Freak Nation [kompletne]
Moderators: Olka, Hotaru, Hotori, Hypatia
Czuję się rozpieszczana Wstaję rano, czekam aż mama wyjdzie do pracy, pozbywam się braciszka z pokoju, siadam przed komputerem, wchodzę na forum - i co widzę? 3 części Życie jest piękne...
Scena pod prysznicem? Aż mi się cieplej w środku zrobiło Szkoda że scenie przyglądali się Biggs i Cece, może doszłoby do czegoś więcej?
No i ta nauka gry na pianinie... Nie mogę się doczekac następnej części. Czy Ty naprawdę masz zamiar skleić Liz i Aleca?
No tak poza tym, to żałuję, że nie wiem, jak wyglądają Biggs i Cece. W ogóle nie znam ich historii, skąd się tam wzięli etc... No i Blue Lady też nie kojarzę, chociaż pierwszą serię oglądał -- oglądam (możliwe, że przed wciągnięciem się w crossoverki opuściłam parę odcinków, przynam szczerze, że nie wiem, nie zwracałam na to zbytnio uwagi)
Scena pod prysznicem? Aż mi się cieplej w środku zrobiło Szkoda że scenie przyglądali się Biggs i Cece, może doszłoby do czegoś więcej?
No i ta nauka gry na pianinie... Nie mogę się doczekac następnej części. Czy Ty naprawdę masz zamiar skleić Liz i Aleca?
No tak poza tym, to żałuję, że nie wiem, jak wyglądają Biggs i Cece. W ogóle nie znam ich historii, skąd się tam wzięli etc... No i Blue Lady też nie kojarzę, chociaż pierwszą serię oglądał -- oglądam (możliwe, że przed wciągnięciem się w crossoverki opuściłam parę odcinków, przynam szczerze, że nie wiem, nie zwracałam na to zbytnio uwagi)
"Wszyscy leżymy w rynsztoku,
ale niektórzy z nas patrzą w gwiazdy."
ale niektórzy z nas patrzą w gwiazdy."
No nie! Teraz już wszystko mi się myli! Opowiadanie _liz z Hotaru, Alec z Zackiem.... Ale nic to! Powoli, powoli... Byle nie dać się zwariować!
W każdym bądź razie, nie będę się wypowiadać w temacie - rzece ... i przejdę do sceny pod prysznicem. Przepraszam, ale ja tam jeszcze konkretów się nie dopatrzyłam. A w wydaniu Hotaru takie konkrety, będą widoczne, oj będą... (tak mi się przynajmiej po zapowiedziach wydaje )
A i podoba mi się postać Biggsa! Lubię gościa, będzie się pojawiał?
No i co dalej z tym klejeniem...
W każdym bądź razie, nie będę się wypowiadać w temacie - rzece ... i przejdę do sceny pod prysznicem. Przepraszam, ale ja tam jeszcze konkretów się nie dopatrzyłam. A w wydaniu Hotaru takie konkrety, będą widoczne, oj będą... (tak mi się przynajmiej po zapowiedziach wydaje )
A i podoba mi się postać Biggsa! Lubię gościa, będzie się pojawiał?
No i co dalej z tym klejeniem...
"Żal jest potrzebny, żałując swoich pomyłek, uczymy się na błędach. Ale na Boga, nie pozwól, by rządził twoim życiem. Zwłaszcza, że nigdy nie będziesz pewna, że zobaczysz następny wschód słońca."
Hotaru "Freak Nation"
Hotaru "Freak Nation"
Hm, nie wiem, dlaczego wyleciało mi to z głowy. Tylko chciałam nadmienić, że piszę drugą opowieść o Liz i Alecu, któa tym razem nie osiągnie monstrualnych rozmiarów 180 stron (tyle ma na razie FN - 40 rozdziałów). Stworzyłam oczywiście bannerek. Pierwszą wersje podesłałam pewnym osobom, ale już po wysłaniu spojrzałam jeszcze raz na bannerek... i wyrzuciłam połowę głów Liz i tak zostali tylko Alec i Liz i tytuł.
I oczywiście czekam na komentarze do FN.
Druga sprawa. Właśnie dostałam Pm'a na RF. Znalazłby się ktoś, kto by tłumaczył FN na angielski?
I oczywiście czekam na komentarze do FN.
Druga sprawa. Właśnie dostałam Pm'a na RF. Znalazłby się ktoś, kto by tłumaczył FN na angielski?
Fajnie Hotaru, że zamieściłaś w swoim opowiadaniu Is, jest taka jak powinna być, jaka była w Roswell- oddana, kochająca siostra..."Wiesz..." mówi nagle "Miałem mieć siostrę bliźniaczkę... ale się nie urodziła. Nigdy nie żałowałem tego, wręcz cieszyłem się, że nie przyszła na ten brutalny świat. Ale teraz..."
"Żałujesz?"
"Tak. Chciałbym, żeby była choć trochę podobna z charakteru do Isabel. Jaka siostra zdobyłaby się na coś takiego? Tak ochronna, tak zdecydowana was pogodzić, mimo swojej oczywistej niechęci do ciebie po zeszłotygodniowej nocy... Zazdroszczę Evansowi."
Strasznie podoba mi się postać Biggsa. Fajniutki jest i dobrze zorumie sie z Liz...
Ech ta Liz to ma szczęście być sklejoną pół nocy z Aleciem
Nawet nie wiesz jak się cieszę na kolejne Twoje opowiadanko Już się nie mogę doczekać Cudny banerek
Oczywiście czekam na kolejną część FN
H. naprawdę nas rozpieszczesz po tyle części na jeden dzień
Heh. nie ma to jak rozpuszczać czytelników. Ale uważaj, żeby nie przekroczyć granicy, bo potem nie dadza ci spokoju. Tak, tak małe sępy, o was mówię Daj palec a całą rękę połkną. Przyzywczaisz ich raz do takiej dobroci i częstego zamieszczania, to potem będą cie zamęczać. I powiem szczerze, że jeśli tylko spróbujesz kiedykolwiek coś bardzo rzadko zamieszczać i gnębić tym czytelników, to też się przyłączę do tego marudzenia I tak oto jeszcze "pogorszyłaś" swoją sytuację zdradzając pisanie "Cieni", na które oczywiście też nie mogę się doczekać.
FN - tak, Isabel jest taka jak powinna być, jaka była. Zresztą tu chyba każdy bohater jest praktycznie zgodny z wzorcem. A Biggs i jego pragnienie... eh, nic już nie mówię
FN - tak, Isabel jest taka jak powinna być, jaka była. Zresztą tu chyba każdy bohater jest praktycznie zgodny z wzorcem. A Biggs i jego pragnienie... eh, nic już nie mówię
Kusisz, kusisz... Sama nie dasz rady H.? Bo wiesz ja z ogromną przyjemnością bym się tego podjęła, ale są dwa problemy, które mi raczej przeszkadzają w dokonaniu tego. Po pierwsze - mam rok maturalny i powinnam się skupić na nauce (czego i tak nie robię, bo tworzę ciągle kolejne części SLAFG itd.). Po drugie - to jest cholernie przerażające zadanie. owszem, z angielskiego na polski można tłumaczyć, to o wiele łatwiejsze. Ale na angielski... Eh, trzeba tak uważać by nie zgubić kilmatu i nie poprzekręcać pewnych sformułowań. Nie wiem dlaczego, ale to jest o niebo trudniejsze niż tłumaczenie z ang. na polski. Eh, musze się jeszcze nad tym zastanowić. Chyba, że ktoś inny by się podjąłZnalazłby się ktoś, kto by tłumaczył FN na angielski?
Ktoś tu coś wspominał o torturowaniu? Chyba w SLFG... Ale zamieszczę to tutaj, ponieważ dotyczy 39 części FN. Własnie dostałam pm'a z reakcja na końcówkę 39 części...
A ponieważ jestem prawdziwą diablicą, zostawię was rozanielonych z zakończeniem 16 części przynajmniej do soboty wieczór. W tym czasie może nawet pojawię się na forum, ale nie będzie nowych części ani nie wyduszę z siebie czegoś bardziej inteligentnego niż proste zdania, ponieważ mam maraton zajęć po 10 h i jestem chora. _liz - twoje ciche życzenia z Pm'a się chyba spełniają, bo jeszcze mi się pogorszyło
Ha! Jestem WIELK-a!_liz wrote:Hotaru jesteś... diablicą! Jasnowłosą, małą, szaloną, błyskotliwą, przewrotną DIABLICĄ! Jak można mnie tak torturować? Jak można tak torturować Liz?
A ponieważ jestem prawdziwą diablicą, zostawię was rozanielonych z zakończeniem 16 części przynajmniej do soboty wieczór. W tym czasie może nawet pojawię się na forum, ale nie będzie nowych części ani nie wyduszę z siebie czegoś bardziej inteligentnego niż proste zdania, ponieważ mam maraton zajęć po 10 h i jestem chora. _liz - twoje ciche życzenia z Pm'a się chyba spełniają, bo jeszcze mi się pogorszyło
Last edited by Hotaru on Tue Jan 11, 2005 9:10 pm, edited 2 times in total.
Po tym co napisałaś... dobrze ci tak! Teraz będziesz się męczyła i pisała i pisała i pisała kolejne wspaniałe części. A kiedy juz nie bedziesz miałą sił na pisanie, to maniakalnie bedziesz rozmyślać nad tym, co napisać - ja ci to mówię_liz - twoje ciche życzenia z Pm'a się chyba spełniają, bo jeszcze mi się pogorszyło
Haha! A tutaj odezwie się druga diablica opowiadań - JA! Ponieważ zaczął mi się udzielać doabelny humorek Hotaru i chętnie podręczę czytelników, to powiem wam coś: kiedy wy będziecie czytać raz po raz część 16 i rozkoszować się nią, jednocześnie skręcając się z ciekawości co pojawi się dalej, kiedy będziecie bezskutecznie błagać H. o kolejną część, ja będę spokojnie wczytywać się w rozdział 17, 18, 19, 20, 21... itd. Eh, Hotaru cofam to, co wcześniej pisałam o tym, że dobrze, że chorujesz. Teraz powinnam ci dziękować za to, że ja mam możliwość nie zadręczania się po 16 FN.A ponieważ jestem prawdziwą diablicą, zostawię was rozanielonych z zakończeniem 16 części przynajmniej do soboty wieczór.
H. a niedawno pisałaś, że do zbliżenia Aleca i Liz będziemy musieli poczekać troszkę dłużej a tu proszę
No cóż do soboty zostało już niewiele czasu jakoś chyba wytrzymam
Mam już swoją teorię co do tej substancji podawanej Liz, ale poczekam i zobaczę czy się sprawdzi Jednak wiem już z doświadczenia, że lubisz zaskakiwać i to co wydaje się w tym momencie najbardziej prawdopodobnym wyjściem nie oznacza wcale, że jest prawdą
Zdrowiej szybciutko i wracaj do nas z nowymi częściami FN
PS.Znalazłam nawet fajniutką stronkę, a napewno warto tam zajrzeć
--> http://alec494.egoism.jp/
No cóż do soboty zostało już niewiele czasu jakoś chyba wytrzymam
Mam już swoją teorię co do tej substancji podawanej Liz, ale poczekam i zobaczę czy się sprawdzi Jednak wiem już z doświadczenia, że lubisz zaskakiwać i to co wydaje się w tym momencie najbardziej prawdopodobnym wyjściem nie oznacza wcale, że jest prawdą
Zdrowiej szybciutko i wracaj do nas z nowymi częściami FN
PS.Znalazłam nawet fajniutką stronkę, a napewno warto tam zajrzeć
--> http://alec494.egoism.jp/
Do soboty wieczór? Obawiam się że nie wytrzymam, wpdałam w rutynę Przeczytałam dziś całych sześć części, zaczęłam się przyzwyczajać do wręcz nie rozstawania się z FN (i innym crossoverkami)
No ale cóż... Trzeba czekać. A jestem w stanie.... faktycznie, rozanielonym I niedosyconym przede wszystkim! Tłum krzyczy WIĘCEJ, WIĘCEJ (gdzieś to już słyszałam )
No, a co do wydarzeń z poprzednich części... Zatkało mnie, kiedy Alec powiedział, że Liz jest X5 Chociaż ciągle nie kapuję dokładnie jakim cudem No ale to jest właśnie specjalność H. - intrygi, pomieszanie z poplątaniem, a zarazem taka logika, że aż człowieka usadza I za to Cię Hotaru podziwiam I za to (i jeszcze za te sceny pod prysznicami, przed klawiszami i w łóżkach ) uwielbiam też Twoje opowiadania.
Ahaaa... i jeszcze jedno. Najpierw do _liz, potem ogólnie.
No ale cóż... Trzeba czekać. A jestem w stanie.... faktycznie, rozanielonym I niedosyconym przede wszystkim! Tłum krzyczy WIĘCEJ, WIĘCEJ (gdzieś to już słyszałam )
No, a co do wydarzeń z poprzednich części... Zatkało mnie, kiedy Alec powiedział, że Liz jest X5 Chociaż ciągle nie kapuję dokładnie jakim cudem No ale to jest właśnie specjalność H. - intrygi, pomieszanie z poplątaniem, a zarazem taka logika, że aż człowieka usadza I za to Cię Hotaru podziwiam I za to (i jeszcze za te sceny pod prysznicami, przed klawiszami i w łóżkach ) uwielbiam też Twoje opowiadania.
Ahaaa... i jeszcze jedno. Najpierw do _liz, potem ogólnie.
I ja, jako jeden z małych sępów, mówię - co z "Kwaśnymi pomarańczami"? Czyżbym ominęła jakieś zakończenie? Wątpię I nie pisałabym o tym tutaj, gdyby nie chodziło by mi o... o to, że Wy, świetne autorki ficków o przeróżnych kategoriach, całkiem zapomnieliście o Polarkach, Dreamerkach, Candy, Traitorkach czy Bóg wie kim jeszcze, i teraz już na forum można spotkać prawie wyłącznie x-termerki (crossovery ogólnie) Troche mi brakuje tego... 'czystego roswelliaństwa'Tak, tak małe sępy, o was mówię Daj palec a całą rękę połkną. Przyzywczaisz ich raz do takiej dobroci (...) to potem będą cie zamęczać.
"Wszyscy leżymy w rynsztoku,
ale niektórzy z nas patrzą w gwiazdy."
ale niektórzy z nas patrzą w gwiazdy."
Hotaru, najpierw rozpieszczasz trzema rozdziałami, a potem bardzo zimny prysznic " poczekajcie sobie do soboty" ha, ha, ha. Wygrałabyś główną nagrodę w kategorii znęcania się nad czytelnikami, gdyby takowa była przyznawana!!!
Czytając to opowiadanie zastanawiam się, czy będziesz w późniejszych rozdziałach nawiązywać do roswellowskich bohaterów, czy skupisz się raczej na nowych znajomych Liz?
Czytając to opowiadanie zastanawiam się, czy będziesz w późniejszych rozdziałach nawiązywać do roswellowskich bohaterów, czy skupisz się raczej na nowych znajomych Liz?
- ciekawska_osoba
- Fan
- Posts: 773
- Joined: Sun Jul 13, 2003 11:35 am
- Location: Rybnik
- Contact:
Nie sądziłam że keidykolwiek to napiszę ale Hotaru błagam przystopuj troszkę z kolejnymi częściami bo mój mózg już paruje i bucha i pryska, nie nadążam z czytaniem komentowaniem tego wszystkiego Obiecałam sobie, ze wreszcie skomentuję "Każdą moją łzę" _liz oraz to coś z Kivarem & Liz (nie pamiętam tytułu) a także pewien fic o Is i Alexie ale dosłownie twoje FN oraz DDD tak mnei pochłaniają że na nic nei starcza mi już czasu Dlatego poniekąd cieszę się, ze następne części będą w sobotę - zdążę ochłonąć po osławionym rozdziale, i po kilku następnych i wogóle muszę porządnie zmienić mój repertuar komentowania i wymyśleć coś bardziej twóczego niż ciągłe "achy i ochy"
Renya hihi ja myślę, że Hotaru lubi naprawdę lubi się znęcać nad ludźmi i to dla niej wręcz komplementy do niedawna też skręcałam się z ciekawości ale teraz potulnie czekam na klejne części Jak aniołeczek cichutko siedzę nic a nic nie naciskam i nie molestuje o kolejne części, zwłąszcza te dotyczące DDD i pewnego mutanta, na punkcie którego obie mamy hopla
Renya hihi ja myślę, że Hotaru lubi naprawdę lubi się znęcać nad ludźmi i to dla niej wręcz komplementy do niedawna też skręcałam się z ciekawości ale teraz potulnie czekam na klejne części Jak aniołeczek cichutko siedzę nic a nic nie naciskam i nie molestuje o kolejne części, zwłąszcza te dotyczące DDD i pewnego mutanta, na punkcie którego obie mamy hopla
"We shall never forget and never forgive. And never ever fear. Fear is for the enemy. Fear and bullets."
No dobrze. Mam nadzieję, ze doceniacie, że wstałąm raniutko, by do was zajrzeć.
Hehe, wszystko po kolei... Liz miała pewne substancje blokujące we krwi, nieprawdaż? I one wywołaja też pewien efekt... nie są do końća tak obojetne wobec jej organizmu, jak niektórzy sadzą.nowa wrote:Zatkało mnie, kiedy Alec powiedział, że Liz jest X5 Chociaż ciągle nie kapuję dokładnie jakim cudem
Ha! Piszę akurat nową część "Pozwól mi płakać" i "Nie z tej bajki", chociaż pewnie gdzieś dopiero za tydzień je ujrzycie.nowa wrote:Wy, świetne autorki ficków o przeróżnych kategoriach, całkiem zapomnieliście o Polarkach, Dreamerkach, Candy, Traitorkach czy Bóg wie kim jeszcze, i teraz już na forum można spotkać prawie wyłącznie x-termerki (crossovery ogólnie)
Hm, i potwierdzam to co napisałam wcześniej A na stronce byłam, i owszem Sznurki, sznurki...Onar-ek wrote:H. a niedawno pisałaś, że do zbliżenia Aleca i Liz będziemy musieli poczekać troszkę dłużej a tu proszę
Teraz za to obdarowałam cie możliwością zadręczania się po 40 części._liz wrote:Eh, Hotaru cofam to, co wcześniej pisałam o tym, że dobrze, że chorujesz. Teraz powinnam ci dziękować za to, że ja mam możliwość nie zadręczania się po 16 FN.
Hm, to jest pomysł. Musiałabym przedłożyc to na nastepnej sesji Komitetu TARenya wrote:Wygrałabyś główną nagrodę w kategorii znęcania się nad czytelnikami, gdyby takowa była przyznawana!!!
I to, i to. Będą wszakże jeszcze części, kiedy Liz nawrzuca Maxowi, aż się będzie kurzyło. Ale do zakońćżenia jeszcze długa droga i chociaż w którymś momencie bedzie sie wydawać, że Liz odwróćiła się od przyjaciół, to jednak się tak nie stanie do końca.Czytając to opowiadanie zastanawiam się, czy będziesz w późniejszych rozdziałach nawiązywać do roswellowskich bohaterów, czy skupisz się raczej na nowych znajomych Liz?
Hehe, jak chcesz, możesz nie dostawać FN "na bieżąco", tylko czekać na publikację... Rozdziały za często? Oj, chyba wykrakałaś.ciekawska_osoba wrote:Nie sądziłam że keidykolwiek to napiszę ale Hotaru błagam przystopuj troszkę z kolejnymi częściami bo mój mózg już paruje i bucha i pryska, nie nadążam z czytaniem komentowaniem tego wszystkiego Obiecałam sobie, ze wreszcie skomentuję "Każdą moją łzę" _liz oraz to coś z Kivarem & Liz (nie pamiętam tytułu) a także pewien fic o Is i Alexie ale dosłownie twoje FN oraz DDD tak mnei pochłaniają że na nic nei starcza mi już czasu Dlatego poniekąd cieszę się, ze następne części będą w sobotę - zdążę ochłonąć po osławionym rozdziale, i po kilku następnych i wogóle muszę porządnie zmienić mój repertuar komentowania i wymyśleć coś bardziej twóczego niż ciągłe "achy i ochy"
Oczywiście! Który autor nie chciałby usłyszeć czegoś takiego? PRzeczytac, ile emocji wzbudza!Renya hihi ja myślę, że Hotaru lubi naprawdę lubi się znęcać nad ludźmi i to dla niej wręcz komplementy do niedawna też skręcałam się z ciekawości
Piąta część dopiero w przyszłą środę/wtorek/czwartek. W zależnosci od mojego humoruciekawska_osoba wrote: ale teraz potulnie czekam na klejne części Jak aniołeczek cichutko siedzę nic a nic nie naciskam i nie molestuje o kolejne części, zwłąszcza te dotyczące DDD i pewnego mutanta, na punkcie którego obie mamy hopla
Haha. Ale zabawne... Znam twój przewrotny umysł i podejrzewam, że będę rozpaczliwie szukać cyrkla. Pozostaje tylko pytanie na kim go użyję - na sobie czy na tobie? Przemyśl zatem jak bardzo chcesz mnie zadręczyć. A tak w ogóle to mniemam, że po 40 jeszcze sporo rozdziałów mnie czeka - masz w końcu tyle do napisania Aha! I daj mi znać, kiedy będziesz miała więcej czasu (na weekend?) to podeślę ci 28 i 29 Slafg, żebyś mogła w spokoju się wściekać...Teraz za to obdarowałam cie możliwością zadręczania się po 40 części.
Potwierdzam. To niesamowicie przyjemne czytać, jak inni siedenerwują i chca poznać kolejne losy bohaterów. Naukowo udowodnione, że to tylko podwyższa wydzielanie adrenaliny, noradrenaliny i melatoniny, dzięki czemu autor ma większy zapał do pisania, więcej energii i jego organizm sam idealnie rozkłada siły do tworzenia kolejnych części opowiadań Poza tym niektórzy diaboliczni autorzy (np. H. i ja chyba też) mają po prostu ogromny ubaw w dręczeniu czytelników...Oczywiście! Który autor nie chciałby usłyszeć czegoś takiego? PRzeczytac, ile emocji wzbudza!
P.S: Ci, którzy czekają na kolejne części innych moich opowiadań niech się nie martwią, bo nie zamierzam przerywać ich pisania. Kwaśne pomarańcze i Światłocień spokojnie leżą sobie w szufladzie i czekają na odpowiedni nastrój do ich napisania. Ale może was pocieszę tym, że aktualnie zaczęłam pisać kolejny ff...
Ja tu węsze jakiś spisek ...
Taa... Hotaru i _liz działają wspólnie! Nie dość, że tak delikatnie sobie spojlerują swe dzieła, czym uruchamiają naszą wyobraźnie i zniecierpliwienie to jeszcze sobie bez żadnych oporów to - ot tak sobie, mimochodem - mówią! I to gdzie?! Na ogólnodostępnym dla wszystkim forum!
Ładnie to tak?! To się nazywa wykańczanie czytelnika...
No to już wyłożyłam swoją "teorie spisku" i teraz pytanko: a dlaczego w sobotę a nie dziś ?! Ja dopiero to poczytam w poniedziałek! I czy to ładnie kończyć w takim momencie?! Znając życie, scenka ostatnia nie będzie kontynuowana (a moze się mylę ) - to by było zbyt szybko - te konkrety.
Oki. Tak więc nie pozostaje mi nic innego jak życzyć Wam udanej lektury w sobotę! A ja biedna , odcięta od świata, poczytam po weekendzie... I znowu nadrabianie tych zaległości.. Uff..
Taa... Hotaru i _liz działają wspólnie! Nie dość, że tak delikatnie sobie spojlerują swe dzieła, czym uruchamiają naszą wyobraźnie i zniecierpliwienie to jeszcze sobie bez żadnych oporów to - ot tak sobie, mimochodem - mówią! I to gdzie?! Na ogólnodostępnym dla wszystkim forum!
Ładnie to tak?! To się nazywa wykańczanie czytelnika...
No to już wyłożyłam swoją "teorie spisku" i teraz pytanko: a dlaczego w sobotę a nie dziś ?! Ja dopiero to poczytam w poniedziałek! I czy to ładnie kończyć w takim momencie?! Znając życie, scenka ostatnia nie będzie kontynuowana (a moze się mylę ) - to by było zbyt szybko - te konkrety.
Oki. Tak więc nie pozostaje mi nic innego jak życzyć Wam udanej lektury w sobotę! A ja biedna , odcięta od świata, poczytam po weekendzie... I znowu nadrabianie tych zaległości.. Uff..
"Żal jest potrzebny, żałując swoich pomyłek, uczymy się na błędach. Ale na Boga, nie pozwól, by rządził twoim życiem. Zwłaszcza, że nigdy nie będziesz pewna, że zobaczysz następny wschód słońca."
Hotaru "Freak Nation"
Hotaru "Freak Nation"
Mam dla was dobrą i złą wiadomość.
Dobra to taka, że dostaniecie dzisiaj nowe części - i to dużo. Zła to taka, że rozchorowuję się jeszcze bardziej i w rezultacie tego nie napisałam nic nowego! Ani słówka, ani jednej kropeczki. I nawet nie było nowej części Dare to dream, by wspomóc moją wenę. Za to mój sąsiad z mieszkania poniżej, kretyn do potęgi, słuchał głośno muzyki do bardzo późna, podczas gdy jedyne, o czym marzyłam, to zasnąć. W rezultacie jestem w grobowym nastroju i definitywnie utknęłam na 40 rozdziale FN...
Teoria spiskowa => mała próbka. Ja już przeczytałam prolog i 1 część nowego opo _liz Możesz mi podesłać kolejne części, powściekam się jutro... Dzisiaj jest o 17 DA, więc dzisiaj nie bedę sie wściekać.
Dobra to taka, że dostaniecie dzisiaj nowe części - i to dużo. Zła to taka, że rozchorowuję się jeszcze bardziej i w rezultacie tego nie napisałam nic nowego! Ani słówka, ani jednej kropeczki. I nawet nie było nowej części Dare to dream, by wspomóc moją wenę. Za to mój sąsiad z mieszkania poniżej, kretyn do potęgi, słuchał głośno muzyki do bardzo późna, podczas gdy jedyne, o czym marzyłam, to zasnąć. W rezultacie jestem w grobowym nastroju i definitywnie utknęłam na 40 rozdziale FN...
Teoria spiskowa => mała próbka. Ja już przeczytałam prolog i 1 część nowego opo _liz Możesz mi podesłać kolejne części, powściekam się jutro... Dzisiaj jest o 17 DA, więc dzisiaj nie bedę sie wściekać.
Last edited by Hotaru on Tue Jan 11, 2005 9:11 pm, edited 2 times in total.
Jestem stanowczo przeciwna takiej uległości wobec chroby. Hotaru pamietaj, że jesteś silniejsza (X5 nie chorują!) Ale skoro az tak cię zmogło, to trudno...
Ależ ty nas rozpieszczasz. Tyle części na raz? Oczywiście bardzo sie z tego powodu cieszę, ale to tylko oznacza, że przez długi czas nie będzie uaktualnienia Ja to jakoś wytrzymam, ale inni nie zniosą tego psychicznie i będziesz musiała płacić za ich terapię
Ależ ty nas rozpieszczasz. Tyle części na raz? Oczywiście bardzo sie z tego powodu cieszę, ale to tylko oznacza, że przez długi czas nie będzie uaktualnienia Ja to jakoś wytrzymam, ale inni nie zniosą tego psychicznie i będziesz musiała płacić za ich terapię
- Galadriela
- Zainteresowany
- Posts: 333
- Joined: Sun Jul 13, 2003 1:41 pm
- Contact:
H. rozpieszczasz nasz. Tyle części, nie żebym narzekała. Bardzo mi się to podoba.
Świetne części, tylko gdzie się podział Alec, uzależniający udoskonalony genetycznie facet o 'malachitowym spojrzeniu'? Mam nadzieję, że pojawi się w następnych częściach.
Co do paczki. Michael jest cudowny. Czego by nie zrobił i tak bym go uwielbiała. A ten fragment dosłownie mnie powalił.
Świetne części, tylko gdzie się podział Alec, uzależniający udoskonalony genetycznie facet o 'malachitowym spojrzeniu'? Mam nadzieję, że pojawi się w następnych częściach.
Co do paczki. Michael jest cudowny. Czego by nie zrobił i tak bym go uwielbiała. A ten fragment dosłownie mnie powalił.
H. jesteś wielka. Co jest świetnie. Prawie spadłam z krzesła.Kyle zaproponował łóżko... czy też pod nim. Nie mam pojęcia, co faceci trzymają pod łóżkiem, ale był tak pewny swojego wyboru, że tylko odsłoniłam narzutę... i znalazłam całą kolekcję filmów VHS. Król Lew, Mała Syrenka, Baśnie Tysiąca i Jednej Nocy...
Co do Maxa, a przy okazji Tess i Marii przydałoby się coś ciężkiego. Zaczynają mnie normalnie wkurzać."Głupie mutanty, powinni ich pozabijać!" mamrocze Maria. Zaglądam pod poduszki kanapy, by znaleźć pilota. W końcu triumfalnie wydobywam go z kąta. Wyłączam telewizor.
"Co masz na myśli?" pytam, z pozoru ciekawość w moim głosie.
Chcę wiedzieć, co moja przyjaciółka myśli o takich, jak ja.
" Mutanty to wróg."
"Czemu? Co nam zrobili? Oni chyba służyli obronie naszego kraju, prawda?"
"Liz!" Maria niemal płacze "Straciłaś rozum? Oni są gorsi od fedków, którzy torturowali Maxa w maju!"
"Oni s ą naszymi wrogami. Tacy jak oni są jak zwierzęta, nie mają duszy, uczuć... to mordercy bez żadnego sumienia." Tess mówi z prawdziwym namaszczeniem.
"Są naszym wrogiem z definicji. Nic nam dotąd nie zrobili. Mieliśmy niesamowite szczęście, że wojsko nigdy nas nie podejrzewało, inaczej nie sądzę, byśmy wyszli cali ze spotkania z tymi potworami."
Hotaru jesteś wielka
Ok coraz trudniej czeka się na kolejne częśći, ale poczekam innego wyjścia nie mam
Zdrowiej nam Hotaru Bo im szybciej wyzdrowiejesz tym lepiej i dla nas i dla Ciebie
No tak nawet 'zatwardziała dziewica' nie może się oprzeć zniewalającemu, zielonookiemu mutantowi Bo i kto by mu się oparł?Chyba czas inaczej spojrzeć na swobodę obyczajową wśród mutantów. Sex zdecydowanie odrywa od rzeczywistości, pomaga zapomnieć. Co najmniej jest coś, w co można się rzucić i nie myśleć.
I to myśli zatwardziała dziewica? Zdecydowanie potrzebuję psychiatry. Albo Aleca. Nie jestem w stanie zdecydować, co bardziej. Trudny wybór.
Wspaniały ojciec z tego Jeffa Liz ma szczęście mając kogoś takiego.Kochanie!
Marzę o tym, by móc cię pożegnać. Wiem, że odchodzisz. Czuję to, a wizyta Kyle'a tylko to potwierdza. On jest wiernym przyjacielem. Oby było ich więcej w twoim nowym życiu(...) Ten list to moje pożegnanie. Chociaż chciałbym cię znów objąć i powiedzieć, jak bardzo cię kocham, bardziej pragnę, byś była zdrowa, bezpieczna i znalazła swoje miejsce na tym świecie.
No to mu troszkę pojechała co nie... Dobrze, że u was, znaczy u Ciebie H. i _liz, Max nie jest taki słodki No i Liz mysli o nim w pewnym stopniu inaczej niż w serialu, ale to dobrze bo dzięki temu zwalczam pozostałości dreamerkowej duszyczki przynajmniej jeśli chodzi o czytanie waszych ffWyswobadzam się z uścisku Kyle'a i powoli podchodzę do Maxa. Staję dosłownie centymetry od niego. Gdzie się podział nagle ten niewinny chłopiec, w którym kiedyś się zakochałam? Chłopiec, który pomimo swoich wad, starał się nigdy nie zranić umyślnie nikogo? A teraz nawet nie dostrzega, że robi to z premedytacją. Potrząsam głową.
"Masz rację. To wszystko jest o kontroli. Nie możesz znieść, że coś nie jest wedle twojej woli, nieprawdaż? Uważasz, że twoja pozycja w poprzednim życiu daje ci tu jakieś prawa? Śnij dalej. Oby twój sen nie skończył się boleśnie, kiedy stracisz kogoś, kogo kochasz. O mało do tego nie doszło trzy tygodnie temu.
A propos kontroli, skoro o tym już mówię. Zawsze walczyłeś z Michaelem i Isabel, zawsze mając podobno intencje ich chronić. Ale jak to ładnie mówią, dobrymi chęciami jest wybrukowane piekło. I nagle pojawia się Tess, Michael i Isabel nie są już więcej problemem, nieprawdaż?"
W pokoju panuje cisza jak makiem zasiał. Naprawdę, te słowa nikomu dotąd nie przyszły do głowy?
Qrcze to Max jednak się domyślił? To tłumaczy ten jego zakochanyt wzrok... Czyżby Liz powiedziała mu prawdę? Czy może znów wybrnie z sytuacji niezłym kłamstewkiem?I chyba nikt nie spodziewa się słów, które teraz padają. "Winisz mnie za wszystko, ponieważ odebrałem ci Liz. I chciałeś się zemścić. Wykorzystałeś Liz, jej osobiste problemy, by udawała przede mną, że się kochaliście."
Ok coraz trudniej czeka się na kolejne częśći, ale poczekam innego wyjścia nie mam
Zdrowiej nam Hotaru Bo im szybciej wyzdrowiejesz tym lepiej i dla nas i dla Ciebie
No dobrze, kochani, tutaj macie nowe części, w tym jedną - 21 - o której wspominałam wcześniej, iż może doprowadzić do ogromnych protestów wśród fanek Maxa i Liz jako pary. Czytając tę część pamiętajcie o tym, co pisałam wcześniej, ok.?
Co do faktu, jak Max sie "domyślił"... Hm, w którymś momencie wchodzi Max, który słyszy ostatnie słowa Kyle'a, nieprawdaż? Dodaje dwa do dwóch, plus wiara w niewinność Liz... i tak dalej.
Alec oczywiście wróci. Szybciej niż myślicie i w pełnej krasie.
Michael cudowny? O tak, nie mogłam się oprzeć mojemu polarkowemu serduszku Fragment o "zaginionym dzieciństwie" akurat nie jest moim pomysłem. Pochodzi z To Love Again.
Tess, Marii i Maxowi przyda się coś ciężkiego... Dostaną to około 42 części.
Część 21 rozpoczyna się około 15 po tym, jak Max wyskoczył ze swoim "domysłem". Miłego czytania, kochani. Wpadnę wieczorkiem. JAk zrobicie pełną analizę charakterków bohaterów, to moze jeszcze cos dzisiaj dorzucę ekstra
Co do faktu, jak Max sie "domyślił"... Hm, w którymś momencie wchodzi Max, który słyszy ostatnie słowa Kyle'a, nieprawdaż? Dodaje dwa do dwóch, plus wiara w niewinność Liz... i tak dalej.
Alec oczywiście wróci. Szybciej niż myślicie i w pełnej krasie.
Michael cudowny? O tak, nie mogłam się oprzeć mojemu polarkowemu serduszku Fragment o "zaginionym dzieciństwie" akurat nie jest moim pomysłem. Pochodzi z To Love Again.
Tess, Marii i Maxowi przyda się coś ciężkiego... Dostaną to około 42 części.
Część 21 rozpoczyna się około 15 po tym, jak Max wyskoczył ze swoim "domysłem". Miłego czytania, kochani. Wpadnę wieczorkiem. JAk zrobicie pełną analizę charakterków bohaterów, to moze jeszcze cos dzisiaj dorzucę ekstra
Last edited by Hotaru on Tue Jan 11, 2005 9:14 pm, edited 1 time in total.
Hotaru, mon amour! Tak mnie mile zaskoczyłaś, że aż zaczęłam mówić po franscusku, czego od dawna nie robiłam... To w zachwycie nad kolejnymi częściami, ale najbardziej w podziękowaniu za 40! Jeszcze nie zabrałam sie za czytanie, zaraz mam zamiar to zrobić. Jak mi brakowało przez tydzień rozkoszowania się kolenymi częściami FN... Jeszcze raz gorące całuski
Kolejne części to przejaw oczywisty twojego geniuszu pisarskiego, a zwłaszcza sama końcówka części 22. Jest taka, hm... nie potrafię znaleźć na nią określenia. Łączy w sobie i pewną melancholię i jakiś smutek, a jednocześnie radość. Jak ty to robisz kobieto?
Oczywiście czekam(y) na kolejne rozdziały, oby teraz częściej. I duuużo zdrówka (tak, wiem, że mówię to tylko dlatego, żebyś mogła pisać dalsze części, ale co ja poradzę na swoje słabości )
Kolejne części to przejaw oczywisty twojego geniuszu pisarskiego, a zwłaszcza sama końcówka części 22. Jest taka, hm... nie potrafię znaleźć na nią określenia. Łączy w sobie i pewną melancholię i jakiś smutek, a jednocześnie radość. Jak ty to robisz kobieto?
Oczywiście czekam(y) na kolejne rozdziały, oby teraz częściej. I duuużo zdrówka (tak, wiem, że mówię to tylko dlatego, żebyś mogła pisać dalsze części, ale co ja poradzę na swoje słabości )
Who is online
Users browsing this forum: Bing [Bot] and 22 guests