Muzyka a film - interpretacje utworów z Roswell cd. #1
Moderator: LEO
dziękuję ci {o} miło wiedziec ze jesteś i czuwasz.
przy okazji rejestracji zmodyfikowałam mój nick z Lizzie na Lizziett, a wszystko przez fanfic "Maxeo and Lizziett" poprostu nie mogłam się powstrzymać.
przy okazji rejestracji zmodyfikowałam mój nick z Lizzie na Lizziett, a wszystko przez fanfic "Maxeo and Lizziett" poprostu nie mogłam się powstrzymać.
"I know who you are. I can see you. You're swearing now that someday you'll destroy me. Far better women than you have sworn to do the same. Go look for them now." (Atia)
""You...have...a rotten soul" (Cleopatra)
""You...have...a rotten soul" (Cleopatra)
ciesze sie, ze uwazacie mnie za "swoją". Miec takich kompanow jak Wy to zaszczyt.
no ale wrócmy do Let me in.
Nan - mamy takie same poglady, napisalam identycznie jak Ty, tylko oczywiście o wiele uboższym słownictwem
Uważam, ze ta piosenka jako podkład myzuczny do roswella jest najbardziej idealna ze wszystkich piosenek - bo w jeden, ten sam tekst opisuje uczucia dwóch osób. Alex obserwujący Isabel i vice versa. Czy jest jeszcze jakas piosenka, która tak samo pasuje do sytuacji i uczuc bohaterów? Jak tak, to napiszcie
no ale wrócmy do Let me in.
Nan - mamy takie same poglady, napisalam identycznie jak Ty, tylko oczywiście o wiele uboższym słownictwem
Uważam, ze ta piosenka jako podkład myzuczny do roswella jest najbardziej idealna ze wszystkich piosenek - bo w jeden, ten sam tekst opisuje uczucia dwóch osób. Alex obserwujący Isabel i vice versa. Czy jest jeszcze jakas piosenka, która tak samo pasuje do sytuacji i uczuc bohaterów? Jak tak, to napiszcie
THERE'S TRUTH TO EVERY RUMOR
- lizzy_maxia
- Fan
- Posts: 888
- Joined: Fri Jul 25, 2003 10:01 am
- Location: Łódź, my little corner of the world...
- Contact:
Ok, to teraz ja - I am connected do dyskusji Roswell to nie tylko fabuła, przygody bohaterów, ich miłosne rozterki i marzenia. To także muzyka, która dopełnia wszystkiego, jest nieodłącznym elementem serialu. Bez niej nic nie byłoby takie samo. Ścieżka dźwiękowa to nie tylko tło dla rozgrywających się wydarzeń, to coś wiecej – uczucia wyrażone brzmieniem, przemyślenia ukryte w słowach piosenek…Utwory nie zostały dobrane przypadkowo do sytuacji. Ostatnio mój przyjaciel zwrócił mi uwagę na “Perfect memory” i momenty, w których została zagrana, a mianowicie. Kiedy Isabel odwiedza grób Alexa w “Departure”, a następnie podczas oświadczyn Jesse’go. Alex – Isabel – Jesse…Śmierć, pożegnanie…Rozpoczęcie nowego życia u boku kogoś innego...
Ten wiersz dostałam od Przyjaciółki (niestety nie znam autora) :
"TO MUZYKA"
ZNÓW SŁYSZĘ TO
I WSZYSTKO WYMYKA MI SIĘ Z RĄK
COŚ POWIEDZIEĆ CHCĘ
A MYŚLI ULATUJĄ GDZIEŚ
I SZUKAM TYCH SŁÓW
UCIEKŁO WSZYSTKO, ZA PÓŹNO JUŻ
PUSTE JEST MOJE SERCE
GDZIEŚ UCIEKŁ ŚMIECH
PUSTE SĄ MOJE OCZY, ZGUBIŁAM SIĘ
I WIDZĘ TAK
JAKBYM STAŁA OBOK GDZIEŚ
PYTAM CZY JESZCZE ISTNIEJE COŚ
CO POBUDZI MNIE
DŁUŻEJ NIŻ NA KILKA CHWIL
CO DA MI TEN CIĄG
SPRAWI, ŻE SZYBCIEJ
W ŻYŁACH POPŁYNIE KREW, OBUDZĘ SIĘ
KOLEJNY DOTYK ODBIERAM CORAZ SŁABIEJ
I ZNOWU ZANURZAM SIĘ W MORZU DŹWIĘKÓW
ONE TAŃCZĄ W KRĄG W MOJEJ GŁOWIE WCIĄŻ
JA TEŻ JESTEM JEDNYM Z NICH
JESTEM TEŻ JEDNYM Z NICH
WTEDY MUSZĘ ZNÓW UCIEKAĆ
PŁAKAĆ, ŚPIEWAĆ BEZ SŁÓW
TO TAK BOLI
KIEDY PYTAJĄ MNIE JAK DŁUGO BĘDĘ GRAĆ
DLACZEGO CIĄGLE TAK
NIE, NIE MÓWIĘ NIC
NIE ZROZUMIEJĄ I TAK, BO TO MÓJ ŚWIAT
ZACIEŚNIA KRĄG, TEN WIR CO MNIE OTACZA
I ZNOWU JAK, GDY JESTEM TUTAJ
KOLEJNY NORMALNY DZIEŃ OMIJA ZNOWU MNIE
I CHOCIAŻ ZE MNIE DRWIĄ
JA KOCHAM TYLKO TO
MUZYKA... SŁYSZĘ JĄ, SŁYSZĘ JĄ
ONA GRA, ONA GRA WE MNIE TU
To na razie tyle z mojej strony, zinterpretuje coś następnym razem...Chociaż moze dorzucę jeszcze na koniec polską wersję "Here wit me"...
Dido
“Tutaj przy mnie”
Nie słyszałam, jak wyszedłeś
Zastanawiam się, dlaczego tu jeszcze jestem
Nie chcę niczego dotykać
To mogłoby zmienić moje wspomnienia
Och, jestem, kim jestem
Zrobię to, co chcę
Ale nie mogę tego ukryć
Nie odejdę, nie zasnę
Nie będę mogła oddychać
Dopóki nie spoczniesz tutaj przy mnie
Nie odejdę, nie mogę tego ukryć
Nie będę mogła żyć
Dopóki nie spoczniesz tutaj przy mnie
Nie chcę dzwonić do przyjaciół
Mogliby mnie obudzić z tego snu
Nie chcę opuszczać tego łóżka
I ryzykować, że zapomnę to, co się stało
(tłumaczenie za “Bravo”)
Ten wiersz dostałam od Przyjaciółki (niestety nie znam autora) :
"TO MUZYKA"
ZNÓW SŁYSZĘ TO
I WSZYSTKO WYMYKA MI SIĘ Z RĄK
COŚ POWIEDZIEĆ CHCĘ
A MYŚLI ULATUJĄ GDZIEŚ
I SZUKAM TYCH SŁÓW
UCIEKŁO WSZYSTKO, ZA PÓŹNO JUŻ
PUSTE JEST MOJE SERCE
GDZIEŚ UCIEKŁ ŚMIECH
PUSTE SĄ MOJE OCZY, ZGUBIŁAM SIĘ
I WIDZĘ TAK
JAKBYM STAŁA OBOK GDZIEŚ
PYTAM CZY JESZCZE ISTNIEJE COŚ
CO POBUDZI MNIE
DŁUŻEJ NIŻ NA KILKA CHWIL
CO DA MI TEN CIĄG
SPRAWI, ŻE SZYBCIEJ
W ŻYŁACH POPŁYNIE KREW, OBUDZĘ SIĘ
KOLEJNY DOTYK ODBIERAM CORAZ SŁABIEJ
I ZNOWU ZANURZAM SIĘ W MORZU DŹWIĘKÓW
ONE TAŃCZĄ W KRĄG W MOJEJ GŁOWIE WCIĄŻ
JA TEŻ JESTEM JEDNYM Z NICH
JESTEM TEŻ JEDNYM Z NICH
WTEDY MUSZĘ ZNÓW UCIEKAĆ
PŁAKAĆ, ŚPIEWAĆ BEZ SŁÓW
TO TAK BOLI
KIEDY PYTAJĄ MNIE JAK DŁUGO BĘDĘ GRAĆ
DLACZEGO CIĄGLE TAK
NIE, NIE MÓWIĘ NIC
NIE ZROZUMIEJĄ I TAK, BO TO MÓJ ŚWIAT
ZACIEŚNIA KRĄG, TEN WIR CO MNIE OTACZA
I ZNOWU JAK, GDY JESTEM TUTAJ
KOLEJNY NORMALNY DZIEŃ OMIJA ZNOWU MNIE
I CHOCIAŻ ZE MNIE DRWIĄ
JA KOCHAM TYLKO TO
MUZYKA... SŁYSZĘ JĄ, SŁYSZĘ JĄ
ONA GRA, ONA GRA WE MNIE TU
To na razie tyle z mojej strony, zinterpretuje coś następnym razem...Chociaż moze dorzucę jeszcze na koniec polską wersję "Here wit me"...
Dido
“Tutaj przy mnie”
Nie słyszałam, jak wyszedłeś
Zastanawiam się, dlaczego tu jeszcze jestem
Nie chcę niczego dotykać
To mogłoby zmienić moje wspomnienia
Och, jestem, kim jestem
Zrobię to, co chcę
Ale nie mogę tego ukryć
Nie odejdę, nie zasnę
Nie będę mogła oddychać
Dopóki nie spoczniesz tutaj przy mnie
Nie odejdę, nie mogę tego ukryć
Nie będę mogła żyć
Dopóki nie spoczniesz tutaj przy mnie
Nie chcę dzwonić do przyjaciół
Mogliby mnie obudzić z tego snu
Nie chcę opuszczać tego łóżka
I ryzykować, że zapomnę to, co się stało
(tłumaczenie za “Bravo”)
Tak...kiedys na komnacie piałam o "Here with me"...miedzy innymi, ze nie istnieje chyba równie trafnie dobrana do tematyki serialu piosenka.
Chciałam napisać tu słowa piosenki, która zrobiła na mnie ogromne wrazenie...jak zreszta cały odcinek, w ktorym byla zawarta.
"Human" Fisher
You came up, once again
seems you're the topic of
every single conversation
I was the one, once again
making apologies, all in your defence
Just give her time
It's all right if you fall
you are the human after all
but it hurts when you land
on my life i'm not your Jesus Christ
You show up when you need
make no apologies
lay your world upon my shoulders
hey what a friend you have in me
you give me all your sin
take my soul and go
time after time
It's all right...
save yourself
save yourself
forsake me
...to chyba zapowiedź...echo dni, które dopiero nadejdą...teraz jest jednak dzień dzisiejszy, ona siedzi w milczeniu przeplatanym smutnym wspomnieniem i spogląda w najdrozsze jej na świecie ciemne oczy. Przyszła do niego szukac ukojenia...przyszła szukać pocieszenia, wsparcia, zrozumienia, wspolnych łez i milczenia u osoby ktora czuje, myśli i pojmuje zycia jak ona.Zginął jej najblizszy przyjaciel i instnktownie szuka miejsca, w ktorym poczuje się bezpieczna...osoby ktora ja wysłucha, zrozumie, dotknie miekko nie mówiac jak zawsze zbyt wiele, ale patrzac w ciszy spojrzeniem szepczacym "wiem". Jej Max...jeszcze jej Max...kiedys znali każdy obszar swoich dusz, zakręt mysli, kolory uczuć...jeszcze tego dnia, potrafia udawac, ze nic się nie zmieniło.
Ale juz niedługo...on będzie zjawiał się niespodziewanie, prosto z deszczu i wiatru, z sercem i duszą ktore zapomniały juz, czym jest spokój, ufnosć, bliskość. W wiecznej gonitwie za swoim snem, ktory nie daje ukojenia, ktory musi być wyśniony do końca, by na zawsze odejść w zapomnienie. W swojej wędrowce, która prowadzi prosto przez jej najdelikatniejsze uczucia, kaleczac je, depcząc, wracając setki razy, by zniszczyc je do konca. A ona bedzie się jeszcze usmiechać i patrzec ze smutkiem, coraz bardziej zmeczona, wciąż jednak nie tracac nadziei ze moze własnie dziś...moze teraz...wszystko bedzie inaczej...tak jak dawniej.
Chciałam napisać tu słowa piosenki, która zrobiła na mnie ogromne wrazenie...jak zreszta cały odcinek, w ktorym byla zawarta.
"Human" Fisher
You came up, once again
seems you're the topic of
every single conversation
I was the one, once again
making apologies, all in your defence
Just give her time
It's all right if you fall
you are the human after all
but it hurts when you land
on my life i'm not your Jesus Christ
You show up when you need
make no apologies
lay your world upon my shoulders
hey what a friend you have in me
you give me all your sin
take my soul and go
time after time
It's all right...
save yourself
save yourself
forsake me
...to chyba zapowiedź...echo dni, które dopiero nadejdą...teraz jest jednak dzień dzisiejszy, ona siedzi w milczeniu przeplatanym smutnym wspomnieniem i spogląda w najdrozsze jej na świecie ciemne oczy. Przyszła do niego szukac ukojenia...przyszła szukać pocieszenia, wsparcia, zrozumienia, wspolnych łez i milczenia u osoby ktora czuje, myśli i pojmuje zycia jak ona.Zginął jej najblizszy przyjaciel i instnktownie szuka miejsca, w ktorym poczuje się bezpieczna...osoby ktora ja wysłucha, zrozumie, dotknie miekko nie mówiac jak zawsze zbyt wiele, ale patrzac w ciszy spojrzeniem szepczacym "wiem". Jej Max...jeszcze jej Max...kiedys znali każdy obszar swoich dusz, zakręt mysli, kolory uczuć...jeszcze tego dnia, potrafia udawac, ze nic się nie zmieniło.
Ale juz niedługo...on będzie zjawiał się niespodziewanie, prosto z deszczu i wiatru, z sercem i duszą ktore zapomniały juz, czym jest spokój, ufnosć, bliskość. W wiecznej gonitwie za swoim snem, ktory nie daje ukojenia, ktory musi być wyśniony do końca, by na zawsze odejść w zapomnienie. W swojej wędrowce, która prowadzi prosto przez jej najdelikatniejsze uczucia, kaleczac je, depcząc, wracając setki razy, by zniszczyc je do konca. A ona bedzie się jeszcze usmiechać i patrzec ze smutkiem, coraz bardziej zmeczona, wciąż jednak nie tracac nadziei ze moze własnie dziś...moze teraz...wszystko bedzie inaczej...tak jak dawniej.
"I know who you are. I can see you. You're swearing now that someday you'll destroy me. Far better women than you have sworn to do the same. Go look for them now." (Atia)
""You...have...a rotten soul" (Cleopatra)
""You...have...a rotten soul" (Cleopatra)
Smashing Pumpkins '' Blank Page''
Blank Page is all the range
Never meant to say anything
In bed I was half dead
Tired of dreaming of rest
Got dressed drove the state line
Looking for you and at the five and dime
Stop sign told me stay at home
Told me you are not alone
Blank Page was all the range
Never meant to hurt anyone
In bed I was half dead
Tired of dreaming of rest
You haven 't change
You are still the same
May you rise as you fall
You were easy you were forgotten
You are the ways of my mistakes
I catch the rainfall
Through the leaking roof
That you have left behind
You remind me
Of that leak in my soul
The rain falls
My friends call
Leaking rain on the phone
Take a day, plant some trees
May they shade you from me
May your children play beneath
Blank Page was all the range
Never meant to say anything
In bed I was half dead
Tired of dreaming of rest
Got dressed drove the state line
Looking for you at the five and dime
But there I was picking pieces up
You are a ghost
Of my indecision
No more little girl
Ta piosenka wstrząsa mną przede wszystkim wtedy, kiedy wsłuchuję się w melodię i łagodny, smutny głos wokalisty. To budzi we mnie jakiś lęk i wzruszenie...
Nie zapisana strona jest całością
Nigdy nie zamierzała niczego mówić
W łóżku byłem w połowie martwy
Zmęczony marzeniem o odpoczynku (...)
Patrzę na ciebie i na pięć dziesięciocentówek
Przestań dawać znaki, powiedziałeś mi - zostań w domu
Powiedziałeś mi - nie jesteś sam
Czysta kartka była całością
Nigdy nie chciała nikogo zranić
W łóżku byłem w połowie martwy
Zmęczony snem o odpoczynku
Nie musisz się zmieniać
Jesteś ciągle taki sam
Możesz podnieść się jeśli upadniesz
Byłeś łatwy, byłeś... zapomnij
Jesteś drogą moich błędów
Łapię spadający deszcz
Przecieka przez dach
(...)
Przypominasz mnie
Tym jeziorem w mojej duszy
Pada deszcz
Przyjaciele dzwonią
Deszcz cieknie w telefonie
Wez dzień, posadź jakieś drzewa
Może one osłonią cię przede mną
Może twoje dzieci pobawią się pod nimi
Nie zapisana strona...
Ale tam ja podnoszę kawałki
Ty jesteś duchem
Mojego niezdecydowania
Niczym więcej, mała dziewczynko
Kiedy słyszę te słowa, uświadamiam sobie po pierwsze jaką sztuką jest układanie treści piosenek. Ta piosenka jest sztuką, piękną, kunsztowną metaforą, której do końca nie da się przetłumaczyć. To trudna piosenka. Dlatego podjęłam tę próbę, i dlatego mówię, że mogę się mylić...a jednak to jest zbyt piękne, by można o tym zapomnieć. '' Czysta kartka...zmęczony marzeniem, może one osłonią cię przede mną, nie musisz się zmieniać...przypominasz mnie tym jeziorem w mojej duszy... łapię deszcz, jesteś duchem mojego niezdecydowania ''. Tyle słów o głębokim znaczeniu !
Widzę Maxa, widzę Tess. Może to dziwne, ale tak widzę uczuciami tej pieśni. Mają swoją historię , której kartki pozostają puste...te kartki...białe i niewinne nie chcą nikogo ranić, ale ranią. Pustką...Max i Tess. Tam, wśród gwiazd mieli swoją historię. Ale dawno spłonęła zapomnieniem. I teraz tylko białe kartki...Tess chce je zapisać. Max nie. On mówi do Tess : nie jesteś sama, zostań w domu, tu na Ziemi. Nie jesteś sama, tylko beze mnie. To bardzo znamienne : sama, ale beze mnie. Tak było...ale Max...musiał sprawdzić jak wyglądałaby ta historia, gdyby zapisać jedną kartkę. Więc zapisał. Zatraceniem i bólem. W tę noc, z Tess. I to była droga błędu...jednak nawet jeśli się upadnie, można się podnieść. Jesteś duchem mojego niezdecydowania...mojego zagubienia...niczym więcej Tess. I ciągle zbieram te kawałki, ciągle łapię deszcz. To jezioro w mojej duszy, jakie zostawiłaś po sobie nigdy nie zniknie...może tylko wyschnie cierpieniem.
Blank Page is all the range
Never meant to say anything
In bed I was half dead
Tired of dreaming of rest
Got dressed drove the state line
Looking for you and at the five and dime
Stop sign told me stay at home
Told me you are not alone
Blank Page was all the range
Never meant to hurt anyone
In bed I was half dead
Tired of dreaming of rest
You haven 't change
You are still the same
May you rise as you fall
You were easy you were forgotten
You are the ways of my mistakes
I catch the rainfall
Through the leaking roof
That you have left behind
You remind me
Of that leak in my soul
The rain falls
My friends call
Leaking rain on the phone
Take a day, plant some trees
May they shade you from me
May your children play beneath
Blank Page was all the range
Never meant to say anything
In bed I was half dead
Tired of dreaming of rest
Got dressed drove the state line
Looking for you at the five and dime
But there I was picking pieces up
You are a ghost
Of my indecision
No more little girl
Ta piosenka wstrząsa mną przede wszystkim wtedy, kiedy wsłuchuję się w melodię i łagodny, smutny głos wokalisty. To budzi we mnie jakiś lęk i wzruszenie...
Nie zapisana strona jest całością
Nigdy nie zamierzała niczego mówić
W łóżku byłem w połowie martwy
Zmęczony marzeniem o odpoczynku (...)
Patrzę na ciebie i na pięć dziesięciocentówek
Przestań dawać znaki, powiedziałeś mi - zostań w domu
Powiedziałeś mi - nie jesteś sam
Czysta kartka była całością
Nigdy nie chciała nikogo zranić
W łóżku byłem w połowie martwy
Zmęczony snem o odpoczynku
Nie musisz się zmieniać
Jesteś ciągle taki sam
Możesz podnieść się jeśli upadniesz
Byłeś łatwy, byłeś... zapomnij
Jesteś drogą moich błędów
Łapię spadający deszcz
Przecieka przez dach
(...)
Przypominasz mnie
Tym jeziorem w mojej duszy
Pada deszcz
Przyjaciele dzwonią
Deszcz cieknie w telefonie
Wez dzień, posadź jakieś drzewa
Może one osłonią cię przede mną
Może twoje dzieci pobawią się pod nimi
Nie zapisana strona...
Ale tam ja podnoszę kawałki
Ty jesteś duchem
Mojego niezdecydowania
Niczym więcej, mała dziewczynko
Kiedy słyszę te słowa, uświadamiam sobie po pierwsze jaką sztuką jest układanie treści piosenek. Ta piosenka jest sztuką, piękną, kunsztowną metaforą, której do końca nie da się przetłumaczyć. To trudna piosenka. Dlatego podjęłam tę próbę, i dlatego mówię, że mogę się mylić...a jednak to jest zbyt piękne, by można o tym zapomnieć. '' Czysta kartka...zmęczony marzeniem, może one osłonią cię przede mną, nie musisz się zmieniać...przypominasz mnie tym jeziorem w mojej duszy... łapię deszcz, jesteś duchem mojego niezdecydowania ''. Tyle słów o głębokim znaczeniu !
Widzę Maxa, widzę Tess. Może to dziwne, ale tak widzę uczuciami tej pieśni. Mają swoją historię , której kartki pozostają puste...te kartki...białe i niewinne nie chcą nikogo ranić, ale ranią. Pustką...Max i Tess. Tam, wśród gwiazd mieli swoją historię. Ale dawno spłonęła zapomnieniem. I teraz tylko białe kartki...Tess chce je zapisać. Max nie. On mówi do Tess : nie jesteś sama, zostań w domu, tu na Ziemi. Nie jesteś sama, tylko beze mnie. To bardzo znamienne : sama, ale beze mnie. Tak było...ale Max...musiał sprawdzić jak wyglądałaby ta historia, gdyby zapisać jedną kartkę. Więc zapisał. Zatraceniem i bólem. W tę noc, z Tess. I to była droga błędu...jednak nawet jeśli się upadnie, można się podnieść. Jesteś duchem mojego niezdecydowania...mojego zagubienia...niczym więcej Tess. I ciągle zbieram te kawałki, ciągle łapię deszcz. To jezioro w mojej duszy, jakie zostawiłaś po sobie nigdy nie zniknie...może tylko wyschnie cierpieniem.
'' It is easier to forgive an enemy than to forgive a friend''
William Blake
William Blake
Hotori - cudo.... Eh...
Włożyłam sobie dzisiaj płytkę do odtwarzacza "na chybił-trafił" - i akurat mi się trafiła piosenka Vertical Horizon "Best I Ever Had (Grey Sky Morning)"... Dla przypomnienia - We Are The Family, gdy Liz, Maria, Isabel i Alex siedzą na balkonie u Liz i Alex opowiada o Szwecji...
So you sailed away
Into a grey sky morning
Now I'm here to stay
Love can be so boring
Nothing's quite the same now
I just say your name now
Chorus
But it's not so bad
You're only the best I ever had
You don't want me back
You're just the best I ever had
So you stole my world
Now I'm just a phony
Remembering the girl
Leaves me down and lonely
Send it in a letter
Make yourself feel better
Chorus
But it's not so bad
You're only the best I ever had
You don't need me back
You're just the best I ever had
And it may take some time to
Patch me up inside
But I can't take it so I
Run away and hide
And I may find in time that
You were always right
You're always right
So you sailed away
Into a grey sky morning
Now I'm here to stay
Love can be so boring
What was it you wanted
Could it be I'm haunted
Chorus
But it's not so bad
You're only the best I ever had
I don't want you back
You're just the best I ever had
The best I ever had
The best I ever
Alex wyjechał z Roswell na wymianę do Szwecji... Czy była to również ucieczka przed bólem, jaki sprawiła mu wcześniej Isabel...? Love can be so boring... Czyżby panna Evans miała już dosyć tego uczucia, jakim darzył ją Alex? Tego "psiego uwielbienia"...? Alex wrócił. W końcu. Inny Alex. [pomijamy to, co było naprawdę]. Już nie był taki, jak wcześniej, już starał się... zachowywał się inaczej...You're only the best I ever had
You don't want me back - a jednak Alex wie, że to Isabel się dla niego liczyła... Ale Is mimo wszystko nadal ma wewnętrzne opory, coś, co nie pozwala jej okazać mu tego wszystkiego, co się kłębi w środku niej. Może po prostu widziała swojego brata i Liz, widziała ich miłość i cierpienie, widziała Michaela i Marię, obserwowała ich uczucie i ich kłopoty... Może bała się dopuścić go do swojego wnętrza. Best I ever had...
So you stole my world - biedny Alex, beznadziejnie zakochany w kosmitce, dziewczynie pod każdym względem nie z tej ziemi. Biedny Alex, który został podstępnie wykorzystany przed inną kosmitkę... Jak myślicie, co powiedziała mu Tess (oprócz mindwrapu, coś jednak musiała mu powiedzieć...)? Czyż argument pod tytułem "uszczęśliwić Isabel" nie byłby dobry...?
Now I'm just a phony
Remembering the girl
Leaves me down and lonely - samotny, opuszczony Alex, wystawiony rufą do wiatru.
What was it you wanted
Could it be I'm haunted...
Nigdy nie zastanawiałam się nad sensem tej piosenki - aż do dzisiaj. Alex wrócił ze Szwecji... I pokazuje przyjaciółkom slajdy - jako dowód tego, co tam było. Ale wrócił... Dla kogo wrócił...? Dla niej. Dla Isabel Amandy Evans - Best I Ever Had....
Włożyłam sobie dzisiaj płytkę do odtwarzacza "na chybił-trafił" - i akurat mi się trafiła piosenka Vertical Horizon "Best I Ever Had (Grey Sky Morning)"... Dla przypomnienia - We Are The Family, gdy Liz, Maria, Isabel i Alex siedzą na balkonie u Liz i Alex opowiada o Szwecji...
So you sailed away
Into a grey sky morning
Now I'm here to stay
Love can be so boring
Nothing's quite the same now
I just say your name now
Chorus
But it's not so bad
You're only the best I ever had
You don't want me back
You're just the best I ever had
So you stole my world
Now I'm just a phony
Remembering the girl
Leaves me down and lonely
Send it in a letter
Make yourself feel better
Chorus
But it's not so bad
You're only the best I ever had
You don't need me back
You're just the best I ever had
And it may take some time to
Patch me up inside
But I can't take it so I
Run away and hide
And I may find in time that
You were always right
You're always right
So you sailed away
Into a grey sky morning
Now I'm here to stay
Love can be so boring
What was it you wanted
Could it be I'm haunted
Chorus
But it's not so bad
You're only the best I ever had
I don't want you back
You're just the best I ever had
The best I ever had
The best I ever
Alex wyjechał z Roswell na wymianę do Szwecji... Czy była to również ucieczka przed bólem, jaki sprawiła mu wcześniej Isabel...? Love can be so boring... Czyżby panna Evans miała już dosyć tego uczucia, jakim darzył ją Alex? Tego "psiego uwielbienia"...? Alex wrócił. W końcu. Inny Alex. [pomijamy to, co było naprawdę]. Już nie był taki, jak wcześniej, już starał się... zachowywał się inaczej...You're only the best I ever had
You don't want me back - a jednak Alex wie, że to Isabel się dla niego liczyła... Ale Is mimo wszystko nadal ma wewnętrzne opory, coś, co nie pozwala jej okazać mu tego wszystkiego, co się kłębi w środku niej. Może po prostu widziała swojego brata i Liz, widziała ich miłość i cierpienie, widziała Michaela i Marię, obserwowała ich uczucie i ich kłopoty... Może bała się dopuścić go do swojego wnętrza. Best I ever had...
So you stole my world - biedny Alex, beznadziejnie zakochany w kosmitce, dziewczynie pod każdym względem nie z tej ziemi. Biedny Alex, który został podstępnie wykorzystany przed inną kosmitkę... Jak myślicie, co powiedziała mu Tess (oprócz mindwrapu, coś jednak musiała mu powiedzieć...)? Czyż argument pod tytułem "uszczęśliwić Isabel" nie byłby dobry...?
Now I'm just a phony
Remembering the girl
Leaves me down and lonely - samotny, opuszczony Alex, wystawiony rufą do wiatru.
What was it you wanted
Could it be I'm haunted...
Nigdy nie zastanawiałam się nad sensem tej piosenki - aż do dzisiaj. Alex wrócił ze Szwecji... I pokazuje przyjaciółkom slajdy - jako dowód tego, co tam było. Ale wrócił... Dla kogo wrócił...? Dla niej. Dla Isabel Amandy Evans - Best I Ever Had....
Nan to bardzo prawdziwa, bardzo trafna interpretacja. Sama nie umiałabym tego lepiej ująć. Dzięki
a ja już jutro postaram się przedstawić piękną piosenkę -wprawdzie nie związaną z Roswell, ale na pewno kojarzącą się z Roswell, a szczególnie z Maxem i Liz, i z odcinkiem TEOTW. Mowa o cudnej '' Dance me to the end of love''.
a ja już jutro postaram się przedstawić piękną piosenkę -wprawdzie nie związaną z Roswell, ale na pewno kojarzącą się z Roswell, a szczególnie z Maxem i Liz, i z odcinkiem TEOTW. Mowa o cudnej '' Dance me to the end of love''.
'' It is easier to forgive an enemy than to forgive a friend''
William Blake
William Blake
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 3 guests