Co się stało z Avą ?

Rozmowy o II serii

Moderator: ALEX_WHITMAN

Forum rules
Strefa wolna - można spoilerować.
User avatar
Doreen
Starszy nowicjusz
Posts: 211
Joined: Sat Sep 20, 2003 11:54 am
Location: Poznań
Contact:

Post by Doreen » Sun Oct 19, 2003 12:17 pm

Partner? Hehe, no to rzeczywiście mógłby być problem :P
Ale zauważ że Liz, Maria to też ludzie, a podejrzewam że chciałyby mieć dzieci ze swoimi kosmitami :wink:

User avatar
Ramzes
Fan...atyk
Posts: 1259
Joined: Thu Sep 04, 2003 9:48 pm
Location: moje miasto Tarnowem zwane

Post by Ramzes » Sun Oct 19, 2003 12:25 pm

no w sumie takie dziecko to samo szczscie gdyby jeszcze
odziedziczylo zdolnosci po mamie... 8) no a zawsze gdyby nieznalazla partnera istnieja banki spermy ... i jeszcze jedna mozliwosc to adopcja ... :twisted:
Lubi mnie tu niewielu :p
A większość nienawidzi :]

User avatar
Doreen
Starszy nowicjusz
Posts: 211
Joined: Sat Sep 20, 2003 11:54 am
Location: Poznań
Contact:

Post by Doreen » Sun Oct 19, 2003 12:29 pm

Taa, istnieje wiele alternatywnych rozwiązań :P
Pytanie tylko czy Ava potrafiła by byc dobrą matką? Czy nauczyłaby swoje dziecko życia?? [i nie mam tu na myśli sposobów kradzieży, czy sztuki przetrwania w kanałach ;) ]

User avatar
Ramzes
Fan...atyk
Posts: 1259
Joined: Thu Sep 04, 2003 9:48 pm
Location: moje miasto Tarnowem zwane

Post by Ramzes » Sun Oct 19, 2003 3:29 pm

no chyba instynktownie Ava by sie starala dbac o swoje
dziecko ,kierowala by sie ona gluwnie przeczuciem i zdrowym
rozsadkiem (o ile taki posiadaala )... 8) a zycia napewno by go nauczyla
tylko w jaki sposób to by zalezalo w jakich kregach by sie obracala
Ava wsrud zyczliwych ludzi to napewno by dobze wychowala dziecko ... :wink:
a natomiast wsrud zlych ludzi to wiadomo jak ... :twisted:
Lubi mnie tu niewielu :p
A większość nienawidzi :]

User avatar
Doreen
Starszy nowicjusz
Posts: 211
Joined: Sat Sep 20, 2003 11:54 am
Location: Poznań
Contact:

Post by Doreen » Thu Oct 23, 2003 11:37 am

No właśnie, wszystko zależałoby od tego w jakich kręgach by się obracała :D
[i w ten sposób doszliśmy do punktu wyjścia - czy Ava będzie dobra czy zła :P ]

User avatar
Ramzes
Fan...atyk
Posts: 1259
Joined: Thu Sep 04, 2003 9:48 pm
Location: moje miasto Tarnowem zwane

Post by Ramzes » Thu Oct 23, 2003 11:43 am

no doszlismy ale teraz trzeba pomyslec jak sie z tego punktu sie
wydostac ... :wink: Ava jest niewiadimo jaka i tyle .... dobra czy zla
takie gdybanie nas do niczego nieprzybliza ... 8) :twisted:
ale Ava bedzie zla i tyle ... :twisted:
Lubi mnie tu niewielu :p
A większość nienawidzi :]

User avatar
Doreen
Starszy nowicjusz
Posts: 211
Joined: Sat Sep 20, 2003 11:54 am
Location: Poznań
Contact:

Post by Doreen » Thu Oct 23, 2003 11:48 am

Gdybanie nie ma sensu. W serialu za mało nam przybliżyli postać Avy więc tak naprawdę nie mamy pojęcia jaka była!! Możemy się tylko domyślać...
A ja i tak sądzę że będzie dobra 8)

User avatar
Ramzes
Fan...atyk
Posts: 1259
Joined: Thu Sep 04, 2003 9:48 pm
Location: moje miasto Tarnowem zwane

Post by Ramzes » Fri Oct 24, 2003 10:13 pm

czyli wracamy do tematu Ava no dobra ... 8) jak myslisz czy Ava znajdzie prawdziwych przyjaciul ??? :wink:
Lubi mnie tu niewielu :p
A większość nienawidzi :]

User avatar
Doreen
Starszy nowicjusz
Posts: 211
Joined: Sat Sep 20, 2003 11:54 am
Location: Poznań
Contact:

Post by Doreen » Fri Oct 24, 2003 10:35 pm

Sądzę że tak 8) W końcu każdy ma równe szanse co do znalezienia prawdziwych przyjaciół. Tylko musiałaby nieco zmienić swój styl bycia - więcej dawać a mniej brać... Ale wydaje mi się że znalazłaby :D
Aż boję się pytać jakie jest twoje zdanie :wink:

User avatar
Ramzes
Fan...atyk
Posts: 1259
Joined: Thu Sep 04, 2003 9:48 pm
Location: moje miasto Tarnowem zwane

Post by Ramzes » Sat Oct 25, 2003 10:14 am

dobrze wiesz jakie jest moje zdanie ... 8) :wink: kompletnie sie
z toba niezgadzam ... :twisted: ona nie umiala dawac czegos od siebie ona tylko umiala brac, pewnie do tego przyczynilo sie to ze mieszkala z takimi ludzmi którzy napewno nie byli przyjaciulmi ... ona pewnie nawet niewie co to jest przyjazn ... :wink: czyli nie znalazla by przyjaciul ... 8) :wink:
Lubi mnie tu niewielu :p
A większość nienawidzi :]

User avatar
Doreen
Starszy nowicjusz
Posts: 211
Joined: Sat Sep 20, 2003 11:54 am
Location: Poznań
Contact:

Post by Doreen » Sat Oct 25, 2003 10:43 am

Skłamałabym pisząc że jestem zaskoczona twoją opinią :wink:
Zgadzam się Ava umiała tylko brać i wcale nie sądzę że duplikaty były jej przyjaciółmi... Dlatego napisałam że powinna zmienić swój styl bycia i nauczyć się dawać. Tego idzie się nauczyć, więc nic straconego. W przyszłości Ava mogłaby znaleźć przyjaciół!! Czemu stawiać ją na pozycji straconej?? :roll:

User avatar
Ramzes
Fan...atyk
Posts: 1259
Joined: Thu Sep 04, 2003 9:48 pm
Location: moje miasto Tarnowem zwane

Post by Ramzes » Sat Oct 25, 2003 10:51 am

czemu bo niewiem ile miala lat ale chyba cos kolo 20 tak mi sie zdaje i niemiala przyjaciul niewiedziala kompletnie jak sie do ludzi ma odnosic z zyczliwoscia ... a zazwyczaj tego co nauczymy sie w dziecinstwie nieda sie tak latwo oduczuc ... mogla by zdobic przyjaciela jedynie gdyby nagiela mu umysl ... :twisted: :wink:
Lubi mnie tu niewielu :p
A większość nienawidzi :]

User avatar
Doreen
Starszy nowicjusz
Posts: 211
Joined: Sat Sep 20, 2003 11:54 am
Location: Poznań
Contact:

Post by Doreen » Sat Oct 25, 2003 11:05 am

Aaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!!! <--- krzyk rozpaczy i zrezygnowania

To co że miała ok. 20 lat!! Miała jeszcze dużo przed sobą. Czy uważasz że człowiek, załóżmy 40-letni nie może już zdobyć przyjaciela?? A może natrafiłaby na swej drodze na dobrą duszyczkę która zlitowałaby się nad jej biednym losem i spróbowała jej pomóc bezinteresownie. Nauczyła by jej miłości i przyjaźni i tego jak powinna się zachować w różnych sytuacjach.... Wiem, wiem mało prawdopodobne, ale nie można również tego wykluczyć 8)
Nie można przekreślać Avy bo miała "zaledwie" 20 lat, i przez resztę swojego życia mogłaby się jeszcze wiele nauczyć...

User avatar
Ramzes
Fan...atyk
Posts: 1259
Joined: Thu Sep 04, 2003 9:48 pm
Location: moje miasto Tarnowem zwane

Post by Ramzes » Sat Oct 25, 2003 11:23 am

doprowadzam cie do rozpaczy normalnie mi to pochlebia ... :twisted:

zeby spotkac takiego czlowieka musiala by sie spotkac chyba niewiem z kim moze z Papiezem ... :wink: czlowiek 40 letni moze zdobyc przyjaciela ale wychowany normaline a nie w ekstremalnych warunkach jak Ava ... :twisted: ona nie umiala okazywac uczuc moze by znalazla pzyjaciela bardzo podobnego do siebie ale i w to watpie ... 8) ona musiala by sie uczyc normalnego zycia a to niejest proste gdy dotychczas zyje sie jak dzikus ... :wink:
Lubi mnie tu niewielu :p
A większość nienawidzi :]

User avatar
Doreen
Starszy nowicjusz
Posts: 211
Joined: Sat Sep 20, 2003 11:54 am
Location: Poznań
Contact:

Post by Doreen » Sat Oct 25, 2003 11:33 am

Pochlebia ci?? Ech, nie dam ci tej satysfakcji i będę cierpliwa 8)

Nie jest proste co nie znaczy że niemożliwe :twisted:
Nie była nauczona okazywania uczuć, ale gdyby bardzo się postarała i chciała być dobra to sądzę żeby się tego nauczyła. To że wychowywała się w takim a nie innym środowisku nie przekreśla jej całego życia!! Do niej należy decyzja jaka chce być!! Poza tym bez przyjaciół też by mogła sobie poradzić :wink:

User avatar
Ramzes
Fan...atyk
Posts: 1259
Joined: Thu Sep 04, 2003 9:48 pm
Location: moje miasto Tarnowem zwane

Post by Ramzes » Sat Oct 25, 2003 1:48 pm

jestes cierpliwa tp bardzo dobrze ... :twisted:

bez przyjaciul tez mogla sobie poradzic ... ale jakie jest nasze zycie bez przyjaciul ... jest bezsensowne , bezbarwne i poprostu nudne ... 8)
a pozaty srofdowisko w jakim sie wychowywala ma ogromny wplyw na jej psychike i chyba jednak nieznajdzie ona sobie przyjaciul... :twisted: :wink:
Lubi mnie tu niewielu :p
A większość nienawidzi :]

User avatar
NISZA
Nowicjusz
Posts: 68
Joined: Sat Aug 30, 2003 9:50 pm
Location: Gliwice
Contact:

Post by NISZA » Fri Oct 31, 2003 6:12 pm

Tess nie zawarła tej umowy wiec nie mogła jej nie dotrzymać – to Nasedo ją zawarł a on nie żył.
Propos Avy ja tez uważam ze była dobra i tak się zastanawiam - czy gdyby została w Roswell mogłaby zaprzyjaźnić się z Liz? Jak myślicie?
"TO MY TWORZYMY SWÓJ LOS"Niech moc "Czechosłowaków" będzie z wami!!!

User avatar
Ramzes
Fan...atyk
Posts: 1259
Joined: Thu Sep 04, 2003 9:48 pm
Location: moje miasto Tarnowem zwane

Post by Ramzes » Fri Oct 31, 2003 6:18 pm

ava byla zla ale gdyby zostala w Roswell to by swoimi podstepami zwiodla wszystkich (podobnie jak Tass 8) ) i by sie zaprzyjaznila z Liz i innymi osobami ... :twisted: 8)
Lubi mnie tu niewielu :p
A większość nienawidzi :]

Asia
Zainteresowany
Posts: 426
Joined: Sat Jul 26, 2003 7:26 pm
Location: Zabrze

Post by Asia » Fri Oct 31, 2003 10:07 pm

nadal twierdze ze Ava zyłaby sobie samotnie. No, moze zaczelaby hodowac sobie kury...
THERE'S TRUTH TO EVERY RUMOR

User avatar
Ramzes
Fan...atyk
Posts: 1259
Joined: Thu Sep 04, 2003 9:48 pm
Location: moje miasto Tarnowem zwane

Post by Ramzes » Fri Oct 31, 2003 10:49 pm

o i to jest nawet bardzo prawdopodobne ... :P
Lubi mnie tu niewielu :p
A większość nienawidzi :]

Post Reply

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 2 guests