Jakie są wasze ulubione książki?

Poznajmy się bliżej...

Moderators: ciekawska_osoba, lizzy_maxia

User avatar
Graalion
Mroczny bóg
Posts: 2018
Joined: Sat Jul 12, 2003 8:10 pm
Location: Toruń, gdzie 3 małe kocięta tańczą na kurhanach swych wrogów
Contact:

Post by Graalion » Tue Jul 13, 2004 12:55 am

Niedawno przeczytałem "Achaję" Ziemiańskiego i szczerze ją polecam każdemu lubiącemu fantasy. Bardzo ciekawa i wciągająca. Jest kilku autorów, którzy umieją tak dobrze pisać, że za jaki temat by się nie wzięli, potrafią stworzyć książkę od której nie można się oderwać. I sądzę że Ziemiański może być jednym z takich autorów. Na zachętę mały fragment "Achaii" (nie jest to spoiler, bo znajomość tego fragmentu nie ma właściwie związku z akcją):

"(...)
- Masz raport? - Hylen kierował miejską strażą od wielu lat. Nie zwrócił jednak uwagi na skwaszoną minę podwładnego. Zmarszczył brwii odsunął papier od oczu - na starość lepiej czytało mu się z coraz większych odległości.
"Patrol patrolujący rejon patrolowania okolic Króleskiego parku...”
- Psiamać – zaklął – „Królewskiego” idioto! W środku jest litera „w”!
„...napotkał sześć trópów należących do obcokrajowców...”
- Bogowie jak się pisze „trupów” ? A poza tym chodzi o trupy obcokrajowców, czy jedynie trupy, które były własnością obcokrajowców? – zmrużył oczy, żeby odczytać koślawe litery. – Potem rajcy mi głowę suszą o te raporty.
Dowódca zmiany stał bez słowa. Wiedział, że dalej będą gorsze rzeczy i to bynajmniej nie z dziedziny ortografii czy stylistyki.
„Wszyscy oni dnia dzisiejszego postanowili targnąć się na żywot własny, co niniejszym uczynili.”
- Coooooo?!!!
„Pięciu z nich zastrzeliło się z własnych kusz, w tym trzech za pierwszym razem nie wycelowało dobrze i musieli ponownie założyć bełty, by się nimi razić. A jeden to strzelił do siebie cztery razy, zanim wycelował dobrze i się ubił ..”
Hylen przełknął ślinę. Oczy mu wyszły z orbit. Wyciągnął rękę ponad stołem.
- Dawaj! – warknął
Dowódca zmiany włożył sakiewkę w nadstawioną dłoń. Hylen potrząsnął głową i czytał dalej.
„Jeden natomiast z obcokrajowców musiał czuć do siebie szczególny żal. Najpierw raził się na kuszy, chcąc pewnie ugodzić się w samo serce, ale nie wycelował dobrze, raniąc swą nogę do tyłu w łydkę. Następnie zaczął okładać się kolbą kuszy, a potem zadał sobie siedemnaście ciosów własnym nożem, godząc w klatkę piersiową, ale głównie, właściwie to w plecy...”
- W plecy, k***a, się raził?!!! Nożem ?!!!
„... następnie wyrwał z płotu pozłacaną sztachetę i dalejże się nią okładać okrutnie, co zeznali jak następuje świadkowie...”
- Dawaj – ryknął Hylen, wyciągając powtórnie dłoń.
„...następnie zawzięty okrutnie na swój żywot samobójca wdrapał się na mur okalający park i skoczył na trawę oddając ducha...”
- Bogowie ! – ryknął Hylen – Przecież ten mur ... Tfu! ... murek ma raptem dwa łokcie wysokości! Jak to się wdrapał i skoczył ... na trawę? Nie mogłeś pacanie, napisać chociaż, że uderzył głową w jakiś korzeń?
- Tam nie ma korzenia.
Hylen po raz trzeci wyciągnął dłoń po sakiewkę. Dopiero potem opatrzył dokument własnym podpisem, klnąc przy tym i złorzecząc.
- Następnym razem, półgłówku, napisz, że korzeń był, ale go zbójcy potem ukradli.(...)”

Dla mnie wypas :cheesy:
"Please, God, make everyone die. Amen."
Wieczorny pacierz Scratch'a ("PvP")

User avatar
piter
Wieczna zrzęda
Posts: 1724
Joined: Thu Aug 07, 2003 2:57 pm
Location: warszawa
Contact:

Post by piter » Tue Jul 13, 2004 12:40 pm

ciekawy zbieg okolicznosci... mniej wiecej 15 minut temu skonczylem Achaje (to znaczy II tom.. to jeszcze nie koniec)
mam mieszane odczucia... z jednej strony ksiazka wciaga jak rzadko, z drugiej akcja toczy sie powoli i kazdy szczegol jest roztrzasany z namaszczeniem godnym sejmowej komisji sledczej... w dodatku Ziemianski usiluje porwac sie na cos do czego mu troche brakuje percepcji - rozwazania o naturze multiuniversum, dobrze i zlu i tym podobne tematy - sorry, ale to jest temat z wywieszka "tylko dla wybitnych" i niestety autor jeszcze nie powinien tej wywieszki lekcewazyc.

mniej wiecej od polowy drugiego tomu zaczalem zdawac sobie sprawe, ze albo zakonczenie bedzie straszliwie badziewne, albo nie zobacze go w tym tomie. no i na szczescie/niestety na koniec ujrzalem 'c.d.n.' - teraz bede musial czekac az pan Ziemianski laskawie napisze dalsze czesci, a takiego czekania nie lubie...

i jeszcze jedno: uderzyla mnie ilosc scen w ktorych glowna bohaterka wystepuje nago... nie zebym mial cos przeciwko, ale odnosze wrazenie, ze niektore fragmenty sa wcisniete na sile, zupelnie jakby autor mial jakies kompleksy :twisted:

ale zeby nie wyszlo, ze bardzo krytykuje, to na zakonczenie powiem, ze nie pamietam, zeby jakas ksiazke sie tak lekko czytalo - naprawde warto, tym bardziej, ze te 1000 stron nie zajmie Wam wiecej niz tydzien.
dzien dobry. jestem piter i wszystkich lubie.

Hotori
Obserwator Słów
Posts: 1509
Joined: Sat Jul 26, 2003 4:11 pm
Location: Lublin

Post by Hotori » Tue Jul 13, 2004 1:16 pm

A więc przeczytam, choć na ogół nie wciąga mnie fantasy.
'' It is easier to forgive an enemy than to forgive a friend''

William Blake

User avatar
piter
Wieczna zrzęda
Posts: 1724
Joined: Thu Aug 07, 2003 2:57 pm
Location: warszawa
Contact:

Post by piter » Tue Jul 13, 2004 4:28 pm

fantasy... kwestia jest dyskusyjna.. ja sam bym to zaklasyfikowal do fantasy, ale sam autor zaklina sie, ze to jest SF... coz.. on chyba wie lepiej... :roll:
dzien dobry. jestem piter i wszystkich lubie.

paoola
Gość
Posts: 25
Joined: Mon Dec 15, 2003 1:45 pm
Location: zewsząd ;)

Post by paoola » Wed Jul 14, 2004 9:09 pm

Jakiś czas temu skończyłam czytać kolejną książkę Paula Coehlo "Weronika postanawia umrzeć" polecam wszystkim, którzy mają ochotę na chwilę refleksji
taka jak inni ? raczej inna niż taka...

User avatar
tigi
Zainteresowany
Posts: 372
Joined: Fri Aug 01, 2003 6:30 pm
Location: Poznań
Contact:

Post by tigi » Wed Jul 14, 2004 9:24 pm

Co do pana Coelho, poznałam już jego parę tytułów i najlepszy moim zdaniem był "Alchemik" . Na książkach "Weronika postanawia umrzeć" i "Nad rzeką Piedrą.." zawiodłam się , spodziewałam się trochę lepszej.
Teraz mam zamiar wziąść się za "Pielgrzyma" podobno najlepszej jego pozycji.

Xander
Fan
Posts: 700
Joined: Sat Aug 16, 2003 6:49 pm

Post by Xander » Wed Jul 14, 2004 11:14 pm

Czy ktoś powiedział Coehlo ?

User avatar
luki
Twórca
Posts: 431
Joined: Tue Jul 08, 2003 12:20 pm
Location: Pomorze Środkowe
Contact:

Post by luki » Wed Jul 14, 2004 11:49 pm

Coehlo i jego Alhemik... znudzili mnie po kilkudziesieciu stronach. Autor w swoich książkach w dziwny sposób miesza Chrześcijaństwo z Buddyzmem, animizmem i Bóg jeden wie, z czym jeszcze. Jak dla mnie pudło kompletne. Zupełnie nie rozumiem, czemu się nad nim tak wszyscy zachwycają.

Xander
Fan
Posts: 700
Joined: Sat Aug 16, 2003 6:49 pm

Post by Xander » Thu Jul 15, 2004 10:29 am

Popieram w 100 % procentach :mrgreen:

Czytał ktoś może "Dr Futurity" Philipa K. Dicka ?

Hotori
Obserwator Słów
Posts: 1509
Joined: Sat Jul 26, 2003 4:11 pm
Location: Lublin

Post by Hotori » Thu Jul 15, 2004 6:45 pm

Niestety nie czytałam, a co do "Alchemika" to mi się podobało tak jak i "Pielgrzym".

A kto czytał Irvinga Stone'a "Pasja życia " ?
'' It is easier to forgive an enemy than to forgive a friend''

William Blake

User avatar
brendanferhfan
Zainteresowany
Posts: 480
Joined: Fri Feb 13, 2004 4:52 pm

Post by brendanferhfan » Thu Jul 22, 2004 3:13 pm

Ja natomiast lubię książkę "Książniczka" o Sudańskich kobietach które muszą znosić cierpienia ponieważ w Arabii saudyjskiej to mężczyzna jest któlem może kobiete bić, gwałcić i zabijać. Nie to że lubie tą książkę ale jest ciekawa...

Luca
Starszy nowicjusz
Posts: 247
Joined: Tue Aug 05, 2003 9:58 pm

Post by Luca » Mon Jul 26, 2004 10:35 pm

Samotnosc w sieci. Skonczylam to czytac kilka godzin temu i nadal jestem poruszona. Co za ksiazka! Dawno takiej nie czytalam, oj bardzo dawno. Zreszta nigdy nad jedna ksiazka nie plakalam trzy razy. Dokladnie trzy! Genialnie napisana... niebezpicznie wciagajaca.
Autor pokazuje, ze wszystko, co istenieje na tym swiecie da sie opisac- zaczynajac na uczuciach, konczac na dzwiekach. Naprawde polecam!
Fanatykom fantastyki, milosnikom poezji, zakochanym w horrorach i kryminalach. Po prostu wszystkim. Wypisalabym mase cytatow z tej ksiazki teraz, ale nie chce wam niczego psuc, bo moze ktos jednak za nia chwyci.

Poemat o milosci. Fenomenalna ksiazka...

Autor: Janusz L. Wiśniewski

Xander
Fan
Posts: 700
Joined: Sat Aug 16, 2003 6:49 pm

Post by Xander » Tue Jul 27, 2004 12:11 pm

Mnie sie "Samotnośc..." w ogóle nie podobała. Koszmarnie nudna, irytujaca, przewidywalana i co najgorsze jest w stylu Coehlo, czyli pretensjonalna i dla "uduchowionych lalek Barbie". Aforyzmy ? W tej ksiązce są tak wyświechtane banały, że już lepiej poczytać etykietki na jogurtach. Gdzieś przeczytałem, ze Wiśniewski jest uważany za współczesnego buntownika... kpina ! Buntownikiem był James Dean, James Joyce, Oscar Wilde... a autor "Samotności..." to ZWYKŁY popkulturalny pisarz.

User avatar
Olka
Redaktor
Posts: 1365
Joined: Tue Jul 08, 2003 1:14 pm
Contact:

Post by Olka » Tue Jul 27, 2004 3:01 pm

Co do Coehlo - przeczytałam jego "Weronikę..." jeszcze w czasach, gdy książka była dla mnie złem koniecznym ;) Przegrałam zakład, więc musiałam... Nie ważne. W każdym razie, z uwagi na moje słabe obeznanie w temacie, książka spodobała mi się. Pomyślałam, skoro miło się czytało, a wszyscy twierdzą, że Coehlo to fenomen... (mniej więcej wszyscy) zabrałam się za "Nad brzegiem rzeki Piedry..." - i znużyło mnie już na początku. Tym sposobem powróciłam do dawnego nawyku raczej odkurzania książek niż ich czytania. Ale pamiętam jeszcze z czasów podstawówki "Biały kieł zew krwi" Jacka Londona wypożyczony na zasadzie ciękiej książki, by móc szybko przeczytać i "zaliczyć" kolejną pozycję z biblioteki szkolnej w celu poszerzenia listy najczęściej czytających osób w klasie (na koniec roku były nagrody dla najlepszych :D ). Bardzo mi się to spodobało. Nie pamiętam szczegółów, dlatego właśnie postanowiłam wrócić do tej książki, ale wiem, że byłam nią zachwycona, więc myślę, że mogę ją polecić (z dopiskiem - miałam wtedy góra 11 lat :))

User avatar
Ava
Gość
Posts: 7
Joined: Tue Jul 27, 2004 7:44 pm
Location: Antar

Post by Ava » Tue Jul 27, 2004 9:48 pm

...książki.... :D uwielbiam czytać, książki wręcz pochłaniam :twisted:
mogłabym bardzo długo wymieniać, ale do moich "naj" książek należą....J.L.Wiśniewski "Samotność w Sieci", ostatnio "O,melba!"&"Stan podgorączkowy", Terakowskiej "Poczwarka"&"Ono".....mogłabym tak pisać i pisać...ale na miejscu 1 i tak pozostanie M.Metz:)

Luca
Starszy nowicjusz
Posts: 247
Joined: Tue Aug 05, 2003 9:58 pm

Post by Luca » Tue Jul 27, 2004 10:14 pm

Bez obrazy, ale jak można być az tak niewrazliwym?
Nudna? No tak preferujesz sensacyjne historyjki nasycone krwia.
Przewidywalna? No zapewne zakonczenie. Przeciez wszystkie tanie romansidla się tak koncza.
W stylu Coehlo? Az dziw bierze, ze przeczytales ktoras ksiazke Coehla i Samotnosc i masz takie zdanie.
Aforyzmy to ja mam na co drugiej stronie internetowej nie wysilajac się zbytno, żeby je znalezc. Mialam na mysli cos glebszego (nawet od Twoich ulubionych etykietek z jogurtow).

Napisana w sposób prosty i mądry jednocześnie. To wielka sztuka. Az pragnie się zakochac.
Każdy kto choć raz wykorzystywal sieć w celu towarzyskim, bedzie przeżywał molekuły emocji, doświadczając na każdej synapsie przeplywu impulsu, zawierającego informacje o sekwencjonowaniu ludzkiego DNA, o tym co unikalnego jest w VII symfonii Beethovena, lub czym jest chemia milości..

Plytkie? Nie sądzę.

Xander
Fan
Posts: 700
Joined: Sat Aug 16, 2003 6:49 pm

Post by Xander » Tue Jul 27, 2004 10:31 pm

Tak sie składa, że nie lubie jak powiedziałaś: "sensacyjnych historyjkiek nasyconych krwią".

Tu nie chodzi o mój brak wrazliwości, tylko jesli naprawde chce rozmawiać o literaturze musisz nauczyc sie jednej rzeczy... zauważania Szczerości i Fałszu. Może istotnie jest to ksiązka napisana w dobry stylu... ale to nie jest "Buszujący w zbożu"... to nie jest "Ulisses"... to nie jest "Wielki Gatsby". Dobrym Pisarzem nie jest człowiek który w kunsztowny sposób prezentuje swoje poglądy... taka osoba to tylko zimny i wyrachowany "pismiennik". Pisarzem jest ta osoba która dzieli swoimi SZCZERYMI emocjami z czytelnikiem... nie chce dawac rad, nie chce pouczać... chce tylko przedstawić to co czuje.

Skoro po tej ksiązce chcesz sie zakochać, to co poczujesz po przeczytaniu "Pieknych i Przeklętych" Fitzgeralda... skoro ta ksiązka uczy życia to czego nauczysz sie po przeczytaniu "Disneylandu" Dygata ... skoro ta ksiązka jest szczera to jakie jest "Jądro Ciemności" Conrada ?

PS. Polecam "Zniewolony Umysł - Lekcja Literatury" Czesława Miłosza i Włodzierza Boleckiego, a szczególnie rozdział V: "Beta czyli nieszczęsliwy kochanek"

User avatar
piter
Wieczna zrzęda
Posts: 1724
Joined: Thu Aug 07, 2003 2:57 pm
Location: warszawa
Contact:

Post by piter » Fri Jul 30, 2004 8:26 am

ja tylko chcialem wspomniec, ze wczoraj wzialem sie za tego oslawionego Alchemika... ludzie, takiego banalu dawno nie widzialem... :shock: BANAL :shock: BANAL :shock: BANAL :shock:
po tym czego sie tu nasluchalem spodziewalem sie co najmniej czegos umarkowanie ciekawego... a tak moja przygoda z Coehlo konczy sie na kilkunastu stronach, bo nie wierze, zeby ten facet mial do cokolwiek do powiedzenia... :?
dzien dobry. jestem piter i wszystkich lubie.

Xander
Fan
Posts: 700
Joined: Sat Aug 16, 2003 6:49 pm

Post by Xander » Fri Jul 30, 2004 12:02 pm

Słuchajcie Pitera... dobrze mówi !

Visenna
Gość
Posts: 32
Joined: Thu Jul 29, 2004 11:42 am
Contact:

Post by Visenna » Fri Jul 30, 2004 2:26 pm

Oto moje 4 ulubione pozycje:

-"Niekończąca się historia"(od kiedy skończyłam 9 lat :wink:)M.Ende

-"Władca Pierścieni" Tolkiena

-"Wiedźmin" i "Narrenturm" Sapkowskiego

POLECAM ! :cheesy:
Pozdrawiam, Visenna

Post Reply

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 8 guests