Dido i "White Flag"
Moderator: LEO
Dido i "White Flag"
Co sądzicie o Nowym singlu Dido "White Flag"?
Take my hand and if I'm lying to youI'll always be alone, if I'm lying to you
Wydaje mi sie, że Here With Me nic nie pobije. To zbyt prosta i zbyt piękna piosenka z charakterystyczną nutą, melodią i słowami. White flag... wydaje mi się być w stylu Dido, nie zmienia go i podoba mi się. Nie rzuciła mnie na kolana, ale też nie przeszła zupełnie bez echa. Teledysku nie znam, ale nie pamiętam też poprzednich. Szczerze pisząc teledyski niewiele dla mnie znaczą. Dido to dla mnie Here with me i Roswell. Kiedyś usłyszałam tę piosenkę w innym serialu i aż mnie zmroziło TAk bardzo nie pasowała tam.
"...I'm a member of that group of... outsiders. So... thank you, Roswell... Thank you for... for letting me live among you...Thank you for giving me a home... "
XANDER - zgadzam się z Tobą. Dido jest charakterystyczną piosenkarką. Bałam się, że po "No Angel" nie będzie kolejnych płyt. Ale jest. Nie przesłuchałam jej całej i nie wiem kiedy znajdę na to czas, ale wydaje mi się, że może to być dobry album.
a tak poza tym... to: tak... nic dziwwnego, że Ci się podoba, skoro razem z nią w nim występujesz
a tak poza tym... to: tak... nic dziwwnego, że Ci się podoba, skoro razem z nią w nim występujesz
"...I'm a member of that group of... outsiders. So... thank you, Roswell... Thank you for... for letting me live among you...Thank you for giving me a home... "
A wiesz.. ciekawy początek znajomości Nikt nie zaczynał jesxcze rozmowy ze mną od tego, żebym się z nim nie zgadzała
Co do zasad to wiesz co się mówi o regułach?? Polemikę możemy ropocząć zawsze. A nawet dyskurs, może i dyskusję albo dialog? Zawsze fajnie jest się ... popolemizować? na dany temat. Może najciekawsz piosenka Dido z jej pierwszego albumu? Hm??
No a teraz jedno pytanie: Ty tak z zasady nie lubisz, gdy ktoś jest dla Ciebie miły, czy może tu chodzi tylko o mnie?
I ta "nadwrażliwa" ... nie mogę powiedzieć (ups: napisać) co o tym myślę, bo złamałabym pierwszą zasadę (?) Ale czy to nie byłoby ciekawe ??
Co do zasad to wiesz co się mówi o regułach?? Polemikę możemy ropocząć zawsze. A nawet dyskurs, może i dyskusję albo dialog? Zawsze fajnie jest się ... popolemizować? na dany temat. Może najciekawsz piosenka Dido z jej pierwszego albumu? Hm??
No a teraz jedno pytanie: Ty tak z zasady nie lubisz, gdy ktoś jest dla Ciebie miły, czy może tu chodzi tylko o mnie?
I ta "nadwrażliwa" ... nie mogę powiedzieć (ups: napisać) co o tym myślę, bo złamałabym pierwszą zasadę (?) Ale czy to nie byłoby ciekawe ??
"...I'm a member of that group of... outsiders. So... thank you, Roswell... Thank you for... for letting me live among you...Thank you for giving me a home... "
Założę się, że jesteś Mnichem. Takim w kapturze. I z reszta poza kapturem też. Ale nie Robin-Kapturem tylko Monk Hood'em. Nie takim od sera, ale coś w stylu Zakonu czy tam Bractwa Róży... Twoim życiem rządzą zasady, reguły i wytyczne... jaki to ustrój ? Umiarkowana ego-dyktatura ?
Poza tym to ja sobie wypraszam !! (tak już lepiej? ) , że ja nawiązuję żartobliwą rozmowę!! ABSOLUTNIE -jak to zwykła była mawiać Pani Żółkiewska w Klanie czy tam Nowolipskich (przepraszam obu fanów seriali za moją kompletną ignorancję w temacie)- powtarzam (dla podkreślenia logiczności wywodu i kontynuacji wątku) - ABSOLUTNIE nie nawiązuję żartobliwej rozmowy, ponieważ to by moggło oznaczać, że ... o nie! Że lubię czytać co piszesz??
To jak z tą piosenką DIDO? Może zaczniemy od Take my hand?
A wszystko to wina twojego avatarka. Zbyt sympatyczny. ZMIENIĆ!
Poza tym to ja sobie wypraszam !! (tak już lepiej? ) , że ja nawiązuję żartobliwą rozmowę!! ABSOLUTNIE -jak to zwykła była mawiać Pani Żółkiewska w Klanie czy tam Nowolipskich (przepraszam obu fanów seriali za moją kompletną ignorancję w temacie)- powtarzam (dla podkreślenia logiczności wywodu i kontynuacji wątku) - ABSOLUTNIE nie nawiązuję żartobliwej rozmowy, ponieważ to by moggło oznaczać, że ... o nie! Że lubię czytać co piszesz??
To jak z tą piosenką DIDO? Może zaczniemy od Take my hand?
A wszystko to wina twojego avatarka. Zbyt sympatyczny. ZMIENIĆ!
"...I'm a member of that group of... outsiders. So... thank you, Roswell... Thank you for... for letting me live among you...Thank you for giving me a home... "
"Take My Hand" - pewnie oczekujesz pretesjonalnych banałów naładowanych patosem Roswell... nie dzięki... infantylny jestem tylko w poniedziałki...
Piosenka bardzo efemeryczna, zwiewna, ulotna... ale pełna gracji i finezji... ciekawa i kojąca linia melodyczna daje poczucie bezwładności i całkowitego poddania sie rytmowi... bardzo stonowany i ciepły wokal... dodaje nutki tajemniczości okraszonej szczypta subtelnego uwodzicielstwa...
Piosenka bardzo efemeryczna, zwiewna, ulotna... ale pełna gracji i finezji... ciekawa i kojąca linia melodyczna daje poczucie bezwładności i całkowitego poddania sie rytmowi... bardzo stonowany i ciepły wokal... dodaje nutki tajemniczości okraszonej szczypta subtelnego uwodzicielstwa...
XANDER - Jakbym słyszała Michaela odpowiadającego na stwierdzenie faktu, że MAx doznał efemerycznych przeżyć po tym jak we wspomnieniach zobaczył Antar a potem reklamę kawy z nutką dekadencji
Co do infantylności to dobrze, że tylko w poniedziałki, chociaż uważam, że to zdecydowanie za często.
Odnosnie tych pierwszysch dwóch akapitów... no cóż, bardzo mi przykro, ale muszę to napisać. NIE OBRAŹ SIĘ ZA NIE Rzadko praktykue jako zołza, więc brak mi kompletnie doświadczenia, ale zgodnie z twoja sugestią staram się jak mogę, chociaż i tego nie powinnam pisać:).
A teraz do rzeczy czyli meritum. Postaram się bez (typowego dla mnie ?) bełkotu; piosenka w moim odczuciu niesie ze soba jakiś nihilistyczny element, który może być równie dobrze interpretacją eco'wskiego klimatu posępnego klasztora. Gdyby nie treść nastrój rodem z twórczości Nietzche'go. "Mało rozumiecie, więc kłamać musicie" - pytanie, czy tak można ją usłyszeć? Uważam, że nie tylko stonowany jest wokal, ale i cała linia melodyczna - chyba, że to moja wieża siada. Jedna z piosenek, która niesie niezwykły ładunek energetyczny jednocześnie uspakajając i nadając pewności, wręcz utwierdzając w przekonaniu o niezmienności praw ludzkich lub boskich. Skrzypce to instrument niepokoju w tym przypadku, szaleństwa, które udaje się opanować tylko słowom.
Co do infantylności to dobrze, że tylko w poniedziałki, chociaż uważam, że to zdecydowanie za często.
Odnosnie tych pierwszysch dwóch akapitów... no cóż, bardzo mi przykro, ale muszę to napisać. NIE OBRAŹ SIĘ ZA NIE Rzadko praktykue jako zołza, więc brak mi kompletnie doświadczenia, ale zgodnie z twoja sugestią staram się jak mogę, chociaż i tego nie powinnam pisać:).
A teraz do rzeczy czyli meritum. Postaram się bez (typowego dla mnie ?) bełkotu; piosenka w moim odczuciu niesie ze soba jakiś nihilistyczny element, który może być równie dobrze interpretacją eco'wskiego klimatu posępnego klasztora. Gdyby nie treść nastrój rodem z twórczości Nietzche'go. "Mało rozumiecie, więc kłamać musicie" - pytanie, czy tak można ją usłyszeć? Uważam, że nie tylko stonowany jest wokal, ale i cała linia melodyczna - chyba, że to moja wieża siada. Jedna z piosenek, która niesie niezwykły ładunek energetyczny jednocześnie uspakajając i nadając pewności, wręcz utwierdzając w przekonaniu o niezmienności praw ludzkich lub boskich. Skrzypce to instrument niepokoju w tym przypadku, szaleństwa, które udaje się opanować tylko słowom.
"...I'm a member of that group of... outsiders. So... thank you, Roswell... Thank you for... for letting me live among you...Thank you for giving me a home... "
Ciekawe interpretacja... swoją drogą bije od niej pewien eklektyzm emocjonalny charkterystyczny dla prozy Eco... np. sam topos "Ubi sunt" ... "Wczorajsza róża istniej tylko z imienia, imiona tylko puste pozostały" ... ehhh ale chyba dopuszczam sie nadinterpretacji...
Nietzche to idiota i grafoman...
A ładunek energetyczny to niesie pocisk plazmowy...
Dla mnie skrzypce to instrument brutalny... to z tego powodu, iż za bardzo polubiłem Marsjasza... natomiast wiolonczela to coś zupełnie innego (mój 3 ulubiony instrument)...
Nietzche to idiota i grafoman...
A ładunek energetyczny to niesie pocisk plazmowy...
Dla mnie skrzypce to instrument brutalny... to z tego powodu, iż za bardzo polubiłem Marsjasza... natomiast wiolonczela to coś zupełnie innego (mój 3 ulubiony instrument)...
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 1 guest