Czy Max powinien być z Tess?
Moderator: Galadriela
Ja tam wolę, żeby mi się jeszcze pogorszyło...
התשׂכח אשׂה עולה מרחם בן בטנה גם אלה תשׂכחנה ואנכי לא אשׂכחך
הן על כפים חקתיך
comprendo.info - co autor miał na myśli - interpretacje piosenek
הן על כפים חקתיך
comprendo.info - co autor miał na myśli - interpretacje piosenek
Za nic w życiu. Jeśli Max nie potrafił zapomnieć o Liz nigdy nie powinien być z Tess. Żeby to zrozumieć polecam opowiadanko "Wybierajac przeznaczenie"
Hm. To samo opowiadanie jest na naszym forum, czy też może raczej na xcomie... Choosing Destiny w tłumaczeniu Milli (tej samej która umieszczała "Wyb. Przez." na stronie Joli).
NO tak widać nie zauważyłem
A zatem polecam opowiadanko, które jest dostępne między innymi na "Wybierajac przeznaczenie"
Oraz na naszym forum viewtopic.php?f=8&t=1178
Oto prolog:
"Minęło pięć lat od wizyty Maxa z przyszłości. Max jest z Tess, mieszkają razem. Liz jest sama, cierpi, ale wie, że ocaliła świat. Ale czy na pewno..."
Jest to świetny kawałek z życia naszych bohaterów klimat prostu z serialu Katimsa, logika i Gagi mniedzy naszymi ulubionymi bohaterami, gorąco polecam
A zatem polecam opowiadanko, które jest dostępne między innymi na "Wybierajac przeznaczenie"
Oraz na naszym forum viewtopic.php?f=8&t=1178
Oto prolog:
"Minęło pięć lat od wizyty Maxa z przyszłości. Max jest z Tess, mieszkają razem. Liz jest sama, cierpi, ale wie, że ocaliła świat. Ale czy na pewno..."
Jest to świetny kawałek z życia naszych bohaterów klimat prostu z serialu Katimsa, logika i Gagi mniedzy naszymi ulubionymi bohaterami, gorąco polecam
Last edited by Tajniak on Sat Oct 06, 2007 10:52 am, edited 1 time in total.
Tess jest za dobra!!!!
Nie wierzę w przeznaczenie, tak samo jak nie lubię Maxa i Liz. Dlatego myślę, że Max i Tess nie powinni być razem, bo....Tess byla dla niego za dobra. Liz i Max na siebie zasuguja.
Wow jestem pod wrażeniem tematu twojego postu, jest bardzo mało ludzi którzy myślą jak ja, ale widzę, że jesteś jednym z nich. Twoja wersja jest mało podobna do mojej, ale masz rację Liz i Max pownni być razem, a Tess powinna zapomnieć o nim i stać się stałą częścią grupy jak Liz czy Isabel. Powinna znaleść sobie czlowieka który pokochaby ją, zabawne jest to, że miała go po samym nosem. Gdyby nie tylko te braterskie uczucia. To jeden z moich ulubionych momentów w Roswell:
(Deperture, Kyle wchodzi do pokoju Tess bukietem kwiatów.)
Kyle: Chciałem tylko powiedzieć, że to wiele dla mnie znaczy, to że..
Tess: Wszystko w porządku?
Kyle: Tak ok. To nic. Chciałem tylko... Z reguły o tym nie rozmawiam ale.. Moja mama zmarła kiedy miałem 6 lat i... A kiedy ty tu jesteś. Znów czułem się jak w rodzinie. To wszystko, nie chciałem się rozczulać.
Tess: Kyle. Kyle ja czuję tak samo.
(Przytulają się.)
To było wspanałe
(Deperture, Kyle wchodzi do pokoju Tess bukietem kwiatów.)
Kyle: Chciałem tylko powiedzieć, że to wiele dla mnie znaczy, to że..
Tess: Wszystko w porządku?
Kyle: Tak ok. To nic. Chciałem tylko... Z reguły o tym nie rozmawiam ale.. Moja mama zmarła kiedy miałem 6 lat i... A kiedy ty tu jesteś. Znów czułem się jak w rodzinie. To wszystko, nie chciałem się rozczulać.
Tess: Kyle. Kyle ja czuję tak samo.
(Przytulają się.)
To było wspanałe
Wiesz, gdyby tak się głębiej zastanowić to Alex odrobine przyczynił się do swojej śmierci. Gdyby nie spojrzał na zdjęcie jego i Leanny(Uważam że przez to zdjęcie, Alex wszystko sobie przypomniał)nie przypomniał by sobie Las Cruses. Tess na pewno nie wyszłoby z Maxem(kochał Liz i w końcu wróciliby do siebie) więc potrzebowałaby pocieszenia. Może wtedy Kyle zobaczyłby w niej znów dziewczynę(jak kiedyś)a nie siostrę. To byłoby piękne że wszyscy bohaterowie połączyli się w pary Szkoda, że Roswell nie powinno zakończyć się całkowitym Happy Endem. Ale to całkiem niezły pomysł na FF. Hmm może go napiszę. Kto wie.
Max i Tess nie powinni być razem. Wszyscy argumentują swoje zdanie mówiąc, że Max nie kochał Tess, tylko Liz. A co z Tess? Jakoś nie wydaje mi się, żeby ona miała jakąś obsesję na jego punkcie. I nieprawda, że cały czas łaziła za Evansem i gadała "destinyyyy, destinyyyy itp.). Na poczatku, tak, ale w drugim sezonie? Wydaje mi się, że zaakceptowała to, że Max najwyraźniej nie jest jej pisany w tym życiu. Bo czy chciałaby zdradzić kosmitów z Roswell Kivarowi, gdyby była beznadziejnie zakochana w jednym z nich? Nie, bo nikt naumyślnie nie naraża tych, których kocha na niebezpieczeństwo. Myślę, że w jej sercu kłębił się sentyment i miłość do Zana z Antaru. Nosiła w sobie wspomnienia, które były tylko ulotnymi marzeniami i cząstkami jej dawnego życia. Sama powiedziała Maxowi, że nie jest królem tylko małym chłopczykiem - czy coś takiego. Tess nie kochała Maxa. Kochała Zana i chciała, żeby cały czas istniał w jej zyciu.
"I have never had a love like this before, neither has he so..."
- Tess
- Pleciuga
- Posts: 43
- Joined: Wed Jan 19, 2005 12:01 am
- Location: Antar ;-) Waiting For The Story To Finally End (MAD)
- Contact:
NIE !!!!!
Max zdecydowanie nie powinien być z Tess. Nie kochał jej, nie pasowali ponadto do siebie. Tess mi pasowała do Kyle, a on do niej. Max i Liz tworzyli cool parę. Tylko za bardzo wiele osób stara się zrobić z nich parę idealną, a tak nie można!! Max i Tess razem nie trafia do mnie za bardzo. Nie byli by szczęśliwi. Zresztą wydaje mi się że Harding wcale go nie kochała, Nasedo wbił jej bardzo skutecznie do głowy uczucia Ava. Tess się tylko wydawało że go kocha, do tego ta cała afera z paktem wobec Kavar'a. Max wykorzystał w serialu Tess. Był z niż kiedy było mu źle. Kochał się z nią myśląc o Parker!!!!!!!!!! To straszne. Max i Tess nie byli by tak udaną parą jak M&L, czy gdyby inaczej poprowadzić serial Tess+Kyle.
- Tess
- Pleciuga
- Posts: 43
- Joined: Wed Jan 19, 2005 12:01 am
- Location: Antar ;-) Waiting For The Story To Finally End (MAD)
- Contact:
Tess
Masz racię Cicha Tess kochała Zana. Chociaż i to w 100 procentach do mnie nie trafia. Tess wydawało się że kocha Zana-Max'a ale to nieprawda, tylko wynik wpływu Naseda na nią. Ona chciała go kochać, uważała że go kocha, że on kocha ją. Ale Tess myślała że jest Ava, Była nią ale na Antarze, ale nie na ziemi. Bo na ziemi była Tess Harding, i nic tego nie zmieni. Naseda sprawił że ona chciała być Ava, utożsamiała się z nią. Do tego w Max'ie chciała widzieć ukochanego męża Ava - Zana. A Max był Max'em, nie nim. Tess zaczęła później to rozumieć, ale pojawił się Future Max i Liz dała jej nadzieję. Następnym i największym, prawie że ostatecznym wstrząsem była gadka Kyle o siostrzanej miłości. Zaraz po tym tak samo jak ona zraniony Max po ciosie od Parker. Tess myślała że Max zaczął widzieć w niej kogoś bliskiego, odżyły wspomnienia Zana i Ava, a to dało jej nadzieję. Wcześniej zaczęło do niej docierać że nie są tymi istotami z Antaru, tylko mają w sobie ich cząstkę, ale to nie oni. Max i Kyle i Liz sprawili że znowu zaczęła myśleć jak dawniej. Uczucia które zostały uśpione znowu dały o sobie znać. Później zdała sobie sprawę, ostatecznie po balu że została wykorzystana. Że Maxwell jej nie kocha, znalaz łw jej ramionach pocieszenie, że Kyle też jakby ją wykorzystał, Liz że powiedziała że go zdobędzie (dała też nadzieję że ją pokocha) i negatywne nastawienie innych spowodowało że to co wpoił jej Nasedo zawładnęło nią. Wiedział że tamci jej nie zaakcepyują. Później kolejny cios zabiła Alex'a niechcący, ale zabiła. Wydaje mi się że była szansa żeby Max go uzdrowił, ale Tess zrobiła coś co nieumożliwiło mu to. Ona już wiedziała że jak się dowiedzą to nie zrozumią jej postępowania, to będzie ostateczna klęska. Czyli Nasedo miał rację, oni nie są dobrzy. Udają tylko takich wspaniałych, ale nimi nie są. Bo jak ją wykorzystują??? Pozostał więc tylko pakt z Kavarem.
Re: Czy Max powinien być z Tess?
Tu był post mojego autorstwa. Wyrazilem błedną opinię. Przepraszam
Last edited by Diesel on Sun Oct 07, 2007 9:01 pm, edited 1 time in total.
Roswell 4ever
Re: Czy Max powinien być z Tess?
Uważam, że Max po wspólniej nocy z Tess, po której zaszła w ciążę, nie zachował się w stosunku do niej w porządku gdy następnego dnia w szkole nie chciał iść z nią trzymając ją za rękę, gdy zobaczyła ich Liz, a wówczas byli przecież parą...
Nie zmienia to jednak faktu że powinien być z Liz, i dobrze się stało że się pobrali Możemy jedynie żałowac że nie widzieliśmy kontynuacji ich sielanki...
Nie zmienia to jednak faktu że powinien być z Liz, i dobrze się stało że się pobrali Możemy jedynie żałowac że nie widzieliśmy kontynuacji ich sielanki...
- Liz Parker :)
- Gość
- Posts: 13
- Joined: Mon Nov 19, 2007 5:54 pm
Re: Czy Max powinien być z Tess?
Definitywnie nie! Max nie powinien być z Tess. Liz była dla Maxa całym światem, za nią nie zawahałby się oddać życie. To była prawdziwa i odwzajemniona miłość od pierwszego wejrzenia. Człowiek sam układa swoje przeznaczenie- swoimi czynami. Max wybrał to co było dla niego najważniejsze- LIZ
MAX & LIZ
"Roswell"
"Roswell"
- Beauty_Has_Come
- Zainteresowany
- Posts: 407
- Joined: Mon Feb 01, 2010 6:37 pm
- Location: Kraina baśni
Re: Czy Max powinien być z Tess?
Też uważam, że Max nie powinien być z Tess, tylko z Liz, bo ją kochał. Ale - skoro już mowa o takim połączeniu, to zawsze zastanawiało mnie, dlaczego Max MUSI być z Tess (bo przeznaczenie i bez tego cały świat się zawali) a Isabel WCALE nie musi być z Michaelem?
Re: Czy Max powinien być z Tess?
Beauty_Has_Come wrote:dlaczego Max MUSI być z Tess (bo przeznaczenie i bez tego cały świat się zawali) a Isabel WCALE nie musi być z Michaelem?
Bo Max był Królem ? A Isabel i Michael stają się w tym momencie mniej ważni.
"Now you're flirting with death
you think then the hurting will stop
But your life is so damn precious
and has only just begun"...
you think then the hurting will stop
But your life is so damn precious
and has only just begun"...
Re: Czy Max powinien być z Tess?
też ostatnio na to zwróciłam uwagę, dlaczego Tess w 1 sezonie tak zabiegała o to żeby Max przypomniał sobie o swoim przeznaczeniu i miał patrzeć w książkę żeby sobie uzmysłowić że ma być z Tess, a ta jako ta mądrzejsza nie wyjaśniła tego Isabell i Michaelowi.
Ja nigdy nie będę za Tess, za to co zrobiła z Alexem, za to jak próbowała swoimi Wizjami przekonać do siebie na początku Maxa. Jak wykorzystała bezbronne dziecko do tego, żeby zmusić Maxa do wylotu na Antar. Jedyne co słuszne zrobiła to wysadziła się w powietrze żeby chronić pozostałych.
Wcale nie jestem fanatyczką L&M a przynajmniej już nie jestem, ale uważam, że sami kreujemy swoje przeznaczenie.
Co do miłości Maxa do Tess, to on raczej w momencie kiedy odzyskał jakieś wspomnienia z poprzedniego życia, poczuł to co kiedyś czuł do Tess, to tak jak my wspominamy jak się czuliśmy jak byliśmy zakochani w kimś tam. A kiedy mówi Tess że nie wie jak mógł ją kiedyś kochać to m chodziło na życie na Antarze bo ona go skwitowała że kiedyś był królem, a teraz jest małych chłopczykiem.
O! więc Max nie powinien być z Tess, a skoro nie ma innej chętnej to powinien być z Liz.
Ja nigdy nie będę za Tess, za to co zrobiła z Alexem, za to jak próbowała swoimi Wizjami przekonać do siebie na początku Maxa. Jak wykorzystała bezbronne dziecko do tego, żeby zmusić Maxa do wylotu na Antar. Jedyne co słuszne zrobiła to wysadziła się w powietrze żeby chronić pozostałych.
Wcale nie jestem fanatyczką L&M a przynajmniej już nie jestem, ale uważam, że sami kreujemy swoje przeznaczenie.
Co do miłości Maxa do Tess, to on raczej w momencie kiedy odzyskał jakieś wspomnienia z poprzedniego życia, poczuł to co kiedyś czuł do Tess, to tak jak my wspominamy jak się czuliśmy jak byliśmy zakochani w kimś tam. A kiedy mówi Tess że nie wie jak mógł ją kiedyś kochać to m chodziło na życie na Antarze bo ona go skwitowała że kiedyś był królem, a teraz jest małych chłopczykiem.
O! więc Max nie powinien być z Tess, a skoro nie ma innej chętnej to powinien być z Liz.
Godzina późna, wychodzę.
Oślepia mnie księżyc,
Oślepia mnie uczucie,
Wracam... Sam...
Oślepia mnie księżyc,
Oślepia mnie uczucie,
Wracam... Sam...
- Beauty_Has_Come
- Zainteresowany
- Posts: 407
- Joined: Mon Feb 01, 2010 6:37 pm
- Location: Kraina baśni
Re: Czy Max powinien być z Tess?
Tess wraz z Nasedo biegają za Maxem ile wlezie, następnie następuje nakłanianie Maxa do zaakceptowania jego przeznaczenia, a Isabel i Michaelowi nikt nic nie mówi, że koniecznie i niebłagalnie muszą być razem. Jest sobie Isabel i z Alexem, i potem z Jessem, Michael trwa w dość burzliwej relacji z Marią - i to jest OK. Natomiast, czy to w Destiny czy to w TEOTW staje się wielka, niewyobrażalna tragedia, gdyby Max nie zamierzał realizować swojego przeznaczenia - załamana Liz i podłamany Max, a ja się zawsze dziwie - czemu akurat ta para jest na siebie skazana (?)Czips wrote:też ostatnio na to zwróciłam uwagę, dlaczego Tess w 1 sezonie tak zabiegała o to żeby Max przypomniał sobie o swoim przeznaczeniu i miał patrzeć w książkę żeby sobie uzmysłowić że ma być z Tess, a ta jako ta mądrzejsza nie wyjaśniła tego Isabell i Michaelowi.
Heh, myślę, że jeśli zesłali tu całą 4, to wszyscy byli ważniEmila wrote:Bo Max był Królem ? A Isabel i Michael stają się w tym momencie mniej ważni.
- MAX EVANS
- Fan
- Posts: 569
- Joined: Wed Feb 03, 2010 2:44 pm
- Location: Ciałem w Wałbrzychu ale duchem w Roswell.
Re: Czy Max powinien być z Tess?
Uważam że MAX powinien być tylko i wyłącznie z Liz bo to ją kocha i to ona jest mu przeznaczona na resztę życia.
Roswell to dla mnie coś więcej niż tylko serial to opowieść o przyjaźni i miłości, to część mojego życia.
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 4 guests