Filmy Roswell-fanów...
Moderators: ciekawska_osoba, lizzy_maxia
- lizzy_maxia
- Fan
- Posts: 888
- Joined: Fri Jul 25, 2003 10:01 am
- Location: Łódź, my little corner of the world...
- Contact:
BUNKIER – The Hole
Nie obejrzałabym, gdyby nie moja kumpela. Cała się trzęsłam, choć to może wina otwartego balkonu:P. Nawet się nie spodziewałam, że mam coś takiego w swojej kolekcji filmów. Tytuł nie jest zachęcający, mnie kojarzy się z jakimś dramatem wojennym. Ale zapewniam, że nie o wojnie jest ten film. Jeśli już, to o wojnie toczonej w ludzkiej duszy…Bunkier – to nie tylko pomieszczenie, w którym została zamknięta czwórka młodych ludzi. Serce każdego z nas jest takim bunkrem. Zamkniętych od zewnątrz lub od wewnątrz. Na klucz, którego nie chcemy czasem użyć, choć mamy go w swoim umyśle. Dlaczego nie chcemy? Ze strachu? Z pragnienia spełnienia marzeń? Niekiedy boimy się zacząć urzeczywistniać swoje marzenia. Ale kiedy się przełamiemy, to za wszelką cenę, nawet za cenę życia, chcemy wykorzystać tę szansę. Ale każda szansa ma dwa oblicza…Nie wiem, do jakiego gatunku można by zaliczyć „Bunkier”. Połączenie thrillera z dramatem o zacięciu psychologicznym? W psychologicznej otoczce? Chyba to najlepsze określenie. Kłamstwa, fascynacja, zagubienie, egoizm, szaleństwo, izolacja. Taki jest „Bunkier”. Wnika w głąb ludzkiego umysłu i powoduje, że zaczynasz się zastanawiać nad każdą chwilą…nad każdym wypowiedzianym słowem…nad każdą myślą…
Nie obejrzałabym, gdyby nie moja kumpela. Cała się trzęsłam, choć to może wina otwartego balkonu:P. Nawet się nie spodziewałam, że mam coś takiego w swojej kolekcji filmów. Tytuł nie jest zachęcający, mnie kojarzy się z jakimś dramatem wojennym. Ale zapewniam, że nie o wojnie jest ten film. Jeśli już, to o wojnie toczonej w ludzkiej duszy…Bunkier – to nie tylko pomieszczenie, w którym została zamknięta czwórka młodych ludzi. Serce każdego z nas jest takim bunkrem. Zamkniętych od zewnątrz lub od wewnątrz. Na klucz, którego nie chcemy czasem użyć, choć mamy go w swoim umyśle. Dlaczego nie chcemy? Ze strachu? Z pragnienia spełnienia marzeń? Niekiedy boimy się zacząć urzeczywistniać swoje marzenia. Ale kiedy się przełamiemy, to za wszelką cenę, nawet za cenę życia, chcemy wykorzystać tę szansę. Ale każda szansa ma dwa oblicza…Nie wiem, do jakiego gatunku można by zaliczyć „Bunkier”. Połączenie thrillera z dramatem o zacięciu psychologicznym? W psychologicznej otoczce? Chyba to najlepsze określenie. Kłamstwa, fascynacja, zagubienie, egoizm, szaleństwo, izolacja. Taki jest „Bunkier”. Wnika w głąb ludzkiego umysłu i powoduje, że zaczynasz się zastanawiać nad każdą chwilą…nad każdym wypowiedzianym słowem…nad każdą myślą…
- lizzy_maxia
- Fan
- Posts: 888
- Joined: Fri Jul 25, 2003 10:01 am
- Location: Łódź, my little corner of the world...
- Contact:
Sorki, ale nie mogę się powstrzymać przed kolejną "recenzją" - obejrzałam to dziś rano i...
PRZERWANA LEKCJA MUZYKI - Girl, interrupted
Nie wiem, czy w pełni zrozumiałam przesłanie tego filmu. Nie wydaje mi się, żeby polski tytuł był odpowiednio dobrany…Chociaż może…Muzyka, dźwięk…Muzyka odzwierciedla stany duszy, uczucia. Krąży w nas jak krew i gdy jej zabraknie, życie się kończy. To muzyka każdego słowa, myśli. Nawet cisza nią jest. Możemy na co dzień jej nie słyszeć, ale ona jest w środku. Niekiedy cichnie…Wtedy, gdy zdajemy się umierać, gdy ból jest tak mocny, że obumiera nasza dusza…Przerwana lekcja muzyki…Przerwana, lecz nie zakończona. Można ją więc kontynuować, znów zacząć żyć. I szpital psychiatryczny, w którym znalazły się bohaterki, jest taką szansą, odskocznią, portem, z którego można wypłynąć w dalszą drogę. Przystań, tylko przystanek…Przystanek na żądanie…Zaczynam rozumieć sens filmu, obraz nabiera realnych kształtów, zarysowują się kontury. Film trzeba poczuć, odnieść do swoich przeżyć i rozmyślań…Czy ten film to studium psychologiczne samobójczyni? „Gdy raz wejdzie ci to w głowę, zmienia cię w dziwny, nowy gatunek. Wyobraź sobie formę życia, która uwielbia fantazje o swej zagładzie. Zrobisz głupią uwagę, chcesz się zabić, podoba ci się film, żyjesz. Spóźnisz się na pociąg, zabijasz się. (…) wiem, jak to jest, gdy chce się umrzeć. Jak boli uśmiech. Jak próbujesz się dopasować, a nie możesz. Jak ranisz się zewnętrznie, by zabić wewnętrzny ból. (…) Gdy nie czujesz się zbyt dobrze, śmierć wydaje się być snem. Ale gdy zobaczysz śmierć na własne oczy, czyni ten sen żałosnym”. Tak…Co innego myśleć o śmierci, a co innego zetknąć się z nią ramię w ramię. Memento mori...Niekoniecznie trzeba popaść w depresję, by pomyśleć o samobójstwie. Wystarczy dół, kiedy wydaje nam się, że to już dno, z którego nie można się odbić. Ale na szczęście istnieje jeszcze strach, który nie pozwala nam podjąć tej ostatecznej decyzji, zagląda nam prosto w oczy i odejmuje pistolet od skroni, nóż od serca, zabiera strzykawkę, pigułki, odwiązuje pętlę na naszej szyi, przecina sznur…Bardzo rzadko że strachem wygrywa odwaga. Ale czy ona zasługuje na miano odwagi? To raczej tchórzostwo, ucieczka. Prawdziwa odwaga stawia czoło problemom, napotkanym na krętej drodze życia, z podniesioną w geście zwycięstwa pokonuje przeszkody. Nie idzie na skróty. Ale któregoś dnia umysł nie wytrzymuje, umiera dusza i pragnienie śmierci jest silniejsze od woli życia. Serce nie daje rady już dłużej walczyć. Ból jest nie do wytrzymania. I wtedy podejmujemy próbę samozagłady. Susanne – główna bohaterka, grana przez Winonę Ryder, właśnie taka była. Myślała, spróbowała, a gdy ją uratowano, przyszedł wstyd. Sobie i innym wmawiała, że wcale nie chciała się zabić. I może rzeczywiście nie chciała, ale fascynacja śmiercią wzięła górę…Te cytaty na początku mojej wypowiedzi, to jej słowa…
PRZERWANA LEKCJA MUZYKI - Girl, interrupted
Nie wiem, czy w pełni zrozumiałam przesłanie tego filmu. Nie wydaje mi się, żeby polski tytuł był odpowiednio dobrany…Chociaż może…Muzyka, dźwięk…Muzyka odzwierciedla stany duszy, uczucia. Krąży w nas jak krew i gdy jej zabraknie, życie się kończy. To muzyka każdego słowa, myśli. Nawet cisza nią jest. Możemy na co dzień jej nie słyszeć, ale ona jest w środku. Niekiedy cichnie…Wtedy, gdy zdajemy się umierać, gdy ból jest tak mocny, że obumiera nasza dusza…Przerwana lekcja muzyki…Przerwana, lecz nie zakończona. Można ją więc kontynuować, znów zacząć żyć. I szpital psychiatryczny, w którym znalazły się bohaterki, jest taką szansą, odskocznią, portem, z którego można wypłynąć w dalszą drogę. Przystań, tylko przystanek…Przystanek na żądanie…Zaczynam rozumieć sens filmu, obraz nabiera realnych kształtów, zarysowują się kontury. Film trzeba poczuć, odnieść do swoich przeżyć i rozmyślań…Czy ten film to studium psychologiczne samobójczyni? „Gdy raz wejdzie ci to w głowę, zmienia cię w dziwny, nowy gatunek. Wyobraź sobie formę życia, która uwielbia fantazje o swej zagładzie. Zrobisz głupią uwagę, chcesz się zabić, podoba ci się film, żyjesz. Spóźnisz się na pociąg, zabijasz się. (…) wiem, jak to jest, gdy chce się umrzeć. Jak boli uśmiech. Jak próbujesz się dopasować, a nie możesz. Jak ranisz się zewnętrznie, by zabić wewnętrzny ból. (…) Gdy nie czujesz się zbyt dobrze, śmierć wydaje się być snem. Ale gdy zobaczysz śmierć na własne oczy, czyni ten sen żałosnym”. Tak…Co innego myśleć o śmierci, a co innego zetknąć się z nią ramię w ramię. Memento mori...Niekoniecznie trzeba popaść w depresję, by pomyśleć o samobójstwie. Wystarczy dół, kiedy wydaje nam się, że to już dno, z którego nie można się odbić. Ale na szczęście istnieje jeszcze strach, który nie pozwala nam podjąć tej ostatecznej decyzji, zagląda nam prosto w oczy i odejmuje pistolet od skroni, nóż od serca, zabiera strzykawkę, pigułki, odwiązuje pętlę na naszej szyi, przecina sznur…Bardzo rzadko że strachem wygrywa odwaga. Ale czy ona zasługuje na miano odwagi? To raczej tchórzostwo, ucieczka. Prawdziwa odwaga stawia czoło problemom, napotkanym na krętej drodze życia, z podniesioną w geście zwycięstwa pokonuje przeszkody. Nie idzie na skróty. Ale któregoś dnia umysł nie wytrzymuje, umiera dusza i pragnienie śmierci jest silniejsze od woli życia. Serce nie daje rady już dłużej walczyć. Ból jest nie do wytrzymania. I wtedy podejmujemy próbę samozagłady. Susanne – główna bohaterka, grana przez Winonę Ryder, właśnie taka była. Myślała, spróbowała, a gdy ją uratowano, przyszedł wstyd. Sobie i innym wmawiała, że wcale nie chciała się zabić. I może rzeczywiście nie chciała, ale fascynacja śmiercią wzięła górę…Te cytaty na początku mojej wypowiedzi, to jej słowa…
- lizzy_maxia
- Fan
- Posts: 888
- Joined: Fri Jul 25, 2003 10:01 am
- Location: Łódź, my little corner of the world...
- Contact:
Thx Graalion. Cube nie oglądałam, więc nie wiem. A problemy walniętej nastolatki, której nie kochają rodzice...no nie wiem, czy to się do tego sprowadza.
Raczej nie o to chodzi. Ale żeby zrozumieć, trzeba po prostu obejrzeć. Thora Birch jest niezrównana, świetnie zagrała. Dziś oglądałam z nią w jednej z głównych ról "Americam Beauty", ale w "Bunkrze" była o niebo lepsza.
Raczej nie o to chodzi. Ale żeby zrozumieć, trzeba po prostu obejrzeć. Thora Birch jest niezrównana, świetnie zagrała. Dziś oglądałam z nią w jednej z głównych ról "Americam Beauty", ale w "Bunkrze" była o niebo lepsza.
- lizzy_maxia
- Fan
- Posts: 888
- Joined: Fri Jul 25, 2003 10:01 am
- Location: Łódź, my little corner of the world...
- Contact:
- ciekawska_osoba
- Fan
- Posts: 773
- Joined: Sun Jul 13, 2003 11:35 am
- Location: Rybnik
- Contact:
lizzy_maxia "Przerwanej lekcji...." nie widziałam, ale za to "Bunkier" tak i wielkie brawa dla ciebie za taką wspaniałą recenzję!!! Na mnie też ten film wywarł ogromne wrażenie, zazwyczaj jest tak iż gdzieś tak na początku już rozwiazuję zagadkę, ale podczas oglądania Bunkra zupełnie nie wiedziałam co i jak, trzyma w napieciu i te zwroty akcji tak iż widz zupełnie głupiejie i moze ejdynie czekać aż zagadka rozwiąże sie na ekranie..... I wież mi twoja reakcja wcale nie była wywołana otwartym balkonem - ja ten film oglądałam jak było ciepło i również dotawałam gęsiej skórki, aha taka małą uwaga - dopiero po obejrzeniu całego filmu nabrała dla mnie sensu początkowa scena (jak główna bohaterka mijała na korytarzu no tu nie powiem co bo bym wam zepsuła oglądanie ale ci co widzieli to wiedzą o co mi chodzi) No to dopiero na końcu zrozumiałam o co w niej chodziło......
Graalion "Bunkier" to zupełnie coś innego niż "Cube" ale naprawdę polecam ci ten film.
Ja właśnie ejstem po obejrzeniu "Pirató z Karaibów" i muszę powiedzieć, ze to naprawdę fantastyczny film!!! Nie zawiodłam się na grze wspaniałego Jonnego Deepa, który prześwietnie odegrał rolę Jacka Sparrowa - swoją drogą już wiem, ze to jest postać, którą najbardziej będę wspominać z tego filmu! Dowcipny, sprytny, pełen pomysłów no i przede wszytkim niezwykły szczęściaż!
Przyznam się, iż nie spodziewałam się wiele po tej produkcji, chociaż świetnie reklamowali ten film, ale na szczęście nei zawiodłam się i bardzo sie z tego powodu cieszę
Od dziś zostaje piratem
Graalion "Bunkier" to zupełnie coś innego niż "Cube" ale naprawdę polecam ci ten film.
Ja właśnie ejstem po obejrzeniu "Pirató z Karaibów" i muszę powiedzieć, ze to naprawdę fantastyczny film!!! Nie zawiodłam się na grze wspaniałego Jonnego Deepa, który prześwietnie odegrał rolę Jacka Sparrowa - swoją drogą już wiem, ze to jest postać, którą najbardziej będę wspominać z tego filmu! Dowcipny, sprytny, pełen pomysłów no i przede wszytkim niezwykły szczęściaż!
Przyznam się, iż nie spodziewałam się wiele po tej produkcji, chociaż świetnie reklamowali ten film, ale na szczęście nei zawiodłam się i bardzo sie z tego powodu cieszę
Od dziś zostaje piratem
"We shall never forget and never forgive. And never ever fear. Fear is for the enemy. Fear and bullets."
- ciekawska_osoba
- Fan
- Posts: 773
- Joined: Sun Jul 13, 2003 11:35 am
- Location: Rybnik
- Contact:
Maxel wrote:ALE DLACZEGO RUM ?! Osobko - film super a Depp zagral swietnie - Juz za 3 dni bede mial DVD-ripa 2cd i bede go ogladal... ogladal... ogladal...
Hihihi Maxel no to hasełkko było bezbłędne
A te jego gesty potem - myślałam, ze się popłaczę ze smeichu!!! Dzięki ci wielkie za zachęte - bo w sumie po twojej recenzji tak natchnęło mnie by to zobaczyć A wiesz nie spodziewałam się, że Jack Sparrow, wiesz w tej scenie walki z Barbossem czy jak mu tam w tej jaskini, to było dla mnie wielkim zaskoczeniem chociaż zastanawiałam sie jakim cudem on tak długo, bez uszczerbku na urodzie.... Wiem, wiem piszę szyfrem ale nei chcę za dużo zdradzić tym co jeszcze tego nie widzilei a zamierzaja :D
"We shall never forget and never forgive. And never ever fear. Fear is for the enemy. Fear and bullets."
Malinko - ogladalem Fanatyka - wg mnie dobry film dobrze traktujacy o tym problemie z dobra gra aktora grajacego glownego bohatera - bylem pod wrazeniem bo wczesniej widzialem go jako jakiegos idiote w serialu o szkole....
Osobko - ciesze sie bardzo ze ci sie spodobalo co do walki w jaskini - pamietasz Osobko co podwedzil wczesniej ze skrzyni ? To dlatego nie doznal "uszczerbku" na zdrowiu
-"To jest to? Caly sekret? Wielka przygoda? Lezales 3 dni na plazy saczac rum??!"
-"Witaj na Karaibach, kochanie"
-"Oszukiwales!"
-"Jestem piratem!"
=========UWAGA SPOILERY PIRATOW NIE CZYTAC DALEJ =========
Osobko - ciesze sie bardzo ze ci sie spodobalo co do walki w jaskini - pamietasz Osobko co podwedzil wczesniej ze skrzyni ? To dlatego nie doznal "uszczerbku" na zdrowiu
-"To jest to? Caly sekret? Wielka przygoda? Lezales 3 dni na plazy saczac rum??!"
-"Witaj na Karaibach, kochanie"
-"Oszukiwales!"
-"Jestem piratem!"
=========UWAGA SPOILERY PIRATOW NIE CZYTAC DALEJ =========
Last edited by Maxel on Tue Sep 16, 2003 10:04 pm, edited 1 time in total.
Po co człowiek żyje ?Aby byćoczamiuszamii sumieniemStwórcy WszechświataTy baranie][-][ ][_][ ][\/][ //-\ ][\][
- ciekawska_osoba
- Fan
- Posts: 773
- Joined: Sun Jul 13, 2003 11:35 am
- Location: Rybnik
- Contact:
Maxel wrote: Osobko - ciesze sie bardzo ze ci sie spodobalo co do walki w jaskini - pamietasz Osobko co podwedzil wczesniej ze skrzyni ? To dlatego nie doznal "uszczerbku" na zdrowiu
no ale on musiał wcześniej już coś podwędzić, mam na myśli wtedy z innymi, bo przecież np Elizabeth miała tę rzecz przez 8 lat!! Więc i ona zrobiłaby się taka ekhmmm miała by ciekawe lico, nie daje mi to spokoju....
" - Cholera jasna już się obudziłem!!
- Śmierdziałeś"
"- W jaki sposób Jackowi udało się uratować?
- (...) I pewnego ranka związał kilka żółwi morskich i zrobił z nich tratwę.
- Związał wielkie żółwie morskie?
- Tak.
- A z czego zrobił linę?
- ..........
- Z ludzkich włosów Z moich pleców"
" - Po czyjej stronie walczy Jack?
- Na razie czy wogóle?"
"We shall never forget and never forgive. And never ever fear. Fear is for the enemy. Fear and bullets."
=====SPOILERY PIRATOW=======
Masz racje... blad scenariusza ale: a) ona byla kobieta b) nie byla piratem
-"Slub? Kocham sluby! Drinki naokolo"
-"Nie chcialbys tego zrobic, kolego"
-"Nie, wiesz mysle ze chcialbym"
-"Twoj pogrzeb"
-"Ja? Jestem nieuczciwy, a nieuczciwemu mozesz uwierzyc ze bedzie nieuczciwy... Mowie uczciwie!"
Masz racje... blad scenariusza ale: a) ona byla kobieta b) nie byla piratem
-"Slub? Kocham sluby! Drinki naokolo"
-"Nie chcialbys tego zrobic, kolego"
-"Nie, wiesz mysle ze chcialbym"
-"Twoj pogrzeb"
-"Ja? Jestem nieuczciwy, a nieuczciwemu mozesz uwierzyc ze bedzie nieuczciwy... Mowie uczciwie!"
Po co człowiek żyje ?Aby byćoczamiuszamii sumieniemStwórcy WszechświataTy baranie][-][ ][_][ ][\/][ //-\ ][\][
- ciekawska_osoba
- Fan
- Posts: 773
- Joined: Sun Jul 13, 2003 11:35 am
- Location: Rybnik
- Contact:
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 1 guest