Roswelliański BLOG :-)

[femii]

To fakt, że jest bardzo podobny do ojca. Jejku Ty jesteś dopiero na tym etapie Roswell. Teraz będą bardzo ważne odcinki. Pełne różnych emocji. Mimo śmierci Alexa to bardzo lubię bieg wydarzeń, który teraz nastąpi.

[MAX EVANS]

femii ta mega gwiazda to była ironia a co do tego że zaśpiewała po polsku to mam identyczną opinie jak wy i najlepiej zostawić to bez komentarza

[femii]

Och przecież wiem, że to była ironia. Inaczej musiałaby pomyśleć, że nie masz gustu Max. A tego przecież nie chcemy, prawda.

[czarny]

Oj tam zaraz zakupić album. Jakby nie można było pożyczyć z internetu.

no tak....po co kupować samochód, jakby nie można było sobie wybić szyby i pożyczyć z pierwszego lepszego parkingu.

Racja, to bardziej opłacalna opcja, jak na nasze polskie warunki.

to znaczy jakie konkretnie warunki masz na myśli? jakie warunki usprawiedliwiają kradzież?

[irien7]

.. i apropo tego tematu przypomniało mi się jak mój znajomy z USA opowiadał mi jak u nich jednego gościa zamnknęli w więzienu za to że miał 10 nielegalnych utworów na swoim komputerze.
Ale w Polsce kraju oszustw i wyzysku, gdzie na studiach prowadząca pożyczyła nam program piracki na informatyce, jest to nie do wdrożenie.
I ja się tam nie dziwie. Póki ludzie nie zaczną normalnie zarabiać dopóty bedzie tak jak jest.

[czarny]

argumentu o słabych zarobkach nie przyjmuję do wiadomości bo jakoś na imprezy i wódę ludzie mają pieniądze. natomiast w Polsce nie ma takiego pojęcia jak ,,własność intelektualna", nikt tego nie szanuje. ja należę do pokolenia które z dobrodziejstw internetu korzysta zaledwie od kilku lat i nieraz zdarzało mi się kupić płytę dla zaledwie jednej piosenki. jak połowa płyty była fajna to już w ogóle człowiek był szczęśliwy. odpakowywało się z zawiniętej folii i zawsze towarzyszyły temu spore emocje. dzieciaki dzisiaj ściągają na pałę po kilka GB w większości nawet nie wiedzą co ściągają, pobierają wszystko jak leci potem nawet sami nie wiedzą co mają na tych dyskach. a gdzie szacunek do ludzi którzy zrobili Waszą ulubioną muzykę? ja chodzę na koncerty, spotykam się z różnymi muzykami, rozmawiam - żadnemu bym nie potrafił spojrzeć w oczy i podać ręki ze świadomością, że mam ich repertuar ściągnięty z internetu. przecież to jest też w Waszym interesie. dla Was jako fanów fakt, że dany artysta / zespół będzie więcej zarabiał oznacza, że następna płyta zostanie nagrana na jeszcze lepszym sprzęcie, że koncerty będą miały jeszcze lepszą oprawę itd. korzystają na tym wszyscy. tymczasem w Polsce z jednej strony oczekuje się od muzyków robienia nie wiadomo jak dobrych produkcji a z drugiej okrada się ich nie dając im możliwości zainwestowania w tą produkcję. lekka hipokryzja, nie? skutek jest taki, że w 30 milionowym kraju status złotej płyty wynosi 15 tysięcy egzemplarzy - cały zachód się z nas śmieje, chociaż u nich jest niewiele lepiej. jeżeli nie stać mnie na nowe BMW to nie idę kraść na parking w nocy, jeżeli nie stać mnie na płytę to nie słucham - trudno.

[Goya]

No tak wszyscy możemy nazwać się złodziejami Mi się wydaje że kiedyś więcej się o ty mówiło w mediach teraz jak patrzą że i tak wszyscy z kraju "pożyczają sobie z internetu" to sprawa przycichła. A jeśli chodzi o eurowizję to mi się piosenka Magdy nie podobała. Jakby nie mogli dać kogoś innego na eurowizję Nie mam nic przeciwnko niej bo ładnie dziewczyna śpiewa ale mogli dac kogoś bardziej obeznanego scenicznie niż dziewczyne która śpiewa w chórkach w teleturnieju

[myblink]

W sprawie piractwa, tutaj w sumie nie ma usprawiedliwienia dla tych, którzy ściągają cokolwiek z internetu. W Polsce, zarobki są małe, ceny średnie, a ponieważ nie wszystkie płyty można u nas kupić po premierze (mowa tu o muzyce amerykańskiej) może to jest też jakiś czynnik, który wpływa na ludzi. Tak jak pisałem na to nie ma usprawiedliwienia, ale spójrzcie na to tak... jeśli ktoś zostawia otwarty samochód na parkingu, z kluczykami w środku i pełnym bakiem, to mając 99%-ową gwarancję, że nigdy cię nie złapią, to przykro mi, ale biorę samochód, czyli ściągam album muzyczny. Internet to zguba i milionowe straty dla wszystkich artystów na ziemii, nikt tego nie zmieni, zwalczyć się tego nie da, więc błędne koło, kolejny życiowy fakt.

W sprawie eurowizji, dlaczego po takiej świetnej karierze w historii eurowizji, nie wystawią w końcu jakiegoś Feela czy tam Dode czy kogokolwiek kto mógłby zrobić jakąś dobrą piosenkę...?

W sprawie Roswell, akcja ze śmiercią Aleksa wciąż się rozwija, bardzo dobre odcinki, jeszcze 3 i koniec drugiego sezonu. Co gorsze, w ramówce telewizji FOX, niestety póki co nie ma planów na emisję trzeciego sezonu i tutaj jestem zaniepokojony

[czarny]

jeśli ktoś zostawia otwarty samochód na parkingu, z kluczykami w środku i pełnym bakiem, to mając 99%-ową gwarancję, że nigdy cię nie złapią, to przykro mi, ale biorę samochód,

to ja w takim razie gratuluję.

[myblink]

Dałem tylko proste porównanie, jak to naprawdę wygląda i czym kierują się ludzie ściągając pliki z internetu.

[irien7]

W sprawie piractwa, tutaj w sumie nie ma usprawiedliwienia dla tych, którzy ściągają cokolwiek z internetu. W Polsce, zarobki są małe, ceny średnie (..)

Piractwa nie usprawiedliwiam, podałam tylko jeden z czynników zaistniałej sytuacji. Jeden z kolejnych to mentalność Polaków.

W sprawie eurowizji, dlaczego po takiej świetnej karierze w historii eurowizji, nie wystawią w końcu jakiegoś Feela czy tam Dode czy kogokolwiek kto mógłby zrobić jakąś dobrą piosenkę...?

Masz racje kogos kto mogłby zrobić dobrą piosenkę, ale napewno to nie mogłaby być Doda, bo jej ostatnia twórczość jest na naprawdę niskim poziomie.

[MAX EVANS]

Póki ludzie nie zaczną normalnie zarabiać dopóty bedzie tak jak jest.

Nic dodać nic ująć i tyle w temacie

[czarny]

Póki ludzie nie zaczną normalnie zarabiać dopóty bedzie tak jak jest.

Nic dodać nic ująć i tyle w temacie

to nie jest prawda. zaczęli by więcej zarabiać to wydawaliby więcej na wszystko tylko nie na to co i tak można mieć ,,za darmo". kwestia mentalności jak tu ktoś dobrze napisał. chodzę na różne imprezy to widzę ile ludzie piją, jakoś na to mają pieniądze. a wystarczy darować sobie 3 kolejki i już stać Cię na płytę. więc nie wiem co tu zarobki mają do rzeczy. nie znamy takiego pojęcia jak ,,własność intelektualna", bo to rzecz nienamacalna i tym samym dla wielu nie do ogarnięcia. a piractwo jest przestępstwem, koniec dyskusji.

[irien7]

Max, Goya i inni czekamy na wasze głosy viewtopic.php?f=1&t=2562

[MAX EVANS]

Czarny akurat ja przy zarobkach na poziomie 4 tys zł netto nie bawiłbym się w piractwo tylko z wielką przyjemnością udałbym się np do empiku, oczywiście pod warunkiem że płyta nie kosztowałaby 70 zł tylko w granicach max 40

[femii]

Och jak przyjemnie. W końcu jakaś dyskusja się wywiązała. Może częściej powinnam pisać o kontrowersyjnych rzeczach. Choć nie jestem pewna czy piractwo internetowe do takich należy.
Po pierwsze: czarny nie wierzę, że nie posiadasz w domu ani jednej płyty z muzą czy z filmem ściągniętym z neta. Nie będę nawet pytać o oprogramowanie kompa, które 3/4 społeczności ma nielegalne.
Po drugie: zgadzam się z tym, że w naszej mentalności nie ma czegoś takiego jak poszanowanie własności intelektualnej i jakichkolwiek praw autorskich.
Po trzecie: popieram też Maxa. Mój brat ma to szczęście, że zarabia tak zwane porządne pieniądze i dzięki temu kupuje oryginalne płyty. Nie dość, że lubi mieć w swoim posiadaniu taką kolekcję to go jeszcze na to stać. Ja z kolei nie mam takiej możliwości a jestem uzależniona od muzy. Co innego rozliczać z piractwa ludzi, którzy mają kasę (np. na alkohol ) a i tak ściągają z neta a co innego mówić o takich, którzy naprawdę nie mają pieniędzy. Wiem, że to powinno być według zasady "Jak cię nie stać to zmień prace i sobie zarób". Ale to się tylko łatwo mówi.
Czarny a nie pomyślałeś o tym w inny sposób. Ja na przykład bardzo szanuje artystów, których słucham. To że nie stać mnie na ich płyty to nie oznacza, że nie mam szacunku dla ich pracy. Skoro ściągam z neta ich nagrania to znaczy, że chcę ich słuchać. Co oznacza, że podoba mi się praca i to co robią. Czasami jest to większe docenienie niż kupienie płyty i odłożenie jej na półkę by pokryła ją sterta kurzu.

[czarny]

Po pierwsze: czarny nie wierzę, że nie posiadasz w domu ani jednej płyty z muzą czy z filmem ściągniętym z neta.

nie mam. płyty artystów których szanuję mam oryginalne, rzeczy które podobają mi się mniej słucham na youtube ale nie pobieram żadnych torrentów i innych tego typu rzeczy na dysk. z resztą ja mam zawsze za mało miejsca na dysku więc nie chcę go dodatkowo zaśmiecać muzyką którą mogę sobie w razie potrzeby odpalić na youtube. nie mówię, że jestem święty ale internetu używam od mniej więcej 4- 5 lat, więc siłą rzeczy 19 lat swojego życia słuchałem muzyki na oryginałach. tak jak pisałem, kiedyś byłem gotów kupić płytę dla jednej piosenki, dzisiaj internet mnie rozpieścił i wychodzę z założenie, że jeśli na płycie tylko jeden numer jest fajny to jest to kiepska płyta po prostu której kupować nie warto a można słuchać na youtube. natomiast jeśli wychodzi album który mnie zmiata z nóg to nie wyobrażam sobie ściągnąć go z sieci. i tak jak już mówiłem, święty nie jestem, mam swoje grzechy (inne niż muzyka której jestem fanatykiem) ale jestem przeciwny powszechnemu uważaniu muzyki za rzecz darmową. jeśli już ktoś ściąga muzę to niech przynajmniej będzie świadomy że jest to tym czym jest, a nie dostrzegłem tej świadomości w dość lekkim pisaniu o ,,pożyczaniu" czy ,,lepszej opcji". stąd moja reakcja i mały wykład.

Max - ostatni raz zapłaciłem za płytę powyżej 50zł. w 2002 roku mniej więcej, dzisiaj powyżej 30 -40 praktycznie nie wchodzę, aczkolwiek wierzę, że np. płyty z muzyką poważną czy teatrem mogą być droższe.

Czarny a nie pomyślałeś o tym w inny sposób. Ja na przykład bardzo szanuje artystów, których słucham. To że nie stać mnie na ich płyty to nie oznacza, że nie mam szacunku dla ich pracy. Skoro ściągam z neta ich nagrania to znaczy, że chcę ich słuchać. Co oznacza, że podoba mi się praca i to co robią. Czasami jest to większe docenienie niż kupienie płyty i odłożenie jej na półkę by pokryła ją sterta kurzu.

skoro kupuję płytę to nie po to żeby stała na półce, a jak miałaby stać to nie kupuję.

[MAX EVANS]

Czarny a dlaczego miałbym ograniczać się jedynie do płyt z muzyką? W moim przypadku chodzi mi głównie o oprogramowanie i gry za które trzeba u nas płacić krocie

[czarny]

Czarny a dlaczego miałbym ograniczać się jedynie do płyt z muzyką? W moim przypadku chodzi mi głównie o oprogramowanie i gry za które trzeba u nas płacić krocie

a gdzie ja napisałem, że tylko?
zasada jest zawsze ta sama. w moim przypadku jest tak, że w muzyce staram się być uczciwy, w gry komputerowe nie gram, filmów mało oglądam, mam trochę grzechów odnośnie oprogramowania do tworzenia muzyki ale po pierwsze nie jestem z tego dumny, po drugie nigdy nie napisałbym na żadnym forum posta w stylu ,,po co kupować można sobie pożyczyć bo to lepsza opcja" i po trzecie - zamierzam kupić te oryginały kiedy będzie mnie na nie stać, a konkretniej - kiedy efekty prac z tych programów zaczną na siebie zarabiać.

[MAX EVANS]

Czarny po pierwsze zdecydowanie zbyt bardzo bierzesz wszystko do siebie a po drugie skoro sam nie grasz i nie jesteś kinomaniakiem to raczej nie zrozumiesz postępowania osób grających i nałogowo oglądających filmy. Ty masz jako alternatywę YouTuba my nie mamy nic i tyle w temacie.

Pozdrawiam

ps podaję przykłady cen dwuletniej gry w Polsce i Stanach.

http://allegro.pl/s-t-a-l-k-e-r-zew-pry ... 07458.html

http://cgi.ebay.com/NEW-S-T-A-L-K-E-R-C ... 5d2e9a8433