Jazda bez trzymanki
Moderators: Olka, Hotaru, Hotori, Hypatia
- Max_oholiczka
- Nowicjusz
- Posts: 72
- Joined: Sat Jan 31, 2004 10:27 pm
- Location: Olsztyn
- Max_oholiczka
- Nowicjusz
- Posts: 72
- Joined: Sat Jan 31, 2004 10:27 pm
- Location: Olsztyn
Muszę się przyczepić do jednej rzeczy, którą notorycznie "popełniasz" w swoich wszystkich opowiadaniach. Chodzi mi kompletny brak ogonków. Mimo że piszemy w internecie to nadal jesteśmy Polakami i powinniśmy pisać po polsku. Raz że patriotyzm tego wymaga, dwa że ułatwia się czytanie. W niektórych miejscach podczas czytania musiałem się chwilę zastanawić, aby odgadnąć jakie to miało być słow.
Ponadto polecam przed wysłaniem opowiadania wrzucić je do Worda i użyć autokorekty. Wprawdzie literówek nie ma zbyt wiele, ale zawsze mogłoby być ich mniej.
Ponadto polecam przed wysłaniem opowiadania wrzucić je do Worda i użyć autokorekty. Wprawdzie literówek nie ma zbyt wiele, ale zawsze mogłoby być ich mniej.
Mam być naprawdę szczery?
A tak poważnie, to brak polskich liter i literówki przeszkadzają chyba wszystkim (tylko większość boi się o tym powiedzieć ).
A skoro już tak nalegasz, to zachowanie Maxa w poprzednim rozdziale nie wydało mi się autentyczne. Chłopak niby cichy, odludek, ledwie dwóch przyjaciół, a tu od razu przyjmuje propozycję wypadu do kina od nieznanej dziewczyny, po ledwie kilku zamienionych słowach. Nawet normalny towarzysko facet miałby wahania. Powinnaś bardziej rozwinąć tę gadkę, niechby Liz trochę go ponamawiała, wspomniała, że to tylko koleżeński wypad, bo nie ma co robić itp. Wtedy Max ewentualnie mógłby się zgodzić, nie chcąc wyjść na frajera.
A tak poważnie, to brak polskich liter i literówki przeszkadzają chyba wszystkim (tylko większość boi się o tym powiedzieć ).
A skoro już tak nalegasz, to zachowanie Maxa w poprzednim rozdziale nie wydało mi się autentyczne. Chłopak niby cichy, odludek, ledwie dwóch przyjaciół, a tu od razu przyjmuje propozycję wypadu do kina od nieznanej dziewczyny, po ledwie kilku zamienionych słowach. Nawet normalny towarzysko facet miałby wahania. Powinnaś bardziej rozwinąć tę gadkę, niechby Liz trochę go ponamawiała, wspomniała, że to tylko koleżeński wypad, bo nie ma co robić itp. Wtedy Max ewentualnie mógłby się zgodzić, nie chcąc wyjść na frajera.
- Max_oholiczka
- Nowicjusz
- Posts: 72
- Joined: Sat Jan 31, 2004 10:27 pm
- Location: Olsztyn
ehhhh troche mnie tu nie bylo... ferie sie skonczyly i znowu szkola dlatego dopiero teraz przeczytalam to opo. ale musze stwierdzic ze jest fajniusie
ale jak doszlam do:
szczerze przyznam ze jak przeczytalam ten moment doszlam do wniosku ze nasza Lyss zaczyna ciagnac do polarkowale czemu ciągnęło ja do Michaela?
ale jak doszlam do:
to stwierdzilam ze sie pomylilam chyba ale mimo wszystko faje opowiadanie czekam na dalsze czesci"Ale ja Sie nie zakocham! Ja i Max Evans, moja ofiara?! Tego nie było i nie będzie."- wmawiała sobie, w duchu jednak wiedziała ze i tym razem łga.
- Szalona_Szatynka
- Zainteresowany
- Posts: 266
- Joined: Tue Jul 15, 2003 9:40 pm
- Location: #Ziemia - trzecia planeta od Słońca#
Lonnie ja też miałam nadzieję na polarek
Ale dreamerek też może być Wszystko co wychodzi spod rąk Lyss jest ciekawe
Ale dreamerek też może być Wszystko co wychodzi spod rąk Lyss jest ciekawe
Skoro już się czepiamy błędów to co to ma być ??Zapatrzył się Sie w nią bez reszty.
---"We are beautiful in every single way - Yes, words can bring us down..."---
---------------:mrgreen: PoZdroWiOnKa Dla LuśKi, MeNelKi oRaZ LysS ----------------
---------------:mrgreen: PoZdroWiOnKa Dla LuśKi, MeNelKi oRaZ LysS ----------------
- Max_oholiczka
- Nowicjusz
- Posts: 72
- Joined: Sat Jan 31, 2004 10:27 pm
- Location: Olsztyn
- Galadriela
- Zainteresowany
- Posts: 333
- Joined: Sun Jul 13, 2003 1:41 pm
- Contact:
Zastanawiałam się własnie czemu ta fabula wydaje mi się znajoma? No tak film "Cała ona", a jeszcze bardziej "Not another teen movie".
Podobnie jak w "Twoich ramionach" wszystko toczy się bardzo szybko. Pominęłaś kilka scen, które możnaby rozwinąć, np. Michael i Liz jako Romeo i Julia.
Możnaby tu powołać się również do filmu. Freddie musiał się nieźle nawysilać żeby dziewczyna zwróciła na niego uwagę.
Podobnie jak w "Twoich ramionach" wszystko toczy się bardzo szybko. Pominęłaś kilka scen, które możnaby rozwinąć, np. Michael i Liz jako Romeo i Julia.
Dobrze powiedziane. Taka nagła zmiana w zachowaniu Maxa.A skoro już tak nalegasz, to zachowanie Maxa w poprzednim rozdziale nie wydało mi się autentyczne. Chłopak niby cichy, odludek, ledwie dwóch przyjaciół, a tu od razu przyjmuje propozycję wypadu do kina od nieznanej dziewczyny, po ledwie kilku zamienionych słowach. Nawet normalny towarzysko facet miałby wahania. Powinnaś bardziej rozwinąć tę gadkę, niechby Liz trochę go ponamawiała, wspomniała, że to tylko koleżeński wypad, bo nie ma co robić itp. Wtedy Max ewentualnie mógłby się zgodzić, nie chcąc wyjść na frajera.
Możnaby tu powołać się również do filmu. Freddie musiał się nieźle nawysilać żeby dziewczyna zwróciła na niego uwagę.
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 84 guests