Max Evans //\\ Jason Behr #2
Moderators: Olka, Ela, Xander, Pedros
Apeluję o tolerancję (a podobno to ja byłam nietolerancyjna). Nie znamy osobiście Kathy i możliwe, że jest to wspaniała osoba zyskująca przy bliższym poznaniu. Marzyć każdy sobie marzy na własną rękę, ale co, odgryźć jej głowę za to, że się do niego dobiera, tak?
Elu, ach te oczka... Ja nie wiem, co to jest z tymi jego oczami... I nawzajem Eluś, nawzajem - ja zabrałam się już do mojego Ajschylosa , co nie bardzo można podciągnąć pod odpoczynek ale po widoku Jasona - no cóż, od razu mi przybyło energii...
Elu, ach te oczka... Ja nie wiem, co to jest z tymi jego oczami... I nawzajem Eluś, nawzajem - ja zabrałam się już do mojego Ajschylosa , co nie bardzo można podciągnąć pod odpoczynek ale po widoku Jasona - no cóż, od razu mi przybyło energii...
Jeszcze raz apelujemy do fanek Jasona. Nan ma rację. Jeżeli ktoś naprawdę go lubi i ceni, sznuje także jego wybory. Znamy go i wiemy, że ma na tyle nieźle poukładane w głowie, że wie także co jest dla niego dobre. Katherine jest przemiłą osobą, znają się od lat i jeżeli im jest ze sobą dobrze to nam pozostaje życzyć im szczęścia
Nan, wiem co robię z tym zdjątkiem . Miło na niego popatrzeć, prawda?
Nan, wiem co robię z tym zdjątkiem . Miło na niego popatrzeć, prawda?
Yh, Elu, ty się jeszcze pytasz czy miło...? Raaany...
To może lepiej nie zmuszać się do wklejania zdjęć na siłę. I jeszcze raz proszę - jeśli się kogoś nie lubi, to można to zachować dla siebie. Są tacy, którzy ją lubią.
To może lepiej nie zmuszać się do wklejania zdjęć na siłę. I jeszcze raz proszę - jeśli się kogoś nie lubi, to można to zachować dla siebie. Są tacy, którzy ją lubią.
Last edited by Nan on Fri Dec 26, 2003 3:33 pm, edited 1 time in total.
Hm...nie jestem pewna, czy ten art juz był, czy nie był, ale jest tak piekny, ze nie mogłam sobie darować...
Cytując "Czyz on nie jest piękny?!"
Wspominałam juz o tym w temacie o okładkach Roswell, ale mogę raz jeszcze- Melinda Metz, o której pisałam, ze gdyby umarła, to przewracałaby sie w grobie na widok serialowego Maxa, nie ma takiego zamiaru zapytana o to, jak jej sie podoba serialowa obsada, odpowiedziała, ze bardzo sie jej podoba, a najbardziej Jason, który jest taki "intensywny", wydobył z postaci Maxa całą jej "esencję", no i to jego spojrzenie, gdy patrzy na Liz- Shiri....ach...rozsądna kobieta chociaż książki pisze średnie I nie którzy śmią twierdzic że TO COŚ ze "Smallville' jest lepsze
Ciekawa jestem nowych ról JB...zwłaszcza SL, poprostu wyłażę ze skóry...
Cytując "Czyz on nie jest piękny?!"
Wspominałam juz o tym w temacie o okładkach Roswell, ale mogę raz jeszcze- Melinda Metz, o której pisałam, ze gdyby umarła, to przewracałaby sie w grobie na widok serialowego Maxa, nie ma takiego zamiaru zapytana o to, jak jej sie podoba serialowa obsada, odpowiedziała, ze bardzo sie jej podoba, a najbardziej Jason, który jest taki "intensywny", wydobył z postaci Maxa całą jej "esencję", no i to jego spojrzenie, gdy patrzy na Liz- Shiri....ach...rozsądna kobieta chociaż książki pisze średnie I nie którzy śmią twierdzic że TO COŚ ze "Smallville' jest lepsze
Ciekawa jestem nowych ról JB...zwłaszcza SL, poprostu wyłażę ze skóry...
"I know who you are. I can see you. You're swearing now that someday you'll destroy me. Far better women than you have sworn to do the same. Go look for them now." (Atia)
""You...have...a rotten soul" (Cleopatra)
""You...have...a rotten soul" (Cleopatra)
Ehh, cały Max ze swoimi madrymi i cierpiącymi oczami. Jakby w nich niósł całą tajemnicę swojego pochodzenia i przeznaczenia. A tak przy okazji, czy ktoś zauważył jakie on ma usta, widać je dokładnie na arcie Lizziett ? Bo ja tak...
A jak podoba się to ? Właśnie oglądnęłam Miracle i jestem jeszcze pod wrażeniem.
A jak podoba się to ? Właśnie oglądnęłam Miracle i jestem jeszcze pod wrażeniem.
Piękny fanart Elu...co do ust, to one rzuciły mi sie w oczy zaraz po spojrzeniu one są stworzone do ehm...same wiecie zresztą do czego podobno taki zarys ust mają osoby wrazliwe, choć ja nie jestem pewna tych powiazań fizyczności z ludzką naturą.
A "Miracle"...to jeden z moich ukochanych epizodów...chociaż patrząc na Maxa zachodziłam w głowę, jak to mozliwe, ze tego skołatanego, pogubionego chłopczynę gra 27 letni facet. Maxio budził we mnie uczucia rozczulenia i rozdraznienia jednoczesnie - zahukany przez mamę, ducha, Isabel i Michaela, niemal wrzeszczałam na ekran "Chłopie, postaw się im wreszcie!!!" No ale te końcowe sceny w szpitalu...i oknie Liz..."Jak mógłbym nie wykorzystać mojego daru?"...
A "Miracle"...to jeden z moich ukochanych epizodów...chociaż patrząc na Maxa zachodziłam w głowę, jak to mozliwe, ze tego skołatanego, pogubionego chłopczynę gra 27 letni facet. Maxio budził we mnie uczucia rozczulenia i rozdraznienia jednoczesnie - zahukany przez mamę, ducha, Isabel i Michaela, niemal wrzeszczałam na ekran "Chłopie, postaw się im wreszcie!!!" No ale te końcowe sceny w szpitalu...i oknie Liz..."Jak mógłbym nie wykorzystać mojego daru?"...
"I know who you are. I can see you. You're swearing now that someday you'll destroy me. Far better women than you have sworn to do the same. Go look for them now." (Atia)
""You...have...a rotten soul" (Cleopatra)
""You...have...a rotten soul" (Cleopatra)
No dobrze, drogie panie - to śpiewamy, tylko równo i nie fałszować!
Sto lat, sto lat, Jason kończy dzisiaj kolejny roczek niech ma dużo ciekawych ról i wszyyystkiego najlepszego! Zastanawiałam się nad prezentem, który możnaby mu dać - i porzuciwszy pierwszą rzecz, jaka przyszła mi na myśl, ja zdecydowałabym się na wieeeelkie pudło z pączkami. A wy?
PS: Ale by było, gdyby okazało się, że szanowny Jason zna język polski i jest stałym gościem w tym temacie (no co, pomarzyć nie można? )
Sto lat, sto lat, Jason kończy dzisiaj kolejny roczek niech ma dużo ciekawych ról i wszyyystkiego najlepszego! Zastanawiałam się nad prezentem, który możnaby mu dać - i porzuciwszy pierwszą rzecz, jaka przyszła mi na myśl, ja zdecydowałabym się na wieeeelkie pudło z pączkami. A wy?
PS: Ale by było, gdyby okazało się, że szanowny Jason zna język polski i jest stałym gościem w tym temacie (no co, pomarzyć nie można? )
Nanuś, ubiegłaś mnie, a chciałam być pierwsza
Rzeczywiście Jason kończy dzisiaj trzydzieści lat. Piękny wiek. Czego mu życzyć, oprócz góry pączków? Prozaicznie, dużo radości z przedstawianych propozycji filmowych, satysfakcji z tego co robi, dużo miłości wokół siebie (nie tylko piszczącyh fanek - "Boże jaki on śliczny" i "kocham go " ) tylko docenienia jego talentu i profesjonalizmu zawodowego. I oby pozostał zawsze tak bardzo ciepły, naturalny i bezpretensjonalny jak dotychczas. urodziny:
Na F4F pojawiły się także takie ciepłe życzenia dla niego.
Zamiast fotki wkleję coś, czego szukałam od dłuższego czasu.
To jedna ze świątecznych karteczek, których Jason sporo namalował (nie każdy wie, że on maluje) i które sprzedawano przed Bożym Narodzeniem na cele charytatywne.
Rzeczywiście Jason kończy dzisiaj trzydzieści lat. Piękny wiek. Czego mu życzyć, oprócz góry pączków? Prozaicznie, dużo radości z przedstawianych propozycji filmowych, satysfakcji z tego co robi, dużo miłości wokół siebie (nie tylko piszczącyh fanek - "Boże jaki on śliczny" i "kocham go " ) tylko docenienia jego talentu i profesjonalizmu zawodowego. I oby pozostał zawsze tak bardzo ciepły, naturalny i bezpretensjonalny jak dotychczas. urodziny:
Na F4F pojawiły się także takie ciepłe życzenia dla niego.
Zamiast fotki wkleję coś, czego szukałam od dłuższego czasu.
To jedna ze świątecznych karteczek, których Jason sporo namalował (nie każdy wie, że on maluje) i które sprzedawano przed Bożym Narodzeniem na cele charytatywne.
Ja Jasonowi złożyłam na stronce życzenia ale tu też mogę: Kochany Jasonie życze Ci dużo drowia, szczęścia, żebys występował w jak najlepszych filmach, zebys mial dużo pieniedzy, wystapil w 4 sezonie Roswell i zebys przyjechal do Polski, poznał mnie i żebyśmy byli razem na zawsze(szkoda że się to nie spełni)
"You are not my mother, Rome is my mother"
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 0 guests