Do you believe?
Moderators: Galadriela, Olka
Do you believe?
Dobra czasem bywa tak, że jestem ślepa i nie zauważam pewnych rzeczy i w tym momencie, na prawdę jestem, bo nie widzę nigdzie topicu o tym czy wy rzeczywiście wierzycie, wiecie w kosmitów, w Roswell, a raczej w to co się tam wydarzyło w 47, w jakieś istoty, zjawiska paranormalne itp.
No własnie DO YOU BELIVE?
No własnie DO YOU BELIVE?
Last edited by freja on Wed Jun 09, 2004 8:24 am, edited 1 time in total.
Rzeczywiście, do teraz nie było takiego temat - trochę dziwne....
A co do tego czy wierzę, to muszę powiedzieć że TAK. Nawet nie wiem dlaczego, nie jest to spowodowane przez film, może jedynie pogłębione.
Odkąd pamiętam wierzyłam w różne zjawiska paranormalne, a przede wszystkim w kosmitów. Chyba pierwszy raz, tak na poważniej zaczęłam się tym interesować i wierzyć po obejrzeniu filmu E.T. Wywołał on u mnie bardzo pozytywne i wielkie wrażenie. I tak już zostało.
A co do katastrofy w 47 to wierzę w nią, choć nie ma na to jasnych dowodów. No ale wszystko jest możliwe.... Wątpię, żeby rozbił się tam balon meterologiczny, bo nie wywołałby on takich reakcji.....Przecież do tej pory trwają dyskusje na ten temat...więc to troche podejrzane.
A co do tego czy wierzę, to muszę powiedzieć że TAK. Nawet nie wiem dlaczego, nie jest to spowodowane przez film, może jedynie pogłębione.
Odkąd pamiętam wierzyłam w różne zjawiska paranormalne, a przede wszystkim w kosmitów. Chyba pierwszy raz, tak na poważniej zaczęłam się tym interesować i wierzyć po obejrzeniu filmu E.T. Wywołał on u mnie bardzo pozytywne i wielkie wrażenie. I tak już zostało.
A co do katastrofy w 47 to wierzę w nią, choć nie ma na to jasnych dowodów. No ale wszystko jest możliwe.... Wątpię, żeby rozbił się tam balon meterologiczny, bo nie wywołałby on takich reakcji.....Przecież do tej pory trwają dyskusje na ten temat...więc to troche podejrzane.
- Liz_Parker
- Zainteresowany
- Posts: 301
- Joined: Sat Aug 16, 2003 11:23 pm
- Location: z Sanoka
- Contact:
Ja uważam, że gdzieś tam w innej galaktyce żyją albo ludzie tacy jak my, albo jakieś stwory, które posiadają moce takie jak Max i spółka. Może też gdzieś tam żyją np. hybrydy takie jak Max. Wyglądają jak normalni ludzie ale moc mają potężną. W katastrofę w '47 wierzę na 100% bo balon meteorologiczny nie byłby powodem powstania tylu książek i filmów (tj. Roswell ) No i są jeszcze fotki z sekcji zwłok kosmity. Widziałam film z tej sekcji i potem przez całą noc się bałam, że po mnie przyjdą stwory takie jak tamten (wiem, że jestem głupia, wiem)
Last edited by Liz_Parker on Mon Jun 07, 2004 3:56 pm, edited 1 time in total.
"I Have Promises To Keep, And Miles To Go Before I Sleep." ROBERT FROST
"So That's The End. Our Life In Roswell. What A Long Strange Trip It's Been"
"So That's The End. Our Life In Roswell. What A Long Strange Trip It's Been"
- Liz_Parker
- Zainteresowany
- Posts: 301
- Joined: Sat Aug 16, 2003 11:23 pm
- Location: z Sanoka
- Contact:
Ja się boję takiego stwora co ma 1.50cm wzrostu, wielką głowę bez nosa tylko 2 dziurki i oczy bez powiek. Ogólnie kosmitów jakoś się nie boję. Tylko takiego co by mnie w nocy zaczął straszyć.
"I Have Promises To Keep, And Miles To Go Before I Sleep." ROBERT FROST
"So That's The End. Our Life In Roswell. What A Long Strange Trip It's Been"
"So That's The End. Our Life In Roswell. What A Long Strange Trip It's Been"
- lizzy_maxia
- Fan
- Posts: 888
- Joined: Fri Jul 25, 2003 10:01 am
- Location: Łódź, my little corner of the world...
- Contact:
Mnie koleżanki kiedyś 'straszyły', że w nocy Marsjanie zapukają w okno I dlatego oparłam się pokusie ściągnięcia sekcji zwłok takiegoż kosmity.
Czy wierzę? Anything is possible...Albo nothing? Jak to było? Nevermind...Po prostu "wszystko jest możliwe" - myślenie optymisty, którym zresztą nie jestem, najlepiej chyba pasuje do opowiedzi na to pytanie..."Coś wisi w powietrzu", moze jakieś latające spodki? Bo nieprawdopodobne wydaje się być bardziej to, żeby ludzie ot tak wymyślili te wszystkie fascynujące, tajemnicze historie...Poza tym - kosmos jest nieskończenie wielki i na 99% istnieje jeszcze jakaś inna, obca cywilizacja, nie jesteśmy sami w kosmosie...Ale być moze nie jesteśmy jeszcze gotowi i...godni, żeby się o tym przekonać, żeby nawiązać kontakt...Przecież nie potrafimy poradzić sobie nawet z własnym światem Światem, w którym giną niewinni. Światem, który niszczymy - często świadomie - własnymi rękoma...
Czy wierzę? Anything is possible...Albo nothing? Jak to było? Nevermind...Po prostu "wszystko jest możliwe" - myślenie optymisty, którym zresztą nie jestem, najlepiej chyba pasuje do opowiedzi na to pytanie..."Coś wisi w powietrzu", moze jakieś latające spodki? Bo nieprawdopodobne wydaje się być bardziej to, żeby ludzie ot tak wymyślili te wszystkie fascynujące, tajemnicze historie...Poza tym - kosmos jest nieskończenie wielki i na 99% istnieje jeszcze jakaś inna, obca cywilizacja, nie jesteśmy sami w kosmosie...Ale być moze nie jesteśmy jeszcze gotowi i...godni, żeby się o tym przekonać, żeby nawiązać kontakt...Przecież nie potrafimy poradzić sobie nawet z własnym światem Światem, w którym giną niewinni. Światem, który niszczymy - często świadomie - własnymi rękoma...
- Liz_Parker
- Zainteresowany
- Posts: 301
- Joined: Sat Aug 16, 2003 11:23 pm
- Location: z Sanoka
- Contact:
Podobno istnieje jeszcze taka teoria, że to my jesteśmy stworzeni przez kosmitów i Oni kontrolują naszym życiem. W te bzdety to raczej napewno nie uwierzę. Mój nauczyciel mądry inaczej tak mówił. Ale ja nigdy go nie słucham bo on opowiada same pierdoły.
"I Have Promises To Keep, And Miles To Go Before I Sleep." ROBERT FROST
"So That's The End. Our Life In Roswell. What A Long Strange Trip It's Been"
"So That's The End. Our Life In Roswell. What A Long Strange Trip It's Been"
no coś się tu ruszyło a ta uważam to samo co Jason ( jak zbieg okoliczności ) na pewno gdzieś tam daleko istnieją inne istoty, nie gdzieś blisko ale istnieją, bo "myślenie, że jesteśmy sami we wszechświecie jest rzeczą samolubną" (J. tak powiedział, a przynajmniej podobnie) a w te zjawiska pranormalne no to z tym trudna sprawa, słyszałam trochę tych przerażających relacji od świadków jak i np. na Discovery i na serio niektóre wydają się takie realne... hmmm:?:
- brendanferhfan
- Zainteresowany
- Posts: 480
- Joined: Fri Feb 13, 2004 4:52 pm
Nieprawdopodobne? Niemozliwe?
Podobno nie ma rzeczy niemozliwych. Wierze w te wszystkie zjewiska, kregi na zbozu, za duzo znakow jest na tym swiecie zeby nie mozna bylo wierzyc. Doslownie nie wierze w zielone stwory ale wierze ze jest cos co zyje ale poza ziemia. Najlepzym tego "udokumentowaniem" sa kregi na zbozu i sama katastrofa e Roswell... chociaz szczerze powiedziawszy to kregi mnie najbardziej przekonuja.
Podobno nie ma rzeczy niemozliwych. Wierze w te wszystkie zjewiska, kregi na zbozu, za duzo znakow jest na tym swiecie zeby nie mozna bylo wierzyc. Doslownie nie wierze w zielone stwory ale wierze ze jest cos co zyje ale poza ziemia. Najlepzym tego "udokumentowaniem" sa kregi na zbozu i sama katastrofa e Roswell... chociaz szczerze powiedziawszy to kregi mnie najbardziej przekonuja.
- lizzy_maxia
- Fan
- Posts: 888
- Joined: Fri Jul 25, 2003 10:01 am
- Location: Łódź, my little corner of the world...
- Contact:
No nieźle, takie pytanie! Cóż, można powiedzieć, że mam problem, bo połowa mego jestestwa wierzy a druga gorąco zaprzecza. I co ja mam z tym zrobić?! Oki. Powiem tak: nigdy do końca nie można mieć pewności do tego typu rzeczy. To chyba zbyt samolubne, by zakładać, że jesteśmy jedynymi szczęściarzami mogącymi rozkoszować się życiem. Hmm.. chyba wychodzi, że wierzę w coś w rodzaju kosmitów. No dobra, nie będę się bardziej wgłębiać w temat bo za chwilkę jestem w stanie znowu zaprzeczyć i powiedzieć, że wszystko można naukowo udowodnić i kosmitów nie ma, tak jak nie było kosmitów w Roswell i innych "nawiedzanych" miejscach.
Taa... takie kręgi w zbożu. Kiedyś był o tym program na Discovery, i wychodziło, że człowiek nie jest w stanie czegoś takiego zrobić w tak krótkim czasie. Tylko czy to jest dowód...?
Taa... takie kręgi w zbożu. Kiedyś był o tym program na Discovery, i wychodziło, że człowiek nie jest w stanie czegoś takiego zrobić w tak krótkim czasie. Tylko czy to jest dowód...?
"Żal jest potrzebny, żałując swoich pomyłek, uczymy się na błędach. Ale na Boga, nie pozwól, by rządził twoim życiem. Zwłaszcza, że nigdy nie będziesz pewna, że zobaczysz następny wschód słońca."
Hotaru "Freak Nation"
Hotaru "Freak Nation"
- Liz_Parker
- Zainteresowany
- Posts: 301
- Joined: Sat Aug 16, 2003 11:23 pm
- Location: z Sanoka
- Contact:
- Liz_Parker
- Zainteresowany
- Posts: 301
- Joined: Sat Aug 16, 2003 11:23 pm
- Location: z Sanoka
- Contact:
- Liz_Parker
- Zainteresowany
- Posts: 301
- Joined: Sat Aug 16, 2003 11:23 pm
- Location: z Sanoka
- Contact:
Who is online
Users browsing this forum: Google [Bot] and 11 guests