szkoła...

Nan · Post by **Nan** » Tue Sep 02, 2003 6:59 pm

Maxel, ja ten artykuł robiłam na podstawie wywiadu z nim, o wszystkim wiedział, a że wyszło jak wyszło -

no cóż, to już nie moja sprawa

A, i ładnie to wymyśliłeś, HuragaNan... Podoba mi się

Kto mnie dzisiaj widział w szkole, to chyba uzna to za słuszne... Pozbyłam się kilkunastu numerów gazetki w ciągu dzwudziestu minut

Poza tym w mojej szkole jest stanowczo za dużo ludzi, nie da się przejść korytarzem. Brr.
Malina, w końcu trzeba sobie jakoś radzić, a jak zauważyła moja koleżanka - szantaż to świetny sposób, jak ktoś nie chce czegoś zrobić...

Maxel · Post by **Maxel** » Tue Sep 02, 2003 7:57 pm

Dokladnie

Szkola UCZY miedzy innymi jak przetrwac

wiec trzeba sobie jakos radzic hehe. Poza tym Malina - znowu patrzysz od zlej strony na cala sytuacje

taka "blondynka" zawsze moze mi pomoc w nauce... np biologii

Co do drozdzowek - to mialem dzisiaj do wyboru pelen asortyment sklepiku

+ paczki, 7daysy, jagodzianki, wafelki... hehe wypas jak to mawiaja

Ogloszenie parafialne: HuragaNan przeszedl wczoraj w pobliskiej okolicy raniac kilkanascie osob w 20 minut. Na przestrzeni roku ataki te zdarzaja sie coraz czesciej i sa coraz grozniejsze.

Nan · Post by **Nan** » Wed Sep 03, 2003 6:49 pm

Maxel - poprawka - huragaNany przechodzą wyłącznie w okresie bożonarodzeniowym i czerwcowym - to wrześniowe to był ewenement...

Maxel · Post by **Maxel** » Wed Sep 03, 2003 7:47 pm

Jezeli ludzie sa ranni - to i tak za czesto te huragaNany przechodza

Nan · Post by **Nan** » Wed Sep 03, 2003 7:53 pm

Hm, chyba jeszcze nie są ranni. Nikogo po głowie w końcu tą gazetką nie waliłam, palca nikomu nie przytrzasnęłam zszywaczem i nie rozwaliłam komputera... (a, ha, kupili nam do gazetki skaner, DVD i nagrywarkę... Nie wiem, po co te dwa ostatnie, ale nic nie szkodzi...)

Maxel · Post by **Maxel** » Wed Sep 03, 2003 7:54 pm

(to wynies je do domu sa sa sa sa sa .....)

Nan · Post by **Nan** » Wed Sep 03, 2003 7:59 pm

A wiesz, takie DVD... nie, nie przejdzie. Wolałabym szafkę zamiast boksu w szatni, ale powiedzieli, że nie ma wolnych

ktoś tu liczyć nie umie, szafek jest 150, a ludzi z szafkami - 130... Zresztą - ja nawet nie mam darmowej gazetki, nie dość, że ją robię, to jeszcze każą mi za nią płacić...

Maxel · Post by **Maxel** » Wed Sep 03, 2003 8:04 pm

Nie martw sie ja tez musze placic

choc pisze do dzialu kultury eh ale moj plan zemsty za to jest doskonaly !! Nie kupuje gazetki ! Wiec nie daje im zarobic

hehe...

piter · Post by **piter** » Wed Sep 03, 2003 11:12 pm

ciekawy pomysl... gazetka szkolna... ze tez u mnie w LO nikt na to nie wpadl...

Maxel · Post by **Maxel** » Thu Sep 04, 2003 12:27 am

mowie Ci Piter same korzysci z takiej gazetki szkolnej

ja np podpisalem umowe z pania ze sklepiku ze bede w kazdym numerze gazetki w moim dziale sprzedawal wiadomosci podprogowe o wspanialych paczkach z jej sklepiku

Sprzedaz wzrosla prawie dwukrotnie a ja mam z tego 20%

Oczywiscie nie moga mi nic udowodnic bo czytajac recenzje filmow jeszcze nikt nie zauwazyl co wkradlo sie do ich podswiadomosci

mowcie mi Puppetmaster

Nan · Post by **Nan** » Thu Sep 04, 2003 6:40 am

No ładnie, Maxel, ładnie... A w naszej gazetce okazało się, że połowę artykułów napisałyśmy z przyjaciółką...

Większości nawet nie czytałam... Zresztą - kto by chciał czytać o inwalidach i niepełnosprawnych...? Poprzednim razem było o kuchni... A jeszcze wcześniej o filmie... I o podróżach... I o książkach chyba też... I o Warszawie... A więcej nie pamiętam...

Maxel · Post by **Maxel** » Thu Sep 04, 2003 6:09 pm

Hoho to powinnas byc redaktorem naczelnym

U mnie pisali np. o oblawianiu drzew... I chca za takie cos 1,50zl...

Nan · Post by **Nan** » Thu Sep 04, 2003 7:11 pm

U nas nie ma redaktora naczelnego, bo, cytując moją byłą wychowawczynię a obecną romanistkę, "mamy demokrację". Jednakże ta sama osoba powiedziała niegdyś, "że demokrację to ona ma w d..." (dosłownie). Poza tym u nas zdzierają 2 zł.... I nic z tego nie mamy, bo wszystko idzie na papier

Dobrze, że jeszcze nie każą nam kupować tonera do kserokopiarki....

Maxel · Post by **Maxel** » Fri Sep 05, 2003 3:43 pm

Demokracja w szkole... he he he...

Nan · Post by **Nan** » Fri Sep 05, 2003 5:07 pm

Pewnie, chyba w marzeniach. Szafki się chyba nie doczekam, choć mi się należy... A może ktoś chce kupić gazetkę, co....? Dwa złote nie majątek, a po co te 15 numerów ma leżeć....

nephit · Post by **nephit** » Fri Sep 05, 2003 10:09 pm

nasz facet od PO jest swietny. podaje powod takiego stwierdzenia:
*legenda: F - facet od PO K - klasa

P: z reguly nie stawiam 3 ocen: jedynki. dlaczego? a jak sie inaczej nazywa jedynka?
K: laska
P: wlasnie. poza tym liceum ucze jeszcze w norwidzie. siedzialem w pokoju nauczycielskim i nagle wpadla do niego polonista. i ciezko wkurzona mowi: odpytywalam takiego glupka, byl zupelnie nieprzygotowany! nic nie wiedzial! musialam mu laske postawic!
A facet na to: a ktora reka?
poza tym nie stawiam dwojek, bo jak sie inaczej nazywa?
K: dopuszczajacy
P: wlasnie, taka psia ocena... bo dopuszczac to ja moge swojego psa... i wlasnie go dopuszczam juz kilka lat, a ona nadal tak cnotak niewydymka...
nie stawiam takze trojek. dlatego ze trojka to taka nie meska ocena... ni to ruskie E... jezeli by wygladala tak: to ja rozumiem...

no i tak wygladala nasza lekcja...
aha i jeszcze dodal ze na lekcji przed sprawdzianem poda nam 8 pytan i te pytania beda na klasowce...

Maxel · Post by **Maxel** » Sat Sep 06, 2003 2:09 am

To nie nauczyciel Nephit - to marzenie

ale zreszta wszyscy kolesie od PO sa .... dziwni

Moj np. uwielbial rymowac

Nan · Post by **Nan** » Sat Sep 06, 2003 7:19 am

No ładnie, mój uznaje tylko dwa imiona żeńskie i co druga dziewczyna jest Kaśką. Drugie imię to Maryśka... Na naszych... ekhm, kolegów... mówi tak samo w odmianie męskiej - Kasiek i Marysiek. I ma kompletnego fioła na punkcie wojska...

Xander · Post by **Xander** » Sat Sep 06, 2003 9:32 am

Ja przez rok musiałem sie użerać z byłym majorem... ale teraz mam bardzo ładną i miła panią profesor...

Maxel · Post by **Maxel** » Sun Sep 07, 2003 1:41 pm

ehh tez chcialbym miec taka mloda i mila pania profesor... A mam jakiegos mlodego buraka ktory sie msci chyba za swoje czasy w liceum kiedy spuszczali mu glowe w kiblu

forum.roswell.pl

szkoła...

Who is online