A co ze zwierzętami??
Moderator: {o}
- ciekawska_osoba
- Fan
- Posts: 773
- Joined: Sun Jul 13, 2003 11:35 am
- Location: Rybnik
- Contact:
Dopiero wczoraj widziałam reportarz odnośnie tej właśnie sprawy......i żałuję, ze to zobaczyłam, cały czas mam przed oczami tamtą świnkę..... Jakimż trzeba być człowiekiem, do jakiego stopnia pozbawionym sumienia czy zwykłego normalnego odruchu by dopuścić się czegoś tak strasznie potwornego!!!!! Żeby tym ludziom ręce uchły!!
Cieszę się, że nie widziałam orginalnego programu, bo bym chyba nie doszła do siebie po tym, to naprawdę było wstrząsające, a na pewno wszystkiego nie pokazali na antenie. Najgorsza jest opieszałośc i zupełny brak reakcji ze strony tych co powinni nadzorować takie przedsiębiorstwa, siedzą tylko na tyłkach i kasę ciągną i wiecznie im mało a nie zajmują się niczym, dopiero taki reportaż wymusza niejako na nich jakąś reakcję, głupie jest też prawo.....
Cieszę się, że nie widziałam orginalnego programu, bo bym chyba nie doszła do siebie po tym, to naprawdę było wstrząsające, a na pewno wszystkiego nie pokazali na antenie. Najgorsza jest opieszałośc i zupełny brak reakcji ze strony tych co powinni nadzorować takie przedsiębiorstwa, siedzą tylko na tyłkach i kasę ciągną i wiecznie im mało a nie zajmują się niczym, dopiero taki reportaż wymusza niejako na nich jakąś reakcję, głupie jest też prawo.....
"We shall never forget and never forgive. And never ever fear. Fear is for the enemy. Fear and bullets."
Ja na szczęście tego nie widziałam.... ale przypomniała mi się afera z tamtego roku, o Wietnamczykach. Pamiętacie, o tych, co niby skupywali psy i koty po wsiach i zabijali je na mięso?? Makabra, nie wiem jak tacy ludzie mogą istnieć. Naprawdę nie rozumiem.....
Jam jest kielich bez dna. Jam jest śmierć bez grobu. Jam jest imię bez imienia.
- ciekawska_osoba
- Fan
- Posts: 773
- Joined: Sun Jul 13, 2003 11:35 am
- Location: Rybnik
- Contact:
Nie pamietam szczegółów, ale spróbuje... Mniej więcej rok temu gdzieś w Polsce znaleźli budynek, w którym urządzona była mała rzeźnia. Zabijano tam psy i koty, które ktoś (nie pamiętam czy był to Polak sprzedający mięso Wietnamczykom do ich barów, czy sam Wietnamczyk) skupował po okolicznych wsiach. Średni cena psa wynosiła chyba 30 zł. Ludzie chętnie sprzedawali, bo wiadomo na wsi psów jest dużo, kasy nie ma, a to był łatwy zarobek. Nie wiem jak to się skończyło, bo temat ten nie pojawił się więcej prasie, ale chyba postawili komuś zarzut znęcania się nad zwierzętami, czy coś w tym stylu, ale nie jestem pewna....
Jam jest kielich bez dna. Jam jest śmierć bez grobu. Jam jest imię bez imienia.
a teraz nadchodzą najbardziej krwawe święta kiedy to tysiącami będziemy zarzynać karpie bo taka jest tradycja, trochę mnie te święta przerażaja, te wszystkie karpie w galarecie itp te wszystkie wycięte choinki - trochę to wszystko makabryczne
Zycie jest jak pudełko czekoladek,nigdy nie wiesz co ci się trafi
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 2 guests