Poznajmy się bliżej...
Moderators: ciekawska_osoba, lizzy_maxia
-
MAX EVANS
- Fan
- Posts: 569
- Joined: Wed Feb 03, 2010 2:44 pm
- Location: Ciałem w Wałbrzychu ale duchem w Roswell.
Post
by MAX EVANS » Sat Mar 26, 2011 2:49 am
femii wrote:Widzę, że nie tylko ja się nudzę w nocy. Kłopoty ze snem Max?
Nie u mnie to normalne bo zaliczam się do tzw nocnych marków
![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
a w weekendy już szczególnie
![Cheesy Grin :cheesy:](./images/smilies/icon_cheesygrin.gif)
Roswell to dla mnie coś więcej niż tylko serial to opowieść o przyjaźni i miłości, to część mojego życia.
-
femii
- Zainteresowany
- Posts: 480
- Joined: Sat Dec 17, 2005 11:17 pm
- Location: Stockholm
-
Contact:
Post
by femii » Sat Mar 26, 2011 3:10 am
Wiem coś na ten temat. Kładę się spać koło 2 w nocy a mimo to rano wstaje bez problemu. Tylko moi domownicy nie mogą się przyzwyczaić. Nie rozumieją, że w nocy po prostu lepiej mi się funkcjonuje. Pozdrowienia dla wszystkich nocnych marków.
![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
I thought our story was epic, you know, you and me. Spanning years and continents. Lives ruined, bloodshed. EPIC.
-
MAX EVANS
- Fan
- Posts: 569
- Joined: Wed Feb 03, 2010 2:44 pm
- Location: Ciałem w Wałbrzychu ale duchem w Roswell.
Post
by MAX EVANS » Sat Mar 26, 2011 1:52 pm
femii wrote:Wiem coś na ten temat. Kładę się spać koło 2 w nocy a mimo to rano wstaje bez problemu.
To całkiem jak ja dziś w nocy bo położyłem się spać po drugiej a już o 7 pobudka by obejrzeć kwalifikacje F1
![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
Roswell to dla mnie coś więcej niż tylko serial to opowieść o przyjaźni i miłości, to część mojego życia.
-
femii
- Zainteresowany
- Posts: 480
- Joined: Sat Dec 17, 2005 11:17 pm
- Location: Stockholm
-
Contact:
Post
by femii » Sat Mar 26, 2011 2:42 pm
Ja widzę, że kolega to taki sportowy jest. Widzisz wstałeś by podziwiać swoje zainteresowanie. To się chwali. Poświęcać się dla czegoś co się kocha bądź pasjonuje. Ja wstaje rano bo muszę biegać. Nie wyobrażam sobie dnia bez porannego zamęczenia mojego organizmu.
I thought our story was epic, you know, you and me. Spanning years and continents. Lives ruined, bloodshed. EPIC.
-
irien7
- Zainteresowany
- Posts: 486
- Joined: Mon Feb 15, 2010 7:11 pm
- Location: Szczecin
Post
by irien7 » Sat Mar 26, 2011 9:41 pm
femii wrote:(...) Ja wstaje rano bo muszę biegać. Nie wyobrażam sobie dnia bez porannego zamęczenia mojego organizmu.
Podziwiam, ja rano nie mogę się z łóżka zerwać, 3 drzemki w telefonie to norma.
-
femii
- Zainteresowany
- Posts: 480
- Joined: Sat Dec 17, 2005 11:17 pm
- Location: Stockholm
-
Contact:
Post
by femii » Sat Mar 26, 2011 10:20 pm
Kwestia przyzwyczajenia. Robię to od 10 lat więc to jest norma dla mnie.
I thought our story was epic, you know, you and me. Spanning years and continents. Lives ruined, bloodshed. EPIC.
-
MAX EVANS
- Fan
- Posts: 569
- Joined: Wed Feb 03, 2010 2:44 pm
- Location: Ciałem w Wałbrzychu ale duchem w Roswell.
Post
by MAX EVANS » Sun Mar 27, 2011 10:41 am
femii wrote:Ja widzę, że kolega to taki sportowy jest.
Femii dobrze to ujęłaś bo zarywanie nocy dla takich przyjemności do dla mnie norma
![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
tak jak np dziś na wyścig
![Zęby ^_^](./images/smilies/zeby.gif)
swoją drogą nadal nie mogę pogodzić się z tym co spotkało Roberta
![Sad :(](./images/smilies/icon_sad.gif)
bo wiem że w tym sezonie rozdawał by karty w F1.
Roswell to dla mnie coś więcej niż tylko serial to opowieść o przyjaźni i miłości, to część mojego życia.
-
femii
- Zainteresowany
- Posts: 480
- Joined: Sat Dec 17, 2005 11:17 pm
- Location: Stockholm
-
Contact:
Post
by femii » Sun Mar 27, 2011 11:24 am
Nie interesuje się sportem ale byłam bardzo dumna z Roberta kiedy się dostał się do F1. Szkoda, że spotkał go taki brzydki wypadek. Ale głęboko wierze, że wróci do tego co kocha najbardziej.
I thought our story was epic, you know, you and me. Spanning years and continents. Lives ruined, bloodshed. EPIC.
-
MAX EVANS
- Fan
- Posts: 569
- Joined: Wed Feb 03, 2010 2:44 pm
- Location: Ciałem w Wałbrzychu ale duchem w Roswell.
Post
by MAX EVANS » Sun Mar 27, 2011 12:42 pm
femii wrote:Nie interesuje się sportem ale byłam bardzo dumna z Roberta kiedy się dostał się do F1. Szkoda, że spotkał go taki brzydki wypadek. Ale głęboko wierze, że wróci do tego co kocha najbardziej.
Wróci i to jeszcze w obecnym sezonie. A do tego silniejszy niż kiedykolwiek.
Roswell to dla mnie coś więcej niż tylko serial to opowieść o przyjaźni i miłości, to część mojego życia.
-
irien7
- Zainteresowany
- Posts: 486
- Joined: Mon Feb 15, 2010 7:11 pm
- Location: Szczecin
Post
by irien7 » Sun Mar 27, 2011 5:56 pm
MAX EVANS wrote: Wróci i to jeszcze w obecnym sezonie. A do tego silniejszy niż kiedykolwiek.
Tego oczywoście mu życzę, ale obawiam się, że rehabilitacja będzie trwać dłużej...
-
femii
- Zainteresowany
- Posts: 480
- Joined: Sat Dec 17, 2005 11:17 pm
- Location: Stockholm
-
Contact:
Post
by femii » Mon Mar 28, 2011 11:50 am
Nie ważne jak długo będzie trwało leczenie. Najważniejsze aby wrócił w co gorąco wierze. Wystarczy nam, że jeden wielki polski sportowiec właśnie zakończył karierę. Wielki ukłon w stronę Adama Małysza. Dla mnie zawsze będzie wielki.
![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
I thought our story was epic, you know, you and me. Spanning years and continents. Lives ruined, bloodshed. EPIC.
-
MAX EVANS
- Fan
- Posts: 569
- Joined: Wed Feb 03, 2010 2:44 pm
- Location: Ciałem w Wałbrzychu ale duchem w Roswell.
Post
by MAX EVANS » Mon Mar 28, 2011 9:42 pm
irien7 wrote:Tego oczywoście mu życzę, ale obawiam się, że rehabilitacja będzie trwać dłużej...
Irien rehabilitacja Roberta przebiega idealnie i na święta będzie się już sam poruszał. Więc więcej wiary bo "WIARA CZYNI CUDA".
Pozdrawiam
Roswell to dla mnie coś więcej niż tylko serial to opowieść o przyjaźni i miłości, to część mojego życia.
-
femii
- Zainteresowany
- Posts: 480
- Joined: Sat Dec 17, 2005 11:17 pm
- Location: Stockholm
-
Contact:
Post
by femii » Tue Mar 29, 2011 10:45 am
Trzeba być dobrej myśli. Robert nie zawiedzie swoich fanów. W końcu jest pierwszym polakiem w F1. Więc musi mieć niezły charakter.
I thought our story was epic, you know, you and me. Spanning years and continents. Lives ruined, bloodshed. EPIC.
-
irien7
- Zainteresowany
- Posts: 486
- Joined: Mon Feb 15, 2010 7:11 pm
- Location: Szczecin
Post
by irien7 » Thu Mar 31, 2011 6:41 pm
MAX EVANS wrote:irien7 wrote:Tego oczywoście mu życzę, ale obawiam się, że rehabilitacja będzie trwać dłużej...
Irien rehabilitacja Roberta przebiega idealnie i na święta będzie się już sam poruszał. Więc więcej wiary bo "WIARA CZYNI CUDA".
Pozdrawiam
Nie jestem na bieżąco w sprawie przebiegu jego rehabilitacji, ale skoro uzyskałeś takie info to super:)
Pamiętam, że wypadek był bardzo poważny stąd moja opinia.
-
czarny
- Nowicjusz
- Posts: 124
- Joined: Sat Jan 08, 2011 4:47 am
Post
by czarny » Fri Apr 08, 2011 11:12 pm
irien7 wrote:A ja mam skończone 23 i zaczynam czuć się jakoś staro
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
Może to dlatego, że u nas na roku jak nie wesela to jakieś wieści o zaręczynach ostatnio.
no to witam rówieśniczkę.
moi dwaj kuzyni, jeden starszy o rok, drugi w moim wieku już się ożenili. podobnie jak wielu znajomych ze szkoły. dla mnie to delikatnie mówiąc....dziwne, szkoda życia.
-
femii
- Zainteresowany
- Posts: 480
- Joined: Sat Dec 17, 2005 11:17 pm
- Location: Stockholm
-
Contact:
Post
by femii » Sat Apr 09, 2011 7:14 pm
Ja mam 24 ale to już mówiłam. Mężatka z 3 letnim stażem. Zgadzam się z czarnym
czarny wrote:dla mnie to delikatnie mówiąc....dziwne, szkoda życia.
Teraz już to wiem. Jak to mówią mądry polak po szkodzie.
![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
I thought our story was epic, you know, you and me. Spanning years and continents. Lives ruined, bloodshed. EPIC.
-
irien7
- Zainteresowany
- Posts: 486
- Joined: Mon Feb 15, 2010 7:11 pm
- Location: Szczecin
Post
by irien7 » Sat Apr 09, 2011 8:52 pm
czarny wrote:irien7 wrote:A ja mam skończone 23 i zaczynam czuć się jakoś staro
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
Może to dlatego, że u nas na roku jak nie wesela to jakieś wieści o zaręczynach ostatnio.
no to witam rówieśniczkę.
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
Ale jaja dopiero jak mnie zacytowałeś to się zorientowałam, że coś mi się cyferki pokręciły i nieprawidłowo okresliłam swój wiek.
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
Mam 22
czarny wrote:moi dwaj kuzyni, jeden starszy o rok, drugi w moim wieku już się ożenili. podobnie jak wielu znajomych ze szkoły. dla mnie to delikatnie mówiąc....dziwne, szkoda życia
Cieżko wyczuć niektórym się udaje, a dla niektórych to o wiele za wcześnie.
W takim razie ty w jakim wieku chciałbyś się ożenić?
-
irien7
- Zainteresowany
- Posts: 486
- Joined: Mon Feb 15, 2010 7:11 pm
- Location: Szczecin
Post
by irien7 » Sat Apr 09, 2011 8:58 pm
femii wrote:Ja mam 24 ale to już mówiłam. Mężatka z 3 letnim stażem. Zgadzam się z czarnym
czarny wrote:dla mnie to delikatnie mówiąc....dziwne, szkoda życia.
Teraz już to wiem. Jak to mówią mądry polak po szkodzie.
![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
Jak to mi ostatnio kumpela powiedziała musi trafić swój na swojego.
Ciekawe ile mi jeszcze zostało
![Cheesy Grin :cheesy:](./images/smilies/icon_cheesygrin.gif)
Last edited by
irien7 on Sat Apr 09, 2011 11:18 pm, edited 1 time in total.
-
Beauty_Has_Come
- Zainteresowany
- Posts: 407
- Joined: Mon Feb 01, 2010 6:37 pm
- Location: Kraina baśni
Post
by Beauty_Has_Come » Sat Apr 09, 2011 9:32 pm
irien7 wrote:Jak to mi ostatnio kumpela powiedziała musi trafić swój na swojego.
Dokładnie. Nigdy nie wiadomo kiedy to nastąpi. Nie polecam ślubu "bo wypada, skoro mam już XX lat". Każdy człowiek jest inny i potrzebuje swojego czasu na podjęcie tej decyzji. Małżeństwo to dużo pracy nad ciągłym budowaniem związku - niektórzy mimo 30 na karku ciągle nie są na to gotowi.
-
irien7
- Zainteresowany
- Posts: 486
- Joined: Mon Feb 15, 2010 7:11 pm
- Location: Szczecin
Post
by irien7 » Sat Apr 09, 2011 11:25 pm
Beauty_Has_Come wrote: Każdy człowiek jest inny i potrzebuje swojego czasu na podjęcie tej decyzji. Małżeństwo to dużo pracy nad ciągłym budowaniem związku - niektórzy mimo 30 na karku ciągle nie są na to gotowi.
Myślę, że tu chodzi nie tylko o czas i podejście, ale przede wszystkim o spotkanie tej właściwej osoby, dla której jesteśmy skłonni iść na kompromis.
Zakładając, że ktoś dojrzał do związania się z kimś na stałe, ale brakuje kandydata/tki.
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 4 guests