Najlepsza scena....
Jak mogłam o tym zapomnieć Pamiętam jak się z tego śmiałam....albo jak Kyle wchodzi do swojego pokoju, a tam Tess spokojnie leży na jego łóżku...nigdy nie zapomnę tej miny Kyle._liz wrote:ja osobiście lubię scenkę w wykonaniu Kyle i Tess. W odcinku tym kyle uważa, że ma moce jak inni kosmici, bo został uratowany przez Maxa. I usiłuję sięo tym przekonac przełączajac kanaływ TV bez pilota, tymczasem za nim stoi Tess z pilotem w dłoni i przełącza za niego. Całość kończy się osłupieniem kyle i początkowym Zachwytem: "Jestem...." kończacym się załamaniem "Idiotą!"
"You look into my eyes, I go out of my mind"
-
- Gość
- Posts: 38
- Joined: Mon Jun 28, 2004 10:11 pm
- Location: Koło
- Contact:
- Vanilla Angel
- Gość
- Posts: 10
- Joined: Sat Aug 19, 2006 10:41 am
lubię ich naprawdę wiele, i nie chce mi się wszystkich wymieniać, ale najbardziej:
#Pilot:
-jak Max wychodzi z Crashdown po uzdrowieniu Liz i obraca się jeszcze żeby spojrzeć na Liz, a Liz patrzy na niego.
-kiedy Max, Michael i Isabel wyjeżdżają z miasta, a Maria i Liz jadą za nimi i zapędzają ich w ślepy zaułek, i ta cała ich rozmowa...
-kiedy na festynie jest pokaz katastrofy UFO, a K3 patrzy na to
#Destiny:
-kiedy Liz i Max jadą samochodem, a za nimi FBI i zaczynają strzelać, potem L&M skaczą z mostu do wody
-kiedy L&M uciekają ponownie a przyjeżdża Michael z Valentim i Michael używa swoich mocy do powstrzymania FBI a Valenti jest naprawdę zdziwiony
-kiedy Max uzdrawia Kyle'a a Valenti mówi mu, że Max już zawsze może na niego liczyć
#Summer of '47:
-kiedy Michael zapala papierosa Carverowi i mówi, że Hal go uratował
#Departure:
-kiedy zapalony jeep spada w dół i się roztrzaskuje
Ale oprócz tych, które podałam mam jeszcze dość dużo ulubionych.
No i uwielbiam wstęp, czyli te krótkie scenki które są na początku filmu z piosenką.
#Pilot:
-jak Max wychodzi z Crashdown po uzdrowieniu Liz i obraca się jeszcze żeby spojrzeć na Liz, a Liz patrzy na niego.
-kiedy Max, Michael i Isabel wyjeżdżają z miasta, a Maria i Liz jadą za nimi i zapędzają ich w ślepy zaułek, i ta cała ich rozmowa...
-kiedy na festynie jest pokaz katastrofy UFO, a K3 patrzy na to
#Destiny:
-kiedy Liz i Max jadą samochodem, a za nimi FBI i zaczynają strzelać, potem L&M skaczą z mostu do wody
-kiedy L&M uciekają ponownie a przyjeżdża Michael z Valentim i Michael używa swoich mocy do powstrzymania FBI a Valenti jest naprawdę zdziwiony
-kiedy Max uzdrawia Kyle'a a Valenti mówi mu, że Max już zawsze może na niego liczyć
#Summer of '47:
-kiedy Michael zapala papierosa Carverowi i mówi, że Hal go uratował
#Departure:
-kiedy zapalony jeep spada w dół i się roztrzaskuje
Ale oprócz tych, które podałam mam jeszcze dość dużo ulubionych.
No i uwielbiam wstęp, czyli te krótkie scenki które są na początku filmu z piosenką.
Re: Najlepsza scena....
Dla mnie najlepszą sceną był moment, kiedy do Roswell przyjechał Nicholas ze swoją świtą by znaleźć naszych bohaterów, Wówczas, kiedy wszyscy poznikali, to Liz, Maria i Kyle pojechali na miejsce wyładaowania. Tam Kyle zaatakowany przez jakiegoś gościa zawołał: "Wybacz Buddo, ale będe musiał skopać mu tyłek!"
Było też oczywiście wiele innych zabawnych scen, jak przede wszystkim wyjazd do Las Vegas, śpiew Maxa pod balkonem Liz, czy taniec Alexa na urodzinach Issy. Podobał mi się również dialog Kyla i Alexa gdy zostali uwięzieni pod ziemią oraz "American Pie" w ich wydaniu
Było też oczywiście wiele innych zabawnych scen, jak przede wszystkim wyjazd do Las Vegas, śpiew Maxa pod balkonem Liz, czy taniec Alexa na urodzinach Issy. Podobał mi się również dialog Kyla i Alexa gdy zostali uwięzieni pod ziemią oraz "American Pie" w ich wydaniu
Re: Najlepsza scena....
-grudniowe upały w Roswell(dokładniej relacje M&M )
-pijany Max gadający z Kylem
-scena Candy w Destiny (MICHAEL: Maybe because I love you too much. Goodbye. )
-taniec Liz z Future Max
-w HOM wspólne zdjęcie
-scena w Viva Las Vegas:
VALENTI:Kyle, get in the car.
KYLE: I was up $1600.
VALENTI: Now!
Valenti and Kyle leave.
MICHAEL: I'm glad I'm adopted.
TESS: Yeah, me too.
VALENTI: Tess! Don't make me come back in there.
Tess leaves
-Świąteczna Faszystka
-Tess w świątecznym odcinku
-spadający jeep w Departure
-zamieszanie związane z podróżną poślubną Isabel i Jessego
-jakby przemowa Michaela do Is,gdy ta była w ciężkim stanie po postrzeleniu
-rzucenie Tess o ścianę przez Liz
-pożegnanie Marii&Michaela w Graduation (Wherever I'm goin', whatever I'm doin', just know I'll always love you. )
-przemowa Maxa w Graduation
-pijany Max gadający z Kylem
-scena Candy w Destiny (MICHAEL: Maybe because I love you too much. Goodbye. )
-taniec Liz z Future Max
-w HOM wspólne zdjęcie
-scena w Viva Las Vegas:
VALENTI:Kyle, get in the car.
KYLE: I was up $1600.
VALENTI: Now!
Valenti and Kyle leave.
MICHAEL: I'm glad I'm adopted.
TESS: Yeah, me too.
VALENTI: Tess! Don't make me come back in there.
Tess leaves
-Świąteczna Faszystka
-Tess w świątecznym odcinku
-spadający jeep w Departure
-zamieszanie związane z podróżną poślubną Isabel i Jessego
-jakby przemowa Michaela do Is,gdy ta była w ciężkim stanie po postrzeleniu
-rzucenie Tess o ścianę przez Liz
-pożegnanie Marii&Michaela w Graduation (Wherever I'm goin', whatever I'm doin', just know I'll always love you. )
-przemowa Maxa w Graduation
"Now you're flirting with death
you think then the hurting will stop
But your life is so damn precious
and has only just begun"...
you think then the hurting will stop
But your life is so damn precious
and has only just begun"...
Re: Najlepsza scena....
Trudno mowic mi o scenach. Uwielbiam wszystkie!!!
Wymienie kilka ktore najbardziej utkwily mi w pamieci:
- dialog Michaela i Max "Myśly o błocie kiedy z nią jesteś"
- kiedy Max zapala sie w pracowni bio-chem gdy ma fantazje o Tess
- gdy dzieciaki zauwazaja ze Michael i Maria przebrani za elfa i mikołaja całują się
- gdy Max i Kyle sie upili
Bylo o wiele wiecej smieszniejszych sytuacji ktore mozna by dlugo wymieniac. Generalnie lubilem humor w Roswell. Taka nutka humoru przydaje sie bo polepsza klimat.
Z tych bardziej romantycznych scen utkwil mi w pamieci pocalunek Maxa i Tess oraz gdy w ostatnim odcinku 1 sezonu Liz biegnie po pozegnaniu z Maxem a Michael mowi do Max "Pozwol jej odejsc".
Wymienie kilka ktore najbardziej utkwily mi w pamieci:
- dialog Michaela i Max "Myśly o błocie kiedy z nią jesteś"
- kiedy Max zapala sie w pracowni bio-chem gdy ma fantazje o Tess
- gdy dzieciaki zauwazaja ze Michael i Maria przebrani za elfa i mikołaja całują się
- gdy Max i Kyle sie upili
Bylo o wiele wiecej smieszniejszych sytuacji ktore mozna by dlugo wymieniac. Generalnie lubilem humor w Roswell. Taka nutka humoru przydaje sie bo polepsza klimat.
Z tych bardziej romantycznych scen utkwil mi w pamieci pocalunek Maxa i Tess oraz gdy w ostatnim odcinku 1 sezonu Liz biegnie po pozegnaniu z Maxem a Michael mowi do Max "Pozwol jej odejsc".
Roswell 4ever
Re: Najlepsza scena....
Ogólnie cały serial mi zapadł w pamięć a nie jedna scena... Mogę najwyżej wymienić jeden odcinek ktury najbardziej zapadł mi w pamięć, był to:
"White Room"- oraz scena , gdy Isabel wchodzi do głowy maksa, aby dowiedzieć się gdzie go przetrzymują, a potem ta jej pobudka z wielkim płaczem... Aż się łezka w oku zakręca. Zarąbisty odcinek...
"White Room"- oraz scena , gdy Isabel wchodzi do głowy maksa, aby dowiedzieć się gdzie go przetrzymują, a potem ta jej pobudka z wielkim płaczem... Aż się łezka w oku zakręca. Zarąbisty odcinek...
Roswell było, jest, i będzie zachowane na zawsze w naszych sercach ;D
Re: Najlepsza scena....
Moje ulubione sceny :
-Kiedy Kyle podglada spod koca zegnajacych sie Tess i Maxa po wspolnie spedzonej nocy
-Napewno striptiz Alexa i tekst: "Widziala mojego sutka?!"
-Sylwester w 3 serii kiedy Isabel przychodzi do Kyle'a z filmem o Rudolfie
-dialogi pijanych Kyle'a i Maxa
Sceny, przez ktore przchodzi mnie lekki dreszczyk :
1. Kiedy Isabel zostaje postrzelona, Jesse dowiaduje sie, ze jego zona nie jest czlowiekiem,
2.Wszystkie sceny w odcinku "Cry your name"
3.Wkurzony Michael, po tym jak zobaczyl spiewajacych razem Billego i Marie
4.Kiedy Jesse zabija agenta, a potem razem z Isabel niszcza auto wraz z jego cialem
-Kiedy Kyle podglada spod koca zegnajacych sie Tess i Maxa po wspolnie spedzonej nocy
-Napewno striptiz Alexa i tekst: "Widziala mojego sutka?!"
-Sylwester w 3 serii kiedy Isabel przychodzi do Kyle'a z filmem o Rudolfie
-dialogi pijanych Kyle'a i Maxa
Sceny, przez ktore przchodzi mnie lekki dreszczyk :
1. Kiedy Isabel zostaje postrzelona, Jesse dowiaduje sie, ze jego zona nie jest czlowiekiem,
2.Wszystkie sceny w odcinku "Cry your name"
3.Wkurzony Michael, po tym jak zobaczyl spiewajacych razem Billego i Marie
4.Kiedy Jesse zabija agenta, a potem razem z Isabel niszcza auto wraz z jego cialem
- MAX EVANS
- Fan
- Posts: 569
- Joined: Wed Feb 03, 2010 2:44 pm
- Location: Ciałem w Wałbrzychu ale duchem w Roswell.
Re: Najlepsza scena....
Jak dla mnie prym wiodą:
Roswell to dla mnie coś więcej niż tylko serial to opowieść o przyjaźni i miłości, to część mojego życia.
Re: Najlepsza scena....
haha oj tak striptiz to było coś! xD myślałam że pęknę ze śmiechu.
Is it really true could you save yourself, for someone who, loves you for you?
Re: Najlepsza scena....
a moje ulubione: raczej nie będę oryginalna:
To taka dziesiątka która najbardziej mi zapadła w pamięci, ale co ciekawe, ulubione sceny nie łącza się z ulubionymi odcinkami
Godzina późna, wychodzę.
Oślepia mnie księżyc,
Oślepia mnie uczucie,
Wracam... Sam...
Oślepia mnie księżyc,
Oślepia mnie uczucie,
Wracam... Sam...
- MAX EVANS
- Fan
- Posts: 569
- Joined: Wed Feb 03, 2010 2:44 pm
- Location: Ciałem w Wałbrzychu ale duchem w Roswell.
Re: Najlepsza scena....
Nie wiem jak mogłem wczoraj zapomnieć o jeszcze jednej scenie ale teraz to naprawie
Roswell to dla mnie coś więcej niż tylko serial to opowieść o przyjaźni i miłości, to część mojego życia.
- Beauty_Has_Come
- Zainteresowany
- Posts: 407
- Joined: Mon Feb 01, 2010 6:37 pm
- Location: Kraina baśni
Re: Najlepsza scena....
Ja niestety też nie będę oryginalna:
Jeśli chodzi o sezon 1:
1. Uratowanie Liz przez Maxa i "because of you"
2. Porwanie Marii przez Michaela w zabawnym South285 i ankieta w hotelowym pokoju
A co do reszty?
Jeśli chodzi o sezon 1:
1. Uratowanie Liz przez Maxa i "because of you"
2. Porwanie Marii przez Michaela w zabawnym South285 i ankieta w hotelowym pokoju
A co do reszty?
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 17 guests