Ja popieram wersję z tym że Micheal "odziedziczył" moce po Maxie i dlatego uzdrowił Is. Ale z drugiej strony można tę scenę odbierać także jako wielkie wyznanie miłości i przywiązania... Michealowi bardzo zależało na Is, była jedyną bliską osobą jaka mu pozostała, otworzył się, przekazał wszystkie swoje uczucia... i może ta wielka miłość przywróciła Is z drugiej strony... Może to był wynik zarówno miłości jak i mocy?
Hehe, Max z zatwardzeniem
![Ha ha ha :haha:](./images/smilies/haha.gif)
No nieźle
![Cheesy Grin :cheesy:](./images/smilies/icon_cheesygrin.gif)
Co do tego czemu Micheal ne robił takich min uważam że dlatego że on nie wiedział o swoich mocach. Użył ich zupełnie nieświadomie. Max wiedział o swoim darze i gdy chciał kogoś uzdrowić bardzo się starał. Musiał się skoncentrować, nawiązać połączenie z drugą osobą, chciał to zrobić najlepiej jak potrafi dlatego tak się wysilał. Podejrzewam że gdyby Micheal chciał użyć swoich mocy świadomie to też widzielibyśmy na jego twarzy rodzaj skupienia
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)