Podaj dalej
Moderators: ciekawska_osoba, lizzy_maxia
Fantasy...kocham we wszystkich odmianach
"Opowieści z Narni" czy "Tajemniczy Ogród"?
Później to znaczy kiedy Tydzień później? Miesiąc później? Na Merlinie mają datę 18 lipca, ale może to tylko wysyłkowo...a nawet jak złożę zamówienie cholera wie kiedy dostanę. Pytałam znajomych, pytałam na różnych forach, wszyscy zdają się wiedzieć to co ja, czyli nic. Może ty coś wiesz Maddie?
"Opowieści z Narni" czy "Tajemniczy Ogród"?
Ano właśnie. Może ty mi to powiesz...bo ja też liczyłam na to że orginał dostanę do rąk 16 lipca. No i byłam w Empiku dowiedzieć się i w odpowiedzi usłyszałam "w UK wychodzi w lipcu a u nas to jakoś później"ta pierwsza grupa - w tym ja - czeka teraz na 16 lipca
Później to znaczy kiedy Tydzień później? Miesiąc później? Na Merlinie mają datę 18 lipca, ale może to tylko wysyłkowo...a nawet jak złożę zamówienie cholera wie kiedy dostanę. Pytałam znajomych, pytałam na różnych forach, wszyscy zdają się wiedzieć to co ja, czyli nic. Może ty coś wiesz Maddie?
"I know who you are. I can see you. You're swearing now that someday you'll destroy me. Far better women than you have sworn to do the same. Go look for them now." (Atia)
""You...have...a rotten soul" (Cleopatra)
""You...have...a rotten soul" (Cleopatra)
zdecydowanie nie moge sie zdecydowac pomiedzy Josie Maran i Kate Beckinsale...
co do piwa, to zdarzylo mi sie kiedys po szostym kuflu rozrozniac gore i dol...
Czy nienawidzisz kogos?
(jesli tak, to kogo, dlaczego, od kiedy i jak dlugo jeszcze)
(jesli nie, to zacznij do cholery..)
co do piwa, to zdarzylo mi sie kiedys po szostym kuflu rozrozniac gore i dol...
Czy nienawidzisz kogos?
(jesli tak, to kogo, dlaczego, od kiedy i jak dlugo jeszcze)
(jesli nie, to zacznij do cholery..)
dzien dobry. jestem piter i wszystkich lubie.
Od początku- piwo- hmm...nie mam ulubionego, drink- Malibu ujdzie w tłoku Po 4 piwach świat już kręci się w mojej głowie...
Jestem AntyPotter.
bajka- o dokładnie to co Xander- Babar w lesie ! Do tej pory mam tę książkę . Najbardziej chyba lubiłam fajkę taty Babara Poza tym bajki Puszkina i bajka o Trzech Niedzwiedziach i Złotowłosej
Tajemiczny Ogród.
Brodka- to samo co Kaja Paschalska.
Najpiękniejsza kobieta - tu jest problem...Ale myślę, że Audrey Hepburn i Zeta-Jones.
Nienawidzę określonych ludzkich zachowań, ale nie samych ludzi.
Czy zrobiłeś kiedyś w życiu coś naprawdę zwariowanego ? (ja for example skakałam przez Al. Warszawskie w samym śpiworze o 7 rano w Niedzielę, po czym odwiedziłam w tym stanie mojego kolegę - rzecz jasna obudziłam go )
Jestem AntyPotter.
bajka- o dokładnie to co Xander- Babar w lesie ! Do tej pory mam tę książkę . Najbardziej chyba lubiłam fajkę taty Babara Poza tym bajki Puszkina i bajka o Trzech Niedzwiedziach i Złotowłosej
Tajemiczny Ogród.
Brodka- to samo co Kaja Paschalska.
Najpiękniejsza kobieta - tu jest problem...Ale myślę, że Audrey Hepburn i Zeta-Jones.
Nienawidzę określonych ludzkich zachowań, ale nie samych ludzi.
Czy zrobiłeś kiedyś w życiu coś naprawdę zwariowanego ? (ja for example skakałam przez Al. Warszawskie w samym śpiworze o 7 rano w Niedzielę, po czym odwiedziłam w tym stanie mojego kolegę - rzecz jasna obudziłam go )
'' It is easier to forgive an enemy than to forgive a friend''
William Blake
William Blake
Ooooo nareszcie jakieś pytanie... Kogo nienawidze...
Ok zaczynam wymieniać:
-Dresów
-Pretensjonalnych ludzi
-Skejtów
-Tzw. Kozaków, silnych w grupie
-Fanatyków
-Rasistów
-Mitomanów
-Pozerów
-Lolitek
-Kokietek
etc.
Mógłbym tak jeszcze dłuuugo
Coś szalonego ? Kąpałem się nago w nocy na zamknętym basenie w Słowackich Velatach. I coś co zrozumieją tylko fani sztuk walki... próbowałem założyć balache na noge z przejścia Animkowi (niebieski pas w BJJ, studiował w Gracie Barra) - mam szczeście, ze mój kregosłup wytrzymał
Coca-Cola czy Spirte/Fanta/Woda mineralna ?
Ok zaczynam wymieniać:
-Dresów
-Pretensjonalnych ludzi
-Skejtów
-Tzw. Kozaków, silnych w grupie
-Fanatyków
-Rasistów
-Mitomanów
-Pozerów
-Lolitek
-Kokietek
etc.
Mógłbym tak jeszcze dłuuugo
Coś szalonego ? Kąpałem się nago w nocy na zamknętym basenie w Słowackich Velatach. I coś co zrozumieją tylko fani sztuk walki... próbowałem założyć balache na noge z przejścia Animkowi (niebieski pas w BJJ, studiował w Gracie Barra) - mam szczeście, ze mój kregosłup wytrzymał
Coca-Cola czy Spirte/Fanta/Woda mineralna ?
Ugh kogo niendwidzę? Blond barbie, którą są aż tak urocze i słodkie, że zbiera człowieka na wymoty, ślepo naśladują inną gromadę i noszą prześliczne pastelowe ciuchy. Zanika ich własne ja i pojawia się przecudne różowe 'my'. Spódniczki to raczej paski bo niewiele zasłaniają a bluzek w ogóle nie widac Nerwowy śmiech i chęc przypodobania się wszystkim osobnikom w spodniach odrzuca od razu a robienie z siebie jeszcze większych ignorantek i słodkich idiotek woła o pomste do nieba A co najgorsze takich istot jest dużo
Zwariowanego? Nie będę gorszyc ludzi _liz wie ocb
Kiedyś uwielbiałam coca-colę a teraz mnie odrzuca na samą myśl o niej Więc wybieram wodę mineralną
Romantyk czy może anty-romantyk?
Zwariowanego? Nie będę gorszyc ludzi _liz wie ocb
Kiedyś uwielbiałam coca-colę a teraz mnie odrzuca na samą myśl o niej Więc wybieram wodę mineralną
Romantyk czy może anty-romantyk?
Tolkien A to przede wszystkim dlatego, że nie czytałam jeszcze Sapkowskiego
Lizziett - nie mam pojęcia, ale właśnie dałam pytanie na forum hp na którym bywam od czasu do czasu, a na które chyba nie wpadłaś. Dużo ludzi się tam odzywa (może dlatego że to właściwie forum ff ) więc zobaczymy co napisza. Jakby coś, dam znak.
Co do nienawidzenia kogoś to Onarek przybij piatkę! Dokładnie to samo myślę. Róźowe laleczki które nie są nigdy sobą.
Naprawdę zwariowane? Narazie chyba nie miałam jeszcze okazji
Czasem Cola, czasem Fanta, czasem woda.
I jestem zdecydowanie romantyczką!
Diety w obecnej chwili nie stosuje, chyba że chorobową. (Na serio, 3 dni i mam 4 kg mnieJ). Jedyną którą stosuje co jakiś czas to nie dieta taka prawdziwa, ale na przyspieszenie przemiany materii - z którą u mnie ciężko. To dieta duńska, czy kopenhadzka nawet nie wiem jak się na zywa Kilka kilo na nie j też się zjedzie. Jakoś kilka lat temu schudłam 15 kg (miałam wtedy duża nadwagę) bez żadnej diety więc mi nie potrzebne takie rzeczy liczę na siebie. A teraz pytanie:
Grasz z wrogiem (albo z jakąś najmniej lubianą przez ciebie osobą) w "Prawdę czy Wyzwanie", przeciwnik bierze Prawdę. Jakie pytanie zadajesz?
Lizziett - nie mam pojęcia, ale właśnie dałam pytanie na forum hp na którym bywam od czasu do czasu, a na które chyba nie wpadłaś. Dużo ludzi się tam odzywa (może dlatego że to właściwie forum ff ) więc zobaczymy co napisza. Jakby coś, dam znak.
Co do nienawidzenia kogoś to Onarek przybij piatkę! Dokładnie to samo myślę. Róźowe laleczki które nie są nigdy sobą.
Naprawdę zwariowane? Narazie chyba nie miałam jeszcze okazji
Czasem Cola, czasem Fanta, czasem woda.
I jestem zdecydowanie romantyczką!
Diety w obecnej chwili nie stosuje, chyba że chorobową. (Na serio, 3 dni i mam 4 kg mnieJ). Jedyną którą stosuje co jakiś czas to nie dieta taka prawdziwa, ale na przyspieszenie przemiany materii - z którą u mnie ciężko. To dieta duńska, czy kopenhadzka nawet nie wiem jak się na zywa Kilka kilo na nie j też się zjedzie. Jakoś kilka lat temu schudłam 15 kg (miałam wtedy duża nadwagę) bez żadnej diety więc mi nie potrzebne takie rzeczy liczę na siebie. A teraz pytanie:
Grasz z wrogiem (albo z jakąś najmniej lubianą przez ciebie osobą) w "Prawdę czy Wyzwanie", przeciwnik bierze Prawdę. Jakie pytanie zadajesz?
"Jaki jest twój największy lęk?"
Dzięki Maddie Jak się czegoś dowiesz to możesz dać znać w Różnościach- Olka otworzyła tam temat o HP.
Jeśli chodzi o Sapkowskiego czy Tolkiena, to zdecydowanie Sapkowski. Jeśli chodzi o tego pierwszego to podobał mi się tylko film ( wiem świętokradztwo ) natomiast Sapkowskiego odkryłam już w wieku 13 lat i z punktu się zakochałam. Dlaczego? Bo to świat cudownie złożony, mroczny, gorzki i podły, zaludniony niejednoznacznymi, skomplikowanymi bohaterami. Z uwagi na język- surowy, ironiczny, jednocześnie poetycki. Niepowtarzalny i inspirujący. Z uwagi na to że Geralt to jedna z najlepszych postaci męskich w polskiej literaturze- nie przesadzam! I za to że obok "Mistrza i Małgorzaty" to jedyna książka ( dokładnie to "Wieża Jaskółki") którą czytałam z latarką pod kołdrą do rana ( wiem że szósty Harry będzie następny...no ale teraz nie muszę już tajniaczyć się z latarką).
Komiksy- "Thorgal" czy manga?
Dzięki Maddie Jak się czegoś dowiesz to możesz dać znać w Różnościach- Olka otworzyła tam temat o HP.
Jeśli chodzi o Sapkowskiego czy Tolkiena, to zdecydowanie Sapkowski. Jeśli chodzi o tego pierwszego to podobał mi się tylko film ( wiem świętokradztwo ) natomiast Sapkowskiego odkryłam już w wieku 13 lat i z punktu się zakochałam. Dlaczego? Bo to świat cudownie złożony, mroczny, gorzki i podły, zaludniony niejednoznacznymi, skomplikowanymi bohaterami. Z uwagi na język- surowy, ironiczny, jednocześnie poetycki. Niepowtarzalny i inspirujący. Z uwagi na to że Geralt to jedna z najlepszych postaci męskich w polskiej literaturze- nie przesadzam! I za to że obok "Mistrza i Małgorzaty" to jedyna książka ( dokładnie to "Wieża Jaskółki") którą czytałam z latarką pod kołdrą do rana ( wiem że szósty Harry będzie następny...no ale teraz nie muszę już tajniaczyć się z latarką).
Komiksy- "Thorgal" czy manga?
"I know who you are. I can see you. You're swearing now that someday you'll destroy me. Far better women than you have sworn to do the same. Go look for them now." (Atia)
""You...have...a rotten soul" (Cleopatra)
""You...have...a rotten soul" (Cleopatra)
Sapkowski. Tolkien byl dobry jak mialem 15 lat.
odnosnie poetyckiego jezyka Lizziet, jezeli uwazasz, ze Sapkowski wie cokolwiek na ten temat, to znaczy, ze nie czytalas jeszcze nic Dukaja...
pytanie do PczW (nie znam tej gry, ale wnioskuje, ze przeciwnik musi powiedziec prawde): Komu ostatnio wbiles noz w plecy?
Thorgal. ale to dlatego, ze wszystkie dobre produkcje japonskie jakie widzialem byly w wersji anime. po prostu nie czytalem jeszcze dobrej mangi...
Jak chcial(a)bys umrzec?
odnosnie poetyckiego jezyka Lizziet, jezeli uwazasz, ze Sapkowski wie cokolwiek na ten temat, to znaczy, ze nie czytalas jeszcze nic Dukaja...
pytanie do PczW (nie znam tej gry, ale wnioskuje, ze przeciwnik musi powiedziec prawde): Komu ostatnio wbiles noz w plecy?
Thorgal. ale to dlatego, ze wszystkie dobre produkcje japonskie jakie widzialem byly w wersji anime. po prostu nie czytalem jeszcze dobrej mangi...
Jak chcial(a)bys umrzec?
dzien dobry. jestem piter i wszystkich lubie.
Co do tych blond panienek - nienawidziłam wszystkich, jak się patrzy. Dobra przyznaję, nadal ich nie trawię, ale podchodzę do sprawy z dystansem, a jeśli los rzuci mi jakąś przed nogi staram się nie traktować z buta. Dać szansę, to jest wyzwanie! Daleczego zmieniłam front? Dlatego, że spotkałam taką jedną na moim roku. Na początku wołałam o pomstę do nieba - dlaczego jestem z nią w parze na zajęciach z fizyki. Na laborkach już szukałam kwasu, albo jakiegoś feromona od czarnego zwierzątka z białym paskiem od glacy aż po czubek ogona. Nie znalazłam i dobrze. Dziewczyna okazała się... naprawdę bardzo fajna. Miła i uczynna, bez wazeliny. I przede wszystkim bardzo ambitna, nie wiem, czy czasem na naukowe stypendium na przyszły semestr sie nie załapie. Chociaż wygląda, jak pastelowa tęcza w szpilkach, a najchętniej rozmawia o kolejnych dyskotekach, fryzjerze, makijażu i butach, jakie upatrzyła ostatnio na wystawie, da się ją naprostować na normalny temat. A wtedy to najlepiej nic nie mówić, tylko słuchać, bo człowiek się więcej od niej nauczy niż z książęk! Przedziwna to istota.
Sapkowiskiego nie znam, Dukaj mnie odstrasza (ciężko nowicjuszowi wejść w jego świat, ale w tym roku robię drugie podejście ). W sprawie Tolksiena - Lizziet, nie jesteś sama. Ja również uważam ekranizację za lepszą! Przede wszystkim dla tego, że jest bardziej rzeczywista. Na myśl o śpiewających biesiadne ballady Elrondzie czy Aragornie, aż ciarki mnie przechodzą, a Toma Bombadila udusiłabym własnoręcznie, gdybym spotkała go na drodze. Niemal wyrwałam z książki rozdział mu poświęcony- zupełnie bez sensu
Komiksy - nie lubię. Odpowiada mi jedynie manhwa (koreańska odmiana mangi - inna, charakterystyczna kreska; manhwa jest najczęściej mroczna i brutalna - polecam serię Island! Krew i posoka, to jest to, co tygryski lubią najbardziej ). Manga jest ok, ale raczej nie w polskim wydaniu. No, na uwagę zasługuje może Great Teacher Onizuka, prawda {o} (nierozsądny humor często dla dorosłych, ale nadal śmieszy, , czy Eden (genialna seria, polecam po 3 kroć wszystkim fanom komiksów, którzy lubią zastanowić się nad otaczającym nas światem i ludzką egzystencją). Jest jeszcze kilka, ale nie za wiele. O anime nie napiszę, bo nikt nie pytał (no może tytuły, któe choć są nowe już są klasyką "Which Hunter Robin", czy "Wolf's Rain"), a temat jest rozległy
Jak chciałabym umrzeć? Nie wiem. Wiem za to, jak nie chciałabym umrzeć - w bólu i samotności.
Życiowe motto: Ostatnio cierpię na jego brak, a prześladują mnie słowa z utworu "Bittersweet symphony" widoczne w moim podpisie
Zabawka/rzecz z dzieciństwa, do której masz sentyment?
Sapkowiskiego nie znam, Dukaj mnie odstrasza (ciężko nowicjuszowi wejść w jego świat, ale w tym roku robię drugie podejście ). W sprawie Tolksiena - Lizziet, nie jesteś sama. Ja również uważam ekranizację za lepszą! Przede wszystkim dla tego, że jest bardziej rzeczywista. Na myśl o śpiewających biesiadne ballady Elrondzie czy Aragornie, aż ciarki mnie przechodzą, a Toma Bombadila udusiłabym własnoręcznie, gdybym spotkała go na drodze. Niemal wyrwałam z książki rozdział mu poświęcony- zupełnie bez sensu
Komiksy - nie lubię. Odpowiada mi jedynie manhwa (koreańska odmiana mangi - inna, charakterystyczna kreska; manhwa jest najczęściej mroczna i brutalna - polecam serię Island! Krew i posoka, to jest to, co tygryski lubią najbardziej ). Manga jest ok, ale raczej nie w polskim wydaniu. No, na uwagę zasługuje może Great Teacher Onizuka, prawda {o} (nierozsądny humor często dla dorosłych, ale nadal śmieszy, , czy Eden (genialna seria, polecam po 3 kroć wszystkim fanom komiksów, którzy lubią zastanowić się nad otaczającym nas światem i ludzką egzystencją). Jest jeszcze kilka, ale nie za wiele. O anime nie napiszę, bo nikt nie pytał (no może tytuły, któe choć są nowe już są klasyką "Which Hunter Robin", czy "Wolf's Rain"), a temat jest rozległy
Jak chciałabym umrzeć? Nie wiem. Wiem za to, jak nie chciałabym umrzeć - w bólu i samotności.
Życiowe motto: Ostatnio cierpię na jego brak, a prześladują mnie słowa z utworu "Bittersweet symphony" widoczne w moim podpisie
Zabawka/rzecz z dzieciństwa, do której masz sentyment?
Last edited by Olka on Sun Jun 26, 2005 5:30 pm, edited 1 time in total.
Taka mała lalka w żółtej sukience którą dostałam w wieku 8 lat zresztą ja wogóle mam sentyment do zabawek z dzieciństwa...dla mnie one mają duszę.
Gdzie czuliście się lepiej- w liceum czy na studiach? ( dla młodszych- w liceum czy w podstawówce?)
Gdzie czuliście się lepiej- w liceum czy na studiach? ( dla młodszych- w liceum czy w podstawówce?)
Nie, Dukaja faktycznie nie ruszałam, ale przypomniała mi się książka, która poetyką przebija nawet Sapkowskiego- Brzezińska "Wody głębokie jak niebo". A co do niepowtarzalności...to niestety wielu usiłuje powtarzać chociażby autor tych książek o polowaniu na czarownice- "Sługa Boży" czy coś w tym stylu...szczęśliwie wymazałam z pamięci ale pewien niesmak pozostał.odnosnie poetyckiego jezyka Lizziet, jezeli uwazasz, ze Sapkowski wie cokolwiek na ten temat, to znaczy, ze nie czytalas jeszcze nic Dukaja...
No to może nie czytałeś jeszcze "Berserk"...chociaż to też najlepiej wypada w wersji anime...w każdym razie polecam kupić/ściągnąć, podobno w Top 10 najlepszych mang/anime a przede wszystkim- zwala z krzesłaThorgal. ale to dlatego, ze wszystkie dobre produkcje japonskie jakie widzialem byly w wersji anime. po prostu nie czytałem jeszcze dobrej mangi...
"I know who you are. I can see you. You're swearing now that someday you'll destroy me. Far better women than you have sworn to do the same. Go look for them now." (Atia)
""You...have...a rotten soul" (Cleopatra)
""You...have...a rotten soul" (Cleopatra)
Sapkowski. I jestem wściekła za ekranizację Wiedzmina Never mind...
Zabawka- żółty miś , którego tata przywiózł mi z Niemiec 15 lat temu ! Ciągle go mam na półce i się z nim nie rozstaję.
Śmierć- wiecie, za dużo o niej wiem i może dlatego staram się teraz o niej nie myśleć. Chociaż jakbym miała wybierać to na pewno nie w szpitalu (tak zmarła bliska mi osoba).
A jak byście chcieli być pochowani ? Tradycyjnie, a może chcielibyście żeby spalono wasze prochy itp. ?
Zabawka- żółty miś , którego tata przywiózł mi z Niemiec 15 lat temu ! Ciągle go mam na półce i się z nim nie rozstaję.
Śmierć- wiecie, za dużo o niej wiem i może dlatego staram się teraz o niej nie myśleć. Chociaż jakbym miała wybierać to na pewno nie w szpitalu (tak zmarła bliska mi osoba).
A jak byście chcieli być pochowani ? Tradycyjnie, a może chcielibyście żeby spalono wasze prochy itp. ?
'' It is easier to forgive an enemy than to forgive a friend''
William Blake
William Blake
ja bym chcial umrzec wypadajac z samolotu, wzglednie dlatego, ze mi sie spadochron zepsul - w kazdym razie spadajac.
a pochowany chcialbym byc na cmentarzu. (jako epitafium zycze sobie 'pogrzebany zywcem' )
Czy twoj stary wchodzi ci do wanny?
no dobra, to taki zupelnie niesmieszny zart...
budzisz sie i dowiadujesz, ze byl(e/a)s w spiaczce przez 10 lat. pierwsze slowa?
a pochowany chcialbym byc na cmentarzu. (jako epitafium zycze sobie 'pogrzebany zywcem' )
Czy twoj stary wchodzi ci do wanny?
no dobra, to taki zupelnie niesmieszny zart...
budzisz sie i dowiadujesz, ze byl(e/a)s w spiaczce przez 10 lat. pierwsze slowa?
dzien dobry. jestem piter i wszystkich lubie.
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 1 guest