Max Evans//\\Jason Behr #3
Moderators: Olka, Ela, Xander, Pedros
Ech, coś mi dziś weny brakuje Nic mi z tego nie wychodzi. Ale żeby cię Elu tak całkiem na lodzie nie zostawić, to ją chociaż powiększyłam - fotkę znaczy się Szkoda tylko, że jest taka mała, bo traci wiele na swojej jakości i wtedy Jason wygląda jakby miał gigantyczne pryszcze Więc to trochę "rozdrapałam... hmmm sama zobacz:
wercja białoczarna 1024x768
wersja kolorowa 1024x768
wercja białoczarna 1024x768
wersja kolorowa 1024x768
Dzięki Oluś, już go mam na ekranie, w wersji kolorowej, na moim windows xp wygląda jak obraz i na razie tak zostanie. Jest przesłodki
Hotori, Jason przebywał w areszcie, nie więzieniu...a w L.A. - kiedyś widziałam to na jakimś filmie - do aresztu można trafić pod byle jakim pretekstem n.p. za przebywanie na ulicy w nocy, bez stałego miejsca zameldowania. W każdym bądź razie początki były niewesołe ale przez to jest mi jeszcze bliższy. Zresztą kiedyś na spotkaniu z Ros O'Donnell Jason rozmawiał o szczęśliwcach, którym się udało, a jest ich ułamek ...bo udaje się tylko 1 % próbującym załapać się do filmu. Nie wystarczy talent, trzeba mieć dużo szczęścia.
Hotori, Jason przebywał w areszcie, nie więzieniu...a w L.A. - kiedyś widziałam to na jakimś filmie - do aresztu można trafić pod byle jakim pretekstem n.p. za przebywanie na ulicy w nocy, bez stałego miejsca zameldowania. W każdym bądź razie początki były niewesołe ale przez to jest mi jeszcze bliższy. Zresztą kiedyś na spotkaniu z Ros O'Donnell Jason rozmawiał o szczęśliwcach, którym się udało, a jest ich ułamek ...bo udaje się tylko 1 % próbującym załapać się do filmu. Nie wystarczy talent, trzeba mieć dużo szczęścia.
- Galadriela
- Zainteresowany
- Posts: 333
- Joined: Sun Jul 13, 2003 1:41 pm
- Contact:
Nie tylko ty Hotori masz dylemat. Staram się kontrolować ale długie włoski i gitara Jasonka "to dwa ważne powody, które sprawiają, że facet podoba się nie tylko" Hotori.Hotori wrote:Zastanówmy się : Jason ma super długie włosy, a Bren ściął. Jason ma długie włosy i graaa w filmie na gitarze. A to już dwa powody, dwa ważne POWODY, które sprawiają, że facet podoba się Hotori. Ale z drugiej strony jestem Brendanomanką. No i mam dylemat
hehe...przynajmniej ktoś przeżywa takie same rozterki jak ja
Ale nie dam się ! Brena nie zdradzę !
Elu- ja z tą przestępczością tylko żartowałam I wiem, że w świecie filmu nie jest łatwo. Powiedziałabym, że w tym zawodzie trzeba WIELE szczęścia, by zaistnieć. Liczy się wszystko- prezencja, inteligencja, charakter, znajomości. Sam Johnny Depp zaczynał dzięki swej pierwszej żonie, która była znajomą Nicholasa Cage'a...
Ale nie dam się ! Brena nie zdradzę !
Elu- ja z tą przestępczością tylko żartowałam I wiem, że w świecie filmu nie jest łatwo. Powiedziałabym, że w tym zawodzie trzeba WIELE szczęścia, by zaistnieć. Liczy się wszystko- prezencja, inteligencja, charakter, znajomości. Sam Johnny Depp zaczynał dzięki swej pierwszej żonie, która była znajomą Nicholasa Cage'a...
Last edited by Hotori on Sat Jul 24, 2004 3:51 pm, edited 1 time in total.
'' It is easier to forgive an enemy than to forgive a friend''
William Blake
William Blake
Oluś - skoro nie masz nic do roboty, to ja składam u ciebie zamówienie. Na tapetkę. Jeden warunek - ma mieć na niej długie włosy... Wszystko jedno, konglomerat Spidermana2 z The Grunge, Shooting Livien czy Happily Even After. Znudziła mi się tapeta, obie znaczy... Jedna z oczami, druga z jego bratem... To co?
Ja tak tylko na momencik, żeby skomentować te przecieki na temat przeszłości Jasona. 'Nie zawsze był grzeczny', a czy naprawdę ktokolwiek zawsze jest grzeczny? Każdy ma za sobą chwile z których dumny nie jest. Poza tym wydarzenia te miały miejsce, gdy on miał 19 lat. Błędy młodości nie są znowu czymś tak wyjątkowym. A jesli dodać do tego wyjątkowo trudną sytuację... Najważniejsze, że mimo wszystko sie wybił i teraz możemy go oglądać. Poza tym ludzie są tacy jakimi kształtują ich doświadczenia życiowe, być może nie byłby dziś człowiekiem, jakim jest, gdyby jego przeszłość wyglądała inaczej.
Udało mu się przecież zaliczyć areszt jako kosmicie, więc czemu tu się dziwić
A co racja to racja - amerykanie mają dziwne prawo: pozwala się na wielkie przekręty jednocześnie utrudniając zwykłym ludziom życie ile się da. Zaraz, zaraz... czy tak czasem nie jest u nas? A skąd! U nas trzeba to przemnożeyć przez 10 Mniejsza o to. Jason mógł być w areszcie? Mógł. Ale ważne kim jest teraz. Los się do niego uśmiechnął i przy pomocy swojego talentu potrafił to wykorzystać pozostawiając nieudane sprawy za sobą. Bo nie czarujmy się, kto wraca do lekko nadszarpniętej przeszłości, kiedy wszystko mu się układa. Nikogo nie zabił, nie okradł, bo w przeciwnym razie nie skończyło by się na samym areszcie. Pięknie to ten adwokat ujął mówiąc, że wyciągnął Jasona z kłopotów, tylko, że pewnie zapomniał wspomnieć, że nie zrobił tego za darmo, jak w przypadku wielu innych zpraw. Bo gdyby tak było, pozew napewno nie wyszedłby od strony Jasona.
Nan, mam nadzieję, że zaczekasz do poniedziałku. Na weekend szykują mi się w domu dwie imprezy: imieninowa i taka bez okazji a obiecałam pomóc mamie w przygotowaniach. A poza tym w poniedziałek do 15 rodziciele siedzą w pracy i nie warczą o to, że ślęczę przed ekranem
A co racja to racja - amerykanie mają dziwne prawo: pozwala się na wielkie przekręty jednocześnie utrudniając zwykłym ludziom życie ile się da. Zaraz, zaraz... czy tak czasem nie jest u nas? A skąd! U nas trzeba to przemnożeyć przez 10 Mniejsza o to. Jason mógł być w areszcie? Mógł. Ale ważne kim jest teraz. Los się do niego uśmiechnął i przy pomocy swojego talentu potrafił to wykorzystać pozostawiając nieudane sprawy za sobą. Bo nie czarujmy się, kto wraca do lekko nadszarpniętej przeszłości, kiedy wszystko mu się układa. Nikogo nie zabił, nie okradł, bo w przeciwnym razie nie skończyło by się na samym areszcie. Pięknie to ten adwokat ujął mówiąc, że wyciągnął Jasona z kłopotów, tylko, że pewnie zapomniał wspomnieć, że nie zrobił tego za darmo, jak w przypadku wielu innych zpraw. Bo gdyby tak było, pozew napewno nie wyszedłby od strony Jasona.
Nan, mam nadzieję, że zaczekasz do poniedziałku. Na weekend szykują mi się w domu dwie imprezy: imieninowa i taka bez okazji a obiecałam pomóc mamie w przygotowaniach. A poza tym w poniedziałek do 15 rodziciele siedzą w pracy i nie warczą o to, że ślęczę przed ekranem
A skoro zboczyłyśmy nieco z właściwego tematu czyli Jasona... to zapytam : czy ktoś zgłosiłby się na wrzesień żeby zrobić mi fanart do Klątwy Przeznaczenia(ale dopiero po wakacjach ) ?
Zdaje się, że kiedyś pytałam Hotaru, ale jakoś jej nie widać...
Zdaje się, że kiedyś pytałam Hotaru, ale jakoś jej nie widać...
'' It is easier to forgive an enemy than to forgive a friend''
William Blake
William Blake
Hotori, może zajrzyj na stronę Hotaru i stamtąd napisz do niej, może teraz częściej tam bywa....chociaż ostatni jej wpis widziałam z 20 lipca...Rzeczywiście robi piękne banerki do opowiadań, mnie takie cudo zrobiła do GAW.
Wracamy do Jasona i mamy pierwsze fotki z Comic-Con z San Diego, jak świeże bułeczki bo sprzed kilku godzin. Małe ale jakie słodkie
Well with 6500 people watching you...while you attempt to speak to sarah...and with her watching you in front of those 6500 people...
Most of the questions from the "fans" were pretty good (about three or so were completely and totally POINTLESS)...but it's not like Sarah and Jason needed them...they just kept talking and were soooo incredibly animated. They are so great together and they have such an amazing chemistry. They sat very closely together and seemed like people who genuinely enjoyed each other's company. It's good that Sarah had Jason there because she had someone to verbally spar with...they're amazing together. We can't stress that enough--you could feel such great energy radiating off them. We were in the room from 12-5 until Sarah and Jason came on and we can honestly say that they were the most captivating panel there. The other panel of guests from most of the presentations seemed very akward and uncomfortable on stage. A number of them didn't even seem very passionate about the films there were there to represent. The Star Wars presentation was great (especially since Hayden Christensen made a surprise appearance) but everything went somewhat downhill from there...Jason and Sarah just totally OWNED that hall.
Wyglada na to, że byli tam najbardziej podobającą się parą.
Wracamy do Jasona i mamy pierwsze fotki z Comic-Con z San Diego, jak świeże bułeczki bo sprzed kilku godzin. Małe ale jakie słodkie
Well with 6500 people watching you...while you attempt to speak to sarah...and with her watching you in front of those 6500 people...
Most of the questions from the "fans" were pretty good (about three or so were completely and totally POINTLESS)...but it's not like Sarah and Jason needed them...they just kept talking and were soooo incredibly animated. They are so great together and they have such an amazing chemistry. They sat very closely together and seemed like people who genuinely enjoyed each other's company. It's good that Sarah had Jason there because she had someone to verbally spar with...they're amazing together. We can't stress that enough--you could feel such great energy radiating off them. We were in the room from 12-5 until Sarah and Jason came on and we can honestly say that they were the most captivating panel there. The other panel of guests from most of the presentations seemed very akward and uncomfortable on stage. A number of them didn't even seem very passionate about the films there were there to represent. The Star Wars presentation was great (especially since Hayden Christensen made a surprise appearance) but everything went somewhat downhill from there...Jason and Sarah just totally OWNED that hall.
Wyglada na to, że byli tam najbardziej podobającą się parą.
Last edited by Ela on Sun Jul 25, 2004 5:03 pm, edited 1 time in total.
Jejciu, kochana Elu! Taką mi przyjemność zrobiłaś tym postem! Jason, jak zwykle potwierdził swoją wyjątkowość! Jest wspaniałym aktorem, który nie traktuje swojego zawodu wyłącznie zarobkowo. I przyznam szczerze, że zaczynam przekonywać się do pani Gellar. Sprawia bardzo miłe wrażenie, ale całkowicie inne niż do tej pory. Już nie takie krzykliwe w sęsie głupich aktoreczek amerykańskich z przylepionym sztucznym uśmiechem
No to jeszcze dwie fotki tej ślicznej pary...więcej relacji ze spotkania potem, kiedy nasze dzielne reporterki z f4f się wyśpią
And SMG did say this about Jason:
Nancy: My question is what was your strongest memory from Japan and is there anything that you learned from Japan that you brought home?
Sarah: *cant really remember* blah blah blah Jason brought back half of Japan in his suitcase literally, on the airplane, .... he had more bags than me.
And SMG did say this about Jason:
Nancy: My question is what was your strongest memory from Japan and is there anything that you learned from Japan that you brought home?
Sarah: *cant really remember* blah blah blah Jason brought back half of Japan in his suitcase literally, on the airplane, .... he had more bags than me.
Jejku ! No pięknie ! Złapałam haczyk ! Sarah i Jason wyglądają razem świetnie. Wiecie, że jeśli ludzie są razem szczęśliwi, nawet jako przyjaciele, to można poznać się na tym, patrząc na uśmiechy obojga. Tak słyszałam...i spójrzcie na nich ! Jason uśmiecha się ciepło, szeroko, bezpośrednio, jakby chciał objąć cały świat i mocno przytulić ! A panna Gellar ? Ona uśmiecha się delikatnie, subtelnie, cała aż promienieje...
Dzięki Eluś. Cudne te fotki
Dzięki Eluś. Cudne te fotki
'' It is easier to forgive an enemy than to forgive a friend''
William Blake
William Blake
Jeejjj! No to może teraz ja tylko nie z Comic-Conu Znalazłam taki adresik, gdzie jest wiele skanów z zagranicznych gazet z artykułami o roswell. Kilka innych badziewiów tys się znajdzie link
I w promocji wrzucę jeszcze zdjątko z reklamy ciuchów levisa. Ja wiem, że każdy zna je na pamięć, ale z tym pod spodem przynajmniej ja pierwszy raz się spotkałam
Wyruszam na dalsze poszukiwania. Elu, mam nadzieję, że ty również!
~~~~ poszukiwania trwają ~~~~
Wyniki (forum Jasonika, dalsze relacje...)
Jason was dressed like the first day at Tribeca: Tight black T-shirt that gave great muscle visuals, nice-fitting jeans; hair is the same as it's been lately; he was wearing the silver dogtags necklace, brown leather armband, and on the other arm, a watch and another bracelet
(...)
Jason and SMG seemed to be relaxed, very happy, having a good time. They took questions, but were often hedgy about the answers. Particularly suspicious, was the hedging about "Will there be a sequel to The Grudge?" which leads one to have dire suspicions about the ending...
(...)
SMG made a joke about how many of her movies have had sequels: Scream 2, Scoobie-Do 2, etc. But still nothing firm about Grudge 2 -- This Time I'm Really Cranky.
They showed more footage of The Grudge! New stuff! The bad news: they weren't allowed to film the clip (to share with us!), people patrolled to enforce that rule, and anyone caught filming, they'd just stop the clip and not show it. So...
The badder news: It's scary as hell! Vicki said it's narsty: really hair-raising, and horrific!
Better news, at last: She got pictures of Jason and Sarah, and some digital camera short clips (no sound). She will try to post these, probably Monday. Cherie was there, she probably got pictures too. (AJAJAJJJ! - dop. Olka )
She also spotted Dominic Monoghan! (czyli Merry z TLOTRa, który zagrał z Jasonem w Shooting Livien - dop. Olka) and others from Lost. So hopefully, Dom and Jason will hook up, being buds from Livien.
There was no direct contact with either Jason or Sarah with the audience. When asked about Roswell (they can't remember what was the question), Jason frowned. (Thoughtful? Unhappy?) A questioner mentioned Rites of Passage and said he loved it, and Jason lit up. They asked him why he wasn't on the commentary parts of S2 Roswell, and he said he was in Japan shooting The Grudge; for the first one, he'd been in NYC (as we well know).
Someone asked if he'd been auditioned for Superman, and he hemmed and hawed, and didn't use complete sentences, etc. Said there was nothing like the original, in so many words. So what are we to infer from that?
Pant, pant. No, I'm not out of breath... I'm just re-reading the part about Vicki's review of his couture and his caboose, his his T-shirt and his tookas. A new slang expression I learned from something I read lately says it all. "Check out those burgers. Boy's got back." (I'll supply a translation for those who can't take it from the context.)
To na tyle. Pozostaje nam jedynie czekać na dalszy ciąg poniedziałkowych relacji i zdjęć!
I w promocji wrzucę jeszcze zdjątko z reklamy ciuchów levisa. Ja wiem, że każdy zna je na pamięć, ale z tym pod spodem przynajmniej ja pierwszy raz się spotkałam
Wyruszam na dalsze poszukiwania. Elu, mam nadzieję, że ty również!
~~~~ poszukiwania trwają ~~~~
Wyniki (forum Jasonika, dalsze relacje...)
Jason was dressed like the first day at Tribeca: Tight black T-shirt that gave great muscle visuals, nice-fitting jeans; hair is the same as it's been lately; he was wearing the silver dogtags necklace, brown leather armband, and on the other arm, a watch and another bracelet
(...)
Jason and SMG seemed to be relaxed, very happy, having a good time. They took questions, but were often hedgy about the answers. Particularly suspicious, was the hedging about "Will there be a sequel to The Grudge?" which leads one to have dire suspicions about the ending...
(...)
SMG made a joke about how many of her movies have had sequels: Scream 2, Scoobie-Do 2, etc. But still nothing firm about Grudge 2 -- This Time I'm Really Cranky.
They showed more footage of The Grudge! New stuff! The bad news: they weren't allowed to film the clip (to share with us!), people patrolled to enforce that rule, and anyone caught filming, they'd just stop the clip and not show it. So...
The badder news: It's scary as hell! Vicki said it's narsty: really hair-raising, and horrific!
Better news, at last: She got pictures of Jason and Sarah, and some digital camera short clips (no sound). She will try to post these, probably Monday. Cherie was there, she probably got pictures too. (AJAJAJJJ! - dop. Olka )
She also spotted Dominic Monoghan! (czyli Merry z TLOTRa, który zagrał z Jasonem w Shooting Livien - dop. Olka) and others from Lost. So hopefully, Dom and Jason will hook up, being buds from Livien.
There was no direct contact with either Jason or Sarah with the audience. When asked about Roswell (they can't remember what was the question), Jason frowned. (Thoughtful? Unhappy?) A questioner mentioned Rites of Passage and said he loved it, and Jason lit up. They asked him why he wasn't on the commentary parts of S2 Roswell, and he said he was in Japan shooting The Grudge; for the first one, he'd been in NYC (as we well know).
Someone asked if he'd been auditioned for Superman, and he hemmed and hawed, and didn't use complete sentences, etc. Said there was nothing like the original, in so many words. So what are we to infer from that?
Pant, pant. No, I'm not out of breath... I'm just re-reading the part about Vicki's review of his couture and his caboose, his his T-shirt and his tookas. A new slang expression I learned from something I read lately says it all. "Check out those burgers. Boy's got back." (I'll supply a translation for those who can't take it from the context.)
To na tyle. Pozostaje nam jedynie czekać na dalszy ciąg poniedziałkowych relacji i zdjęć!
Dzięki Oluś, właśnie miałam wkleić tę część relacji z jaką podzieliła się z nimi Michellein Yonkers( to taka miła Japoneczka, którą poznalismy na zdjęciach z J. z Nowego Jorku - uwielbiam czytać jej recenzje), ale widzę, że mnie ubiegłaś Jest tam jeszcze Cherie, zrobiła trochę fotek i zobaczymy je prawdopodobnie w poniedziałek. Kochane dziewczyny, dzięki nim mamy te wszystkie, najnowsze o nim wiadomości.
Olu, czytałaś jego reakcję na wspomnienie o Roswell i Rittes of Passage ?
Olu, czytałaś jego reakcję na wspomnienie o Roswell i Rittes of Passage ?
Jak to było w tym kawale? "O ja torba, zapomniałam kapturka..." No właśnie, co prawda czerwoną dziewczynką nie jestem, która ów najważniejszego znaku rozpoznawczego zapomniała, ale nie wspomniałam, czyja relacja to była! Przepraszam. Dzięki Elu za uzupełnienie!
A co do jego reakcji na pytanie o Roswell i RoP... hmm. Czytałam i się zastanawiam. To zmarszczenie bri mogło być chyba powodowane właśnie niezadowoleniem. Jak wiadomo nie ma wielu aktorów, którzy z ochotą wspominają o swoich serialach. Nie dlatego, że ich nie lubili, ale dlatego, że są nimi zmęczeni. Pamiętajmy: Jasonowi przez trzy lata zadawano pytania dotyczące tej serii i jak widać, nadal się one pojawiają. A poza tym, jak wiemy Jason nie był zadowolony z 3 sezonu (kto był? )
Co do jego odpowiedzi na drugie pytanie, że był w Japonii i kręcił TG. To bardzo ogólna odpowiedź. Można ją wziąć za malutki wykręcik albo też zupełną szczerość. Przecież nie bawiono by się w przekładanie zdjęć do filmu tylko po to by jeden z aktorów (i to jeszcze nie główny, bo takim jest Sarah w TG) mógł wyskoczyć na jakąś tam setną rozmowę rozmowę o serialu, o którym powiedziano już chyba wszystko.
A co do jego reakcji na pytanie o Roswell i RoP... hmm. Czytałam i się zastanawiam. To zmarszczenie bri mogło być chyba powodowane właśnie niezadowoleniem. Jak wiadomo nie ma wielu aktorów, którzy z ochotą wspominają o swoich serialach. Nie dlatego, że ich nie lubili, ale dlatego, że są nimi zmęczeni. Pamiętajmy: Jasonowi przez trzy lata zadawano pytania dotyczące tej serii i jak widać, nadal się one pojawiają. A poza tym, jak wiemy Jason nie był zadowolony z 3 sezonu (kto był? )
Co do jego odpowiedzi na drugie pytanie, że był w Japonii i kręcił TG. To bardzo ogólna odpowiedź. Można ją wziąć za malutki wykręcik albo też zupełną szczerość. Przecież nie bawiono by się w przekładanie zdjęć do filmu tylko po to by jeden z aktorów (i to jeszcze nie główny, bo takim jest Sarah w TG) mógł wyskoczyć na jakąś tam setną rozmowę rozmowę o serialu, o którym powiedziano już chyba wszystko.
Who is online
Users browsing this forum: Google [Bot] and 1 guest