Toy Soldiers - whohaha, awantura po 1 rozdziale sequela
Posted: Tue Jan 11, 2005 8:21 pm
Toy soldiers
Autor: Hotaru
Kategoria: skrzyżowanie z Dark Angel; X-tremer (Alec/Liz), sequel do Freak Nation
Oszacowanie: Hm, na razie wszyscy mogą to czytać. W którymś momencie na pewno będą elementy podpadające pod dorosłą tematykę - to jest w końcu opowiadanie z Aleciem jako jednym z głównych bohaterów, prawda?
Zaprzeczenie: Nie posiadam praw do serialu Roswell, inaczej zamieniłabym go na Roswell - w Polarnym Kręgu albo co najmniej nie uświadczylibyśmy prawie całej 3 serii w takim kształcie, jaki nam zgotował pan Katims. Nie posiadam praw do serialu Dark Angel.
W opowiadaniu wykorzystałam fragmenty opowiadania Freak Nation (czyli mojej radosnej twórczości), a także wypowiedzi bohaterów z serialu Dark Angel (nie należą do mnie). Tekst piosenki "Toy soldiers" Eminema (i kilku innych wykonawców, utwór był wielokrotnie wykorzystywany) nie należy do mnie.
Do wykonania bannera użyłam małego fragmentu czyjegoś artu z Liz Parker. Niestety podpis był tak mały i nieczytelny dla mnie, iż mimo najszczerszych chęci nie byłam w stanie odcyfrować pseudonimu autora.
Komentarze: krótko pisząc - bez komentarzy nie będzie aktualizacji! Znacie moje zdanie. Możecie nawet bluźnić i pisać, że gorszej kontynuacji Freak Nation nie mogło być czy żałujecie, iż zaczęliście to czytać (chciałabym przeczytać komentarz jakiegoś sępika, który stał się eks-sępikiem, nie mogąc znieść wytworów mojej wyobraźni, hehe) albo iż gorszego tekstu jak żyjecie nie czytaliście. Jakaś reakcja powinna być!
Streszczenie: Mijają trzy lata od chwili, kiedy X5 - 594 alias Elizabeth Amy Parker obudziła się ze śpiączki i odkryła, iż życie które pamiętała z ostatnich czterech miesięcy było jedynie wytworem jej umysłu... albo inną wersją przyszłości, którą ktoś zmienił. Czy Maleństwo podąży tą samą ścieżką, co w poprzedniej przyszłości? Co przewrotny los postawi na jej drodze?
NA: to opowiadanie pisane jest w pierwszej osobie, przeważnie czasu teraźniejszego, co wymusza pewną jednostronność w przedstawianiu świata. To drugi przypadek w mojej 'karierze pisarskiej', zaraz po FN. Pisanie FN było taką przyjemnością (czasem bolesną, przyznaję) i tak trudno było mi rozstać się z bohaterami... sami wiecie. Miał być Epilog, macie sequel, chociaż zarzekałam się, że nie napiszę.
Ah, i w przeciwieństwie do FN, to opowiadanie nie ma części, rozdziałów ani tym podobnych. Tekst urywam po zamkniętych akapitach, najczęściej po jakimś zamkniętym fragmencie.
Toy Soldiers - na dzień 1 kwietnia 2005