T: Objawienie-Revelations [by EmilyluvsRoswell]
Moderators: Olka, Hotaru, Hotori, Hypatia
Za mało akcji i latających galaretek, a za dużo uczuć, co Luki ? Typowe podejście męskiej połowy...Coś jednak musi być na rzeczy (nagrody i płacz po zakończeniu) i warto przebrnąć przynajmniej przez kilka rozdziałów żeby wyrobić sobie jakie takie pojęcie...
Zaczynam podejrzewać że całe nasze Roswell było kompletnie sekowane przez mężczyzn, którzy już po pierwszym sezonie zadecydowali o jego zakończeniu. Bo podobno zbyt wiele było tam romantycznych uniesień...Testosteron niektórym pada na oczy
Zaczynam podejrzewać że całe nasze Roswell było kompletnie sekowane przez mężczyzn, którzy już po pierwszym sezonie zadecydowali o jego zakończeniu. Bo podobno zbyt wiele było tam romantycznych uniesień...Testosteron niektórym pada na oczy
Ech, zostawmy już ten testosteron. Biedaka ostatnio strasznie męczą. Tak już zawsze było, jest i będzie, że kobiety są bardziej romantyczne, a faceci wolą konkrety... Ja jednak lubię równowagę pomiędzy tymi rzeczami, bo gdyby Roswell nie miało wątku miłosnego, niczym nie wyróżniałoby się od X-Files. A przegięcie w drugą stronę zrobiłoby z serialu Jezioro Marzeń. 3 seria dla mnie nie miała tej równowagi, dlatego nie oglądało mi się jej najlepiej.
Nie zamierzam się zmuszać do czytania, bo jestem pewny, że nic z tego nie wyjdzie. Za to pośród setek miłosnych ff wyszukuję sobie ostatnio co bardziej dynamiczne kąski, i jak dotąd nie narzekam. No i jeszcze są Nan i Lizziet, które poleciły mi już parę "męskich" opowiadań. Widać, że w światku Roswell musi znaleźć się trochę miejsca dla panów, zwłaszcza że stanowią oni około 30% społeczności!
Nie zamierzam się zmuszać do czytania, bo jestem pewny, że nic z tego nie wyjdzie. Za to pośród setek miłosnych ff wyszukuję sobie ostatnio co bardziej dynamiczne kąski, i jak dotąd nie narzekam. No i jeszcze są Nan i Lizziet, które poleciły mi już parę "męskich" opowiadań. Widać, że w światku Roswell musi znaleźć się trochę miejsca dla panów, zwłaszcza że stanowią oni około 30% społeczności!
Komitet Tabasco Award ma przyjemność zaprezentować nagrodę, którą to opowiadanie otrzymało w II Edycji Tabasco Award w kategorii opowiadanie "Zagraniczne". Nagrody są dwie ponieważ nobilituje zarówno autora opowiadania jak i tłumacza dzieku któremu mogliśmy przeczytać to opowiadanie.
P.S. Proszę Elu o kontakt e-mailowy, najwyrazniej adres który mam jest nieprawidłowy i nie moge przesłać Nagród.
P.S. Proszę Elu o kontakt e-mailowy, najwyrazniej adres który mam jest nieprawidłowy i nie moge przesłać Nagród.
Hypatia-Tia
"Don't ever give up your dreams. Without dreams there's nothing else. When someone tells you can't, go ahead and prove them wrong. Don't be afraid of the unknown, embrance it" Becky R.I.P
"Don't ever give up your dreams. Without dreams there's nothing else. When someone tells you can't, go ahead and prove them wrong. Don't be afraid of the unknown, embrance it" Becky R.I.P
Serdecznie dziękuję wszystkim, którzy głosowali na to piękne opowiadanie i...na moją skromną osobę. I chociaż w dalszym ciągu uważam, że są między nami dużo lepsi w tłumaczeniu jak LEO Lizziett czy Nan, jednak jestem przekonana że przede wszystkim uznanie należy się EmilyluvsRoswell, której tak wspaniale udało się podbić serca czytelników. Ja po prostu uległam czarowi jej powieści i głębokiej miłości jaką darzyłam związek Maxa i Liz. Wasza pomoc, zachęta, piękne komentarze, popartych pełnymi wyczucia artami Lizziett stworzyły z tego opowiadania prawdziwy klejnocik. I to jest najcenniejsze. Razem możemy być z niego dumni. Ten banerek należy się także Wam.
Jeszcze raz bardzo dziękuję.
Jeszcze raz bardzo dziękuję.
cUDO
Tak skończyłam je dzisiaj czytać. Przeczytałam w kilka dni, pierwszy raz coś takiego poruszyło moje serce. Inaczej nie mogę powiedzieć po prostu Mistrzostwo Świata coś bardzo pięknego i jednocześnie smutnego. Nikt chyba nie potrafi oddać przeżyć bohaterów jak autorka Objawień.Żałuje , że nie zaglądałam tu wcześniej , wspaniale było płynąć przez to opowiadanie ...
Mon cher Tu dois attender pour le aveu ...[...]Bo kocham go całym sercem , umieram kiedy nie ma go przy mnie , moja bluzka przykleja się do mojego spoconego ciała, kiedy on mnie dotyka[...]Głowa w lodówce
Dziękuję Dzinks. Cieszę się, że ktoś jeszcze go czyta. Mam do niego wyjątkowy sentyment. Nie tylko ja. Kiedy Emily pisała to opowiadanie - jak wspominała wcześniej Lizziett - ludzie tak się wczuwali w jego klimat, że proponowali Liz jakiego ma użyć kremu na bolące od karmienia piersi, a Maxowi do jakiej szkoły posłać małego Zana
Nie ma za co , naprawdę poruszajace, chciałabym tak umieć pisać, studiuje już wszystkie książki z psychologi . Może autorka napisała coś jeszcze?
Mon cher Tu dois attender pour le aveu ...[...]Bo kocham go całym sercem , umieram kiedy nie ma go przy mnie , moja bluzka przykleja się do mojego spoconego ciała, kiedy on mnie dotyka[...]Głowa w lodówce
Tak, napisała. Jeśli masz ochotę, to na drugiej stronie są przetłumaczone przeze mnie "Pilgrim souls" ( "Tułacze dusze"), opowiadanie rozgrywające się w niedalekiej przyszłości...i chyba podobnie jak Revelation, nie pozbawione smutku i goryczy,...oczywiście nie wiem, czy spodoba ci sie tak jak "Revelation", ale spróbować nie zawadzi Napisała też "Home Series", chyba siedmioczęściowy cykl opowiadań, których akcja rozgrywa się po "Destiny"...i gdyby scenarzyści pociągnęli akcję w ten sposób, zamiast bobardować nas gradem biegających galaretek i zamieniać bohaterów w istoty nierozpoznawalne, Roswell do dzić byłoby pewnie na ekranach . To opowiadanie CC, czyli tyle samo miejsca poświęcone jest Michaelowi i Marii, co Maxowi i Liz, Alexowi i Isabel a nawet Kylowi&Tess Napisała też wiele krótkich opowiadań...nie wiem czy czytasz po angielsku, ale podaje link do strony z jej twórczością.www.geocities.com/ntempesta jak nie, to zawsze pozostają ci "Tułacze dusze"
"I know who you are. I can see you. You're swearing now that someday you'll destroy me. Far better women than you have sworn to do the same. Go look for them now." (Atia)
""You...have...a rotten soul" (Cleopatra)
""You...have...a rotten soul" (Cleopatra)
...które całym sercem polecam. "Tułacze dusze" były pierwszy opowiadaniem Emily, ktore poleciła mi Lizziett. Czytałam je w oryginale przez kilka godzin w nocy, ze słownikiem na kolanach, spłakana i wściekła na siebie za takie braki w języku. Ale ponieważ je już mamy, i tak pięknie przetłumaczone, warto się z nim zapoznać.
smutek
Dzięki wam na pewno przeczytam , ale nie wiem kiedy znajdę czas
Mon cher Tu dois attender pour le aveu ...[...]Bo kocham go całym sercem , umieram kiedy nie ma go przy mnie , moja bluzka przykleja się do mojego spoconego ciała, kiedy on mnie dotyka[...]Głowa w lodówce
Elu w weekend wreszcie miałam czas, by usiąść i przeczytać twoje tłumaczenie. Szczerze mówiąc to tak sie zaczytałam, że całkiem zapomniałam przetłumaczyć nową część BFM. Po tej fascynującej lekturze, mam do powiedzenia tylko jedno:
Od teraz jesteś moją idolką!!!
Przetłumaczyłaś jedno z najwspanialszych opowiadań roswell. Kiedy po raz pierwszy dowiedziałam się, że to opowiadanie zostało przetłumaczone na polski, byłam oniemiała. Muszę przyznać, że niesamowicie było przeczytać to po polsku. Zdecydowanie pozytywne doświadczenie.
Zdecydowane, w najbliższy weekend zabieram się za Gravity Series w twoim tłumaczeniu.
A tu, chcę jeszcze raz podkreślić, że to było wspaniałe. Dziękuję ci za możliwość przeczytania takiego klasyka w rodzimym języku.
Od teraz jesteś moją idolką!!!
Przetłumaczyłaś jedno z najwspanialszych opowiadań roswell. Kiedy po raz pierwszy dowiedziałam się, że to opowiadanie zostało przetłumaczone na polski, byłam oniemiała. Muszę przyznać, że niesamowicie było przeczytać to po polsku. Zdecydowanie pozytywne doświadczenie.
Zdecydowane, w najbliższy weekend zabieram się za Gravity Series w twoim tłumaczeniu.
A tu, chcę jeszcze raz podkreślić, że to było wspaniałe. Dziękuję ci za możliwość przeczytania takiego klasyka w rodzimym języku.
Hej hej! Właśnie ogłoszono zwycięzców rundy 6 na RF, więc postanowiłam powklejać nagrody naszym tłumaczeniom Dokładnie rozpisywać się nie mam czasu, mam nadzieję że niedlugo zjawi się Milla i urządzimy małą sesję w Czytelni powiem tylko że nagrody autorskie mnie załamały a te za crossovery- kompletnie zaskoczyły.
Zaczynam od nagród dla "Revelations" które bardzo pozytywnie mnie zaskoczyły i trudno o bardziej uzasadnione i zasłużone w tej rundzie...co mogę jeszcze dodać? Tym samym "Revelations" ma już...21 nagród i tym samym pobiło wszelkie rekordy
Max and Liz’s angry kiss in Revelations by EmilyLuvsRoswell
Zaczynam od nagród dla "Revelations" które bardzo pozytywnie mnie zaskoczyły i trudno o bardziej uzasadnione i zasłużone w tej rundzie...co mogę jeszcze dodać? Tym samym "Revelations" ma już...21 nagród i tym samym pobiło wszelkie rekordy
Max and Liz’s angry kiss in Revelations by EmilyLuvsRoswell
...bo niektóre historie nigdy się nie starzeją runda 7 i kolejne nagrody dla "Revelations"...ma ich już teraz...23 i jest absolutnym rekordzistą.
Winner: Liz sleeps with Future Max in Revelations by EmilyLuvsRoswell
Winner: Liz sleeps with Future Max in Revelations by EmilyLuvsRoswell
"I know who you are. I can see you. You're swearing now that someday you'll destroy me. Far better women than you have sworn to do the same. Go look for them now." (Atia)
""You...have...a rotten soul" (Cleopatra)
""You...have...a rotten soul" (Cleopatra)
23! Proszę, proszę
Prosiłaś mnie Elu o to bym zamieściła tu ten komentaż więc proszę bardzo!
Dwa lata minęły od chwili przetłumaczenia "Objawień" Dwa lata.... A ja wreszcie sięgnęłam do tego... tego... Tej przepięknej historii miłości dwojga ludzi do siebie.
Przeżyli tak wiele: miłość, to że Max jest kosmitą, zdradę (choć tutaj nie było tak jak w serialu), narodziny dziecka(pal, że licho powstało ono z miłości Liz i Futre Maxa!), które cementowało oboje I całe to kosmiczne zamieszanie. Jednak nie dali się! I to jest w tym wszystkim piękne...
Piękne jest też to jak oddałaś tłumaczenie(nie znam oryginału bom domorosły Anglik i nie dałam rady przeczytać nawet jednego zdania). Ciężko musiało być przy tłumaczeniu intymnych sytuacji i narodzin dziecka Zapewne wspominałaś własny Ech...... Wielkie dzięki za tłumaczenie!.
Tak swoją drogą to ja nie wiem co bym zrobiła bez tłumaczeń i tłumaczy to ja nie wiem co bym zrobiła. Nie oderwałam się od komputera póki nie przeczytałam ostatniej literki. Co to jest 5G0DZIN przed kompem...
Prosiłaś mnie Elu o to bym zamieściła tu ten komentaż więc proszę bardzo!
Dwa lata minęły od chwili przetłumaczenia "Objawień" Dwa lata.... A ja wreszcie sięgnęłam do tego... tego... Tej przepięknej historii miłości dwojga ludzi do siebie.
Przeżyli tak wiele: miłość, to że Max jest kosmitą, zdradę (choć tutaj nie było tak jak w serialu), narodziny dziecka(pal, że licho powstało ono z miłości Liz i Futre Maxa!), które cementowało oboje I całe to kosmiczne zamieszanie. Jednak nie dali się! I to jest w tym wszystkim piękne...
Piękne jest też to jak oddałaś tłumaczenie(nie znam oryginału bom domorosły Anglik i nie dałam rady przeczytać nawet jednego zdania). Ciężko musiało być przy tłumaczeniu intymnych sytuacji i narodzin dziecka Zapewne wspominałaś własny Ech...... Wielkie dzięki za tłumaczenie!.
Tak swoją drogą to ja nie wiem co bym zrobiła bez tłumaczeń i tłumaczy to ja nie wiem co bym zrobiła. Nie oderwałam się od komputera póki nie przeczytałam ostatniej literki. Co to jest 5G0DZIN przed kompem...
Last edited by Athaya on Sun Jul 24, 2005 4:46 pm, edited 1 time in total.
- Primek1
- Starszy nowicjusz
- Posts: 155
- Joined: Mon Jul 11, 2005 10:20 pm
- Location: Z KrAiNy CiEnIa :D :P
- Contact:
Dzisiaj skończyłem czytać "Objawienia".... Jestem zachwycony. To opowiadanie chwyciło mnie za serce. Parę raazy uroniłem łezkę.... Wielkie dzięki Elu, za przetłumaczenie. Co prawda umiem angielskiego na tyle, żeby czytac ewentualnie niektóre prostsze opowiadania. Ale te jest tak piekne, że po angielsku wątpię czy bym był nim tak zachwycony. Jeszcze raz dzięki za tę piekną historię......
Wreszcie skończyłam czytać Revelations po raz 2. Wreszcie, bo czytałam długo, myśląc nad każdym słowem. Nie chciałam nic stracić i mimo, że spałam tej nocy ledwie 4 godziny, jakoś dziwnie nie jestem zmęczona.
Cały czas czytając doskonale wiedziłam, co czuje Liz, raz odrzucona, odepchnięta, nieco samotna, to znów szczęliwa, kochana, czule objęta mocnym, troskliwym ramieniem Maxa. Jak reszta miałam ochotę rzucać w ekran i krzyczeć, dołożyć coś od siebie przy momentach z rodzicami. Śmiałam się z żartów Kyla. EmilyLuvsRoswell, ma niezwykły dar opisu emocji, wszystko jest takie realne, rzeczywiste, zupełnie jakby to nie był ff. Zdaję sobie sprawę, że jest w tym duża zasługa Eli, która w tłumaczenie, włożyła, jak się zdaje, więcej niż całe serce.
Tak na prawdę nie wiem, co mogłabym powiedzieć, co jeszcze nie zostało wypowiedziane... Wiele słów uznania, gratulacji, podziwu...
Revelations jest przepięknym ff, było, jest i jeszcze długo pozostanie, jak sądzę, moim ulubionym ff. Kiedy go czytam (wielokrotnie powracałam, tylko do wybranych scen - kaczuszek, rozmowy z dzieckiem, jeszcze nie narodzonym, żartów Kyla, dnia urodzin), czułam się przez kilka dni jak sparaliżowana, porażona i nic mi nie wychodziło normalnie...
Fabuła jest świetna, nie wieje nudą, mimo, że ff jest długi. Wiele scen można było przenieść do serialu, byłby niewątpliwie tylko jeszcze ciekawszy. Dodam jeszcze, że Objawienia o niebo bardziej podobały mi się od tomu 2,3,4,5 (1 nie miałam okazji przeczytać) cyklu książek p. M. Metz. Tu, język jest ciekawszy, więcej się dzieje, nastroje nie są opisane zdawkowo i wszystko jest jakby bliższe, niż w ww. książkach.
Cały czas czytając doskonale wiedziłam, co czuje Liz, raz odrzucona, odepchnięta, nieco samotna, to znów szczęliwa, kochana, czule objęta mocnym, troskliwym ramieniem Maxa. Jak reszta miałam ochotę rzucać w ekran i krzyczeć, dołożyć coś od siebie przy momentach z rodzicami. Śmiałam się z żartów Kyla. EmilyLuvsRoswell, ma niezwykły dar opisu emocji, wszystko jest takie realne, rzeczywiste, zupełnie jakby to nie był ff. Zdaję sobie sprawę, że jest w tym duża zasługa Eli, która w tłumaczenie, włożyła, jak się zdaje, więcej niż całe serce.
Tak na prawdę nie wiem, co mogłabym powiedzieć, co jeszcze nie zostało wypowiedziane... Wiele słów uznania, gratulacji, podziwu...
Revelations jest przepięknym ff, było, jest i jeszcze długo pozostanie, jak sądzę, moim ulubionym ff. Kiedy go czytam (wielokrotnie powracałam, tylko do wybranych scen - kaczuszek, rozmowy z dzieckiem, jeszcze nie narodzonym, żartów Kyla, dnia urodzin), czułam się przez kilka dni jak sparaliżowana, porażona i nic mi nie wychodziło normalnie...
Fabuła jest świetna, nie wieje nudą, mimo, że ff jest długi. Wiele scen można było przenieść do serialu, byłby niewątpliwie tylko jeszcze ciekawszy. Dodam jeszcze, że Objawienia o niebo bardziej podobały mi się od tomu 2,3,4,5 (1 nie miałam okazji przeczytać) cyklu książek p. M. Metz. Tu, język jest ciekawszy, więcej się dzieje, nastroje nie są opisane zdawkowo i wszystko jest jakby bliższe, niż w ww. książkach.
Tak się cieszę, że wracacie jeszcze do czytania opowiadań Emily.
Dla mnie to nie tylko pięknie napisane historie lecz przede wszystkim klimat jaki udzielał się nam na tych stronach po każdym przeczytanym rozdziale. Czy to w oryginale czy u nas. „Revelation” miało to do siebie, że gdzieś od 20 odcinka tłumaczone było równolegle z tym co tworzyła pisarka. Nasze niecierpliwe czekanie na każdy rozdział, moje niejednokrotnie zarwane noce żeby jak najszybciej podzielić się losami bohaterów. Cudowne komentarze czytelników. To na zawsze zostaje w pamięci i z sentymentem się do tego okresu wraca.
Dziękuję wszystkim za pamięć, nie ukrywam, że przypomnienie o Revalation poruszyło i moje serce. Najlepszym dowodem docenienia go przez wszystkich, są coroczne nagrody na RoswellFanatics. Dzięki Lizziet za wiadomość.
Issy, prosiłaś w Tułaczych duszach” o szybsze tłumaczenie opowiadań. Wierz mi, ci którzy je przekładają starają się i robią co mogą. Czujemy na plecach oddech czytelników, aż nam się gorąco robi. Czasami jednak lepiej żeby ilość przekładała się na jakość i staramy podpierać się tą zasadą szczególnie, gdy tłumaczenie nie jest najłatwiejsze.
Jeszcze raz cieplutkie dzięki za wspomnienia.
Dla mnie to nie tylko pięknie napisane historie lecz przede wszystkim klimat jaki udzielał się nam na tych stronach po każdym przeczytanym rozdziale. Czy to w oryginale czy u nas. „Revelation” miało to do siebie, że gdzieś od 20 odcinka tłumaczone było równolegle z tym co tworzyła pisarka. Nasze niecierpliwe czekanie na każdy rozdział, moje niejednokrotnie zarwane noce żeby jak najszybciej podzielić się losami bohaterów. Cudowne komentarze czytelników. To na zawsze zostaje w pamięci i z sentymentem się do tego okresu wraca.
Dziękuję wszystkim za pamięć, nie ukrywam, że przypomnienie o Revalation poruszyło i moje serce. Najlepszym dowodem docenienia go przez wszystkich, są coroczne nagrody na RoswellFanatics. Dzięki Lizziet za wiadomość.
Issy, prosiłaś w Tułaczych duszach” o szybsze tłumaczenie opowiadań. Wierz mi, ci którzy je przekładają starają się i robią co mogą. Czujemy na plecach oddech czytelników, aż nam się gorąco robi. Czasami jednak lepiej żeby ilość przekładała się na jakość i staramy podpierać się tą zasadą szczególnie, gdy tłumaczenie nie jest najłatwiejsze.
Jeszcze raz cieplutkie dzięki za wspomnienia.
-
- Gość
- Posts: 38
- Joined: Mon Jun 28, 2004 10:11 pm
- Location: Koło
- Contact:
Mmm...
Nadal po chyba juz kilkudziesiętnym przeczytaniu tego opowiadania nie mogę nadal spokojnie go przeczytać, było i jest naprawde świetne!!!
Pozdrówka!!!
Pozdrówka!!!
marta86-16roswellianka
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 10 guests