Forum poświęcone bohaterom serialu
Moderator: Galadriela
-
Graalion
- Mroczny bóg
- Posts: 2018
- Joined: Sat Jul 12, 2003 8:10 pm
- Location: Toruń, gdzie 3 małe kocięta tańczą na kurhanach swych wrogów
-
Contact:
Post
by Graalion » Thu Dec 04, 2003 2:20 pm
Tylko kto kogo by wykorzystał
"Please, God, make everyone die. Amen."
Wieczorny pacierz Scratch'a ("PvP")
-
Ramzes
- Fan...atyk
- Posts: 1259
- Joined: Thu Sep 04, 2003 9:48 pm
- Location: moje miasto Tarnowem zwane
Post
by Ramzes » Thu Dec 04, 2003 2:35 pm
ja bym wykorzystał ich moce ...
i stałbym się dyktatorem ...
Lubi mnie tu niewielu :p
A większość nienawidzi :]
-
Graalion
- Mroczny bóg
- Posts: 2018
- Joined: Sat Jul 12, 2003 8:10 pm
- Location: Toruń, gdzie 3 małe kocięta tańczą na kurhanach swych wrogów
-
Contact:
Post
by Graalion » Thu Dec 04, 2003 2:59 pm
A oni przejęliby kontrolę nad twoim umysłem ... byłbyś bezwolną kukiełką w ich rękach ... i zniszczyliby Ziemię
"Please, God, make everyone die. Amen."
Wieczorny pacierz Scratch'a ("PvP")
-
Doreen
- Starszy nowicjusz
- Posts: 211
- Joined: Sat Sep 20, 2003 11:54 am
- Location: Poznań
-
Contact:
Post
by Doreen » Fri Dec 05, 2003 3:39 pm
Taa, jakby tak ciągle ze sobą walczyli to w końcu wywołaliby wojnę międzygalaktyczną
-
Ramzes
- Fan...atyk
- Posts: 1259
- Joined: Thu Sep 04, 2003 9:48 pm
- Location: moje miasto Tarnowem zwane
Post
by Ramzes » Fri Dec 05, 2003 5:21 pm
wojna...
a jk sądzicie kto by żądził w małużeństwie Isabel i Kivara ?
Lubi mnie tu niewielu :p
A większość nienawidzi :]
-
Graalion
- Mroczny bóg
- Posts: 2018
- Joined: Sat Jul 12, 2003 8:10 pm
- Location: Toruń, gdzie 3 małe kocięta tańczą na kurhanach swych wrogów
-
Contact:
Post
by Graalion » Fri Dec 05, 2003 6:36 pm
Hmm, to ciekawe pytanie ...
"Please, God, make everyone die. Amen."
Wieczorny pacierz Scratch'a ("PvP")
-
Ramzes
- Fan...atyk
- Posts: 1259
- Joined: Thu Sep 04, 2003 9:48 pm
- Location: moje miasto Tarnowem zwane
Post
by Ramzes » Fri Dec 05, 2003 6:47 pm
taki dwie silne osobowości napewno by sięnieraz starły ...ale wydaje mi się że by żądził Kivar ...
Lubi mnie tu niewielu :p
A większość nienawidzi :]
-
Doreen
- Starszy nowicjusz
- Posts: 211
- Joined: Sat Sep 20, 2003 11:54 am
- Location: Poznań
-
Contact:
Post
by Doreen » Fri Dec 05, 2003 11:39 pm
Hmm, rzeczywiście trudno powiedzieć
Jeśli chodziłoby o Vilandrę to zdecydowanie bym powiedziała że to ona by rządziła. Ale skoro chodzi o Isabel... no to sądzę że Kivar
-
Graalion
- Mroczny bóg
- Posts: 2018
- Joined: Sat Jul 12, 2003 8:10 pm
- Location: Toruń, gdzie 3 małe kocięta tańczą na kurhanach swych wrogów
-
Contact:
Post
by Graalion » Sat Dec 06, 2003 4:27 am
Niestety nie poznaliśmy Kivara zbyt dobrze. A po związkach Izzy widzieliśmy, że ma ona silną (dominującą?) osobowość.
"Please, God, make everyone die. Amen."
Wieczorny pacierz Scratch'a ("PvP")
-
;-)
- Pleciuga
- Posts: 577
- Joined: Sun Jul 13, 2003 10:07 am
- Location: from Rome
-
Contact:
Post
by ;-) » Sat Dec 06, 2003 10:10 am
Kivar był bardzo fajny, wolałabym żeby Isabel wyszła za niego, anie za Jessiego. On niech idzie do telenowel meksykańskich
"You are not my mother, Rome is my mother"
-
Ramzes
- Fan...atyk
- Posts: 1259
- Joined: Thu Sep 04, 2003 9:48 pm
- Location: moje miasto Tarnowem zwane
Post
by Ramzes » Sat Dec 06, 2003 11:30 am
Doreen zgadzasz się ze mną ...
Kivar rządzi bo jest z natury despotą i kocha władze po to robił przewrót na antarze aby rządzić i teraz też by rządził ...
Lubi mnie tu niewielu :p
A większość nienawidzi :]
-
;-)
- Pleciuga
- Posts: 577
- Joined: Sun Jul 13, 2003 10:07 am
- Location: from Rome
-
Contact:
Post
by ;-) » Sat Dec 06, 2003 3:05 pm
Kivara interesowała tylko wladza i Vilandra
"You are not my mother, Rome is my mother"
-
Doreen
- Starszy nowicjusz
- Posts: 211
- Joined: Sat Sep 20, 2003 11:54 am
- Location: Poznań
-
Contact:
Post
by Doreen » Sat Dec 06, 2003 6:22 pm
Tak Ramzes, wyjątkowo z tobą się zgadzam
Wydaje mi się że Isabel tylko pozornie miała dominującą osobowość (np. w czasie świąt
) ale tak naprawdę potrzebowała wsparcia w silnym ramieniu mężczyzny (np. w Alexie, a potem w Jessem) Wg mnie ona chciała stworzyć normalną, tradycyjną rodzinę w której to mężczyzna by rządził, a ona była potulną istotką. Dlatego sądzę że w takim związku to Kivar by rządził
-
;-)
- Pleciuga
- Posts: 577
- Joined: Sun Jul 13, 2003 10:07 am
- Location: from Rome
-
Contact:
Post
by ;-) » Sat Dec 06, 2003 6:41 pm
to ja się też zgadzam z wami
"You are not my mother, Rome is my mother"
-
Ramzes
- Fan...atyk
- Posts: 1259
- Joined: Thu Sep 04, 2003 9:48 pm
- Location: moje miasto Tarnowem zwane
Post
by Ramzes » Sat Dec 06, 2003 8:23 pm
zgadzamy się normalnie nie wiem co powiedzieć ...
Kivar rządzi ...
a jak sądzisz czy Isabell miała by kochanka ?
Lubi mnie tu niewielu :p
A większość nienawidzi :]
-
Doreen
- Starszy nowicjusz
- Posts: 211
- Joined: Sat Sep 20, 2003 11:54 am
- Location: Poznań
-
Contact:
Post
by Doreen » Sat Dec 06, 2003 8:42 pm
Hehe, nie martw się pewnie nie na długa ta nasza jednomyślność
Hmm, co do kochanka to przyznam się że nie mam pojęcia, ale sądzę że nie... Ona brzydzi się zdradą
Tzn jeśli kochała by tę osobę to by nie zdradziła
-
Ramzes
- Fan...atyk
- Posts: 1259
- Joined: Thu Sep 04, 2003 9:48 pm
- Location: moje miasto Tarnowem zwane
Post
by Ramzes » Sat Dec 06, 2003 9:55 pm
Lubi mnie tu niewielu :p
A większość nienawidzi :]
-
Doreen
- Starszy nowicjusz
- Posts: 211
- Joined: Sat Sep 20, 2003 11:54 am
- Location: Poznań
-
Contact:
Post
by Doreen » Sat Dec 06, 2003 10:02 pm
Hehe, no znowu się nie zgadzamy bo dochodzimy do tego samego momentu
Bo ty uparcie sądzisz że Issy i Vilandra to ta sama osoba!!
A my mówimy o Isabel!!! Uważam że ona by nie zdradziła bo się brzydziła tym że kiedyś jako Vilandra "rzekomo" zdradziła swoją rodzinę! I dlatego sądzę że nie zdradziła by swojego męża. (chociaż to inny rodzaj zdrady... no ale zawsze
)
-
Ramzes
- Fan...atyk
- Posts: 1259
- Joined: Thu Sep 04, 2003 9:48 pm
- Location: moje miasto Tarnowem zwane
Post
by Ramzes » Sat Dec 06, 2003 10:10 pm
"rzekomo"
nie prawda bo Vilandra zdradziła ...
ona by zdradziła jak się raz zdradzi to potem to już się ciągnie za nami ...
Lubi mnie tu niewielu :p
A większość nienawidzi :]
-
Doreen
- Starszy nowicjusz
- Posts: 211
- Joined: Sat Sep 20, 2003 11:54 am
- Location: Poznań
-
Contact:
Post
by Doreen » Sat Dec 06, 2003 10:24 pm
Hmm Ramzesku nie wiem jak ci to powiedzieć ale chyba coś przeoczyłeś jak oglądałeś Roswell
W serialu wyraźnie było powiedziane że ta cała zdrada to była mistyfikacja Kivara. To on był tym złym!!! Nie tylko zdradził Vilandrę ale również wrobił ją w to wszystko. Przecież Micheal to wszystko powiedział (jak niby sobie przypomniał)...
A poza tym nie zgadzam się że jak się zdradzi raz to już później zawsze trzeba!!! Przecież można się uczyć na własnych błędach, no nie?
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 12 guests