Miłość...

Tośka · Post by **Tośka** » Wed Sep 17, 2003 3:38 pm

Liz widocznie nie wolno mieć innego zdania niż nauczyciel..albo ktoś kto nie toleruje innych
Mam w klasie takiego debila który tesh nie toleruje innych zdania...tzn.że zdanie inne niż jego jest...bzdurą,albo...no wiesz...nie warto brać go pod uwagę...

Post by **{o}** » Wed Sep 17, 2003 3:39 pm

Jeśli mogę coś zasugerować - może pomocna będzie tutaj "Pochwała Głupoty" Erazma z Rotterdamu. Zamień tylko głupotę na miłość i możesz całą książkę napisać

A polonistkę jeszcze większy szlag trafi, jeżeli się postarasz...

Tośka · Post by **Tośka** » Wed Sep 17, 2003 3:44 pm

{o}...dobre..

Tylko jak jeszcze tego zarozumialca w klasie...ekhem...ztępić..

_liz · Post by **_liz** » Wed Sep 17, 2003 3:45 pm

To bardzo ciekawy pomysł {o}... Wezmę go pod uwagę.

Toska doskonale to rozumiem. no przepraszam bardzo, ale czemu mam pisać eseje (tylko ja!), tylko dlatego, ze mam inne zdanie niż ona? Kiedy zapytała mnie co sadze o wiecznej miłosci odpowiedziałam:
"Są trzy rzeczy wieczne: wieczne pióro, wieczna miłość i wieczna ondulacja. Najtrwalsze z tego jest tylko wieczne pióro"
No i zaczęło się, że chyba nie wiem co to jest miłość...bla, bla, bla... I zakończono to zadaniem napisania prac... "pokocham" chyba te polonistkę...

Tośka · Post by **Tośka** » Wed Sep 17, 2003 3:48 pm

współczuje..

Post by **{o}** » Wed Sep 17, 2003 3:53 pm

A ja nie

Dzięki temu lepiej ci matura pójdzie...

piter · Post by **piter** » Wed Sep 17, 2003 4:04 pm

ja tez nie

... bo nie...

_liz · Post by **_liz** » Wed Sep 17, 2003 4:39 pm

Ale pocieszające... Lepiej pójdzie mi matura. No na pewno. Mnie nie drażni to, ze musze napisac te eseje, ale to dlaczego musze je napisac...

Post by **{o}** » Wed Sep 17, 2003 4:45 pm

Always look at the bright side of life...

daVid · Post by **daVid** » Thu Sep 18, 2003 4:22 pm

_liz znając ciebie, to powinnismy bardziej współczuć nauczycielce. Twoje spokojne i grzeczne odpowiedzi potrafią niejedną osobe wyprowadzić z równowagi. Chociaz z drugiej strony z tymi esejami to przesadziła

_liz · Post by **_liz** » Thu Sep 18, 2003 7:15 pm

Ja nikogo nie wyprowadzam z równowagi... a w każdym bądź razie nie wtedy, kiedy nie mam takiego zamiaru. A eseje napisze i dopiero się praktykantka naczyta co ja sądze o miłości...

Tośka · Post by **Tośka** » Thu Sep 18, 2003 8:07 pm

_liz spoko...i tak wiemy że narazie jest wszystko ok...
gorzej by było gdybyś faktycznie uważała że nie ma miłości a wszyscy wiedzą że jest ale taka miłość przez którą się cierpi...

_liz · Post by **_liz** » Thu Sep 18, 2003 8:11 pm

Toska z tym się zgodzę.

Ale niestety polonistka nie bardzo... ona wydaje siębyć zapatrzona w szczęśliwą i uskrzydlająca miłość... cóż, bywa i tak

Justynka · Post by **Justynka** » Fri Sep 19, 2003 6:04 pm

"Z miłościa jest jak z masłem. Od czasu do czasu trochę chłodu utrzymuje jej świeżość"

Psyche · Post by **Psyche** » Tue Sep 30, 2003 5:48 pm

Z całym szacunkiem dla _liz i jej teorii i dla innych podzielających jej zdanie, ale miłośc jest wspaniałym uczuciem i wcale nie przynosi tyle cierpień.

"Walka z miłością to walka niemal z życiem, bo miłość jest życia rodzeniem" (Żeromski)

Xander · Post by **Xander** » Tue Sep 30, 2003 5:53 pm

Genialna konkluzja Ramzes... jak do tego doszedłeś ?

_liz · Post by **_liz** » Tue Sep 30, 2003 5:54 pm

Podzielam twoje zdanie Ramzes

Psyche Żeromski jest raczej marnym ekspertem w sprawach miłości. Ale nie będe negowac twojej teorii.

Justynka · Post by **Justynka** » Mon Oct 20, 2003 8:53 pm

już teraz wiem... miłość nie istnieje...

Graalion · Post by **Graalion** » Mon Oct 20, 2003 10:26 pm

Czyżby coś się stało?

Justynka · Post by **Justynka** » Tue Oct 21, 2003 9:29 pm

Tak. Krótkie i bezbolesne zerwanie z chłopakiem, dla innego ( pana nr 2). A jak na złość pojawił sie jeszcze pan nr 3 ( były chłopak) który zaprosił mnie na połowinki...

forum.roswell.pl

Miłość...

Who is online