Max Evans //\\ Jason Behr #1
Moderators: Olka, Ela, Xander, Pedros
ELU, czy odpowiedź, "dlatego, ze tacy (TACY) leptosomatycy sa w modzie" w miarę Cię satysfakcjonuje ??
Ps: nie każcie mi się wypowiadać, bo powstaną kolejne interpretacje
Ps: nie każcie mi się wypowiadać, bo powstaną kolejne interpretacje
"...I'm a member of that group of... outsiders. So... thank you, Roswell... Thank you for... for letting me live among you...Thank you for giving me a home... "
Dawno nie było zdjęć, a ja dzisiaj mam nastrój... Uwaga, strasznie głupia historyjka. Lepiej nie czytać.
Oto ja.
To ładniejsze to ja (oczywiście). To drugie, brzydsze, to mój kumpel.
Fajny z niego chłopak. Porządny facet z charakterem, oczywiście nie dorasta mi do pięt.
Dlatego też trzyma się zawsze blisko mnie. W końcu to ja jestem idolem, ale i jemu zawsze coś się dostanie. Ma się to serce i nie potrafię mu odmówić. Mama zawsze mówiła, że trzeba pomagać innym. Poza tym jestem dobrym chłopcem.
Mój kumpel jest nieśmiały. Ale za to jego powinowaty jest producentem filmowym. Mój kumpel obiecał mi, że nas pozna. Czego się nie robi dla przyjaciół.
No i poznał nas. Może będę jeszcze sławniejszy. Nie ma to jak przyjaciele.
Zaraz, jak to "nie ten"...? To kto to był...? A po co mi szef banku...?
A, prawda, kamery. Trzeba się ładnie uśmiechnąć... Nie, nie pokażę dzisiaj ząbków, piłem kawę. Zaraz, szef banku...? Może też mi się kiedyś przyda. Jak będę kupował sobie Concorde'a.
Zaraz, Concorde'a...? Hm, niezły pomysł... Mój kumpel jednak się przydaje... No nie?
Oto ja.
To ładniejsze to ja (oczywiście). To drugie, brzydsze, to mój kumpel.
Fajny z niego chłopak. Porządny facet z charakterem, oczywiście nie dorasta mi do pięt.
Dlatego też trzyma się zawsze blisko mnie. W końcu to ja jestem idolem, ale i jemu zawsze coś się dostanie. Ma się to serce i nie potrafię mu odmówić. Mama zawsze mówiła, że trzeba pomagać innym. Poza tym jestem dobrym chłopcem.
Mój kumpel jest nieśmiały. Ale za to jego powinowaty jest producentem filmowym. Mój kumpel obiecał mi, że nas pozna. Czego się nie robi dla przyjaciół.
No i poznał nas. Może będę jeszcze sławniejszy. Nie ma to jak przyjaciele.
Zaraz, jak to "nie ten"...? To kto to był...? A po co mi szef banku...?
A, prawda, kamery. Trzeba się ładnie uśmiechnąć... Nie, nie pokażę dzisiaj ząbków, piłem kawę. Zaraz, szef banku...? Może też mi się kiedyś przyda. Jak będę kupował sobie Concorde'a.
Zaraz, Concorde'a...? Hm, niezły pomysł... Mój kumpel jednak się przydaje... No nie?
Nan (Ty ranny ptaszku ), zbieram łzy śmiechu z klawiatury... Trzeba przyznać że postać Jasona dodaje Ci skrzydeł...Więcej takich perełek jak wyżej...
Kotek, rozwiąż zagadkę z brzuszkiem Jasona bo myślałam że LEO,ekm.. no tego.. drogą dedukcji, maddie naprowadzana, a niki kierując się sercem znajdą przyczynę zatroskanego wzroku Jasona i pozostałych, przy okazji pokazania nam kawałka spodenek marki...?(nie wiem ).
Kotek, rozwiąż zagadkę z brzuszkiem Jasona bo myślałam że LEO,ekm.. no tego.. drogą dedukcji, maddie naprowadzana, a niki kierując się sercem znajdą przyczynę zatroskanego wzroku Jasona i pozostałych, przy okazji pokazania nam kawałka spodenek marki...?(nie wiem ).
Elu, jaki ranny ptaszku, no coś ty. U mnie norma to 6 rano, w zeszłymm roku była 5, ale miałam długi dzień, teraz mi się tak nie chce
Brzuszek Jasona... No dobrze. Mikrofonik mu zkładają, "raz dwa trzy, próba dźwięku"... Kabelek trzeba ułożyć pod tą uroczą (ach!!! ) koszulką... Dźwiękowiec ma fajną robotę Też bym mogła być....
A spodenków ( ) nie sposób rozpoznać. Lupa na nic się nie da, przydałoby się wyraźniejsze zdjęcie...
Brzuszek Jasona... No dobrze. Mikrofonik mu zkładają, "raz dwa trzy, próba dźwięku"... Kabelek trzeba ułożyć pod tą uroczą (ach!!! ) koszulką... Dźwiękowiec ma fajną robotę Też bym mogła być....
A spodenków ( ) nie sposób rozpoznać. Lupa na nic się nie da, przydałoby się wyraźniejsze zdjęcie...
Gracias Maddie Oj, oj, zaraz poniedziałek...! "Ok-urczę..." Hm, tego, wypracowanie z angielskiego... Eee... Niedobrze... Chyba udam się napisać, chociaż nie chce mi się niesamowicie, nie mam weny na wypracowania z angielskiego, wolałabym już popisać na Akadaemię Filmową... A mioałam już niemalże gotową kolejną historyjkę, tym razem z udziałem Brena...
udam-się, czy uda-mi-się?
התשׂכח אשׂה עולה מרחם בן בטנה גם אלה תשׂכחנה ואנכי לא אשׂכחך
הן על כפים חקתיך
comprendo.info - co autor miał na myśli - interpretacje piosenek
הן על כפים חקתיך
comprendo.info - co autor miał na myśli - interpretacje piosenek
{o} - udam-się napisać. Co do udawania (mi się) nie mam wątpliwości, właściwie już napisałam, zakładam, że błędów większych nie mam, no i może wujek De nie będzie liczył słów - mam o 37 za dużo...
Leo, nie bardzo się uda, bo to o Zielonej Szkole - ale już napisałam. Jeszcze tylko podanie na francuski - ale to już pestka i zrobię to w pięć minut
Na razie zostałam obarczona pracą śledczą, ale to też może poczekać...
Leo, nie bardzo się uda, bo to o Zielonej Szkole - ale już napisałam. Jeszcze tylko podanie na francuski - ale to już pestka i zrobię to w pięć minut
Na razie zostałam obarczona pracą śledczą, ale to też może poczekać...
Niki, poezje Roberta Frosta były u nas wydawane. Pewnie są do dostania w bibliotekach. Poemat nosi tytuł "Stopping By Woods On a Snowy Evening". Niestety nie mam Frosta, nie znam także za bardzo jego twórczości. Może LEO pomoże...sama chętnie poznałabym ten wiersz w całości, w polskim przekładzie....
WITAJ ELU i NIKI! Oczywiście że chętnie pomogę, tylko frosta akurat nie mam na swojej półce. Nie mniej jednak, w kwestii interpretacji zapraszam
Kochani, przepraszam, że tu "agituję', ale chcę stworzyć pewne legendy o Maxie - piszę o tym w muzycznym temacie - interpretacjach. Dosyć specyficzna zabawa, dawkowana - raz na tydzień, powstaje dla muzyki i przy pomocy Waszych pytań. Proszę, jeśli widzicie jakoś ten pomysł - napiszcie Waszą opinię w interpretacjach
Kochani, przepraszam, że tu "agituję', ale chcę stworzyć pewne legendy o Maxie - piszę o tym w muzycznym temacie - interpretacjach. Dosyć specyficzna zabawa, dawkowana - raz na tydzień, powstaje dla muzyki i przy pomocy Waszych pytań. Proszę, jeśli widzicie jakoś ten pomysł - napiszcie Waszą opinię w interpretacjach
"...I'm a member of that group of... outsiders. So... thank you, Roswell... Thank you for... for letting me live among you...Thank you for giving me a home... "
Ktoś tu, chyba Niki, szukał przekładu wiersza Frosta z "Cry your name...znam jeden, Ludmiły Marjańskiej...choć nie jest to dokładnie ten, jaki słyszeliśmy w serialu...
Przystając w lesie w śnieżny wieczór
Myślę, ze wiem czyje to lasy
On ze wsi mnie nie dojrzy, czasem
Przystaję tutaj, aby w oku
Utrwalic leśne śnieżne zaspy
Mój koń zdziwiony patrzy z boku
Przystawać, gdy farm nie ma wokół,
Tuż przy jeziora zmarzłej toni,
w lesie, w noc najciemniejsza roku?
Dzwonkiem uprzęży lekko dzwoni,
Pytając czy pamiętam o nim,
Prócz tego dźwięku tylko jasne,
puszyste płatki wietrzyk goni
W lasach głęboka piękna zima
Lecz ja obietnic mam dotrzymać
I wiele mil przejść za nim zasnę
I wiele mil przejść zanim zasnę
hm...nie jest to niestety Alexowe "Podziwiam lasu głębię ciemną, lecz nim zapadnę w otchłań senną, obietnic wiele do spełnienia, i długa droga wciąż przede mną"
To był prawdopodobnie przekład Barańczaka i własnie taki przechowałam w pamięci...słowa ze swoją niepowtarzalną melodią, przejmujacym smutkiem przeplatajacym się z krucha nadzieją...na przyszłość, tak jakby szepczacy czerpał cichą siłę z tego wyznania.
Tak jak Liz siedząca w całkowitej samotnosci nad zdjeciami Alexa, gdy pragnienie walki powoli lecz nieublagalnie narastało w jej sercu.
Przystając w lesie w śnieżny wieczór
Myślę, ze wiem czyje to lasy
On ze wsi mnie nie dojrzy, czasem
Przystaję tutaj, aby w oku
Utrwalic leśne śnieżne zaspy
Mój koń zdziwiony patrzy z boku
Przystawać, gdy farm nie ma wokół,
Tuż przy jeziora zmarzłej toni,
w lesie, w noc najciemniejsza roku?
Dzwonkiem uprzęży lekko dzwoni,
Pytając czy pamiętam o nim,
Prócz tego dźwięku tylko jasne,
puszyste płatki wietrzyk goni
W lasach głęboka piękna zima
Lecz ja obietnic mam dotrzymać
I wiele mil przejść za nim zasnę
I wiele mil przejść zanim zasnę
hm...nie jest to niestety Alexowe "Podziwiam lasu głębię ciemną, lecz nim zapadnę w otchłań senną, obietnic wiele do spełnienia, i długa droga wciąż przede mną"
To był prawdopodobnie przekład Barańczaka i własnie taki przechowałam w pamięci...słowa ze swoją niepowtarzalną melodią, przejmujacym smutkiem przeplatajacym się z krucha nadzieją...na przyszłość, tak jakby szepczacy czerpał cichą siłę z tego wyznania.
Tak jak Liz siedząca w całkowitej samotnosci nad zdjeciami Alexa, gdy pragnienie walki powoli lecz nieublagalnie narastało w jej sercu.
"I know who you are. I can see you. You're swearing now that someday you'll destroy me. Far better women than you have sworn to do the same. Go look for them now." (Atia)
""You...have...a rotten soul" (Cleopatra)
""You...have...a rotten soul" (Cleopatra)
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 27 guests