Max Evans //\\ Jason Behr #2
Moderators: Olka, Ela, Xander, Pedros
Za namową Eli postanowiłam tu zajrzeć i moge tylko powiedzieć tyle: Elu dziękuję za polecenie tego miejsca.
Widzę, że głównym tematem jest obecnie zjazd o którym mówią wszyscy na RF. Nawiasem mówiąc, to przez to Breethless znowu nie zamieściła nowej części Aftermath, a podobno w tej ma się coś ruszyć. No ale cel szczytny, więc moge jej to wybaczyć. A dzięki Eli przeczytałam relację Debbie więc wyszło na plus.
Muszę się przyznać, że zawsze byłam raczej fanką samego serialu, a potem wspaniałych opowiadań nim zainspirowanych, niż aktorów. Nie zrozumcie mnie źle, nie jestem ślepa. Uważam, że Jason Behr jest jednym z najprzystojniejszych mężczyzn show bizensu, ale jakoś nigdy nie szukałam o nim informacji, czy nowych zdjęć. A szkoda,,, Chyba trochę straciłam.
Teraz zaczynam myśleć, że fajnie byłoby zobaczyć któryś z jego filmów. I w związku z tym mam do was pytanie. Czytając waszą dyskusję odniosłam wrażenie, że jestście dość dobrze zorientowane Oglądałyście jakiś film z JB, a jeśli tak to gdzie takowego szukać? Wypozyczalnie, internet...?
Widzę, że głównym tematem jest obecnie zjazd o którym mówią wszyscy na RF. Nawiasem mówiąc, to przez to Breethless znowu nie zamieściła nowej części Aftermath, a podobno w tej ma się coś ruszyć. No ale cel szczytny, więc moge jej to wybaczyć. A dzięki Eli przeczytałam relację Debbie więc wyszło na plus.
Muszę się przyznać, że zawsze byłam raczej fanką samego serialu, a potem wspaniałych opowiadań nim zainspirowanych, niż aktorów. Nie zrozumcie mnie źle, nie jestem ślepa. Uważam, że Jason Behr jest jednym z najprzystojniejszych mężczyzn show bizensu, ale jakoś nigdy nie szukałam o nim informacji, czy nowych zdjęć. A szkoda,,, Chyba trochę straciłam.
Teraz zaczynam myśleć, że fajnie byłoby zobaczyć któryś z jego filmów. I w związku z tym mam do was pytanie. Czytając waszą dyskusję odniosłam wrażenie, że jestście dość dobrze zorientowane Oglądałyście jakiś film z JB, a jeśli tak to gdzie takowego szukać? Wypozyczalnie, internet...?
"Największy ze wszystkich błędów to dojście do przekonania, że nie popełnia się żadnego." - Thomas Carlyle
Milla, Kotek...witamy w naszej przystani. Dla mnie od początku serialu Jason był kimś, kto mocno poruszył moje serce w serialu. Potrafił tak pięknie i wyraziście oddać postać Maxa do tego stopnia, że obecnie czytając jakiekolwiek opowiadanie mam zawsze przed sobą jego oczy, uśmiech, ciepły głos, gesty...Był więc prekursorem postaci, która później w opowiadaniach żyła już własnym życiem i poruszała moją wyobraźnię. Ale zawsze ma twarz Jasona.
A kiedy, jeszcze w trakcie pierwszej emisji serialu szukałam czegoś o nim w internecie z miłym zaskoczeniem dowiadywałam się, że wiele z siebie przekazał serialowemu bohaterowi. Jest tak samo ciepły, wyciszony, przemiły i bardzo życzliwy wobec innych. To nie przypadek, że dwa lata po zakończeniu serialu ma tak dużo swoich zwolenniczek, które znają go dobrze jeszcze z planu Roswell. Już tam się z nim zetknęły i stamtąd tak serdecznie go wspominają.
Był także ulubińcem Katimsa i ekipy filmowej. Coś w nim ujmującego musi być także i prywatnie...
A teraz filmy. Zagrał w kilku serialach - jego filmografię można przeczytać na stronie http://www.jason-behr.com/.
Filmy fabularne to Pleasantville w którym niestety nie bardzo mógł się wykazać...Mnie utkwił mocno w roli Cambella Farleya w "Rites of Passage" - w reż. Victora Salvy. Film leciał ponad rok temu w naszej TV a Jason brawurowo odegrał w nim rolę niekochanego przez ojca syna...To moim zdaniem najlepsza jego rola. Niestety film nie jest osiągalny w wypożyczalniach, chyba że z prywatnych kolekcji.
Drugi film to "Shipping News" - krótka, drugoplanowa rola ale jakże widoczna.
No i od tej pory, stęsknieni czekamy. Bo po Roswell, "Happily Even After" (premierę właśnie miałaś okazję oglądnąć) to pierwszy film w jakim zagrał (2002). Potem chyba był Rabbi (drugoplanowa rola, jak na razie o filmie niewiele wiemy - premiery jeszcze nie było), "Shooting Livien" - zdjęcia skończono w grudniu ub.r. I słynny "Grudge" (kręcony w Japonii zakończony kilka tygodni temu - premiera podobno jeszcze w tym roku.) I to wszystko co wiemy o ostatnich dokonaniach....No i wiemy także, że nie rzuca się na komercję, nie łapie filmów klasy C...widać że woli grać w filmach niezależnych. Takim był Rites...H E A i chyba Shooting - ale głowy nie dam.
Jest sporo z nim wywiadów, fotek występów w TV...to co sam o sobie mówi ale życie prywatne chroni jak fortecy...i za to też jest ceniony.
A jaki jest w kontakatach...cząstkę tego mogłaś podpatrzyć na jego fotkach ze spotkania z fankami
A kiedy, jeszcze w trakcie pierwszej emisji serialu szukałam czegoś o nim w internecie z miłym zaskoczeniem dowiadywałam się, że wiele z siebie przekazał serialowemu bohaterowi. Jest tak samo ciepły, wyciszony, przemiły i bardzo życzliwy wobec innych. To nie przypadek, że dwa lata po zakończeniu serialu ma tak dużo swoich zwolenniczek, które znają go dobrze jeszcze z planu Roswell. Już tam się z nim zetknęły i stamtąd tak serdecznie go wspominają.
Był także ulubińcem Katimsa i ekipy filmowej. Coś w nim ujmującego musi być także i prywatnie...
A teraz filmy. Zagrał w kilku serialach - jego filmografię można przeczytać na stronie http://www.jason-behr.com/.
Filmy fabularne to Pleasantville w którym niestety nie bardzo mógł się wykazać...Mnie utkwił mocno w roli Cambella Farleya w "Rites of Passage" - w reż. Victora Salvy. Film leciał ponad rok temu w naszej TV a Jason brawurowo odegrał w nim rolę niekochanego przez ojca syna...To moim zdaniem najlepsza jego rola. Niestety film nie jest osiągalny w wypożyczalniach, chyba że z prywatnych kolekcji.
Drugi film to "Shipping News" - krótka, drugoplanowa rola ale jakże widoczna.
No i od tej pory, stęsknieni czekamy. Bo po Roswell, "Happily Even After" (premierę właśnie miałaś okazję oglądnąć) to pierwszy film w jakim zagrał (2002). Potem chyba był Rabbi (drugoplanowa rola, jak na razie o filmie niewiele wiemy - premiery jeszcze nie było), "Shooting Livien" - zdjęcia skończono w grudniu ub.r. I słynny "Grudge" (kręcony w Japonii zakończony kilka tygodni temu - premiera podobno jeszcze w tym roku.) I to wszystko co wiemy o ostatnich dokonaniach....No i wiemy także, że nie rzuca się na komercję, nie łapie filmów klasy C...widać że woli grać w filmach niezależnych. Takim był Rites...H E A i chyba Shooting - ale głowy nie dam.
Jest sporo z nim wywiadów, fotek występów w TV...to co sam o sobie mówi ale życie prywatne chroni jak fortecy...i za to też jest ceniony.
A jaki jest w kontakatach...cząstkę tego mogłaś podpatrzyć na jego fotkach ze spotkania z fankami
A tak całkowicie poza tematem... Czy zauważyłyście, że jest to chyba najprężniej rozwijający się temat na całym forum? To jest już drugi temat, który liczy sobie już blisko 30 stron... Zastanawiające. Dobrze, dobrze, nie było tego postu, to tylko moje nienormalne upodobanie do cyferek. Skaza rodzinna. Już się zamykam.
Najprężniejsze Nanuś i chyba najbardziej aktualne w najnowsze wiadomości...i nie tylko fotki ale także rozmowy, spostrzeżenia o nim, troszkę ploteczek i miłe miejsce do spotykania prawdziwych fanek Jasona, co bardzo sobie cenię. No i te wasze cudowne komentarze...
Widziałyście F4F przeniesiono na nową stronę, troszkę trudniej chodzi ale to chyba początki...
Wybaczcie ale nie mogę sobie podarować żeby jeszcze raz nie wkleić tej fotki z 8 maja z Tribeca...on tam jeszcze jest
Wygląda w tych włosach jak słodki kurczak
Chciałam wkleić parę zdjęć z wywiadu udzielonego przez Jasona TV CBS ale zrobiły się z tego zakodowane kwadraciki. Kilka z nich można znaleźć na crashdown.
Widziałyście F4F przeniesiono na nową stronę, troszkę trudniej chodzi ale to chyba początki...
Wybaczcie ale nie mogę sobie podarować żeby jeszcze raz nie wkleić tej fotki z 8 maja z Tribeca...on tam jeszcze jest
Wygląda w tych włosach jak słodki kurczak
Chciałam wkleić parę zdjęć z wywiadu udzielonego przez Jasona TV CBS ale zrobiły się z tego zakodowane kwadraciki. Kilka z nich można znaleźć na crashdown.
Last edited by Ela on Tue May 11, 2004 7:22 am, edited 1 time in total.
Oluś, jak Ci poszło na pisemnym z polskiego ? Jestem pewna że jak najlepiej bo czytając Twoje piękne tłumaczenie jestem przekonana, że wszystko bedzie dobrze.
I jeszcze co powiedział Jason swoim gorącym fankom:
Jason was such a sweetheart to us, he thanked us for our continued support through his career and for coming all over the world to see this movie and he can't wait for us to see Shooting Livien and The Grudge
I jeszcze co powiedział Jason swoim gorącym fankom:
Jason was such a sweetheart to us, he thanked us for our continued support through his career and for coming all over the world to see this movie and he can't wait for us to see Shooting Livien and The Grudge
Last edited by Ela on Tue May 11, 2004 10:46 pm, edited 1 time in total.
Całkiem, całkiem Talizman, jaki zrobiłam sobie ze zdjęcia Jasona i życzenia "powodzenia" po japońsku przydał się bardzo. Co prawda patrzyli na mnie jak na UFO, gdy wchodziłam na salę z tym zdjęciem przyczepionym do klapy żakietu, ale pomogło i dlatego się cieszę!!! Jutro, ofkoz, taliznam ponownie będzie mi towarzyszył! No i piękne zdjęcie Elu! Jeśli masz więcej, to wrzucaj tutaj, bo moje oczka są zawsze nienasycone
Co z ludźmi robia wspaniałe opowiadania? Luki polecił Broken Wings, więc biegiem klikam do czytelni, aby sprawdzić, gdzie to znaleźć.... i ach, kocham to opowiadanie, chociaż momentami moja szczęka zgrzytała od ciągłęgo zaglądania do słownika W dodatku klimatem przypomina inne ukochane opowiadanie - Fallen Angel. Ale o tym już w czytelni.Ela wrote:Och Hotaru, dziękuję, śliczne...Nie chcę krakać, ale niedługo przerobimy Cię na Dreamerkę a przynajmniej na wielbicielkę MR. B. Co to z ludźmi robią wspaniałe fanficki
Myślisz, że tak łatwo mnie przerobic w Dreamerkę? Czy też raczej zawrócić na jedyną i słuszną drogę? Pamiętaj, że najpierw byłam zdeklarowaną Dreamerką potem dopiero kilka opowiadań, WInter Solstice i bah... wylądowałam w innym obozie. Co nie znaczy, że nie lubię poczytać o innych opcjach (Summer Solstice, Max&Kyle - dla wytrwałych) szczególnie, kiedy jest dobrze napisane. Sama właśnie biedzę się nad dreamerkową sceną z lekkim czarnym humorem (Poprzez naszą historię... a jakże...). Fani Maxa być może zlinczują mnie z tę scenę, szczególnie fragment o rumieniących się końcówkach uszu... biedaczek był zakłopotany bezpośrednością genialnej Liz, będącej akurat w wisielczym humorze...
No dobrze, dośc tych bredni... może jeszcze poszukam czegoś. Dwie tapety dzisiaj to mało.
Może już to widziałyście, może nie... W każdym razie nie ma na forum, to ja wstawię, bo mi się bardzo te foteczki podobają. Kiedyś długo myślałam nad tym, co sprawia, że gdy patrzę na jasona, to tak mi przyjemnie. Inni zawsze mówili, że ma albo zabardzo odstające uszy, albo zbyt zapadnięte ramiona. A ja zawsze patrzyłam i widziałam ideał. Myślałam, myśłałam i w końcu się domyśliłam. To te jego oczy. Są takie kojące, co zresztą na tych fotkach widać idealnie. A gdy się uśmiecha, to i ja mam ochotę się uśmiechać. Choć ochota to za mało. Ja zawsze się uśmiecham, gdy widzę jegop uśmiechniętą buźkę...
http://www.happilyevenafter.com/img/gal ... esleep.jpg
http://www.happilyevenafter.com/img/gal ... njason.jpg
http://www.happilyevenafter.com/img/gal ... epaint.jpg
http://www.happilyevenafter.com/img/gal ... arrest.jpg
http://www.happilyevenafter.com/img/gal ... ephoto.jpg
http://www.happilyevenafter.com/img/gal ... esleep.jpg
http://www.happilyevenafter.com/img/gal ... njason.jpg
http://www.happilyevenafter.com/img/gal ... epaint.jpg
http://www.happilyevenafter.com/img/gal ... arrest.jpg
http://www.happilyevenafter.com/img/gal ... ephoto.jpg
Last edited by Olka on Thu Jul 22, 2004 10:10 pm, edited 3 times in total.
i kolejne z 6 maja z imprezy 'The Distance From Here'
a te dwie, to nie wiem skąd ale też fajniuchne
a te dwie, to nie wiem skąd ale też fajniuchne
Last edited by Olka on Thu Jul 22, 2004 10:11 pm, edited 1 time in total.
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 38 guests