Max Evans //\\ Jason Behr #1

Aktorzy, scenarzyści, reżyserowie... Forum o wszystkich, bez których serial by nie istniał.

Moderators: Olka, Ela, Xander, Pedros

Locked
User avatar
LEO
Minstrel przy dworze Czasu
Posts: 978
Joined: Fri Sep 12, 2003 7:16 pm

Post by LEO » Sat Sep 20, 2003 11:31 am

ELU! - odwiedziłam tę stronkę i bardzo Ci dziękkuję za adresik. W tych zdjęciach Jason wygląda na swoje lata, poważniej i ... jeszcze fajniej :) Poza tym to dzieki twoim postom o nim, o przytaczanych na komnacie wypowiedziach o innych osobach, które z nim miały kontakt, polubiłam Jasona, nie tylko Maxa. Zazwyczaj odróżniam rolę od osoby. Każdy ma prawo do własnego życia. Można być dobrym aktorem, ale podłym człowiekiem. I na odwrót. Mozna grać degenertaów a być wspaniałym ojcem, mężem i tak dalej i tak dalej :) Ale ile razy okazuje się, że ta pozytywność z ekranu jest częścią charakteru aktora jestem nie wiem czemu zadowolona. Chyba szukam potwierdzenia, że to jest możliwe. Światek aktorski, zwłaszcza amerykański, to nie jest normalny świat. Ja sama nie chciałabym być postawiona w sytuacji kobiety, która ogląda swojego męża na ekranie w scenach erotycznych z inną kobietą. Co tam film. :) Ale próby i ta cała zbieranina techniczna, która na to patrzy :) Dlatego uważam, że być szczerym, zróżnoważonym i przede wszystkim wiernym pozytywnym zasadom z dzieciństwa, to wielka sztuka dla aktora. Wilka pokusa, żeby po odniesieniu syukcesu nie odbić się i nie odciąć od tego co był. Nie zaszaleć na całego.

Elu, pisz częściej - w miarę możliwość oczywiście, bo chyba nie tylko ja tęsknię za twoimi postami, zwłaszcza w muzyce.
"...I'm a member of that group of... outsiders. So... thank you, Roswell... Thank you for... for letting me live among you...Thank you for giving me a home... "

User avatar
Ela
Fan...atyk
Posts: 1844
Joined: Tue Jul 15, 2003 5:55 pm

Post by Ela » Sat Sep 20, 2003 1:46 pm

Wiem Leo, że się trochę zaniedbałam ale Revelations zabiera mi tyle czasu, że zaczyna to się odbijać nie tylko na Forum - Muszę trochę przystopować i wzorem Emily zacząć rozkładać to na tygodnie... :D Ale czytam każdy Twój post a interpretacje utworów sprawiają mi szczególną radość... :P

Ta fotka już była, ale tak go tu lubię :oops:
Image

Jedna z fanek zrobiła mu zdjęcie podczas rozmowy z dziewczyną na wózku inwalidzkim.
Image
Image
Image
Image

User avatar
Ela
Fan...atyk
Posts: 1844
Joined: Tue Jul 15, 2003 5:55 pm

Post by Ela » Sat Sep 20, 2003 2:21 pm

I następna seria fotek pt."podglądamy Jasona" zrobiona przez berfany (na zdjęciu z nim), która opowiadała że w trakcie rozdawania autografów dotknęła jego włosów. Są miękkie i delikatne - stwierdziła. Reszta chciała także próbować i zrobił sie mały zamęt. J. ze śmiechem odpowiedział że są naprawdę prawdziwe i jego własne. Pewnie dlatego potem autografy rozdawał w czapeczce... :lol:
Image
Image
Image
Image
Image

User avatar
Nan
Hybryda
Posts: 2781
Joined: Sat Jul 12, 2003 6:27 pm
Location: Warszawa

Post by Nan » Sat Sep 20, 2003 2:57 pm

Eluś, jak rany... Jakie przepiękne zdjęcia i opowiastki o prawdziwym człowieku... Aż mi się tak leciutko zrobiło...
Image

User avatar
LEO
Minstrel przy dworze Czasu
Posts: 978
Joined: Fri Sep 12, 2003 7:16 pm

Post by LEO » Sun Sep 21, 2003 9:29 pm

Z natury jestem ... ostrożna w osądach :) Nie chciałabym, by ludzie wydawali je nie znając pełnego tła, ale z drugiej strony nigdy tło nie jest pełne. Piszę to ze względu na Jasona. przepadam za zdjęciami, które Ela i inni tu umieszczają - za zdjęciami z planu, za zdjęciami niepozowanymi. Im więcej zdjęć ukazuje go nie tylko z uśmiechem, nie tylko uczesanego idealnie, nie tylko skupionego na grze... tym bardziej zaczynam go lubić :) Podbił mnie nie tylko okularami na sali sądowej, ale uszami :) a przede wszystkim... przede wszystkim tym jak patrzy na dzieci, na osoby upośledzone fizycznie. Wyłapuję ten jego wzrok na zdjęciach i nie mogę oprzeć sie wrażeniu, że on za tym tęskni :) I TYM też mnie podbił (ależ on mnie popodbijał :D ) Więszkość chłopaków, pardon: mężczyzn :D to w gruncie rzeczy dzieci. NIE GNIEWAJCIE SIĘ PANOWIE ;) ale założę sie, że gdybyście mieli kasę, to zamiast wygodnego pickupa kupilibyście porche, a już z mniej kosztownych zabaw: zamiast opery wybralibyście paintballa :)
Czasami jak oglądałam odcinki z serii na planie, wydawało mi się, że Jason trzyma się na uboczu. Nick żartował z Jesse'm i Brendanem, a jason (np. w summer of 47) siedział obok z psem.
"...I'm a member of that group of... outsiders. So... thank you, Roswell... Thank you for... for letting me live among you...Thank you for giving me a home... "

User avatar
Nan
Hybryda
Posts: 2781
Joined: Sat Jul 12, 2003 6:27 pm
Location: Warszawa

Post by Nan » Sun Sep 21, 2003 9:48 pm

Ojoj... Jason z powodzeniem mógłby zastąpić Juliusza Cezara (przepraszam za te ciągłe historyczne porównania). Te niepozowane są o niebo piękniejsze od pozowanych... Dawno temu weszłam sobie na forum komnaty (było to w czasach, kiedy moja pasja jeszcze raczkowała :D ) i weszłam do pokoiku Jasona (bo tylko jego szczerze mówiąc dokładnie zapamiętałam po tym pierwszym odcinku... :oops: ) i jak zaczęłam czytać to, co umieściła tam zdaje się Ela... Te wszystkie opowiastki i historyjki o nim, jaki jest i w ogóle... Tata mi mówił, że ludzie nie są tacy za jakich ich mamy, szczególnie ci sławni. A ja mu wtedy z dumą odparłam, że ludzie może nie, ale Jason owszem...
PS: Mnie urzekły oczy...i głos...
Image

User avatar
LEO
Minstrel przy dworze Czasu
Posts: 978
Joined: Fri Sep 12, 2003 7:16 pm

Post by LEO » Sun Sep 21, 2003 10:43 pm

Chciałabym, żeby osiągnął o wiele więcej niż Roswell i by potrafił nadal być sobą. Chciałabym, by twój Tata NAN zawsze miał go jako wyjątek od reguły. Byłoby tak miło wiedzieć, że takich osób jest coraz więcej. Że w świecie degeneracji uczuć i wartości są osoby niezmienne, szanujące dawną uprzejmość i hołdujące tradycjom.

:D ludzie może nie, ale Jason owszem... To część do tematu Max Evan człowiek czy kosmita ;)
"...I'm a member of that group of... outsiders. So... thank you, Roswell... Thank you for... for letting me live among you...Thank you for giving me a home... "

User avatar
Ela
Fan...atyk
Posts: 1844
Joined: Tue Jul 15, 2003 5:55 pm

Post by Ela » Mon Sep 22, 2003 12:32 am

Po ponad dwóch latach znajomości gdybym go spotkała na ulicy pewnie uśmiechnęłabym się, jak do dobrego znajomego :D .
Wiemy że był ulubieńcem Katimsa. Widzieliśmy na filmiku z planu TEOTW jak z nim spokojnie rozmawiał, podczas gdy inni zajadali ciacho i dobrze się bawili. To trzymanie się na boku o którym wspomina Leo, wynika pewnie z tego że był najstarszy i napoważniejszy. Majandra opowiadała w jakimś wywidzie, że był dla nich jak starszy brat, którego się kocha ale także czuje się respekt. Lubił pożartować ale praca była u niego na pierwszym miejscu i to on pierwszy ją zaczynał mobilizując pozostałych..

W ramacj podglądania Jasona w trakcie pracy i po, podelektujmy sie troszeczkę:

Image
Image
Image
Image
Image

User avatar
Nan
Hybryda
Posts: 2781
Joined: Sat Jul 12, 2003 6:27 pm
Location: Warszawa

Post by Nan » Mon Sep 22, 2003 6:58 am

Szkoła czy Jason... Dobra, szkoła nie zając, ja dzisiaj na drugą lekcję, może być. Skarby świata za takiego starszego brata... :D Może i ja dzisiaj coś ładnego znajdę...? O ile nie każą mi się wynosić sprzed komputera...
Dzisiaj pożyczam koleżance płyty z odcinkami, pierwszymi z I sezonu i końcowymi z III. Sama chciała (dobry objaw, dopomina się). A na pytanie o ulubieńca odparła Max. Bardzo dobrze.
Image

User avatar
maddie
Fan
Posts: 970
Joined: Sat Jul 12, 2003 5:47 pm
Location: Kostrzyn k/Poznania
Contact:

Post by maddie » Mon Sep 22, 2003 3:07 pm

Bardzo dobre objawy :D
Image

User avatar
Nan
Hybryda
Posts: 2781
Joined: Sat Jul 12, 2003 6:27 pm
Location: Warszawa

Post by Nan » Mon Sep 22, 2003 5:20 pm

Też jej to powiedziałam :D A dziasiaj pożyczyłam jej odcinki...
Image

User avatar
zulugula
Zainteresowany
Posts: 418
Joined: Sat Jul 12, 2003 7:06 pm
Location: Gdańsk
Contact:

Post by zulugula » Mon Sep 22, 2003 5:24 pm

Nan poinformujesz nas oczywiście o wynikach eksperymentu :D
Tell me why it costs so much to live...

User avatar
Justynka
Starszy nowicjusz
Posts: 189
Joined: Sat Aug 16, 2003 5:43 pm
Location: Toruń...

Post by Justynka » Mon Sep 22, 2003 5:28 pm

jakie te zdjęcia u góry są słodkie :roll:
Image

User avatar
Nan
Hybryda
Posts: 2781
Joined: Sat Jul 12, 2003 6:27 pm
Location: Warszawa

Post by Nan » Mon Sep 22, 2003 5:37 pm

Zulugula, oczywiście, że tak. Upodabniam się do Liz...
Image

User avatar
freja
Fan
Posts: 640
Joined: Sat Jul 12, 2003 7:10 pm
Location: Warszawa
Contact:

Post by freja » Mon Sep 22, 2003 5:44 pm

Jezu nie pokazujcie takich zdjęć bo się rozpłynę, zapadnę na zdrowiu psychicznym (które i tak jest nadszarpnięte) i jeszcze tam pojadę (jak będę pełnoletnia) i poproszę go o rękę...... "What am I doing?!" ja już głupoty piszę.....
Image

User avatar
LEO
Minstrel przy dworze Czasu
Posts: 978
Joined: Fri Sep 12, 2003 7:16 pm

Post by LEO » Mon Sep 22, 2003 5:56 pm

ELU - wydaje mi się,że Jason to osoba, którą można by było spotkać na deptaku i nie przerazić się perspektywą swobodnej rozmowy ... "gwiazdą". Chyba nie dostałabym zadyszki na jego widok ;) tylko bym spokojnie podeszła i powiedziała : stworzyłeś Maxa Evansa i dzięki tobie mam o czym trajkotać z MNÓSTWEM znajomych" :D NIE ZMIENIAJ SIĘ :D

NAN - nie ma jak wychowywanie od małego: przy pierwszysch objawach zainteresowania należy pasję w dziecku rozwijać i rozwijać i ... rozwijać :) Byle nie popaśćw natręctwo myślowe :) Moja koleżanka oglądała 6 godzin pod rząd! i do tej pory wysyłam jej co jakiś czas kasety :)
"...I'm a member of that group of... outsiders. So... thank you, Roswell... Thank you for... for letting me live among you...Thank you for giving me a home... "

User avatar
Nan
Hybryda
Posts: 2781
Joined: Sat Jul 12, 2003 6:27 pm
Location: Warszawa

Post by Nan » Mon Sep 22, 2003 6:08 pm

6 godzin... No cóż, też sobie kiedyś maraton urządzałam :D A Karolince wręczyłam dzisiaj 4 płyty, czyli razem...pomyślmy... około 13 odcinków, zdaje się... I pełny spis odcinków. Następnym razem wcisnę jej płytę z klipami... He he... :twisted:
Image

User avatar
maddie
Fan
Posts: 970
Joined: Sat Jul 12, 2003 5:47 pm
Location: Kostrzyn k/Poznania
Contact:

Post by maddie » Mon Sep 22, 2003 7:45 pm

Zaraź ją, zaraź Roswellmaniactwem :twisted:
Image

User avatar
zulugula
Zainteresowany
Posts: 418
Joined: Sat Jul 12, 2003 7:06 pm
Location: Gdańsk
Contact:

Post by zulugula » Mon Sep 22, 2003 9:11 pm

ona już została zarażona tylko jeszcze o tym nie wie, to tkwi głęboko w niej :twisted:

Nan czekam :wink:
Tell me why it costs so much to live...

User avatar
Nan
Hybryda
Posts: 2781
Joined: Sat Jul 12, 2003 6:27 pm
Location: Warszawa

Post by Nan » Mon Sep 22, 2003 9:27 pm

No fakt, już jest zarażona. W końcu to ich wina, po co mnie kiedyś nazwały Wirusem...? :twisted: Zobaczymy, co będzie jutro. Jestem pewna, że te płyty w plecaku aż ją paliły w plecy... :twisted:
Image

Locked

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 4 guests