Uff, świerzutko skończyłam 5 część HP. Masę myśli i pomysłów ciśnie mi się na usta - zawsze tak mam
Po ff na temat Draco i Hermi już ochłonęłam. Teraz do ataku wkroczył Ron i jego cudowane zachowanie w części piątej
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Hermon/Sidekick górą!
![Twisted Evil :twisted:](./images/smilies/icon_twisted.gif)
Z tego, co wiemy od gościa, który czyta Harry'ego w USA "love is all around", a że Jo dawała nam już tyle wskazówek na temat Rona i Hermi, niewątpliwe wydaje się iż wreszcie, coś między nimi zaiskrzy na poważnie. Potter nie pozostanie jednak na lodzie, tu cytuję za autorką "Harry otrzyma i rozda więcej pocałunków". Uważam, że z gry wypadła już Cho, ale obawiam się, że na horyzoncie znów pojawi się Ginny. Pamiętamy, jak długo autorka nam ją (Cho) przedstawiała, do momentu, aż Harry zdecydował się uczynić ten kolejny krok pod jemiołą
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
(chociaż z inicjatywom u niego, gorzej niż u mnie
![Laughing :lol:](./images/smilies/icon_lol.gif)
). A teraz Harry'emu z kolejną porcją obowiązków na głowie trudno będzie myśleć o rozładowaniu młodzieńczego napięcia
![Twisted Evil :twisted:](./images/smilies/icon_twisted.gif)
Widzę tylko trzy wyjścia z tej sytuacji. Partnerką Harry'ego będzie Ginny (please, no!), może Luna (czemu nie, wbrew pozorom wiele ich łączy, a jak wynika z ich rozmowy w ostatnim rozdziale Loona wcale nie jest aż tak zwariowana, raczej samotna i doświadczona przez życie, a stąd już tylko krok do Harry'ego). Druga opcja to wprowadzenie całkowicie nowej postaci, która olśni Pottera, jak niegdyś Fleur niemal całą płeć brzydką Hogwartu. Trzecią propozycją jest... kto to był... a tak - Hermiona. Ała, nie bijcie, moment
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
chodzi mi o to, że Harry, może zacznie inaczej patrzeć na jej dobre strony, ona jedna, z przedstawicielek płci żeńskiej dzieliła z nim większość problemów, zawsze byli sobie bliscy. Tak więc Harry mógłby pomylić uczucie samotności i niezrozumienia z miłością. Ale ta opcja jest odległa i nawet, jeśli miałaby się spełnić napewno zakończy się triumfem Rona w tej dziedzinie
Co do Rona. Dobry i poczciwy z niego przyjaciel. Można na nim polegać. Może nie jest błyskotliwy, ale na pewno nie jest takim
osiołkiem ru du du (takie określenie z dzieciństwa, którym tatko często mnie mianował
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
), jakiego próbują z niego zrobić w filmach. I popieram jest bardzo odważny. Strachliwy, to fakt, ale bez strachu nie ma prawdziwej odwagi. I jeszcze nigdy nie zdarzyło się by Ron zostawił przyjaciół w potrzebie. Z ostatnich relacji, jakie pewna dziewczyna umieściła na jednym z zagranicznych forów na temat pokazowej emicji CO, wyraźnie widać, że i ona najbardziej polubiła Rona. Trzeba dodać, że nie jest wielką fanką serii HP i przeczytała tylko I tom, a z filmów najbardziej podobał jej się 3 - przy czym uważa że 4 jest również dobry, a Ron najlepszy z dotychczasowych ról. Chcę przez to powiedzieć, że może wreszcie temu reżycerowi udało się wydobyć głębię z tej postaci
Co do Draco (tak wiem, przynudzam, ale wolno mi
![Twisted Evil :twisted:](./images/smilies/icon_twisted.gif)
)... Zmieniam zdanie. Draco nigdy nie przejdzie na dobrą stronę (uff!). Będzie rzeź, bo Harry pała do niego nienawiścią równą uczuciu, jakim darzy Snape'a
![Cool 8)](./images/smilies/icon_cool.gif)
I aż mi się mordka uśmiecha, jak pomyślę o ich nowych kłótniach - poważniejszych, niż durne docinki na korytarzach. Moim zdaniem, tak na 99% Jo skończy z żałosnym zachowaniem Draco - nawet czarnemu charakterowi nie przystoi mazgajstwo w celu osiągnięcia jakiegokolwiek celu, jeśli ma 16 lat. Mam nadzieję, że Draco wda się w ojaca i wreszcie będziemy mieli przyjemność obejrzeć rozgrywki na poziomie między dwoma znienawidzonymi wrogami. Ach, oby, oby!
P.S. Przepiękne onar-ku!
![Ukłon :uklon:](./images/smilies/uklon.gif)
Jesteś wielka! Pijesz piwo kremowe?
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)