Roswelliański BLOG :-)
Moderators: Galadriela, Olka
- MAX EVANS
- Fan
- Posts: 569
- Joined: Wed Feb 03, 2010 2:44 pm
- Location: Ciałem w Wałbrzychu ale duchem w Roswell.
Re: Roswelliański BLOG :-)
Roswellianie dziś przeżyłem jeden z tych momentów w życiu którego się nie zapomina, mianowicie kupiłem swój pierwszy samochód
Roswell to dla mnie coś więcej niż tylko serial to opowieść o przyjaźni i miłości, to część mojego życia.
Re: Roswelliański BLOG :-)
Super.MAX EVANS wrote:Roswellianie dziś przeżyłem jeden z tych momentów w życiu którego się nie zapomina, mianowicie kupiłem swój pierwszy samochód
Daj znać jak się sprawuje.
- MAX EVANS
- Fan
- Posts: 569
- Joined: Wed Feb 03, 2010 2:44 pm
- Location: Ciałem w Wałbrzychu ale duchem w Roswell.
Re: Roswelliański BLOG :-)
Jak na razie bez zarzutu
Roswell to dla mnie coś więcej niż tylko serial to opowieść o przyjaźni i miłości, to część mojego życia.
Re: Roswelliański BLOG :-)
A jaki to model, jeśli można wiedzieć?MAX EVANS wrote:Jak na razie bez zarzutu
- MAX EVANS
- Fan
- Posts: 569
- Joined: Wed Feb 03, 2010 2:44 pm
- Location: Ciałem w Wałbrzychu ale duchem w Roswell.
Re: Roswelliański BLOG :-)
Pewnie że można 95 konna Meganka w Sedanie choć do ostatniej chwili miał być hatchback
Roswell to dla mnie coś więcej niż tylko serial to opowieść o przyjaźni i miłości, to część mojego życia.
Re: Roswelliański BLOG :-)
Który to roczek Max?
Re: Roswelliański BLOG :-)
No no, takie pojęcia jak sedan i hatchback nie są mi obceMAX EVANS wrote:Pewnie że można 95 konna Meganka w Sedanie choć do ostatniej chwili miał być hatchback
- MAX EVANS
- Fan
- Posts: 569
- Joined: Wed Feb 03, 2010 2:44 pm
- Location: Ciałem w Wałbrzychu ale duchem w Roswell.
Re: Roswelliański BLOG :-)
Swoje latka już ma bo na papierze to 99 ale w praktyce 02
Roswell to dla mnie coś więcej niż tylko serial to opowieść o przyjaźni i miłości, to część mojego życia.
Re: Roswelliański BLOG :-)
Max gratuluję zakupu. Mam nadzieje, że będzie dobrze służył. Przepraszam, że się trochę nie odzywałam. Najpierw mnie dopadła choroba, do tego kolejna przeprowadzka to teraz mam kompletnego doła. Straciłam pracę. Wiec teraz siedzę i piję już drugi wieczór. Mój Wąż jest kochany. Strasznie mnie wspiera. Mówi, że to nic. Ale ja się tak strasznie czuję. Kopletnie bezwartościowa. Nigdy nie myślałam, że moja praca jest tak ważna dla mnie. Ale jak to mówią : Docenisz dopiero jak stracisz.
Odezwę się jak dojdę do siebie.
Kocham Was wszystkich.
Odezwę się jak dojdę do siebie.
Kocham Was wszystkich.
I thought our story was epic, you know, you and me. Spanning years and continents. Lives ruined, bloodshed. EPIC.
Re: Roswelliański BLOG :-)
koniec jednego jest zawsze początkiem drugiego - masz szansę zadziałać, żeby to drugie było lepsze niż pierwsze.
- MAX EVANS
- Fan
- Posts: 569
- Joined: Wed Feb 03, 2010 2:44 pm
- Location: Ciałem w Wałbrzychu ale duchem w Roswell.
Re: Roswelliański BLOG :-)
Nie łam się femii bo nigdy nie może być idealnie ale na pewno wszystko się jakoś ułoży
Roswell to dla mnie coś więcej niż tylko serial to opowieść o przyjaźni i miłości, to część mojego życia.
Re: Roswelliański BLOG :-)
Chłopaki dobrze mówią.
Trzymamy kciuki, aby twoja kolejna praca była lepsza.I abyś nie tęskniła za starą.
Takie już to zycie jest.
A co najważniejsze nie możesz o sobie myśleć, że jesteś bezwartościowa. Praca to tylko praca. Nie jest wyznacznikiem niczego.
Ja tam uważam, że w życiu bardzo wiele zależy od szczęścia.
Trzymamy kciuki, aby twoja kolejna praca była lepsza.I abyś nie tęskniła za starą.
Takie już to zycie jest.
A co najważniejsze nie możesz o sobie myśleć, że jesteś bezwartościowa. Praca to tylko praca. Nie jest wyznacznikiem niczego.
Ja tam uważam, że w życiu bardzo wiele zależy od szczęścia.
Re: Roswelliański BLOG :-)
Już jestem, nie było mnie tylko tydzień a tu takie wydarzenia !! Max gratuluję mam nadzieję że nowe autko nie będzie sprawiało problemu, femii biedactwo będzie dobrze, to tylko praca. Wiem że są z niej pieniążki i czujesz się spełniona kiedy dobrze dajesz sobie radę, no i jeszcze dochodzi przywiązanie do miejsca pracy, ale takie rzeczy się zdarzają, a dzielne dziewczynki takie jak ty dają sobie radę. Najważniejsze, że masz wsparcie to naprawdę pomaga. Więc nie płacz i nie pij tylko idź do fryzjera, kosmetyczki czy masażysty i pełna energi, pozytywnie nastawiona zacznij szukać nowej pracy. Nikt nie odmówi zadbanej kobiecie z powerem do działania. My też Cię kochamy i trzymamy kciuki
Re: Roswelliański BLOG :-)
Hej wszystkim. Wróciłam. Już mi trochę przeszło. Ale żeby problemów było mało to do niedzieli muszę się przeprowadzić. A to znowu kasa, stres i jeden wielki syf. Najgorzej to wytłumaczyć ptysiowi, że znów zmienia domek. A on jest tak kochany, że pakuje swoje zabawki i mówi, że będzie fajnie. Co do pracy to niech żałują tej głupiej redukcji etatów. Byłam dobra w tym co robiłam i zobaczą jak to jest beze mnie. A podobnoć z urzędowej posady nikt nie zwalnia. Beczka śmiechu co?
I thought our story was epic, you know, you and me. Spanning years and continents. Lives ruined, bloodshed. EPIC.
Re: Roswelliański BLOG :-)
Moi drodzy Roswellianie. Tak jak mówiliście. Po burzy zawsze wychodzi słońce. Pracy jeszcze nie mam ale za to mam lepsze wiadomości. Jak wiecie dziś jest 26 sierpnia. Dzień, w którym odebrałam dyplom !!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Dziś rano dowiedziałam się że zdałam egzaminy zawodowe. Jestem oficjalnym technikiem administracji
Przy takiej informacji to mój brak pracy i przeprowadzka nic nie znaczą. Osiągnęłam jeden z moich celów. I jestem z siebie strasznie dumna. I tak dziś piję ale nie z rozpaczy ale ze szczęścia. Obyśmy wszyscy mieli taki powód by się napić. Do zobaczenia po niedzieli(po przeprowadzce)
Przy takiej informacji to mój brak pracy i przeprowadzka nic nie znaczą. Osiągnęłam jeden z moich celów. I jestem z siebie strasznie dumna. I tak dziś piję ale nie z rozpaczy ale ze szczęścia. Obyśmy wszyscy mieli taki powód by się napić. Do zobaczenia po niedzieli(po przeprowadzce)
I thought our story was epic, you know, you and me. Spanning years and continents. Lives ruined, bloodshed. EPIC.
Re: Roswelliański BLOG :-)
Drodzy Roswellianie, jestem zawiedziona. Minął już ponad tydzień od mojego ostatniego postu a tu cisza. I jak tu się cieszyć ze zdanego egzaminu jak nie mam się komu pochwalić . Odezwijcie się.
P.s przepraszam za dublowanie postów.
P.s przepraszam za dublowanie postów.
I thought our story was epic, you know, you and me. Spanning years and continents. Lives ruined, bloodshed. EPIC.
Re: Roswelliański BLOG :-)
Femii gratuluję, a co to był za egzamin? I jak w końcu z twoją pracą, ruszyło się coś do przodu czy jak to wygląda. Jestem trochę nie w temacie, bo jakiś czas już nie zaglądałem na forum.
Zaczął się wrzesień, a ja nie lubię września...kojarzy mi się ze szkołą...
Dodam ciekawostkę, że kuzyn wrócił z wakacji z Dubaju...nie skomentuje zdjęć, filmów ani pokoju, w którym sobie mieszkał...po prostu bez komentarza i dodam tylko, że niektórzy ludzie mają w życiu po prostu duużo jeb***** szczęścia.
Zaczął się wrzesień, a ja nie lubię września...kojarzy mi się ze szkołą...
Dodam ciekawostkę, że kuzyn wrócił z wakacji z Dubaju...nie skomentuje zdjęć, filmów ani pokoju, w którym sobie mieszkał...po prostu bez komentarza i dodam tylko, że niektórzy ludzie mają w życiu po prostu duużo jeb***** szczęścia.
Re: Roswelliański BLOG :-)
Femii cieszymy się razem z Tobą
Matt to prawda, życie niesprawiedliwie rozdziela.
Matt to prawda, życie niesprawiedliwie rozdziela.
Re: Roswelliański BLOG :-)
Dziękuje bardzo. To był egzamin zawodowy. Na technika Administracji i prawa administracyjnego.
Co do Dubaju to bardzo zazdroszczę. Mam znajomą, której tata tam mieszka. Jak dla mnie to jak mieszkać w raju.
Ja praktycznie nie odczułam tego, że jest wrzesień. Mam wrażenie, że dalej są wakacje. Ale to chyba przez brak pracy. Której swoją drogą cały czas szukam.
Co do Dubaju to bardzo zazdroszczę. Mam znajomą, której tata tam mieszka. Jak dla mnie to jak mieszkać w raju.
Ja praktycznie nie odczułam tego, że jest wrzesień. Mam wrażenie, że dalej są wakacje. Ale to chyba przez brak pracy. Której swoją drogą cały czas szukam.
I thought our story was epic, you know, you and me. Spanning years and continents. Lives ruined, bloodshed. EPIC.
Re: Roswelliański BLOG :-)
Znajdziesz i pracę, daj sobie trochę czasu, ale najważniejsze, że nie jesteś sama i cały czas ktoś cię wspiera.
Mi tym czasem zbliża się poprawka z przedmiotu, którego nie zaliczyłem...ciekawe kiedy zacznę się uczyć.
W robocie, jak od święta, usłyszałem dziś w radiu bardzo znajomą nutę, mianowicie Dido - Here With Me. To było miłe.
Jeśli chodzi o seriale obecnie oglądam Nikitę... Bez śmiechu, ale naprawdę w porządku serial i wciąga.
Mi tym czasem zbliża się poprawka z przedmiotu, którego nie zaliczyłem...ciekawe kiedy zacznę się uczyć.
W robocie, jak od święta, usłyszałem dziś w radiu bardzo znajomą nutę, mianowicie Dido - Here With Me. To było miłe.
Jeśli chodzi o seriale obecnie oglądam Nikitę... Bez śmiechu, ale naprawdę w porządku serial i wciąga.
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 11 guests