One Tree Hill

Wszystko nie w temacie.

Moderators: Galadriela, Olka

User avatar
Nan
Hybryda
Posts: 2781
Joined: Sat Jul 12, 2003 6:27 pm
Location: Warszawa

Post by Nan » Sun May 01, 2005 6:39 pm

Cóż, oglądam sobie wczoraj normalnie, jak człowiek, acz w nieco nerwowej atmosferze (ach, te transkrypty odcinków...), a tata jak zwykle podsumował odcinek krótko - "O. Umarł. Koniec serialu". Moją uwagę, że to dopiero połowa pierwszej serii skwitował krótko - "Znajdzie się brat bliźniak".
Pewnie, wszystko fajnie, niby wiem, że tyle tych odcinków przed nami... ale ja naprawdę bardzo, ale to bardzo nie lubię kończenia w taki sposób :wink:
Ojczulek... przyznaję, że gdy tylko szala uczuć do niego przechyla się na tą pozytywną stronę, to natychmiast Dan robi wszystko, by to zmienić, i odwrotnie również :cheesy: . Ale trzeba przyznać, że rozkręca akcję i nie jest nudno. Za to kłótnia Lucasa i Haley - niezłe mieli tempo, nie ma co :wink: Trzy minuty i zdążyli potężnie się pokłócić.
Image

User avatar
Cicha
Nowicjusz
Posts: 125
Joined: Sun Jun 20, 2004 10:17 pm

Post by Cicha » Sun May 01, 2005 9:52 pm

Jejku...ja się muszę częściej po forum rozgladać, bo przegapiam mnóstwo tematów :roll:
Ok, ok...ale nadrabiam.
Jak na razie ściągnęłam sobie tylko 10 odcinków, a kolejne lecą bardzoooo powoliiiiiii. No to w między czasie powolutku wzięłam się za ściąganie niektórych piosenek (jestem fanką serialowych soundrtack'ów).

Jedyną osobą, której nie lubię to oczywiście ojczulek Scott, chociaż nikt się chyba nie zdziwi, kiedy powiem, że Nathan na poczatku też był na mojej czarnej liście, no ale już jest ok.
Raczej lubię wszystkich, ale moimi faworytkami są Brooke i Payton. Zobaczymy, jak to się zmieni, gdy wreszcie dorwe następne odcinki. :D
"I have never had a love like this before, neither has he so..."

User avatar
ADkA
Fan
Posts: 555
Joined: Fri Mar 12, 2004 10:07 am
Location: g.Śląsk
Contact:

Post by ADkA » Sun May 01, 2005 10:17 pm

Nio, dobra.. zastał mnie długi weekend :wink: i czy mógłby mi ktoś w skrócie powiedzieć co się stało Lucasowi??
On umiera, wypadek jakis, pokłoćił sie z Brooke??
Jeden odcinek, a tyle zamieszania... Nie ma to jak "Moda na sukces"... :wink:
"Żal jest potrzebny, żałując swoich pomyłek, uczymy się na błędach. Ale na Boga, nie pozwól, by rządził twoim życiem. Zwłaszcza, że nigdy nie będziesz pewna, że zobaczysz następny wschód słońca."
Hotaru "Freak Nation"

User avatar
Tess_Harding
Starszy nowicjusz
Posts: 223
Joined: Thu Feb 12, 2004 10:06 pm
Location: Golenice
Contact:

Post by Tess_Harding » Sun May 01, 2005 10:24 pm

Ja ci powiem.
Lucas pokłócił się z Haley. Peyton zamierza powiedzieć Brooke o tym co zaszło w motelu. Lucas i przyjaciel jego matki, ciul wie jak on sie nazywa, prowadził samochód i walnąl w nich ojciec Luka. Luke ma poważne obrażenia a gościu wstrząs mózgu. No i na samym końcu monitor, który tam sprawdza zycie pokazał prostą kreche!!! Smierć Lucasa, choć go pewnie wyleczą:)Oby
Jane Cahill

Image

User avatar
Nan
Hybryda
Posts: 2781
Joined: Sat Jul 12, 2003 6:27 pm
Location: Warszawa

Post by Nan » Mon May 02, 2005 11:03 am

Ze śmierci nie można wyleczyć :mrgreen:
Ten "gościu" to nawiasem mówiąc stryj Lucasa, Keith... I to chyba jednak nie był samochód Dana. Dan stał po lewej stronie, a tamten samochód nadjechał z prawej (uderzył od strony pasażera) i w dodatku jechał ze znaczną prędkością, a Dan stał sobie na skrzyżowaniu.
A Nathanowi "wypsnęło się" że poderwał Haley by dopiec Lucasowi. Widać panowie Scott mają podejście do kobiet, nie ma co :lol:
Image

User avatar
Tess_Harding
Starszy nowicjusz
Posts: 223
Joined: Thu Feb 12, 2004 10:06 pm
Location: Golenice
Contact:

Post by Tess_Harding » Mon May 02, 2005 9:51 pm

Ale jednak sa super! Zwłaszcza Nathan. Zmieniłam juz zainteresowanie! Dzięki za przypomnienie! Ale wogóle to czyja była wina? Keitha czy kogos innego? To stało sie tak szybko, że nie zauważyłam. Ale fakt faktem Luc jest w szpitalu!
No oczywiście, że nie wyleczą go ze śmierci:) Ale to główny bohater. Swoja drogą ciekawe czy Peyton powie Brooke i czy ta zerwie z Lucasem... Ja bym zerwała...
A Nathan brzydko się zachował mówiąc Lucowi to o Haley.
Jane Cahill

Image

User avatar
nowa
Fan
Posts: 609
Joined: Wed Feb 04, 2004 2:05 pm
Location: b-stok
Contact:

Post by nowa » Tue May 03, 2005 12:56 pm

Swoja drogą ciekawe czy Peyton powie Brooke i czy ta zerwie z Lucasem...
E tam, powie czy nie powie, dziewczyny dowiedzą się o wypadku, zaczną panikować, pojadą do szpitala i wszystko wyjdzie w praniu 8) Pewnie będzie niezłe zamieszanie...

A to z wypadkiem... To była zdaje się wina Keitha, prawda? Wjechał na skrzyżowanie na czerwonym świetle?
"Wszyscy leżymy w rynsztoku,
ale niektórzy z nas patrzą w gwiazdy."
Image

User avatar
Graalion
Mroczny bóg
Posts: 2018
Joined: Sat Jul 12, 2003 8:10 pm
Location: Toruń, gdzie 3 małe kocięta tańczą na kurhanach swych wrogów
Contact:

Post by Graalion » Tue May 03, 2005 1:27 pm

Zgadza sie, jego wina. A że w dodatku wcześniej wypił trochę ... może mieć kłopoty. Zwłaszcza z matką Lucasa.

Wyglądało na to,że Peyton chce powiedzieć Brooke, że ona i Lucas coś do siebie czują. Czy jednak zdąży nim dotrze do nich wieść o wypadku?
"Please, God, make everyone die. Amen."
Wieczorny pacierz Scratch'a ("PvP")

inti
Fan
Posts: 681
Joined: Sun Dec 21, 2003 3:03 am
Location: wawa centralna, peron 2, sektor 3

Post by inti » Tue May 03, 2005 8:51 pm

nudzicie, nudzicie towarzysze.........

User avatar
Tess_Harding
Starszy nowicjusz
Posts: 223
Joined: Thu Feb 12, 2004 10:06 pm
Location: Golenice
Contact:

Post by Tess_Harding » Fri May 06, 2005 9:11 pm

Skoro nudzimy to po co tu piszesz?
Myślę, że nie zdąży dotrzeć wiadomość o wypadku. Ale obie o tym zapomną jak sie dowiedzą. W zasadzie to moze nie chodziło o to? A matka Luca i Keith... Ciekawe co z nimi będzie
Jane Cahill

Image

User avatar
Galadriela
Zainteresowany
Posts: 333
Joined: Sun Jul 13, 2003 1:41 pm
Contact:

Post by Galadriela » Sat May 07, 2005 11:44 am

Skany artykułu ze ŚS:

Image Image
Image

User avatar
Tess_Harding
Starszy nowicjusz
Posts: 223
Joined: Thu Feb 12, 2004 10:06 pm
Location: Golenice
Contact:

Post by Tess_Harding » Sat May 07, 2005 8:10 pm

Ale był dzisiaj odcinek!!! Biedny lucas sie obudził, Peyton nie zdążyła powiedzieć Brooke, Nathan się pięknie zachował odwiedzając brata w szpitalu no i pogodził się z haley! Może On i luc wreszcie będą się normalnie traktować?? Kto wie? ale ten odcinek mi sie bardzo podobał! Aż się popłakałam na końcu! I ta piosenka... Chyba gdzieś ją już słyszałam...:) Może w Roswell i Szkole przetrwania?? Hihi!
A jak wam się podobało?

Image
Last edited by Tess_Harding on Sat May 07, 2005 8:15 pm, edited 1 time in total.
Jane Cahill

Image

User avatar
nowa
Fan
Posts: 609
Joined: Wed Feb 04, 2004 2:05 pm
Location: b-stok
Contact:

Post by nowa » Sat May 07, 2005 8:12 pm

Dzięki Galadrielko za te skany :cmok:

Myślałam, że pooglądam sobie tylko obrazki, a tu proszę, jakich ja ciekawych rzeczy się dowiaduję :shock: Serialowa Haley ma 24 lata :shock: a poza tym - śpiewa. Nagrała nawet płytę. Muszę sobie koniecznie sprawić parę jej piosenek. Payton prowadziła program w MTV. Poza tym - OTH Tour. Fajnie byłoby tam być... :roll:
"Wszyscy leżymy w rynsztoku,
ale niektórzy z nas patrzą w gwiazdy."
Image

User avatar
Tess_Harding
Starszy nowicjusz
Posts: 223
Joined: Thu Feb 12, 2004 10:06 pm
Location: Golenice
Contact:

Post by Tess_Harding » Sat May 07, 2005 8:20 pm

Nie wiedziałaś o tym??? Ja się zdziwiłam, że James ma tylko 188cm. Myslałam, że więcej. ja moge dodać od siebie to, że James ma nad łóżkiem plakat Britney spears:)
A to piękna fotka Haley



Image
Jane Cahill

Image

User avatar
Nan
Hybryda
Posts: 2781
Joined: Sat Jul 12, 2003 6:27 pm
Location: Warszawa

Post by Nan » Sat May 07, 2005 8:24 pm

Cholera... a jednak mam sklerozę... Zaczęłam czytać książkę a skutek był taki, że zapomniałam o odcinku - a tak chciałam oglądać...No nic, obejerzę jutro, całe szczęście, że są powtórki :cheesy:
Aczkolwiek i tak wiem, co działo się w następnych odcinkach :P ale pluć sobie w brodę i tak mogę. Grrr. Komentarz jutro :wink:
Image

User avatar
~Lenka~
Nowicjusz
Posts: 124
Joined: Tue May 11, 2004 2:08 pm
Location: Łódź
Contact:

Post by ~Lenka~ » Sat May 07, 2005 8:53 pm

Szczerze współczuje Nan... :wink: Świetny odcinek!

User avatar
ADkA
Fan
Posts: 555
Joined: Fri Mar 12, 2004 10:07 am
Location: g.Śląsk
Contact:

Post by ADkA » Sun May 08, 2005 1:31 pm

:twisted: Stanowczo stwierdzam, że pora nadawania tego serialu jest nieodpowiednia.. zarówno w sobotę jaki i w niedzielę..

I komentarze typu "świetny odcinek" i "popłakałam się" :wink: tylko jezszce bardziej potęgują moją złość o powyższe.. :evil:

Dobrze, że jeszcze tutaj można się czegoś dowiedzieć.. :wink: Apeluję o krótkie streszczanie każdorazowo odcinka.. :haha:
"Żal jest potrzebny, żałując swoich pomyłek, uczymy się na błędach. Ale na Boga, nie pozwól, by rządził twoim życiem. Zwłaszcza, że nigdy nie będziesz pewna, że zobaczysz następny wschód słońca."
Hotaru "Freak Nation"

User avatar
Graalion
Mroczny bóg
Posts: 2018
Joined: Sat Jul 12, 2003 8:10 pm
Location: Toruń, gdzie 3 małe kocięta tańczą na kurhanach swych wrogów
Contact:

Post by Graalion » Sun May 08, 2005 2:05 pm

W sobotę pora jest jak najbardziej odpowiednia. O wiele lepsza niż np. "Joan z Arkadii" (15:00).
"Please, God, make everyone die. Amen."
Wieczorny pacierz Scratch'a ("PvP")

User avatar
Nan
Hybryda
Posts: 2781
Joined: Sat Jul 12, 2003 6:27 pm
Location: Warszawa

Post by Nan » Sun May 08, 2005 3:43 pm

Och żesz... obejrzałam i przyznaję, uroniłam łzę :wink:

Streszczenie odcinka? Ależ proszę. Podejmują akcję w tym straszliwie denerwującym momencie, ale - niespodzianka - udaje im się uratować Lucasa. Lekarka później wymienia całą litanię jego szkód... Keith robi sobie wyrzuty, tym bardziej że Karen przypadkowo dowiaduje się od policjanta, że Keith był pod wpływem alkoholu i każe mu się wynieść. Keithowi. Później Keith siedzi u siebie i patrzy na pudełeczko z pierścionkiem...
Brooke spotyka w końcu mamę Lucasa, ale średnio im się układa :P zwłaszcza gdy Karen zauważa tatuaż Lucasa (jak to leciało? "obudź się, żebym mogła cię zabić za ten tatuaż" i "-Nie lubi pani tatuaży? -Tak. Zwłaszcza na moim synu").
Haley nie może się zmusić, żeby pójść do Lucasa, a przy okazji jest wściekła na Nathana za to "wykorzystanie" (ma chłopak podejście do kobiet, nie ma co). Peyton namawia ją, żeby poszły do Lucasa, ale Haley zwiewa ze szpitala.
Peyton wciąż plątała się po odcinku i nawet zaczęłam jej szczerze współczuć, Dan nie zgadza się na rozwód (brawo Dan!), a Lucas budzi się za śpiączki po przemowie... Nathana :wink:

Odcinek był naprawdę świetny. I no dobrze, uroniłam tą łzę gdy zagrali Sheryl Crow "I Shall Belive"... :wink:
Image

User avatar
Tess_Harding
Starszy nowicjusz
Posts: 223
Joined: Thu Feb 12, 2004 10:06 pm
Location: Golenice
Contact:

Post by Tess_Harding » Sun May 08, 2005 7:51 pm

Nan, zapomniałas o tym, że Karen podziękowała Danowi! "Musiał być operowany, masz prawo się złościć!" przytulenie i "Dziękuję" To było piękne! Ale Dan leciał na adwokatkę zanim się dowiedział, że to adwokat:)
A text brooke? "To najlepsza pora na śpiączkę cukrzycową".
A wizyta Nathana w szpitalu "Musisz otworzyć oczy" (mogłabym przysiąc, ze miał ochotę płakać) Luc otwiera oczy : "Wody". Brachol mu podał a on "Co ty tu robisz?" "Za długo by opowiadać". To było słooooodkie!!!!! Potem jeszcze raz przyszedł razem z Haley!
A te rysunki na boisku? "Kochamy Cię" "Wracaj do zdrowia"
Jane Cahill

Image

Post Reply

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 1 guest