Heh, nie mogłam się powstrzymać i wpadłam jeszcze dzisiaj - dzień taki smętny, nie wiem, jak u Was, ale u mnie cały czas pada..A krople deszczu uderzające o parapet działąją jak środek nasenny...Już ze 3 razy się zdrzemnęłam przy nauce historii...A nauka idzie wolniutko, oj bardzo. Usiłuję się uczyć, ale wciąż myślę o czymś innym...o kimś innym...O tym co było i o tym co będzie. Tak bardzo chciałabym, żeby już były wakacje...Chyba jeszcze nigdy tak bardzo ich nie pragnęłam...Zdaję polski pisemnie i ustnie oraz historię tylko ustnie...A gdzie się wybieram? Hmm...do niedawna byłam zdecydowana na historię sztuki, ale po drzwiach otwartych zrozumiałam, że się tam nie nadaję
![Confused :?](./images/smilies/icon_confused.gif)
Składam więc papiery na historię i etnologię. Ale najpierw muszę zdać maturę. _liz, to, że Twoje opowiadania będą pojawiały się rzadziej, oczywiście mnie pociesza (tylko niech inni się nie oburzają, że tak mówię). Będę mogła w miarę spokojnie się uczyć, nie zastanawiając się ciągle, czy przypadkiem dodałaś już nową część
![Rolling Eyes :roll:](./images/smilies/icon_rolleyes.gif)
. A póki tu jestem, postaram się skomentować bieżącą, XVII część Kropelek. Językowo...perfekcyjna. Nie przypominam sobie, bym kiedykolwiek czytała tak bogaty w środki stylistyczne fanfik. Liz wreszcie przyznaje Michaelowi, dlaczego zbliżyła się do Maxa.
„Musiałam się jakoś uwolnić od myśli...(...)Od myśli... o tobie”
Również dla Michaela "nadszedł czas wyjaśnień":
„Jesteś niebezpieczna dla mnie (...)Boję się, bo jeszcze nigdy... nigdy... czegoś takiego nie czułem”
I wydawałoby się, że to może już być koniec...Skoro oboje odważyli się wyznać, że coś do siebie czują, wielkimi krokami zbliża się happy end...Pozostawałoby tylko wyjaśnienie tej sprawy z Marią i Maxem...Ale czy rzeczywiście? Pamiętam, jak mówiłaś _liz, że to będzie opowiadanie z rodzaju tych długich...Więc jeszcze czymś nas zaskoczysz
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Jakieś nowe zawirowania, może nowe postaci?Max..hehe, napalony chłopak
![Wink :wink:](./images/smilies/icon_wink.gif)
Wie, czego chce. A chce Liz...Tylko że przykro mi, ale Liz ma Michaela...Tak by się chciało mu powiedzieć - "Max, zostaw Liz w spokoju, jego przeznaczeniem jest ktoś inny, nie stawaj im na drodze"...Ale to Twój fick _liz i Ty decydujesz...Bo za słodko i mdło też nie może być. Taki Max jest jednak potrzeby. Cóż on winny, że Liz mu się spodobała?A końcówka...
![Embarassed :oops:](./images/smilies/icon_redface.gif)
Aż się zaczerwieniłam
![Wink :wink:](./images/smilies/icon_wink.gif)
Moze to głupie, ale mam nadzieję, że nie pozwolisz im tego "przerwać"...Och rany, rany, co ja mówię
![Embarassed :oops:](./images/smilies/icon_redface.gif)
Nie zwracajcie na mnie uwagi, heh..._liz, ja również będę trzymać kciuki za wszystkie sprawdziany i cieszę się niezmiernie, że miniony piątek był dla Ciebie takim wspaniałym przeżyciem, bo dzięki temu powstała tak niezwykła część
![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)