Freak Nation [kompletne]

Piszesz? Malujesz? Projektujesz statki kosmiczne? Tutaj możesz się podzielić swoimi doświadczeniami.

Moderators: Olka, Hotaru, Hotori, Hypatia

Post Reply
User avatar
ADkA
Fan
Posts: 555
Joined: Fri Mar 12, 2004 10:07 am
Location: g.Śląsk
Contact:

Post by ADkA » Thu Oct 21, 2004 12:37 pm

Poczekaj do 42 części. Albo 38/39 Zobaczymy, co będziesz mysleć o Biggsie...
Hotaru! Litości!! Cóżeś Ty znowu wymyśliła?! :evil:
Człowiek chce sobie znaleźć jakąś odskocznie od tego świata, jakiegoś dobrego, przyjemnego i uduchowionego ( :wink: ) bohatera a Ty burzysz taki wspaniały plan!! Teraz to ja już mam spore obawy... :wink:

Co do Aleca to ja wiem, że on jest w głębi duszy inny, tylko na razie tego nie widać, a ja nie oglądałam tej drugiej serii DA, więc znam go na razie tylko z Waszysz opowiadań. I jest niezłym bawidamkiem - na razie :wink: Więc wszystko przede mną! :D
26. Zaraz, zaraz... czy to nie ta przełomowa kolacja u Biggsa, po której... Milknę!
:twisted: Ha, ha, ha... A nie miało być spojlerowania!
To nazwiemy to malutką zapowiedzią, mającą na celu poirytowanie domniemanego czytelnika u którego na dłuższą metę mogą wystąpić skutki uboczne, zagrażające otoczeniu... Hmmm... :wink:

Kiedy część 27?! :twisted: :wink:
Pliss... Tylko nie w weekend!! :?
"Żal jest potrzebny, żałując swoich pomyłek, uczymy się na błędach. Ale na Boga, nie pozwól, by rządził twoim życiem. Zwłaszcza, że nigdy nie będziesz pewna, że zobaczysz następny wschód słońca."
Hotaru "Freak Nation"

User avatar
Hotaru
Fan...atyk
Posts: 1081
Joined: Sat Jul 12, 2003 7:58 pm
Location: Krasnalogród ;p
Contact:

Post by Hotaru » Thu Oct 21, 2004 1:58 pm

Ok, nie mam co prawda dla was dzisiaj kolejnej części, ale za to poodpowiadam :roll: czyli lanie wody na młyn.


Zmiana w image'u będzie, ale trochę później. Liz wciaż lubi dawne ciuchy, ale głównie te, które kupiła na wakcjach na Florydzie. Nie przypominaja jej o Maxie.
Hotaru! Litości!! Cóżeś Ty znowu wymyśliła?!
Człowiek chce sobie znaleźć jakąś odskocznie od tego świata, jakiegoś dobrego, przyjemnego i uduchowionego ( ) bohatera a Ty burzysz taki wspaniały plan!! Teraz to ja już mam spore obawy...
Ależ ja go nie burzę! Nie twierdzę, że zrobię z Biggsa czarny charakterek. On bedzie tym pozytywnym aż do samego końca. I będzie bardzo nadopiekuńczy - o to mi chodziło. A przejawy tego pojawią się we wspomnianych częściach.
Kiedy część 27?!
Pliss... Tylko nie w weekend!!
Prawdopodobnie jutro, o ile zdołam z siebie wykrzesać jakieś siły po zajęciach do 8 wieczorem.

Oh, i zmnieniłam mój zestaw avatarkowo-sygnaturkowy. Jak się wam podoba obecny? Mojej produkcji. Tylko pożyczyłam sobie twarz pewnej piosenkarki - Ayumi. Podobno jest do mnie podobna :roll: Ja tam nie widzę podobieństwa poza fryzurą.

User avatar
Renya
Fan
Posts: 524
Joined: Fri Dec 12, 2003 12:17 am
Location: Brwinów
Contact:

Post by Renya » Thu Oct 21, 2004 3:17 pm

Ja widzę jeno ciemność, ani śladu avaterka i sygnatury. Może na domowym kompie mnie oświeci.
A co do opowiadania - Alec jest fajny, nie powiem, ale postać Biggsa jest równie ciekawa i spokojnie można przeczekac nieobecność w historii postaci Aleca.

_liz
Fan...atyk
Posts: 1041
Joined: Fri Aug 15, 2003 4:07 pm
Location: Wrocław
Contact:

Post by _liz » Thu Oct 21, 2004 5:08 pm

Robię w obecnej chwili wszystko, żeby nie uczyć się, więc przeszłam się na RF i uważnie się przyjrzałam sygnaturce. Podoba mi się 8) Spodziewałam się czegoś w trochę innej kolorystyce, ale jednak taki delikatny odcień jest lepszy.

27 - tak logicznie poukładana, że w obecnej chwili nie mogę jej dogłębnie skomentować, zbyt mi się koharzy z moją poukładaną genetyką. Rany, ale jeden temat może człowiekowi przesłonić inne... Wybacz H. obiecuję to nadrobić. (tymczasem w temcie SLAFG masz ruję :lol: )
Image

User avatar
Hotaru
Fan...atyk
Posts: 1081
Joined: Sat Jul 12, 2003 7:58 pm
Location: Krasnalogród ;p
Contact:

Post by Hotaru » Thu Oct 21, 2004 5:26 pm

Zauważyłam, _liz. :roll:

I odpowiadając na niezadane pytanie - nie, jeszcze nie napisałam 44 części, jestem w połowie.

A sygnaturka... przed chwilą myslałam, że nastąpił cud i załadowała się zmiana w profilu... i bęc. Znowu pudło. Ale za to avatarek możecie już podziwiać :hearts:
Image

User avatar
nowa
Fan
Posts: 609
Joined: Wed Feb 04, 2004 2:05 pm
Location: b-stok
Contact:

Post by nowa » Thu Oct 21, 2004 6:10 pm

Podobało mi się :cheesy: Czasem przydaje mi się taka dawka logiki i pomieszania z poplątaniem, i wtedy najlepiej 'iść do Hotaru' :wink: Ciekawa była ta część... Jedna tylko wątpliwość - to był Logan, tak? W pewnym momencie pisze "przyjaciel Logana..." ... Ale... to był Logan? :roll:

I jeszcze jedno - Cece. Tak mnie zastanawia... Czy ktoś taki jak Cece naprawdę był DA? Z którego sezonu? Może jakieś screeny? :cheesy:

A avatarek masz śliczny :D Sygnaturki dalej nie widzę...
"Wszyscy leżymy w rynsztoku,
ale niektórzy z nas patrzą w gwiazdy."
Image

User avatar
Hotaru
Fan...atyk
Posts: 1081
Joined: Sat Jul 12, 2003 7:58 pm
Location: Krasnalogród ;p
Contact:

Post by Hotaru » Thu Oct 21, 2004 6:26 pm

Cece pojawiła sie we Freak Nation, ostatnim odcinku. Została zastrzelona podczas oblężenia Jam Pony.

"Przyjaciel Logana" ze względu na fakt, iż wcześniej - na lotnisku, Logan uchodził za "przyjaciela Logana". Nie chcieli mówić Liz wszystkiego, póki nie będzie bezpieczna w Terminal City.

Sygnaturka będzie jutro... O ile się załaduje :roll: "Zestaw" zrobiłam dzisiaj rano, po dwugodzinnej dawce "biznesowego angielskiego". Jeszcze raz usłyszę Nice to meet you, to z lekka mi odbije.

User avatar
onar-ek
Pleciuga
Posts: 887
Joined: Mon Aug 30, 2004 4:40 pm
Location: Białystok
Contact:

Post by onar-ek » Thu Oct 21, 2004 9:10 pm

Jejq, ale ta Liz ma umysł :lol: Nieźle to sobie wykombinowała :lol:
Coraz zcęściej zastanawia mnie postać Nancy... Bo jaka matka postępuje tak jak ona? Czego jeszcze się dowiemy? Nie przepadałam za ta postacią w Roswell a tu to już tym bardziej.

Hotaru fajniutki avatarek i sygnaturka też (widzizałam w komentarzu pod WTRBTF :lol: ) Taka spokojna kolorystyka cudna 8)

Oczywiście czkam z niecierpliwościa na kolejną część :twisted:

User avatar
Hotaru
Fan...atyk
Posts: 1081
Joined: Sat Jul 12, 2003 7:58 pm
Location: Krasnalogród ;p
Contact:

Post by Hotaru » Fri Oct 22, 2004 8:59 am

Coraz zcęściej zastanawia mnie postać Nancy... Bo jaka matka postępuje tak jak ona? Czego jeszcze się dowiemy? Nie przepadałam za ta postacią w Roswell a tu to już tym bardziej.
Spokojnie, nawet jeśli wydaje się, że postać Nancy odsunie się na boczny tor, to jednak ona wróci.
A matką Liz to nie była. Była nosicielką. A to różnica. Co do tego nosicielstwa... to jeszcze parę ciekawych rzeczy wyjdzie na jaw.
Last edited by Hotaru on Tue Jan 11, 2005 10:07 pm, edited 1 time in total.
Image

_liz
Fan...atyk
Posts: 1041
Joined: Fri Aug 15, 2003 4:07 pm
Location: Wrocław
Contact:

Post by _liz » Fri Oct 22, 2004 9:20 am

Nooo... Sprawdzian z genetyki napisany, reszta lekcji mnie nie obchodzi - wróciłam do domu się relaksować po całonocnym kuciu 8) A co się z tym wiąże, mogę spokojnie pisać komentarze, a może nawet zabrać się za 30 SLAFG :roll:

Po pierwsze biologiczna paplanina dociera do mnie jak powinna, czyli już jestem wyleczona ze szkolno-genetycznego stresu. Po drugie chciałam się skupić na Nancy. Hmm... tak po dłuższym zastanowieniu, mnie się wydaje, że jej nie można klasyfikować jako matki. Owszem biologicznie może, ale gdyby spojrzeć na aspekt emocjonalny i wartościowy, to w moim mniemaniu nie łapie się na tradycyjną mamusię. Prędzej na opiekunkę. Nie mogę powiedzieć, że jej nienawidzę, raczej jestem zniesmaczona tym co zrobiła. Tyle lat okłamywania własnego dziecka? I nie sądzę aby robiła to ze strachu o samą Liz, prędzej o własną skórę. Na tym chyba to wszysto polega. Na strachu. I teraz możnaby kwestionować wszystko co robiła Nancy, jako kierowane tylko dbałością o samą siebie i swoje życie. Tak nie postępują matki. A po trzecie... a własciwie chyba na razie nic po trzecie. Przynajmniej nie do tej części.
Image

User avatar
Hotaru
Fan...atyk
Posts: 1081
Joined: Sat Jul 12, 2003 7:58 pm
Location: Krasnalogród ;p
Contact:

Post by Hotaru » Fri Oct 22, 2004 9:33 am

Hm, widzę, że nadrabiasz po sprawdzianie czytając na Komnacie :)
A co się z tym wiąże, mogę spokojnie pisać komentarze, a może nawet zabrać się za 30 SLAFG
:hearts: Jak fajnie. Ja dzisiaj znowu mam wizytę u lekarza :evil: Moja mama dostaje świra po ostatnich badaniach - pisałam ci o tym. A potem jeszcze zajęcia na niemieckim. Szczęście, że tylko wykłady... ale i tak wymagają skupienia. Jak wrócę do domciu o dziewiatej wieczorkiem, będę w wystarczająco ponurym i zmeczonym nastroju, by pisać DDDD i nieszczególnei ciekawą 44 część FN.
chciałam się skupić na Nancy. Hmm... tak po dłuższym zastanowieniu, mnie się wydaje, że jej nie można klasyfikować jako matki. Owszem biologicznie może, ale gdyby spojrzeć na aspekt emocjonalny i wartościowy, to w moim mniemaniu nie łapie się na tradycyjną mamusię. Prędzej na opiekunkę. Nie mogę powiedzieć, że jej nienawidzę, raczej jestem zniesmaczona tym co zrobiła. Tyle lat okłamywania własnego dziecka? I nie sądzę aby robiła to ze strachu o samą Liz, prędzej o własną skórę. Na tym chyba to wszysto polega. Na strachu. I teraz możnaby kwestionować wszystko co robiła Nancy, jako kierowane tylko dbałością o samą siebie i swoje życie. Tak nie postępują matki.
Grrr... pamiętasz, co ci zapowiadałam po 33 części? Coś o runięciu? Dotyczyć będzie m.in. Nancy. Ale owszem, Nancy była tylko opiekunką i tak widziała swoją rolę. Spoiler: była przymusową opiekunką - wcale nie chciała zostać nosicielką, S. nie zostawił jej wyboru : koniec spoileru.
I nie sądzę aby robiła to ze strachu o samą Liz, prędzej o własną skórę. Na tym chyba to wszysto polega. Na strachu.
A wiesz... tak postępuje większość znanych Zaufanych (czyli członków kultu Familiars). Weźmy na przykłąd pana Amesa White'a. Synek Sandmana, pozostał wierny kultowi, a transgenicznych ściga tylko dlatego, że stanowią zagrożenie dla kultu - a agencję NSA ma gdzieś. Nie dość, że większość z transgenicznych jest odporna, to nawet Sandmanowi udało się "wyhodować" Max, która nie pokazuje żadnych objawów zachorowania po dostaniu milutkiej krwi węża. I teraz, kiedy "wie już czym ona jest", m u s i ją złapać i zabić. AAAAch, zakończenie DA :hearts: było genialne. Tyle niedomówień, pola do wyobraźni... i mimo wszystko maleńka iskierka nadziei, że jednak w ludziach i władzy jest cos wiecej niżten przeklety strach :evil: przeciwko inności. W końcu to ludzie stworzyli Manticore, nieprawdaż? Jak powiedziała MAx - czas w końcu, by wzieli za to odpowiedzialność.
Image

User avatar
ADkA
Fan
Posts: 555
Joined: Fri Mar 12, 2004 10:07 am
Location: g.Śląsk
Contact:

Post by ADkA » Fri Oct 22, 2004 10:52 am

Hotaru! 2 części?! :hearts: Śliczności!!

"Przyjaciel Logana" - ha, ha, ha... Gdy była o nim mowa w poprzedniej części, a konkretnie jego opis - to tak sobie pomyślałam, iż mogłaś się bardziej postarać a nie kopiować wygląd Logana... 8)
Ha! Wybacz, że zwątpiłam w Ciebie przez ten ułamek sekundy... :?

I przepraszam, czy Ty nas nie oszukujesz :wink: (i znowu wątpliwości :oops: ) z kierunkiem Twoich studiów? Jesteś pewna, że nie jesteś na biologii, medycynie lub czymś takim? Bo po tym wykładzie o komórkach, leukocytach i innych tego typu różnościach śmiem mieć wątpliwości... :?
A wogóle zdanie:
"Tylko widziałam... zbyt wiele... zbyt wielu tych, którzy walcząc lub żałując przeszłości, żyli nią i zadręczali się. Żal jest potrzebny, żałując swoich pomyłek, uczymy się na błędach. Ale na Boga, nie pozwól, by rządził twoim życiem. Zwłaszcza, że nigdy nie będziesz pewna, że zobaczysz następny wschód słońca."
jest CUDOWNE!!
Upraszam się z pokorą o możliwość jego cytowania w swojej sygnaturce... Potrzebna zgoda twórcy! Pliss...

A Twoje nowe dzieła (avatar i sygnaturka) ładniutkie! :cheesy:
"Żal jest potrzebny, żałując swoich pomyłek, uczymy się na błędach. Ale na Boga, nie pozwól, by rządził twoim życiem. Zwłaszcza, że nigdy nie będziesz pewna, że zobaczysz następny wschód słońca."
Hotaru "Freak Nation"

User avatar
Hotaru
Fan...atyk
Posts: 1081
Joined: Sat Jul 12, 2003 7:58 pm
Location: Krasnalogród ;p
Contact:

Post by Hotaru » Fri Oct 22, 2004 11:06 am

Hehe, skoro już siedzę calusieńki poranek przy komputerze, to sobie poużywam klawiatury.

Zgodę masz. Tak w ogóle to zdanie jest niemal "sensem" FN. Liz teoretycznie to wie... tylko gorzej z jej sercem. Sercu znacznie trudniej to zrozumieć.
I przepraszam, czy Ty nas nie oszukujesz (i znowu wątpliwości ) z kierunkiem Twoich studiów? Jesteś pewna, że nie jesteś na biologii, medycynie lub czymś takim? Bo po tym wykładzie o komórkach, leukocytach i innych tego typu różnościach śmiem mieć wątpliwości...
A wogóle zdanie:
Nie, luki może potwierdzić - w Koszalinie nie ma takich studiów. Co do chemotaksji, etc. to ja po prostu czytam różne rzeczy, a potem zostajhe mi to w głowie (tylko nie to, czego sie uczę). A kiedy chcę zdobyć jakieś informacje do kolejnego opowiadania, kopię, kopię, aż znajdę, co trzeba.
A Twoje nowe dzieła (avatar i sygnaturka) ładniutkie!
Hm, niedługo będzie galeria... za jakieś dwa tygodnie.
Image

User avatar
ADkA
Fan
Posts: 555
Joined: Fri Mar 12, 2004 10:07 am
Location: g.Śląsk
Contact:

Post by ADkA » Fri Oct 22, 2004 11:24 am

:cheesy: Dziękuję!
Tak, serce nie zawsze idzie w parze z rozumem.. 8)

:cry: Całe się nie zmieściło! Ale sens zachowany!

I, wierzę! :wink: Nie będziemy lukiego kłopotać! :wink: Takie miałam tylko malutkie wątpliwości...
Last edited by ADkA on Fri Oct 22, 2004 11:56 am, edited 1 time in total.
"Żal jest potrzebny, żałując swoich pomyłek, uczymy się na błędach. Ale na Boga, nie pozwól, by rządził twoim życiem. Zwłaszcza, że nigdy nie będziesz pewna, że zobaczysz następny wschód słońca."
Hotaru "Freak Nation"

User avatar
onar-ek
Pleciuga
Posts: 887
Joined: Mon Aug 30, 2004 4:40 pm
Location: Białystok
Contact:

Post by onar-ek » Fri Oct 22, 2004 11:47 am

Część 28 przeczytałam dopiero dziś bo wczoraj gdy poszłąm troszkę się zdrzemnąć ok.13 to obvudziłam się dopiero o 19 8)
Więc hmm ciężko z tą genetyką przynajmniej u mnie :lol: Ale powiedazmy, że większość zrozumiałam :cheesy: Nigdy nie przepadałam za biologią bo i jej nie rozumiałam i nie chciałam zrozumieć, o dziwo oceny miałam dobre, ale... Wolę historię, wos i takie tam czyli trafiłam na dobre studia jak nic :cheesy:

Tak tak a co do tej części :cheesy: To ostatnie zdanie troszkę mnie zdołowało, ale pewnie wiecie dlaczego :wink:

Galerię :?: :twisted: Uuu chcę to zobaczyć :twisted:

User avatar
nowa
Fan
Posts: 609
Joined: Wed Feb 04, 2004 2:05 pm
Location: b-stok
Contact:

Post by nowa » Fri Oct 22, 2004 12:15 pm

Heh, ta część mi się BARDZO podobała - pierwszy raz zrozumiałam dosłownie wszystkie genetyczne powiązania etc, o jakich była mowa :cheesy:

Już widać sygnaturkę :D - ładna. Hm... Alec i osóbka podobno przypominająca Ciebie :cheesy: Czy ja się doszukuję bezpodstawnych podtekstów, czy to oznaka Twojego zauroczenia zielonookim? 8)
"Wszyscy leżymy w rynsztoku,
ale niektórzy z nas patrzą w gwiazdy."
Image

_liz
Fan...atyk
Posts: 1041
Joined: Fri Aug 15, 2003 4:07 pm
Location: Wrocław
Contact:

Post by _liz » Fri Oct 22, 2004 9:25 pm

Hotaru my chyba będziemy musiały jakiś strajk czy coś podobnego wprowadzić, chociaż ty jeszcze uzyskujesz liczbę komentarzy w miarę zadowalającą 8)

A pisać o sprawach biologicznych nie jest trudno. Wystarczy znaleźć dobre źródło i odpowiednio sformułować zdania, żeby nie wyszło, jak fragmenty pojęcia z encyklopedii. A u Hotaru wszystko jest zawsze tak logicznie pukładane, że wypadałoby zrobić jej własną encyklopedię :roll: A ile ciekawych pojęć by można tam umieścić, np. taka gałka... (dobra, miało być bnez spoilerów, ale ta gałka ciągle mnie prześladuje) :lol:

A tak już całkiem z innej beczki, ale specjalnie dla H. - właśnie zostały przetłumaczone dwa pierwsze akapity FN.
Image

User avatar
onar-ek
Pleciuga
Posts: 887
Joined: Mon Aug 30, 2004 4:40 pm
Location: Białystok
Contact:

Post by onar-ek » Fri Oct 22, 2004 9:41 pm

A'propo tłumaczenia to ja wiem Hotaru, że Ty masz duuuzo pracy teraz i nad FN i nad innymi ff, ale jestem starsznie ciekawa kiedy zaczniesz tłumaczyć WTRBTF bo cos o tym wspominałaś a bardzo bardzo chciałabym przeczytać to również w naszym (jakże pięknym) narodowym języku :cheesy:
Więc czekam niecierpliwie na to tłumaczenie i wiedź, że nie tylko ja :!:

A co do FN to chcesz je umieścić tam gdzie WTRBTF? Też chętnie poczytam sobie ten ff po angielsq bo ciekawa jestm jak to wszystko będzie wyglądać :cheesy:

Pozdrawiam.

PS.O nie tylko nie strajk :!: Nie róbcie nam tego 8)

User avatar
nowa
Fan
Posts: 609
Joined: Wed Feb 04, 2004 2:05 pm
Location: b-stok
Contact:

Post by nowa » Sat Oct 23, 2004 1:04 pm

Hotaru ma zamiar tłumaczyć WTRBTF? :shock: Kurczę, no to czekamy, czekamy! :D Wtedy napewno i ja przeczytam, bo jakos ostatnio nie mam nastroju do angielskich opowiadań, nie wiem czemu :roll: Wciągnęłam się w polskie :wink: I nie mam czasu na resztę?

User avatar
Hotaru
Fan...atyk
Posts: 1081
Joined: Sat Jul 12, 2003 7:58 pm
Location: Krasnalogród ;p
Contact:

Post by Hotaru » Sun Oct 24, 2004 3:01 pm

onar-ek wrote:Tak tak a co do tej części To ostatnie zdanie troszkę mnie zdołowało, ale pewnie wiecie dlaczego
Zakończenie 28 części... to te maleńkie fragmenciki anty-maxowskie, o których wspominałam... czasem się jeszcze pojawią, ale ogólnie wszystko zmierza w dobrą stronę.
onar-ek wrote:Galerię Uuu chcę to zobaczyć
Zobaczysz... Gdzieś koło 16 listopada, może przed weekendem 11-13. Najpierw muszę skończyć pisanie szablonu Ligi, który jakos mi nie chce iść :oops:
onar-ek wrote:ja wiem Hotaru, że Ty masz duuuzo pracy teraz i nad FN i nad innymi ff, ale jestem starsznie ciekawa kiedy zaczniesz tłumaczyć WTRBTF
Właściwie to zaczęłam... i mam pierwszą stronę :roll: Muszę jeszcze wysłać do Calinii emaila z pytaniem o zgodę, etc. Zanim zamieszczę, chciałabym skończyć pisanie FN i mieć przetłumaczone co najmniej dwie części. Więc x-tremerki będą miały prezent... Mikołajkowy. Wcześniej nie dam rady prawdopodobnie.
nowa wrote:Już widać sygnaturkę - ładna. Hm... Alec i osóbka podobno przypominająca Ciebie Czy ja się doszukuję bezpodstawnych podtekstów, czy to oznaka Twojego zauroczenia zielonookim?
Zaprzeczam wszystkiemu i wszystko potwierdzam. :D
Liz wrote:A tak już całkiem z innej beczki, ale specjalnie dla H. - właśnie zostały przetłumaczone dwa pierwsze akapity FN.
:cmok: :cmok:
Image

Post Reply

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 0 guests