O czym...
Moderators: ciekawska_osoba, lizzy_maxia
Hmm... Ciekawe czego ALEX się dowiedziałeś?
Bo jak zwykle wywiązała się dyskusja o "twórczości"i że dział ten zniszczył formu. Normalne. Ostra wymiana zdań między piterem a intim - też normalne.
Jak fajnie, że wszystko po staremu! A najgorsze, że ja to lubię... Nie przestawajcie!
A jeżeli chodzi o pytanie o czym, to II sezon jest już szcegółowo omówiony, podobnie jak I i III. Takie życie. Ruch mały się zrobił gdy w wakacje puszczano III sezon, lecz już wcześniej tam było dużo napisane bo było o czym dyskutować a ówcześni forumowicze "nie zasypywali gruszek w popiele". Ale wtedy gdy Roswell leciało na bieżąco, był inny klimat, inaczej to wszystko wyglądało - jak wnioskuje z wypowiedzi. Cóż, czas leci i wszystko się zmienia. A więc istnieje duże prawdopodobieństwo, iż jednak te trzy działy dot. stricto Roswell będą umierały śmiercią naturalną. Jejku! Ale wysnułam wniosek!
Niedobrze, niedobrze...
Bo jak zwykle wywiązała się dyskusja o "twórczości"i że dział ten zniszczył formu. Normalne. Ostra wymiana zdań między piterem a intim - też normalne.
Jak fajnie, że wszystko po staremu! A najgorsze, że ja to lubię... Nie przestawajcie!
A jeżeli chodzi o pytanie o czym, to II sezon jest już szcegółowo omówiony, podobnie jak I i III. Takie życie. Ruch mały się zrobił gdy w wakacje puszczano III sezon, lecz już wcześniej tam było dużo napisane bo było o czym dyskutować a ówcześni forumowicze "nie zasypywali gruszek w popiele". Ale wtedy gdy Roswell leciało na bieżąco, był inny klimat, inaczej to wszystko wyglądało - jak wnioskuje z wypowiedzi. Cóż, czas leci i wszystko się zmienia. A więc istnieje duże prawdopodobieństwo, iż jednak te trzy działy dot. stricto Roswell będą umierały śmiercią naturalną. Jejku! Ale wysnułam wniosek!
Niedobrze, niedobrze...
"Żal jest potrzebny, żałując swoich pomyłek, uczymy się na błędach. Ale na Boga, nie pozwól, by rządził twoim życiem. Zwłaszcza, że nigdy nie będziesz pewna, że zobaczysz następny wschód słońca."
Hotaru "Freak Nation"
Hotaru "Freak Nation"
Ciekawe, dlaczego Twórczość budzi u was takie mordercze instynkta. Nikt wam nie każe tego czytać. Chociaż moim zdaniem właśnie to, że nie czytacie może być powodem waszej ironii i złości. Bo obiektywnie rzecz biorąc, to częśc opowiadań napisana jest PIĘKNYM LITERACKIM JĘZYKIEM! i m.in. dlatego dobrze i chętnie się je czyta. To, ze temat ich wiąże się z Roswell czasem ma drugorzędne znaczenie (nawet dla mnie, prawdziwej maniaczki). A poza tym wydaje mi się, że choć panowie mają rację co do dominacji Twórczości na forum, to lepiej coś z tym zrobić, niż tylko kłapać dziobem. Weszłam tu właściwie pierwszy raz wczoraj. I staram się wypowiadać wszędzie (nie zdążyłam tylko jeszcze wszędzie zajrzeć ). Żałuję nawet, że wiele dyskusji juz umilkło, bo kilka rzeczy bardzo mnie zainteresowało albo wzburzyło. A wy co? Weźmiecie się do roboty, budząc innych do życia, czy będziecie jęczeć?
Ha, ha... Chcesz wiedzieć, co sądzą, to poczytaj:
viewtopic.php?t=1386
i jeszcze to ciąg dalszy: viewtopic.php?t=1392
I wszystkiego się dowiesz.
viewtopic.php?t=1386
i jeszcze to ciąg dalszy: viewtopic.php?t=1392
I wszystkiego się dowiesz.
"Żal jest potrzebny, żałując swoich pomyłek, uczymy się na błędach. Ale na Boga, nie pozwól, by rządził twoim życiem. Zwłaszcza, że nigdy nie będziesz pewna, że zobaczysz następny wschód słońca."
Hotaru "Freak Nation"
Hotaru "Freak Nation"
Dzięki Adka. Uświadomiłaś mi do bólu, o co chodziło Ależ to były zażarte dyskusje, no, no, no...Przeraziło mnie trochę wrzucanie grafomańskich ff do jednego worka z klasyką literatury światowej i polskiej, bardzo zdziwiła łagodna zgoda na wymieranie postów na forum (w innch działach niż Twórczość i Twórcy), ale cóż...Ja jestem świeżą użytkowniczką, więc nic nie jest w stanie na razie zgasić mojego entuzjazmu Zamierzam wypowiedzieć się we wszystkich tematach, które mnie zainteresowały. Nawet w tych, w których od dawna panuje cisza. I naiwnie wierzę, że a nóż widelec ktoś odpowie?
I bardzo dobrze! Świeża krew! I wierzę święcie, że Twoje posty nie zostaną bez odpowiedzi! Już to pewnie zauważyłaś.
A więc do dzieła!
A więc do dzieła!
"Żal jest potrzebny, żałując swoich pomyłek, uczymy się na błędach. Ale na Boga, nie pozwól, by rządził twoim życiem. Zwłaszcza, że nigdy nie będziesz pewna, że zobaczysz następny wschód słońca."
Hotaru "Freak Nation"
Hotaru "Freak Nation"
niestety bede musial to zrobic... piter dostanie ode mnie komplement
maddie wiec wniosek jest taki, ze piter nawet jezeli mowi 'och shiri' to potrafi to ujac na tyle zabawnie ze nie robi sie to nudne. po drugie jednak wprowadza on wiecej zycia na to forum niz zdecydowana wiekszosc uzytkownikow.
piter zebys mnie zle ne zrozumial - ja wcale Cie nie lubie... powyzszego tekstu wymagalo dobro wyzsze
maddie wiec wniosek jest taki, ze piter nawet jezeli mowi 'och shiri' to potrafi to ujac na tyle zabawnie ze nie robi sie to nudne. po drugie jednak wprowadza on wiecej zycia na to forum niz zdecydowana wiekszosc uzytkownikow.
piter zebys mnie zle ne zrozumial - ja wcale Cie nie lubie... powyzszego tekstu wymagalo dobro wyzsze
Collect some stars to shine for you.
maddie, nigdy bym nie powiedzial "och Shiri"... moze od biedy - jak bym byl na ciezkim kacu z zerem pomyslow w glowie - powiedzialbym "och, Shiri", ale z pewnoscia nie "och Shiri"... za kogo mnie masz..?
nephit... niestety teraz to ja musze Cie pochwalic.. za komplementowanie wlasciwej osoby...
ps: w ogole jestem popularny . niedawno przeczytalem, ze jestem finezyjny
ps2: inti, dobrze, ze jej wizerunek nie przejadl Ci sie przez caly serial...
nephit... niestety teraz to ja musze Cie pochwalic.. za komplementowanie wlasciwej osoby...
ps: w ogole jestem popularny . niedawno przeczytalem, ze jestem finezyjny
ps2: inti, dobrze, ze jej wizerunek nie przejadl Ci sie przez caly serial...
dzien dobry. jestem piter i wszystkich lubie.
Dla twojej wiadomości:ps2: inti, dobrze, ze jej wizerunek nie przejadl Ci sie przez caly serial...
1. nie oglądałem całego serialu
2. Liz (Shiri) nie była jedyną tam postacią i nie widziałem 50 jej klonów.
3. starałem specialnie nie zwracać na nią uwagi, poprostu nic do niej nie miałem ale też nie wilbiłem jej.
4. Ty tez mi się już przejadłeś a twoje posty w cale już nie są zabawne. I pisz se co chcesz możesz nawet tymi swoimi pseudo-inteligentnym żarcikami wytapetowac sobie pokój czy co tam chcesz.
1. zupelnie mnie to nie obchodzi...
2. wiem, ze nie byla. tyle tylko, ze byla najprzyjemniejsza do ogladania...
3. again: i don't care...
4. przejadlem Ci sie chyba juz jakis czas temu... moje posty nadal bywaja zabawne o ile ktos nie podchodzi do nich z nastawienim "ku***, znowu on.."... pisze co chce... moje pseudointeligentne zarciki zdobia pokoje papieza i dalajlamy.. na tapete mojego juz nie starczylo mi inwencji...
2. wiem, ze nie byla. tyle tylko, ze byla najprzyjemniejsza do ogladania...
3. again: i don't care...
4. przejadlem Ci sie chyba juz jakis czas temu... moje posty nadal bywaja zabawne o ile ktos nie podchodzi do nich z nastawienim "ku***, znowu on.."... pisze co chce... moje pseudointeligentne zarciki zdobia pokoje papieza i dalajlamy.. na tapete mojego juz nie starczylo mi inwencji...
dzien dobry. jestem piter i wszystkich lubie.
ano...
po prostu mam za duzy pokoj...
ostatnio musialem wypedzac grupe turystow z Japonii, ktora chciala go zwiedzac.. ja wiem, ze na tym akurat polu nietrudno zaimponowac Japonczykom, ale ci wygladali jak osly z marchewka przed nosem... plywali we wlasnej slinie... (pozniej musialem zamowic cysterne..) zero godnosci...
po prostu mam za duzy pokoj...
ostatnio musialem wypedzac grupe turystow z Japonii, ktora chciala go zwiedzac.. ja wiem, ze na tym akurat polu nietrudno zaimponowac Japonczykom, ale ci wygladali jak osly z marchewka przed nosem... plywali we wlasnej slinie... (pozniej musialem zamowic cysterne..) zero godnosci...
dzien dobry. jestem piter i wszystkich lubie.
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 7 guests