Freak Nation [kompletne]

Piszesz? Malujesz? Projektujesz statki kosmiczne? Tutaj możesz się podzielić swoimi doświadczeniami.

Moderators: Olka, Hotaru, Hotori, Hypatia

Post Reply
User avatar
nowa
Fan
Posts: 609
Joined: Wed Feb 04, 2004 2:05 pm
Location: b-stok
Contact:

Post by nowa » Mon Oct 18, 2004 4:17 pm

Część 21 - Takiej awantury między Maxem a Liz jeszcze chyba w żadnym ff-ie nie widziałam :shock: Liz rzeczywiście nieźle muy wygarnęła. Nie jestem dreamerkiem, więc nie czuję jakiegoś pociągu do zlinczowania Cię :wink: No ale mimio wszystko - przesadziła. Co takiego Max tak naprawdę jej zrobił? Ten Max, nie ten z przyszłości. Wygarnęła mu to wszystko, co działo się z Tess, ale przecież wiemy, jak to było. Wszystko działo się za sprawką samej Tess. Wizje z Białego Pokoju? Dobry Boże, a czy Max celowo przekazał je Liz? Z tego co pamiętam, i z tego, jak dobrze zrozumiałam, to one poprostu... przyszły. Max wcale nie chciał, by Liz zobaczyła to, co mu robili. A poza tym, wszyscy pamiętamy jej na to reakcję i nie wydawała się żałować, że zobaczyła to, co czuł Max.
Max nie zgadzał się na wyjawienie prawdy Amy? Jak dla mnie to nie powód, żeby go tak linczować. Miał prawo martwić się o swoje życie. I życie innych. Wg mnie to nie prawda, że się o nich nie martwił. Przynajmniej z tego, coi widzieliśmy w serialu, a przecież Max tak bardzo bnie zmienił się w tym opowiadaniu. A przynajmniej to nie było ukazane. Więc teoretycznie nie wiemy :roll:
Jedyne, o co Maxa bym nie podejrzewała, to to, że rozpowiedział wszystkim, co widział. Liz z Kylem mianowicie. Rozczarowałbym sie nieźle na miejscu Liz :?
Taa, i ze Tess przydało by się coś ciężkiego, to potwierdzę. Nie lubię jej tu jakoś, choć wiele nie zrobiła.

No... Trochę się na temat bohaterów rozpisałam, czekam na jak najszybsze nowe części! :P

No i końcówka 22 - rzeczywiście taka... Ach, taka urocza. I czułam się, jakbym spała tak ajk Liz, i wsdzystko dochodziło do mnie z jakiejś odległości, to co mówił Alec, takie... ulotne, senne :P
"Wszyscy leżymy w rynsztoku,
ale niektórzy z nas patrzą w gwiazdy."
Image

User avatar
onar-ek
Pleciuga
Posts: 887
Joined: Mon Aug 30, 2004 4:40 pm
Location: Białystok
Contact:

Post by onar-ek » Mon Oct 18, 2004 5:23 pm

Dobijecie mnie dzis dziewczyny :lol: U _liz Liz wygarnia Maxowi, że już go nie kocha u Ciebie też to samo... Po prostu brak mi słów... Oczywiście chcę, aby Liz była z Aleciem, ale Max... Uwielbiam Maxa i wiem, że on też cierpi i... Cholera chyba muszę przestać rozpatrywać to w ten sposób :!:
Ech ciężki dziś dzień...
Dzięki H. za te części na prawdę podobały mi się, ale jeszcze przez jakiś czas będę marudziłą co do Max 8) Może już niedługo mi przejdzie, ale jeszcze nie taraz... Jak juz pisałąm u _liz jeśli zrobisz z niego jakiegoś 'dupka' szybciej pogodzę się z tym, że Liz jest na niego wściekła 8)
Czekam na kolejne części :twisted:

User avatar
Hotaru
Fan...atyk
Posts: 1081
Joined: Sat Jul 12, 2003 7:58 pm
Location: Krasnalogród ;p
Contact:

Post by Hotaru » Mon Oct 18, 2004 6:05 pm

Chciałabym napisać: ostrzegałam... ech, chyba jednak napisałam.

I owszem, Liz nawrzucała Maxowi, ile wlezie. Czy słusznie? Hm, sama musi do tego dojść. Właściwie dojrzeć. Zacytuję tutaj fragment 6 rozdziału DDIO: Czasami jednak serce prowadzi nas do miejsc, z których nie ma wyjścia.... w których nikt nas nie słyszy.
nowa wrote: No ale mimio wszystko - przesadziła. Co takiego Max tak naprawdę jej zrobił? Ten Max, nie ten z przyszłości.
Zauważyłaś, że Liz uważa tych dwóch Maxów za jednego...
nowa wrote:Wizje z Białego Pokoju? Dobry Boże, a czy Max celowo przekazał je Liz? Z tego co pamiętam, i z tego, jak dobrze zrozumiałam, to one poprostu... przyszły. Max wcale nie chciał, by Liz zobaczyła to, co mu robili.
Hm, może niewyraźnie to napisałam. Liz obwinia go o swoje koszmary... Starając się przestac go kochać, zaczęłą o wszystko obwiniać, o wszystkie krzywdy prawdziwe lub wymaginowane... i niedługo się dowiecie, co jej z tego przyjdzie. W jakiejś 43 częśći :roll:
nowa wrote:Jedyne, o co Maxa bym nie podejrzewała, to to, że rozpowiedział wszystkim, co widział. Liz z Kylem mianowicie. Rozczarowałbym sie nieźle na miejscu Liz
Ha, tutaj akurat zawiniła Isabel. Przynajmniej we FN.
nowa wrote:Taa, i ze Tess przydało by się coś ciężkiego, to potwierdzę. Nie lubię jej tu jakoś, choć wiele nie zrobiła.
Znielubisz ją bardziej, gwarantuję.
onar-ek wrote:Dobijecie mnie dzis dziewczyny U _liz Liz wygarnia Maxowi, że już go nie kocha u Ciebie też to samo... Po prostu brak mi słów... Oczywiście chcę, aby Liz była z Aleciem, ale Max... Uwielbiam Maxa i wiem, że on też cierpi i...
(...)
jeszcze przez jakiś czas będę marudziłą co do Max Może już niedługo mi przejdzie, ale jeszcze nie taraz...
I niech ci nie przechodzi. 8) Pamiętaj tylko, że to opowieść pisana z perspektywy jednej osoby - Liz.

I to tyle na dzisiaj (haha, żartuję).
Image

_liz
Fan...atyk
Posts: 1041
Joined: Fri Aug 15, 2003 4:07 pm
Location: Wrocław
Contact:

Post by _liz » Mon Oct 18, 2004 6:14 pm

Ooo, Hotaru ma dobry humor :twisted: Serwuje część po części i nie widać w tym końca (może ja też sie na coś jeszcze załapię :roll: ).

23 - przejście z jednego świata w drugi. A co za tym idzie wszystko zacznie się jeszcze bardziej zmieniać zapewne. To naprawdę trudno pisać komentarze do czegoś, co się już czytało a nie chce się spoilerować. Dlatego skupiając się tylko i wyłącznie na 23, jestem w stanie tylko napisać, że postac Biggsa coraz bardziej mi się podoba. Jest taki naturalny i... hmm, to coś jak taki od dawna znany przyjaciel. Natomiast sama Liz zaczyna chyba nabierać pewnych nawyków Aleca. Mam tu na myśli sposób mówienia w niektórzych momentach. Chociaż równie dobrze takiej lekkiej nuty cynizmu mogła się nauczyć od Michaela :roll:
Image

User avatar
nowa
Fan
Posts: 609
Joined: Wed Feb 04, 2004 2:05 pm
Location: b-stok
Contact:

Post by nowa » Mon Oct 18, 2004 6:35 pm

Zauważyłaś, że Liz uważa tych dwóch Maxów za jednego...
No faktycznie. I w sumie chociaz może nie powinna, bo Max nie odpowiada cakowicie za to, co zrobiła jego przyszła forma... No to cóż... A poza tym - wiem, że wszystko jest tu napisane z punktu widzenia Liz, więc co ja mogę poradzić, że biedaczka tak czuje? Rozumiem ją, w końcu tyle przeszła...

Yyy... o tej części nie zawiele mogę powiedzieć. :roll: Co do Biggsa, to też gościa lubię (może ktoś prezentnie jakieś fotki, bo w zasadzie to ja nawet nie wiem, jak wygląda? :P ), ale za dużo czasu spędza z Liz :twisted: Więcej Aleca! :wink:

Tapetka cudna :cheesy:
"Wszyscy leżymy w rynsztoku,
ale niektórzy z nas patrzą w gwiazdy."
Image

User avatar
Hotaru
Fan...atyk
Posts: 1081
Joined: Sat Jul 12, 2003 7:58 pm
Location: Krasnalogród ;p
Contact:

Post by Hotaru » Mon Oct 18, 2004 6:59 pm

Za duzo Biggsa i za mało Aleca? Hahaha *diabelski śmiech* Poczekaj na jedyną zasadę, która będzie obowiązywała między Biggsem a Liz, dotyczącą ich relacji... Oj, aż do 33 części będzie przez to niewesoło... i potem przez kilka następnych aż do 39. :twisted: :twisted:

Fotki? Postaram się o kilka screencapsów na nasteny raz.
Image

User avatar
ADkA
Fan
Posts: 555
Joined: Fri Mar 12, 2004 10:07 am
Location: g.Śląsk
Contact:

Post by ADkA » Tue Oct 19, 2004 11:18 am

Na minutkę! Mówiłam, że będe miała zaległości! Ale aż takie... :roll:
Oki. Skopiowałam, przegrałam na dyskietke i poczytam w domciu... I wtedy coś powiem! Tak mna prędce widzę, że coś jest o Biggsie :D i to dużo a nawet rozmowa między Liz a Maxem sie już odbyła! Czyżby czekają mnie ciężkie chwile... :?

onar -ek! Ja poprostu gdy jest coś złego o Maxie - grawituje i wyobrażam sobie kogos innego, i że to "nie z tej bajki"... :cheesy: :twisted:
"Żal jest potrzebny, żałując swoich pomyłek, uczymy się na błędach. Ale na Boga, nie pozwól, by rządził twoim życiem. Zwłaszcza, że nigdy nie będziesz pewna, że zobaczysz następny wschód słońca."
Hotaru "Freak Nation"


_liz
Fan...atyk
Posts: 1041
Joined: Fri Aug 15, 2003 4:07 pm
Location: Wrocław
Contact:

Post by _liz » Tue Oct 19, 2004 3:41 pm

Wreszcie ujawnia się tajemnica łącząca Liz i Biggsa. Zresztą tajemnica o istnieniu której nie mieli pojęcia aż do tego dnia... Mnie się od razu spodobał ten pomysł, bo Biggs jest osobą, której nie da się nie lubić.
Za duzo Biggsa i za mało Aleca? Hahaha *diabelski śmiech* Poczekaj na jedyną zasadę, która będzie obowiązywała między Biggsem a Liz, dotyczącą ich relacji... Oj, aż do 33 części będzie przez to niewesoło... i potem przez kilka następnych aż do 39.
Potwierdzam. Człowiek dostaje skrętu żołądka i nerwicy, czytając te pewne części i wyklinając pod nosem (i z zachwytu i ze złości).

A ja tylko dodam - Hotaru idzie nam coraz lepiej sianie wirusa. Teraz nawet Lizzy_maxia ma sygnaturkę z Aleciem :twisted:
Image

User avatar
Hotaru
Fan...atyk
Posts: 1081
Joined: Sat Jul 12, 2003 7:58 pm
Location: Krasnalogród ;p
Contact:

Post by Hotaru » Tue Oct 19, 2004 3:52 pm

Zauważyłam ostatni wysyp Alecowych sygnaturek. Wiesz co? Bez obrazy... Ale chyba zmienię swoją :roll:

I czekam oczywiście na to, co ci dzisiaj podesłałam, czy też komenatrz do częśći 41. Aktualnie skrobię część 42 w połowie, póki nie dostanę komentarza, nic nie podeślę. I błagam, wyślij w końcu zakończenie SLFG! BŁAGAM!!!!! BŁAGAM!!!!! BŁAGAM!!!!! BŁAGAM!!!!! BŁAGAM!!!!! BŁAGAM!!!!! BŁAGAM!!!!! Jak nie dostanę zakońćzenia, nie skończę Cieni... które tylko przyprawiają mnie o ból głowy. Wiadomy temat :evil:

SZD - przeczytałam dwa nowe rozdziały. Czy Liz musi zawsze mdleć w decydujących momentach?

Odnośnie jeszcze FN... Wiesz, już zapowiedziałam pewnej osobie, że znalazłam ochotniczkę na tłumaczenie FN :cheesy: Czeka z niecierpliwością. A że sama pisze X-tremerową naprawdę niezłą historię, więc to chyba spora mobilizacja, nieprawdaż :twisted: :?:
Image

_liz
Fan...atyk
Posts: 1041
Joined: Fri Aug 15, 2003 4:07 pm
Location: Wrocław
Contact:

Post by _liz » Tue Oct 19, 2004 4:19 pm

Hotaru spokojnie! Ja naprawdę staram się ciągle napisać tę 30. I mam już wszystko przemyślane, nawet zaczęłam pisać, ale... utknęłam. Nie zw względu na problemy z weną, ale na odwieczny problem - szkoła. Jestem w stanie przesłać ci 30 w tym tygodniu, jesli zobowiązujesz się nauczyć za mnie na sprawdzian z angielskiego, przedsiębiorczości (to akurat mogłabyś mi napisać) i co najważniejsze z biologii (a w tym synteza białka, operon laktozowy i tryptofanowy, regulacja ekspresjii informacji genetycznej i kilka innych dość porąbanych rzeczy) 8) Hmm? Wiec chyba jednak pozostaniemy przy tym, że napiszę najpierw sprawdziany, a w sobotę podeślę ci SLAFG. Zgoda?

Błagam, błagam, błagam, wybacz mi że tak późno. Nie robię tego specjalnie, wiesz, że gdybym mogła już dawno bym ci przesłała tę część. A za 41 zaraz sie zabieram i oczywiście komentarz dostaniesz od razu.

A co sie tyczy tego "mdlenia", to tym razem Liz nie straciła przytomności. Ciągle jest przytomna, tylko wylądowała na ziemi, bo troszkę nią "zatrzęsło" :wink:

Eh, momentami mi się wydaje, że postać H. jest naprawdę do ciebie podobna, zwłaszcza w tych nieco despotycznych momentach. A sygnaturkę zmieniaj śmiało, w końcu to ty się z nią pokazujesz, a my i tak wiemy, jak uwielbiasz Aleca :roll:
Last edited by _liz on Tue Oct 19, 2004 5:29 pm, edited 1 time in total.
Image

User avatar
~Lenka~
Nowicjusz
Posts: 124
Joined: Tue May 11, 2004 2:08 pm
Location: Łódź
Contact:

Post by ~Lenka~ » Tue Oct 19, 2004 4:32 pm

:shock: :shock: :shock:
Liz i Biggs są rodzeństwem??? Kurcze, teraz chyba mnie już nic nie zaskoczy... Ale to bardzo dobrze, Liz musiała opóścić Roswell, swojego ojca, a tak ma jeszcze brata bliźniaka.

Świetna papeta! Ten motyw... 8)

Tłum prosi o więcej!!! :D

User avatar
onar-ek
Pleciuga
Posts: 887
Joined: Mon Aug 30, 2004 4:40 pm
Location: Białystok
Contact:

Post by onar-ek » Tue Oct 19, 2004 4:54 pm

Wow Biggs i Liz bliżniakami? :shock: Tego się nie spodziewałam. Nawet do główki nie przyszłoby mi takie rozwiązanie 8) No, ale wiadomo, że Hotaru lubi nas zaskakiwać :twisted:
Tłum krzyczy więcej Aleca :twisted: i kolejnych części :twisted:

User avatar
ADkA
Fan
Posts: 555
Joined: Fri Mar 12, 2004 10:07 am
Location: g.Śląsk
Contact:

Post by ADkA » Wed Oct 20, 2004 11:43 am

Przeczytałam i ... Uff... Ciężko było! Mój biedny Max!
Tak sobie myślę Hotaru, że Twoja dusza polarkowa dała o sobie znać. Ja wiem, że Maxa nie darzysz sympatią, ale aż tak się nad nim pastwić?! :roll: I mam na uwadze, zę piszesz z perspektywy widzenia swiata przez Liz i wiem, że jest zraniona i zagubiona, ale chyba za dużo mu wygarnęła. :? Chociaż w złości człowiek nie myśli tylko mówi co mu ślina na język przyniesie. Ale aż tak Liz przeinaczyła fakty... :roll: I to chyba jeszcze nie koniec pastwienia się nad nim? :roll:
No ale cóż, jak już mówiłam "grawituje" :wink: i ten Max jest inny od tego którego znam z serialu, więc przeżyłam. Jakoś trzeba sobie radzić, co nie?
I jednak było ostrzeżenie dla dreamerków! :wink:

Co mnie zachwyciło? 22 część! Krótka a zawierająca w sobie ogrom emocji i treści!
Biggs - bratem Liz?! :shock: Taaa... Tylko Ty mogłaś to wymyśleć!
A mówiłam, że lubię gościa! :cheesy:
Co ja poradze, że lubię takich opiekuńczych i cichych a nie wiecznych luzaków. :roll: Tym samy na razie nie pociąga mnie Alec... Podkreślam - na razie, nie wiem jak będzie w przyszłości.. 8)
Ale moge jeszcze czytać i coś pisać w FN, gdy to powiedziałam ? :oops: :twisted:
"Żal jest potrzebny, żałując swoich pomyłek, uczymy się na błędach. Ale na Boga, nie pozwól, by rządził twoim życiem. Zwłaszcza, że nigdy nie będziesz pewna, że zobaczysz następny wschód słońca."
Hotaru "Freak Nation"

User avatar
Hotaru
Fan...atyk
Posts: 1081
Joined: Sat Jul 12, 2003 7:58 pm
Location: Krasnalogród ;p
Contact:

Post by Hotaru » Wed Oct 20, 2004 3:53 pm

Eh, momentami mi się wydaje, że postać H. jest naprawdę do ciebie podobna, zwłaszcza w tych nieco despotycznych momentach. A sygnaturkę zmieniaj śmiało, w końcu to ty się z nią pokazujesz, a my i tak wiemy, jak uwielbiasz Aleca
Despotyzm? U mnie? :shock:
Świetna papeta! Ten motyw...
Tak, bardzo znany moty w odcinka TBA z 2 sezonu DA. KAżdy fan serialu go zna :cheesy:
Przeczytałam i ... Uff... Ciężko było! Mój biedny Max!
I to chyba jeszcze nie koniec pastwienia się nad nim?
Nie, koniec. Potem będą ewentualne tylko wzmianki o Maxie, a w 43 części zaczynam "prostować" to wszystko.
Biggs - bratem Liz?! Taaa... Tylko Ty mogłaś to wymyśleć!
A mówiłam, że lubię gościa!
Tak, biorąc pod uwagę, że wszyscy tam są z próbówki, to wszystko jest możliwe. Zapamiętajcie to, zwłaszcza przy częściach oznaczonych numerem 3x.
Co ja poradze, że lubię takich opiekuńczych i cichych a nie wiecznych luzaków.
Poczekaj do 42 części. Albo 38/39 :cheesy: Zobaczymy, co będziesz mysleć o Biggsie...
Tym samy na razie nie pociąga mnie Alec... Podkreślam - na razie, nie wiem jak będzie w przyszłości..
Przyjmijmy na razie :wink: Alec także potrafi siedzieć cicho jak mysz pod miotłą. Ale rzeczywiście nie jest on cichym typem.

W WTRBTF w części 25 jest taka scena - Joshua pokazuje namalowany przez siebie obrazk przedstawiajacy duszę Alec - przy ramach dużo kolorków, ślicznych, etc., a w środków czerń. I Joshua mówi coś takiego:

"Alec very complicated. Outside lots of pretty colors,” (...) “Tricks and treats. Inside, darkness. Confusion. Pain.”

w wolnym tłum. "Alec bardzo skomplikowany. Na zewnątrz dużo ładnych kolorów,” (...) "Sztuczki i udawanie. Wewnątrz, ciemność. Zakłopotanie. Ból.”


Ale zanim coś takiego ukaże się we FN, będziecie musieli przebrnąć przez kilkanaście części.
Last edited by Hotaru on Tue Jan 11, 2005 10:02 pm, edited 1 time in total.
Image

User avatar
nowa
Fan
Posts: 609
Joined: Wed Feb 04, 2004 2:05 pm
Location: b-stok
Contact:

Post by nowa » Wed Oct 20, 2004 5:05 pm

Śmieszny ten Biggs :lol: Lubię faceta 8) Ale wciąż mało mi Aleca! :twisted:

Też byłam zaskoczona, jak się dowiedziałam, że Liz i Biggs są rodzeństwem. Ale mile zaskoczona. Liz siostrą ... Miluchno :lol:

Podobała mi się ta część, o tyle. Coś dzisiaj mało rozmowna jestem :roll: :P

PS. Lubisz słówko "niebiosa", co, Hotaru? :cheesy: Pojawia się w prawie każdej części 8)
"Wszyscy leżymy w rynsztoku,
ale niektórzy z nas patrzą w gwiazdy."
Image

User avatar
Hotaru
Fan...atyk
Posts: 1081
Joined: Sat Jul 12, 2003 7:58 pm
Location: Krasnalogród ;p
Contact:

Post by Hotaru » Wed Oct 20, 2004 5:55 pm

Niebios nie zauważyłam. Za to zauważyłam, że FN przestaje się wam podobać, kiedy nie ma Aleca. W tej części powraca.

Hm, i _liz nazwała Aleca po prostu bezczelnym po 43 części :shock: Hm, chyba muszę bardziej zwracać uwagę na to, co piszę. Chciałam, by wyszło to jako lekka repremynada zamiast furii za okłamywanie...
Last edited by Hotaru on Tue Jan 11, 2005 10:02 pm, edited 1 time in total.
Image

_liz
Fan...atyk
Posts: 1041
Joined: Fri Aug 15, 2003 4:07 pm
Location: Wrocław
Contact:

Post by _liz » Wed Oct 20, 2004 6:04 pm

A tak. Nazwałam Aleca bezczelnym. Ale zauważ, ze dodałam coś jeszcze - że to mu dodaje uroku. Ta jego bezczelność jest taka... hmm... seksowna? :lol: Eh, chyba wiesz co mam na myśli H.

A z tym despotyzmem to chyba użyłam złego słówka. Nie jesteś despotką samą w sobie, taką tradycyjną. Powinnam to raczej określić - przewrotnością. Tak! Zdecydowanie p r z e w r o t n o ś ć. Patrząc na zachowanie H., na jej pomysły i podchodzenie do pewnych spraw (poczekaj na "niewinne" kłamstewko jakim posłuży się w 30). Ale wszystko to też w pozytywnym sensie. :D

26. Zaraz, zaraz... czy to nie ta przełomowa kolacja u Biggsa, po której... Milknę! :twisted:
Image

User avatar
nowa
Fan
Posts: 609
Joined: Wed Feb 04, 2004 2:05 pm
Location: b-stok
Contact:

Post by nowa » Wed Oct 20, 2004 8:56 pm

Przełomowa? Wrrr... Znowu ta taktyka podsycania naszej ciekawości? :twisted:

Hotaru, może i masz rację z tym FN bez Aleca - że nam się mniej podoba :roll: Chyba już się uzależniłam, bo dla mnie pojęcie FN i Aleca to jedno i nierozłączne to samo :wink: A kiedy się nie pojawia, to jakoś tak pusto :roll: :P

No i przyszła kolej na drobną zmianę image'u Liz i w FN 8)
"Wszyscy leżymy w rynsztoku,
ale niektórzy z nas patrzą w gwiazdy."
Image

User avatar
onar-ek
Pleciuga
Posts: 887
Joined: Mon Aug 30, 2004 4:40 pm
Location: Białystok
Contact:

Post by onar-ek » Thu Oct 21, 2004 11:15 am

A ja się z tym nie zgodzę, że lubimy tylko FN ze względu na Aleca :twisted: Uwielbiam FN za to jak jest napisane, za Liz, za Biggsa, za to jak się zmienia Liz, za to, że Liz jest X5 no i za A-L-E-C-A :twisted:

Uwielbiam Liz i Biggsa jako rodzinkę są tacy fajniutcy :twisted: Fajnie, że Liz po tej aferze z matką i wyjeździe od ojca znalazła kogos kogo może nazwać rodziną i to nie byle kogo tylko swojego 5lat starszego brata bliźniaka :twisted:

Oczywiście chemy jeszcze :twisted:

Przełomowa kolacja hmm :cheesy:

Post Reply

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 13 guests