2003 12:29 am
- Location: Warmia
- Contact:
A to z nasieniem to niezaprzeczalny fakt. W jaki inny spossob mozna wytlumaczyc to, ze choc tak bardzo nienawidzila Maxa, iz chciala go wyslac na Antar aby Kavar zrobil z niego kotlety mielone, spala z nim? Odpowiedz: zeby miec dziecko. A czego potrzebowala aby miec dziecko? Odpowiedz: nasienie i to nie byle kogo tylko wlasnie Maxa. Inna sprawa to to czy ktos wuwaza, ze zrobila to by zapewnic sobie przyszlosc, na Antarze, czy po to by miec syna swego dawnego ukochanego- Zana.
Moim zdaniem Max nie powinien być z Tess, ponieważ kochał Liz. Kwiat_W mówisz, że fantazje na lekcji chemii o Maxie i Tess to wyłącznie marzenia Evansa, a według mnie to była sprawka Tess, tak samo jak te sny o Michaelu i Isabell. Maxowi może i przez pewien okres czasu wydawało się, że kocha Tess. Jak zobaczył wtedy Liz i Kyla w jednym łóżku szukał pocieszenia u Tess. Stwierdził, że on i Liz jako para nie ma już sensu, jeżeli ta "przespała" się z Valentim. Wtedy na siłe próbował wmówić sobie, że Tess do niego pasuje i ją kocha, no i w pewnym sensie udało mu się to.
kwiat _w ja w sprawie Tess uważam tak : była postacią tragiczną, tu na Ziemi. Jako Ava na pewno była inna, gdyż nie wychowywał jej Nasedo-bezwzględny obcy, bez cienia ludzkich uczuć (przypomnę zdradził Maxa, a udawał takiego dobrego tatusia). I tam na Anatrze, ona i Max pewnie się kochali. Ale tzreba oddzieliś Tess o d Avy. To, że Max powiedział w Departure do liz : ''nie tak jak kocham ciebie'', wcale nie musi oznaczać, że w ogóle kochał Tess. Zastanów się nad sytuacją, w jakiej wtedy był. Wiedział, że Tess była w ciąży, i NIE WIEDZIAŁ JESZCZE, ŻE ZABIŁA ALEXA. Owszem kochał ją pod względem fizycznym. O to mu chodziło. ''Nie tak jak ciebie''. Max nigdy nie KOCHAŁ TESS. Nie czuł do niej miłości jako uczucia. Ja nie obrazam Tess, naprawdę była ciekawą postacią...zapewne najdramatyczniejszą. Ale zło, które zostało zakorzenione w jej duszy, sparwiło, że Max nie mógł jej kochać. To moje zdanie.
'' It is easier to forgive an enemy than to forgive a friend''
William Blake
William Blake
- Graalion
- Mroczny bóg
- Posts: 2018
- Joined: Sat Jul 12, 2003 8:10 pm
- Location: Toruń, gdzie 3 małe kocięta tańczą na kurhanach swych wrogów
- Contact:
To chyba jest trochę bardziej skomplikowane niż albo ją kochał, albo nie. Nie ulega wątpliwości, że Max coś czuł do Tess. Nie ulega też wątpliwości, że owo uczucie nie było tak silne jak do Liz. Tym niemniej istniało.
A co do Antaru ... nie stawiałbym że Ava była tam aż tak bardzo "lepsza". To raczej Zan był tam gorszy. W Departure Tess wykrzykuje, że na Antarze Zan był prawdziwym królem, mężczyzną, a nie chłopaczkiem. Pamiętajmy, że zakochać się może każdy. Nie trzeba mieć do tego dobrego charakteru.
A co do Antaru ... nie stawiałbym że Ava była tam aż tak bardzo "lepsza". To raczej Zan był tam gorszy. W Departure Tess wykrzykuje, że na Antarze Zan był prawdziwym królem, mężczyzną, a nie chłopaczkiem. Pamiętajmy, że zakochać się może każdy. Nie trzeba mieć do tego dobrego charakteru.
"Please, God, make everyone die. Amen."
Wieczorny pacierz Scratch'a ("PvP")
Wieczorny pacierz Scratch'a ("PvP")
- Kwiat_W
- Bezwzględny dręczyciel Maxa
- Posts: 771
- Joined: Mon Jul 28, 2003 12:29 am
- Location: Warmia
- Contact:
Podsumowujac dyskusje "czy Max kochal Tess" wyciagam jeden wniosek: Max jest niedorozwiniety emocjonalnie (chyba juz gdzies to pisalem ) i sam nie wie o czym mowi (a mowi o tym conajmniej 3 razy).
Zaraz, zaraz... Czy mnie aby wzrok nie myli? Za tym, ze Max powinien byc z Tess zaglosowaly dwie ooby. Nie zdradze chyba wielkiej tajemnicy jesli powiem, ze jedna z nich jestem ja, ale kto jest drugi??? Ta tajemnicza osoba nie wyrazila swej opini pisemnie (pewnie sie boi waszej reakcji) a mnie ciekawosc zzera kto to moze byc? Tajemnicza osobo jesli nie chcesz swego zdania ujawnic publicznie to proze cie abys przynajmniej wyslala mi prywatna wiadomosc i ujawnila sie mi. Twoja tajemnica bedzie ze mna bespieczna.
Zaraz, zaraz... Czy mnie aby wzrok nie myli? Za tym, ze Max powinien byc z Tess zaglosowaly dwie ooby. Nie zdradze chyba wielkiej tajemnicy jesli powiem, ze jedna z nich jestem ja, ale kto jest drugi??? Ta tajemnicza osoba nie wyrazila swej opini pisemnie (pewnie sie boi waszej reakcji) a mnie ciekawosc zzera kto to moze byc? Tajemnicza osobo jesli nie chcesz swego zdania ujawnic publicznie to proze cie abys przynajmniej wyslala mi prywatna wiadomosc i ujawnila sie mi. Twoja tajemnica bedzie ze mna bespieczna.
Ja uwazam, ze skoro Max ciagle podkezlal, ze kocha Liz i tylko Liz to nie powinien byc z Tess. Co prawda, na Antarze byli razem -- na ANTARZE. Antar to nie Ziemia. Niedawno zrozumialam, ze na Antarze Oni byli calkiem inni. Mieli inne charaktery. Max po prostu na Zemi byl inną istotą. Nie pasowal do Tess i nie wyobrazam sobie ich razem na Ziemi (oczywiście na dluższa mete =D)
"Kocham moich fanów, którzy są ze mną na dobre i na złe!" Niejaki Sven "Hanni" Hannawald
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 1 guest