Czy mogę napisać tu...
Moderators: Olka, Hotaru, Hotori, Hypatia
-
- Nowicjusz
- Posts: 90
- Joined: Sun Sep 14, 2003 1:08 pm
- Location: Sunnydale..Po przeprowadzce z Los Angeles
- Contact:
Trafana uwaga ;p
Hm...Aniołek stał w cieniu
-
- Nowicjusz
- Posts: 90
- Joined: Sun Sep 14, 2003 1:08 pm
- Location: Sunnydale..Po przeprowadzce z Los Angeles
- Contact:
Jeszce bez tytułu
Południe.Szkolna biblioteka.Xander,Willow,Giles i Buffy jak zwykle omawiają poprzedni
nocny patrol Buffy.
-No więc tak...-zaczęła Buffy
-Więc jak?-wtrąciła Willow
-Nie przerywaj!-uciął Giles
-Hej spokojnie-dodał Xander
-Coś nie tak?-zapytała Buffy spoglądaąc to na Willow to na Gilesa.
-Nie....-powiedziałą szybko Willow
-Nie.Mów jak było na patrolu-uciął groźnie Giles
-Boże...co się z Tobą dzieje Giles??Dobra,dobra już mówię-dodała widząc,że Giles
patrzy na nią groźnie-Jak zwykle poszłam na cmentarz.Kilka wampirków zabawiało się
kosztem takiej dziewczyny...Nie wiem..miała około 19-u lat..Chyba..
-Do rzeczy!-przerwał Giles
-Dobra..Ale po co tak ostro?Więc zabiłam jednego po drugim-chodzi mi o wampiry-,aż
w końcu nie było ani jednego...Tak mi się przynajmniej zdawało.Ale nagle coś mnie
od tyłu chwyciło-i tu popatrzyła na Willow,której oczy były już tak wielkie jak
duże pomarańcze-Już chciałam atakować jednak usłyszała znajome warknięcie
było oczywiste,że to Angel...przecież tyle razy..
-Musisz ograniczyć kontakty z tym...tym..Tym niby-dobrym wampirem-uciął Giles
-Bo co?Zabronisz?Nie jesteś moim ojcem.-Powiedziałą Buffy jednak w duchu muślała
,,Co sie dzisiaj dzieje?Giles taki nieprzyjemny..Hmmm..''
-Tak.Jako Twój Obserwator zabraniam Ci bliskich kontaktów z wampirami.-odparł Giles
-Ach tak?Jeszcze się okaże!Nie dość,że dla...dla..dla..dla ,,zadania'' pogromcy musiałam
zrezygnować z mojego życia to jeszcze..To jeszcze nie pozwalasz mi spotykać się z moim...
moim...-i urwała szukając odpowiedniego słowa-Moim ,,kochankiem''!!!
-Mówię po raz drugi i ostatni,że zabraniam Ci spotykać się z nim!
-Mowy nie ma!!-z oczu Buffy popłynęły łzy-Nikt nie dał Ci takiego prawa!-i wybiegła z
biblioteki.
-Giles co Ci jest?-zapytała Willow
-Nic..-powiedział ze złośliwy uśmiechem Giles-Nic...
nocny patrol Buffy.
-No więc tak...-zaczęła Buffy
-Więc jak?-wtrąciła Willow
-Nie przerywaj!-uciął Giles
-Hej spokojnie-dodał Xander
-Coś nie tak?-zapytała Buffy spoglądaąc to na Willow to na Gilesa.
-Nie....-powiedziałą szybko Willow
-Nie.Mów jak było na patrolu-uciął groźnie Giles
-Boże...co się z Tobą dzieje Giles??Dobra,dobra już mówię-dodała widząc,że Giles
patrzy na nią groźnie-Jak zwykle poszłam na cmentarz.Kilka wampirków zabawiało się
kosztem takiej dziewczyny...Nie wiem..miała około 19-u lat..Chyba..
-Do rzeczy!-przerwał Giles
-Dobra..Ale po co tak ostro?Więc zabiłam jednego po drugim-chodzi mi o wampiry-,aż
w końcu nie było ani jednego...Tak mi się przynajmniej zdawało.Ale nagle coś mnie
od tyłu chwyciło-i tu popatrzyła na Willow,której oczy były już tak wielkie jak
duże pomarańcze-Już chciałam atakować jednak usłyszała znajome warknięcie
było oczywiste,że to Angel...przecież tyle razy..
-Musisz ograniczyć kontakty z tym...tym..Tym niby-dobrym wampirem-uciął Giles
-Bo co?Zabronisz?Nie jesteś moim ojcem.-Powiedziałą Buffy jednak w duchu muślała
,,Co sie dzisiaj dzieje?Giles taki nieprzyjemny..Hmmm..''
-Tak.Jako Twój Obserwator zabraniam Ci bliskich kontaktów z wampirami.-odparł Giles
-Ach tak?Jeszcze się okaże!Nie dość,że dla...dla..dla..dla ,,zadania'' pogromcy musiałam
zrezygnować z mojego życia to jeszcze..To jeszcze nie pozwalasz mi spotykać się z moim...
moim...-i urwała szukając odpowiedniego słowa-Moim ,,kochankiem''!!!
-Mówię po raz drugi i ostatni,że zabraniam Ci spotykać się z nim!
-Mowy nie ma!!-z oczu Buffy popłynęły łzy-Nikt nie dał Ci takiego prawa!-i wybiegła z
biblioteki.
-Giles co Ci jest?-zapytała Willow
-Nic..-powiedział ze złośliwy uśmiechem Giles-Nic...
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 0 guests