Pamiętacie słowa Futur Maxa z TEOTW? Powiedział Liz, że był prawie koniec świata, bo Tess odeszła. Liz jednakże zmieniła przyszłość (w końcu F.M. zniknął), i teoretycznie nie powinno się nic takiego stać.,.. Tylko że Tess odeszła (a nawet odleciała
), a za dwa tygodnie przekonamy się, że odeszła bezpowrotnie. No i co teraz ze słowami Futur Maxa? Nie będzie Tess, nie ma tej czwartej... Czyli czeka ich właściwie to samo, co w innej wersji przyszłości...? A może Liz i Kyle, jako hybrydy, uzupełnią brakujące miejsce...? Co o tym sądzicie?
) A dziecko było człowieczkiem, stuprocentowym. 50 % od mamusi, 50 % od tatusia i mamy człowieczka... Chyba jednak Max nie jest taki dobry z matematyki i biologii 
- moze i na spolke z Kyle'm choc ja do tam nieuwazam, wkoncu 2 kobity i 2 menow, kyle moze isc w odstawke, wkoncu niewiemy czy napewno bedzie mial te moce .... 
to tak naprawdę nie był Zan. Nie chcę spojlerować bo nie woiem czy widziałas wszystkie odcinki ale Tess później przyznała sie że to był nie wiem jak to się pisze Mine Worp 
Popraw mnie ktos chyba się nie mylę 
, {o} wiecej obrazków !
