Page 1 of 2

Konszachty

Posted: Fri Dec 26, 2003 4:47 pm
by _liz
KONSZACHTY

Taki mnie naszedł diabelski pomysł na fan. Zaczęłam więc pisać... Takiego przekrętu nikt nie przewidział. Iście diabelskie konszachty...

Rozdział 1
Rozdział 2
Rozdział 3
Rozdział 4
Rozdział 5
Rozdział 6
Rozdział 7
Rozdział 8

Posted: Fri Dec 26, 2003 5:45 pm
by Issy
No jak na razie to jeszcze nie widze diabelskiego porzekrętu. Dziwi mnie jedno. Bo czytając wydawało mi się, ze to jest część która wiąże sie z Tess, czyli gdzies pierwszy sezon. A oni wtedy jeszcze nie wiedzieli, ze nazywają sie Zan itd. Wiec skąd liz wiedziała? A moze to własnie jest początek tego konszachtu?

Posted: Fri Dec 26, 2003 6:03 pm
by _liz
Issy jakas ty błyskotliwa... 8) Tak to rozgrywa sie pod koniec pierwszej serii. Własnie, oto pytanie: Skąd Liz zna imię Zan? 8) A teraz druga część, nieco dłuższa, i nadal nic nie wyjasniająca :twisted:

http://www.roswell.xcom.pl/fan-fiction. ... id=451&p=2

Posted: Fri Dec 26, 2003 6:39 pm
by Issy
Dobra. Jak już tak piszesz, to napisz do końca :roll: Tak wiem, pewnie sie jeszcze "tworzy". No ale czekam, czekam

Posted: Sat Dec 27, 2003 7:42 pm
by _liz

Posted: Sun Dec 28, 2003 5:29 pm
by Anael
Ulalala. Raczej rzadko czytam fan-ficki, ale w tym dziale odnalazłam kilka bardzo ciekawych. Ten również do nich nalezy. Ta ostatnia część jest bardzo ciekawa, wciągająca. Kurde takiej liz jeszcze nie było. Siostra Tess? Co bedzie dalej? :twisted:

Posted: Sun Dec 28, 2003 5:54 pm
by Galadriela
Super opowiadanie. Liz i Tess siostrami? Zapowiada się bardzo ciekawie.
Czekam na następne części.

Posted: Mon Dec 29, 2003 10:58 am
by Lyss
no ja tez bede czytac to opowiadanko dalej ;)

Posted: Mon Dec 29, 2003 4:21 pm
by Issy
No proszę. Początek taki jakiś spokojny. A po tej trzeciej części zaczęło się na dobre. Liz się chyba rozkreciła. Czekamy niecierpliwie na dalsze fragmenty. 8)

Posted: Tue Dec 30, 2003 4:54 pm
by _liz
No i się doczekałyście...Nikt chyba jeszcze nie wpadł na pomysł, żeby zrobić z Liz i Tess siostry, co? :twisted:

http://www.roswell.xcom.pl/fan-fiction. ... id=451&p=4

Posted: Tue Dec 30, 2003 5:01 pm
by _liz
I od razu jeszcze jedną częśc, żebyście miały co czytać

http://www.roswell.xcom.pl/fan-fiction. ... id=451&p=5

Posted: Tue Dec 30, 2003 5:32 pm
by Renya
Po raz pierwszy cieszę się, że musiałam zostać w pracy. Dzięki temu mogłam sobie przeczytać opowiadanie w spokoju. Wymyślony wątek jest niesamowity. Czekam na dalsze części ( mam nadzieję że będą wkrótce).

Posted: Tue Dec 30, 2003 6:34 pm
by Anael
Ja nie pracuje, ale mam ferie, więc też się z nich cieszę. Oj poczytać to mozna i wciąga coraz bardziej. Liz czekam na kolejne części. Co to za gość? Kurde az sie nie moge doczekać. :roll:

Posted: Tue Dec 30, 2003 7:26 pm
by Issy
NO ładnie, ładnie. Liz moja droga ale żeś sie postarała. Tak przy okazji pochwalę twój cyniczny eseik. Jestem ciekawa co na niego nasza polonistka. :twisted: A teraz czekam na dalsze części Konszachtów. Ja się domyślam co to za gośc, ale może mnie czymś zaskoczysz.

Posted: Wed Dec 31, 2003 9:12 am
by Renya
Jeśli chodzi o gościa - mam wielką przyjemność posiadania internetu w pracy (z czego korzystam ile mogę), ale korzystam z niego dość biernie, tzn. czytam i ewentualnie ściągam pliki. Nie mam czasu na pisanie, szczególnie jak inni zaglądają mi przez ramię. Ale z okazji końca roku muszę w pracy zimować nic nie robiąc, więc korzystam i piszę. A strony roswellowskie odwiedzam codziennie, i czytam i czytam to co napiszecie. A przy okazji szampańskiej zabawy w sylwestra i nowego roku lepszego niż obecny.

Posted: Fri Jan 02, 2004 5:49 pm
by _liz
Skoro tak, to trzeba ci uprzyjemnić pracę :wink: No i wreszcie zadowolić te marudzące Issy i Anael, które mnie zamęczają o dalsze części.

http://www.roswell.xcom.pl/fan-fiction. ... id=451&p=6

Posted: Fri Jan 02, 2004 6:31 pm
by Issy
O ja nie mogę!!! :shock: Tego sie nie spodziewałam! Liz i Kivar?! :shock: Takiej pary nigdy jeszcze nie było! Liz to był genialny pomysł. Jestem pod wielkim wrażeniem. Nie no... To jest bardzo dobre. I że jeszcze on jest prawowitym władcą Antaru? Wow! :D Liz ty to masz pomysły. Teraz nie mogę się doczekać dalszych części. :twisted:

Posted: Fri Jan 02, 2004 6:39 pm
by Galadriela
Co tu dużo mówić. _Liz jestem wielką fanką twojej twórczości. Opowiadanie jest świetne. Mam nadzieję, że niedlugo będzie kolejna część.

Posted: Fri Jan 02, 2004 7:11 pm
by _liz
Dziękuję za słowa uznania. Galadrielo czuję sie zaszczycona tym co powiedziałaś. mam nadzieję, ze dalsze części również będa przez was pozytywnie odebrane. Ale musicie na nie poczekać. :wink:

Posted: Fri Jan 02, 2004 9:03 pm
by Renya
Powtórzę za innymi, jesteś WILEKA. Kivar i Liz- niezłe. Nie zdążyłam przeczytać w pracy, bo leciałam na basen, ale w domu jak zobaczyłam, że jest dalsza część, no cóż, obiad wystygł a ja czytałam. I jestem pod wrażeniem, dużym wrażeniem. Co jeszcze wymyslisz? No i kiedy, oby jak najszybciej.