Wirtualny Sezon a'la Hotaru - EPILOG

Piszesz? Malujesz? Projektujesz statki kosmiczne? Tutaj możesz się podzielić swoimi doświadczeniami.

Moderators: Olka, Hotaru, Hotori, Hypatia

User avatar
remi
Gość
Posts: 8
Joined: Mon Mar 29, 2004 12:39 pm
Location: Mieroszów
Contact:

Post by remi » Wed Apr 07, 2004 7:19 pm

Hej Hotaru. Nie odpowiedziałąś co z tymi tapetami. Wiem że część twoich prac jest na http://www.roswell.xcom.pl ale miałam nadzieję że masz ich więcej. Jeśli masz fanarty i grafiki z WS4 których nie ma na twojej stronie to powiedz gdzie je mogę znaleźć.Podobają mi się twoje prace,to chyba nie przestępstwo. :twisted: Pa

User avatar
Hotaru
Fan...atyk
Posts: 1081
Joined: Sat Jul 12, 2003 7:58 pm
Location: Krasnalogród ;p
Contact:

Post by Hotaru » Wed Apr 07, 2004 8:28 pm

Właściwie to nie wiem, co zrobić z grafiką i to nie tylko z sezonu. Serwer na sudetach, jak na razie jedyny bezawaryjnie działający i nie wprowadzający zakazu hotlinkowania, rezerwuje na większe pliki - głównie wmv i zip.Tapety z odcinków zamieszczę chyba jednak na sudetach, a potem tutaj dam linki. Odpowiada takie rozwiazanie?
Image

niewidzialna

coś z przeszłości?

Post by niewidzialna » Sat Apr 10, 2004 1:02 am

To są pewne cytaty, które (tak myślę!!! :twisted: ) znamy :D ... Ostatnio wracałam do nich.. pomyślałam, że jak niedługo ma być ostatni odc., to nie zaszkodzą... .
„Tęsknotę za kimś, kto byłby moją rodziną, za kimś, kto by mnie kochał bezwarunkowo.”
Taak, rodzeństwo kocha bezwarunkowo, znam z własnego przykładu :lol: :D
„Fantastycznie odnosił się do Alex, która go wprost uwielbiała i na jego widok rozjaśniała się niczym słoneczko. Robiła zabawne miny, raczkowała wokół niego albo usiłowała podążać za nim, gdziekolwiek szedł. Kiedy siedział, ona siedziała obok i gaworząc bawiła się szarą zabawką w kształcie statku kosmicznego. Kiedy leżał na kanapie, z różnym powodzeniem usiłowała wdrapać się do niego. Kończyło się to zazwyczaj tak, ze brał ja na ręce i nosił jakiś czas, aż usnęło. Płakała, gdy ktoś inny usiłował wziąć ja od niego. Wszystko było dobrze, póki Michael był obok.”
Och, mam szczere nadzieje, że moja córeczka będzie tak lubiła mojego brata... .
„Nagle w jej stronę zaczęły jechać samochody. Policyjne i wojskowe.- Ale jazda!!!- szepnęła do siebie Liz.”
Och, ... czyżby przebłysk pozostały po przebywaniu razem z Michael ‘em ? Hm, jak dla mnie _bomba_!!! ;)
„- Nie wiem, ale oni rozumieli się bez słów, doszli do perfekcji w uzupełnianiu swoich działań. Jasne, nie obyło się bez zgrzytów i awantur, ale jak przychodziło do czego, byli jak maszyna. I chyba mieliśmy tego efekt. - wskazał na telewizor.”
Nie wiem czemu, ale lubię ten kawałek 8)
„Wówczas Michael przyciągnął mnie do siebie i trzymał tak mocno, że zaledwie mogłabym oddychać(..) .Ja przedefiniowałam w tamtej chwili, kim jestem. Wyrzucałam starą definicję. Ja przylegałam do niego tak rozpaczliwie, czując to nowe, zaskakujące uczucie. Samotność odchodziła, zastępowana tym nowym, zdumiewającym uczuciem. Ja byłam w domu.”
Śliczne i prawdziwe... och, wierzcie, wiem coś o tym..., bo mam taki dom... :lol:
„- On mnie zasłonił. Nie wiem, może sądził, że będę miała jeszcze szansę uciec. Nigdy o tym nie rozmawialiśmy. Ale nie uciekłam, zostałam przy nim, tak jak on był zawsze przy mnie”
A w tym momencie chce mi się płakać... to takie... tragiczne i piękne... . :cry:No wystarczy, bo tak bym mogła chyba bez końca... :P

Guest

Post by Guest » Sun Apr 18, 2004 12:47 pm

Chcę powiedzieć, że nie zawalilem terminu i Hotaru już ma moje teskty do ostatniego odcinka :)

User avatar
Hotaru
Fan...atyk
Posts: 1081
Joined: Sat Jul 12, 2003 7:58 pm
Location: Krasnalogród ;p
Contact:

Post by Hotaru » Mon Apr 19, 2004 7:04 pm

Renya wrote:No to teraz uzbrajam się w cierpliwość i czekam na wielki finał.
Alex wrote:Chcę powiedzieć, że nie zawalilem terminu i Hotaru już ma moje teskty do ostatniego odcinka
Hm, za to ja prawdopodobnie zawalę termin :oops: A właściwie to juz to zrobiłam. Jeszcze zgniłymi pomidorami nie oberwałam, więc jest chyba dobrze... ostatnia część wymaga gruntownych poprawek, które zajmą mi jeszcze kilka dni.
Image

User avatar
Renya
Fan
Posts: 524
Joined: Fri Dec 12, 2003 12:17 am
Location: Brwinów
Contact:

Post by Renya » Mon Apr 19, 2004 7:31 pm

Pomidorami rzucać nie będę. Ociekający pomidorową posoką komputer, to nie jest to, o czym można marzyć. Mimo to sugeruję wszystkim muzom i natchnieniom aby wstąpiły w Ciebie, Hotaru, i pozwoliły na jak najszybsze doszlifowanie posiadanego już materiału, abyśmy mogli wszyscy się nim cieszyć.

User avatar
Hotaru
Fan...atyk
Posts: 1081
Joined: Sat Jul 12, 2003 7:58 pm
Location: Krasnalogród ;p
Contact:

Post by Hotaru » Mon Apr 19, 2004 7:36 pm

Renya wrote:Pomidorami rzucać nie będę.
Dziękuję.
Renya wrote:Ociekający pomidorową posoką komputer, to nie jest to, o czym można marzyć.
Muza i natchnienie są, tylko czasu brak :roll: aby wyrobić ze wszystkim. Na razie będę męczyć biedną klasyfikację budżetową i ekonometrię, ale obiecuję, że się przyłożę do pracy nad "Zapobiegając przyszłości".
Image

User avatar
Renya
Fan
Posts: 524
Joined: Fri Dec 12, 2003 12:17 am
Location: Brwinów
Contact:

Post by Renya » Mon Apr 19, 2004 8:12 pm

Przy nauce rzeczywiście trudno znaleźć czas dla siebie i na inne obowiązki też ("miłe obowiązki"). Życzę łatwego i miłego męczenia się nad tymi dwoma potworkami i miłych efektów tejże pracy.

User avatar
Hotaru
Fan...atyk
Posts: 1081
Joined: Sat Jul 12, 2003 7:58 pm
Location: Krasnalogród ;p
Contact:

Post by Hotaru » Fri Apr 23, 2004 6:28 pm

Jutro po południu już będzie.
Image

User avatar
Hotaru
Fan...atyk
Posts: 1081
Joined: Sat Jul 12, 2003 7:58 pm
Location: Krasnalogród ;p
Contact:

Post by Hotaru » Sat Apr 24, 2004 12:59 pm

A oto i epilog Wirtualnego sezonu...
Last edited by Hotaru on Thu Feb 10, 2005 11:00 pm, edited 1 time in total.
Image

User avatar
remi
Gość
Posts: 8
Joined: Mon Mar 29, 2004 12:39 pm
Location: Mieroszów
Contact:

Post by remi » Sat Apr 24, 2004 8:54 pm

To już jest koniec,nie ma już nic..., wreszcie wyjaśniło się wiele rzeczy.Odcinek bardzo mi się podobał,ale ogromnie żałuję że nie będzie dalszego ciągu. Tylko jedno małe ale-kiedy to Michael był beztroskim, radosnym chłopcem? On całe życie zagubiony i zfrustrowany :? hm Dla pocieszenia przeczytam jeszcze raz całość :gl:

User avatar
Renya
Fan
Posts: 524
Joined: Fri Dec 12, 2003 12:17 am
Location: Brwinów
Contact:

Post by Renya » Sat Apr 24, 2004 10:22 pm

Nie sądzilam, że już dziś przyjdzie pożegnać się z 4 sezonem. Wielka szkoda.Tak jak pisałaś, Hotaru, ostatni odcinek wiele wyjaśnił i uporządkował, choć to skakanie po czasie i miejscach wymaga nie lada koncentracji. Ale warto.Dziękuję wszystkim, którzy pisali 4 sezon, za ich pracę, która dała mi tak wiele miło spędzonych chwil na czytaniu kolejnych odcinków.

Guest

Post by Guest » Sun Apr 25, 2004 3:14 pm

To już jest koniec, nie ma już nic... Chciałoby się powiedzieć, że nic już nie zostało, ale zostało. Dwustustronicowe wiekopomne dzieło, stos emaili w skrzynce pocztowej zatytułowanych "moje fragmenty", jeden z najdłuższych tematów w Twórczości, kilka nowych numerów telefonów w pamięci komórki.... i stos nerwów "dlaczego ten serwer nie działa???".Chciałabym ze swojej strony podziękować wszystkim, którzy napisali chociaż jedno słowo w Wirtualnym Sezonie. A także czytelnikom, którzy dopominali się o kolejne odcinki.Specjalne podziękowania dla Alexa, że wytrzymywał moje humorki, wyłączoną wiecznie komórkę, zmianę tekstów, wycinanie scen, zmianę niektórych wątków, a zdarzały się nawet dalej posunięte zmiany. Za to, że nadał postaci Kyle charakter najbardziej dowcipnej i zabawnej postaci 4 sezonu. Wierzę, że jego momentami niezauważany talent komiczny kiedyś dostanie szansę większego rozwoju i nie ograniczy się tylko do roswellowskich scenek.Dla Graaliona, który przyłączył się do nas i potrafił mimo przymusu napisania "od góry zaplanowanych scen", oddać je tak dobrze. Szczególnie sceny pustynne ucieczki Michaela i Liz to jego zasługa. Ja to wymyśliłam, lecz Graalion napisał, nadał charakter i oddał ich obraz.So... that's the end.

User avatar
maddie
Fan
Posts: 970
Joined: Sat Jul 12, 2003 5:47 pm
Location: Kostrzyn k/Poznania
Contact:

Post by maddie » Sun Apr 25, 2004 4:44 pm

:uklon: :uklon: :uklon:Wielkie dzięki wszystkim, którzy pisali ten IV sezon. Hotaru, Alex, Graalion... Stworzyliście dzieło, które wciągało i które było nieobliczalne. Bo przecież, po każdym odcinku można było powiedzieć: I kto by pomyślał?Ostatni odcinek wiele wyjaśnia, ale jest jeszcze jedna sprawa. Moja dreamerska dusza radowała się przedewszystkim z końcówki. :cmok: Dzięki Hotaru, że po jednym, czy kilku odcinkach za które np. Nan chciałaby cię udusić ( :wink: ), końcówka była tego warta. Wszystko zaczęło się od nowa...Teraz pozostało powtórne przeczytanie całego sezonu, co napewno zrobię, i to nie raz, bo dla mnie jest jeszcze kilka kwestii nie wyjaśnionych i będę poszukiwać odpowiedzi... A dla mnie to taki prawdziwy koniec to nie jest...
Image

User avatar
ALEX_WHITMAN
Redaktor
Posts: 92
Joined: Thu Aug 14, 2003 7:31 pm
Location: Poznań
Contact:

Post by ALEX_WHITMAN » Sun Apr 25, 2004 10:27 pm

To ja ci dziękuję Hotaru, za to, że byłaś skłonna mi zaufac i poświeciłaś dla mnie swój czas. Miło jest pracować z takimi gwiazdami fan-ficków. I to, że moje pisanie nabrało sensu. Dzięki wam, że chcieliście to czytać. Dziwnie teraz będzie myśleć że nie będa mnie już terminy gonić :)
ALEX WHITMAN autor fan-ficków oraz jeden z redaktorów strony http://www.roswell.pl

User avatar
Emilie_N
Nowicjusz
Posts: 98
Joined: Fri Apr 09, 2004 2:43 pm

Post by Emilie_N » Mon Apr 26, 2004 3:54 pm

Och, cudowne :cry: Zaczynam czytać od początku. Cały wieczór spędzę na czytnaiu sezonu IV. A kiedy będzie V? :wink: Wielkie podziękowania dla twórców sezonu, dzięki którym spędziłam wiele cudownych chwil przy czytaniu kolejnej, niestety wirtualnej serii mojego ulubionego serialu.
Image"You look into my eyes, I go out of my mind"

User avatar
ADkA
Fan
Posts: 555
Joined: Fri Mar 12, 2004 10:07 am
Location: g.Śląsk
Contact:

Post by ADkA » Tue Apr 27, 2004 8:20 am

Cóż, wszystko ma swój początek i koniec - tylko dlaczego tak to zleciało?! :roll:TO było COŚ! :uklon:Naprawdę wielkie dzięki za TO arcydzieło!
"Żal jest potrzebny, żałując swoich pomyłek, uczymy się na błędach. Ale na Boga, nie pozwól, by rządził twoim życiem. Zwłaszcza, że nigdy nie będziesz pewna, że zobaczysz następny wschód słońca."
Hotaru "Freak Nation"

nowiutka

Post by nowiutka » Mon Jan 31, 2005 8:49 pm

Bardzo szkoda że juz koniec!!!!!!!!!!!!<sad>Wszystko co dobre zawsze sie konczy <cry>

User avatar
Hotaru
Fan...atyk
Posts: 1081
Joined: Sat Jul 12, 2003 7:58 pm
Location: Krasnalogród ;p
Contact:

Re: Wirtualny Sezon a'la Hotaru - EPILOG

Post by Hotaru » Fri Mar 12, 2010 11:15 pm

Mam taki mały apel.

Niestety pliki IV wirtualnego sezonu, które przechowywałam na serwerze uległy skasowaniu, a nie mam kopi zapasowej. Czy ktoś posiada zarchiwizowaną wersję IV sezonu? Byłabym wdzięczna za kopię :)
Image

User avatar
Kassandra
Gość
Posts: 43
Joined: Mon Jul 16, 2007 10:55 am
Location: Kujawy i Pomorze, konkretnie Pałuki
Contact:

Re: Wirtualny Sezon a'la Hotaru - EPILOG

Post by Kassandra » Sun Mar 28, 2010 10:17 am

Ja mma Twój wirtualny 4 sezon, niestety tylko wydrukowany i bez ostatniego odcinka(link juz nie działał). Chętnie bym wrzuciła, ale niestety wersję drukowana ciężko szybko i sprawnie bez skanera:( a inne osoby "z tamtych lat" raczej już tu nei zaglądają, niestety...ale postaram się coś wymyślić, może po prostu zeskanuję u kogoś, tylko teraz z czasem ciężko...
What's it like when you die?
Do you live on in memories?(...)
The jealous guy gives you the nod
Did you disappoint your God?

Image

Post Reply

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 3 guests