Page 1 of 13

Freak Nation [kompletne]

Posted: Sat Oct 02, 2004 9:02 pm
by Hotaru
Image


Image

Image

Freak Nation

Autor: Hotaru

Kontakt: preferuję pm'y. Przynajmniej ostatnio!

Kategoria: skrzyżowanie z Dark Angel; X-tremer (Alec/Liz), po odcinku TEOTW
Oszacowanie: Hm, na razie wszyscy mogą to czytać. W którymś momencie na pewno będą elementy podpadające pod dorosłą tematykę - to jest w końcu opowiadanie z Aleciem jako jednym z głównych bohaterów, prawda?

Zaprzeczenie: Nie posiadam praw do serialu Roswell, inaczej zamieniłabym go na Roswell - w Polarnym Kręgu albo co najmniej nie uświadczylibyśmy prawie całej 3 serii w takim kształcie, jaki nam zgotował pan Katims. Nie posiadam praw do serialu Dark Angel.

Nie posiadam też niestety praw do nazwy mojego opowiadania - Freak Nation. Tak zwał się ostatni odcinek Dark Angel, więc nie mam tu nic do powiedzenia. Tylko pożyczyłam sobie nazwę i charaktery z moich ukochanych seriali.

Komentarze: powiem krótko - bez komentarzy nie będzie aktualizacji! Możecie nawet bluźnić i pisać, że gorszego tekstu jak żyjecie nie czytaliście, ale jakaś reakcja powinna być!

Streszczenie: po odcinku TEOTW. Kyle sobie poszedł do domciu, a Liz wyszła na spacer ciemną nocą. Zostaje napadnięta. Ratuje ją Max G. Co dalej się działo, musicie przeczytać.
Czas w opowiadaniu - z Roswell. Puls wspomniany w Dark Angel zdarzył się, ale w roku 1989. Obecnie mamy 2000 rok. Alec ma 21 lat, Max G. 20, a Liz 17.

NA: to opowiadanie pisane jest w pierwszej osobie czasu teraźniejszego, co wymusza pewną jednostronność w przedstawianiu świata. To pierwszy taki przypadek w mojej karierze pisarskiej i zawdzięczacie go Calinii oraz jej rewelacyjnemu When the Rain Begins to Fall. Więc kto kocha parę Alec/Liz i zna chociaż trochę angielski lub niemiecki (bez obaw, zrozumie!), niech rusza czym prędzej tutaj: http://roswellfanatics.net/viewtopic.php?t=5652 i czym prędzej o tym napisze. Calinia kocha feedback i bez feedbacku niestety nie będzie aktualizacji (zupełnie jak ja!). A ponieważ ja kocham WTRBTF... więc bądźcie grzeczni, ok.?

Aktualizacje: co kilka dni. To opowiadanie jest napisane już w 3/4, więc przez wiele tygodni będę miała dla was nową część, nawet nie pisząc przez jakiś czas.... w co poważnie wątpię. Po częśći, w której ukaże się Alec, aktualizować FN będę tak, jak DDDD - raz na tydzień.

Posted: Sat Oct 02, 2004 9:19 pm
by nowa
Yyh, no dobrze... Braknie mi już siły cokoliwek pisać, ale muszę wiedzieć... Czy Freak Nation ma jakiś ściślejszy związek z "Długą drogą do domu"? Czy czytając tamto musze też czytać to i na odwrót? Chyba się gubię :roll:
Co do samego FN, to jeszcze nie przeczytałam. Jutro, dziś już nie dam rady...

Posted: Sat Oct 02, 2004 9:48 pm
by _liz
Tak! Nastąpiła ta wielka chwila, gdy doczekałam się tego opowiadania na forum. :D Nie wiem czy ma sens, bym pisała to, co już powiedziałam Hotaru (w innej drodze komunikacji). Ale niech będzie...

Freak Nation jak na razie szykuje mi się na crossoverkową perełkę, nie tylko ze względu na parę :roll: Podoba mi się forma narracji. Jakoś tak w pierwszej osobie mnie samej czyta się lepiej, jakbym bliżej poznawała główną bohaterkę. Teraz czekamy na dalszy rozwój wypadków, a wszystko potoczy się tak niesamowicie szybko i płynnie, że ciągle pragnie sie więcej.

Hotaru życzę dalszej weny w pisaniu tego oraz innych opowiadań!

Posted: Sun Oct 03, 2004 1:19 pm
by Hotaru
nowa, ściślejszego związku DDDD z FN na razie nie ma. Są to osobne opowiadania. Jedyne, co je łączy na razie... hm, nie mogę zaspoilerować. Ale akcja tych dwóch opowiadań jest odrębna, nie zwiazana ze sobą.

_liz wena jest. Rano, mimo wykończenia wczorajszymi zajeciami (wczoraj nawet nie miałam sił czytać tego, co wysłałaś, przeczytałam dzisiaj :cheesy: ), skończyłam 32 rozdział Freak Nation i zabieram się za kolejny. Wena na razie dopisuje.

A oto już drugi rozdział. Nie mogłam sie powstrzymać...

Posted: Sun Oct 03, 2004 2:50 pm
by _liz
Tu część druga a ja czekam na 32 :roll: Oczywiście wszystko zaczyna sie bardz ciekawie układać... Ale część 4 stanowi pierwszą dawkę uzależniającego mutanta.

Dobrze, że wena ci dopisuje. Oby tak dalej. I oby FN trwało jak najdłużej (może pobijesz rekord w ilości części?).

Posted: Sun Oct 03, 2004 2:58 pm
by Galadriela
_liz wrote:Ale część 4 stanowi pierwszą dawkę uzależniającego mutanta.
Czyli jeszcze dwie części przed nami. Buu!! Jak ja się skupię na wykładach :(

Kurcze zaintrygowała mnie ta część. Jaką tajemnicę ukrywa matka Liz? Co ją łączy z Max? I czy ten drugi motor, który słyszała Liz to motor Aleca?

Pozostaje tylko czekać.

Posted: Sun Oct 03, 2004 3:03 pm
by Hotaru
Rekord w liczbie części? No nie wiem. Maleństwo właśnie o mały włos nie roztrzaskało biednemu Cody'emu szczęki. Jest w złym humorze. I nie wie, co ją drażni.

Poza tym wczoraj wieczorkiem, padając na nos po powrocie po 10 godzinach intensywnej nauki, wymyśliłam dodatkowy wątek poboczny do FN. Może nie jest to duża rzecz, ale trochę zmieni sens zakończenia. Sprawa tyczy się 593.

Co do tej czwartej części - to moja ulubiona. Liz nareszcie przestaje smęcić i zaczyna dostrzegać nie tylko kłopoty rodziców czy swoje. Ta miła "odmiana" pojawi się jeszcze przed piątkiem.

Galadriela - oj, pozostaje czekać... to jutra albo pojutrze. A wykłady? Na początku października? Wydawało mi się zawsze, tzn. od trzech lat, że pierwszy tydzień przypomina luz bluz... Chyba, że to zaoczne.

---
edit:

No i stało się... Większość głównych bohaterów wypłynęła już na powierzchnię. Galadrielo, nie martw się... teraz będziesz chodzić rozkojarzona, bo w nie wszystkich częściach jest o Liz i Alecu.

Posted: Mon Oct 04, 2004 5:19 pm
by _liz
Ah, moja ulubiona część (jedna z wielu ulubionych) 8) Wreszcie na scenę wkracza Alec i od razu demonstruje swoje urocze właściwości. Jeszcze tylko brakuje mi ulubionych "rękodzieł" mutanta... :roll:

Posted: Mon Oct 04, 2004 5:47 pm
by nielogowany Onar-ek,)
Jejq super pierwszy raz czytam coś o Liz i Alecu i jestem pod wrażeniem bo bardzo mi sie podoba. Czekam na kolejne części i chyba zacznę oglądać DA, żeby zobaczyc Aleca w akcji z tego co czytałam w innym opowiadanq to on dopiero będzie w II sezonie DA tak? Czy ten II sezon juz się zaczął :?:

Posted: Mon Oct 04, 2004 5:51 pm
by nowa
Hotaru, Ty naprawdę nas rozpieszczasz :cheesy: 2 części naraz? No tak, skoro masz napisane już prawie całe opowiadanie, to nie mamy nic przeciwko takiej podwójnej dawce powiedzmy.... codziennie :cheesy:
Też mi się baaardzo podobała część czwarta :lol: Alec to rzeczywiście interesująca postać. I świetnie działa na Liz, pasuje do niej taki... sarkazm 8) Przypomina mi to trochę nawet parę Polarkową...
I powiem szczerze - takie rozwiązanie, tzn połączenie Roswell z Dark Angel, wydaje mi się teraz ciekawe. Naprawdę dobry sposób, żeby uatrakcyjnić opowiadanie. Hm... :roll:

Posted: Mon Oct 04, 2004 8:11 pm
by Ela
Mówiłam Hotaru że cieszę sie wiedząc Cię ponownie u nas. A moja radość jest podwójna kiedy przeczytałam a raczej pochłonęłam Twoje opowiadanie. I nie chodzi tylko o to że "wymieszałaś" bohaterów z moich ulubionych seriali (przyznam się że wyraz oczu Aleca w Dark Angel rekompensował mi trochę tęsknotę za oczami Maxa, kiedy skończył się Roswell :cheesy: ) - co było dla mnie zaskakująco przyjemne, ale przede wszystkim bardzo odpowiada mi styl w jakim piszesz. Zawsze. Inteligentnie, z werwą, z pogłębieniem psychiki bohaterów a przy tym lekko i z dużą dozą wrażliwości. Doskonały miałaś pomysł z pisaniem opowiadania w pierwszej osobie, bardzo pomaga identyfikować się z nią.
Dzięki Słonko :D

Posted: Tue Oct 05, 2004 11:52 am
by ADkA
Czyli to jest TO Freak Nation! :cheesy:
I już 4 rozdziały! Niezłe tempo! Fajnie! Czas nadrobić zaległości!
Matko! :shock: Same wykrzykniki. Sorki, ale tak wyszło. :wink:

Powiem tylko tyle, że pobieżnie przejrzałam, ale muszę sobie spokojnie w domku przeczytać i wtedy się wypowiem. Hmm.. Zapowiada się ciekawie!

No tak, a _liz już wspomina o 32 części... :? :wink: A co tam jest?

Posted: Tue Oct 05, 2004 2:02 pm
by ciekawska_osoba
Hotaru wiem, ze wiesz jak się cieszę, że nareszcie FN trafiło do szerszej publiczności! Zaraziłaś mnie totalnie tą parą (co wydawało mi sie na początku zupełnie niemożliwe z uwagi na pewnego innego mutanta :wink: ) ale udało ci się!

Podobnie jak _Liz nei mogę się doczekać na pewnę "rękodzieła" czy "rękoczyny" czy jak to nazwać :cheesy: a szczególnie na dalsze rozwinięcie akcji!

Podoba mi się relacja Liz ijej tata - coś czego tak bardzow serialu mi brakowało - bo po prawdzie enizbyt czesto w serialu pokazywane było jak bardzo ojciec i córka są ze sobą zwiazani.

Posted: Wed Oct 06, 2004 11:08 am
by Hotaru
_liz - ty mi tu nie spoileruj o rękodziełach... Zaskoczenie jest tutaj elementem opowieści!

Onar-ek;) szczerze mówiąc, nie widziałam, by w polskiej telewizji 2 sezon DA się pojawił. I tak, Alec jest dopiero w 2 sezonie.

nowa - nie rozpieszczam was. Poczekaj, jak nie będę miała wolnej chwili na aktualkę - wówczas wrzucę kilka części naraz, a potem długi post... :twisted: Codziennie nie wchodzi w rchubę. Sarkazm Liz dopiero zobaczycie... w pomieszaniu oczywiście z trudnym procesem leczenia złamanego serca. W końcu nie tylko Liz złamałą serce Maxowi w TEOTW. To przede wszystkim Max złamał je Liz, przychodząc z przyszłości i oznajmiając, że żałuje wszystkich spędzonych lat... Dlaczego jest tak mało opowiadań o tym :roll:

Elu - Hehe, oczka Jensena są bardzo wyraziste, nieprawdaż? Ale pomysł z pisaniem w pierwszej osobie czasu teraźniejszego nie był mój. Spodobała mi się taka narracja po opowiadaniu Calinii... Na początku cieżko było tak pisać. Bo trudno ująć złożoność innych postaci, patrząc na swiat oczami jednej, w dodatku zrobic tak, by pewnych detali z pozoru nie widziała... Cóż, moja mania pisania to ciężka praca.

ADka - tak, tak, zapowiadane FN. Niezłe tempo utrzymuję... w pisaniu. A co jest w 32 części? Hm, pomyślmy... rozmowa Liz z Michaelem i Kyle. Diabełek jestem, co nie?

ciekawska_osobo - no cóż, z uwagi na pewnego mutanta (czyt. Zacka) i naszą manie na jego punkcie, nie zdradzę ci zakończenia Długiej drogi do domu aż do samego końca.
Rękoczyny? Ja nazywam to ręczną robotą.
Relacja Liz i jej tata będzie sie jeszcze pojawiać, bez obaw. Przez chwile wręcz uratuje Liz od utraty zdrowia psychicznego... ale będą momenty, kiedy Liz po prostu zwątpi w swojego tatę. Cóż, po usłyszeniu takiej wiadomości... Ale ich relacja rozwinie się bardziej w kierunku tej ukazanej w 3 sezonie - Jeff jest w stanie zrobić naprawdę wiele dla swojej ukochanej córki, nawet wbrew jej woli.

Poza tym... no cóż, warto zaglądać na Komnatę. W przypadku jakichś zapowiadanych przerw w publikowaniu, to wieści pojawia sie najpierw tam. Nie zawsze mam czas odwiedzić was wszystkich.

Nie trujac już wiecej...

Posted: Wed Oct 06, 2004 11:25 am
by onar-ek
U nas nie ma 2sezonu :? Przecież tyle razy był powtarzany pierwszy... Powariowali nie ma co... Ja chcę Aleca :twisted:
O niebiosa, Alec jest świetny w ręcznej robocie.
Hehehe fajnie zabrzmiało :twisted:
I wówczas on tylko kończy swój masaż. Mam ochotę jęknąć w rozczarowaniu
Ech Liz już wpadła :twisted: Z niecierpliwością czekam na nalsze części, nie ma to jak miłe oderwanie od nudnych studenckich wykładów :twisted:
Hotaru :uklon:
Tłum krzyczy więcej, więcej :!: :twisted:

Posted: Wed Oct 06, 2004 11:48 am
by Hotaru
Nie musisz długo czekać :) Ja też lubię oderwać się od studenckich wykładów... nawiasem mówiąc, co studiujesz?

Posted: Wed Oct 06, 2004 11:53 am
by onar-ek
Hotaru coś Ty mi zrobiła muszę ruszać na wykład a Ty tu nową część zamieszczesz :wink: Jak ja wysiedzę te 3h wiedząc, że w domq czeka na mnie to opowiadanko? 8)
Studiuję stosunki międzynarodowe, czasem nawet bywa ciekawie, ale niektórzy wykładowcy...koszmar... A Ty co studiujesz?

Posted: Wed Oct 06, 2004 1:53 pm
by Hotaru
Poczciwą ekonomię, dziennie. Bardzo niehumanistyczny kierunek, liczbę w miarę "wolnych" przedmiotów mogłabym zmieścić na palcach jednej ręki. Co nie znaczy, że nie bywa ciekawych przedmiotów. Rzeczywiście, sporo zależy od wykładowcy. Czasem jednak nawet najgorszy wykładowca nie jest w stanie zniechęcić mnie do przedmiotu.

I co ja robię? Zapewniam wiernych fanów mojemu opowiadaniu :mrgreen:

Hm, właśnie zajrzałam do najnowszej części WTRBTF Calinii... Chryste, chyba postawię sobie ołtarzyk Calinii w pokoju. Jakimś cudem ta kobieta rządzi całym moim dziennym nastrojem. Mam ochotę zamordować MAx za to, co nagadała Loganowi, a w efekcie Logan powiedział Liz... :twisted: :evil: I tak jakoś smutno mi sie zrobiło, niemal miałam łzy w oczach, kiedy czytałam, jak Liz chciała zasnąć, by uwolnić się od bólu chociaż na kilka godzin...

Posted: Wed Oct 06, 2004 2:01 pm
by _liz
Aaa! Przegapiłam "premierę" mojej ukochanej 5 części! :cry: Ale już to nadrobiłam, razem z rozluźniającą częścią 6 i w pełni się relaksuję. Eh, szkoda że w obecnej chwili nie ma kto mnie zrobić takiego masażu... Przydałby sie taki Alec :roll:

Kolejna część WTRBTF?! I to też przegapiłam?! :shock: Co sie ze mną dzieje... musze to nadrobić. Co do Calinii i jej wpływu na ciebie Hotaru, to uważam, że jest zbawienny, bo przyprawia cię o taką wenę...

Spoilerować już nie będę, obiecuję :lol: Chociaż byłoby o czym.... :roll:


P.S: Hotaru na ekonomii? Dlaczego wczesniej nie wpadłam an tem pomysł, by to własnie ciebie o coś zapytać. Powiedz mi proszę ile wynosi średnie wynagrodzenie w sferze budźetowej średniego szczebla?

Posted: Wed Oct 06, 2004 2:17 pm
by Hotaru
Hm, musiałabys zajrzeć na strony Gusu albo innych instytucji zajmujacych sie zbieraniem danych statystycznych/ekonomicznych. Chodzącą encyklopedią nie jestem, chociaż Marcin czasem mnie tak nazywa.

Kolejna częśc opo Calinii... Cóż, biedny Alec. Nie wiem jeszcze, co Calinia napisała na Roswellfanatics, ale wiem, co napisała na Crossovers. Alec nic nie wie o swoim pseudo statusie "chłopaka" Max... ciekawa jestem, kiedy się dowie i co zrobi. I jakoś obiecanego współdziałania Aleca i Liz szybko nie zobaczymy... zgodnie z zapowiedzią. Mam ochotę walić głową w ścianę. Ja chcę WIĘCEJ WIĘCEJ WIĘCEJ!!!!!! To jest wpływ Calinii na mnie. W dodatku nie napisała jeszcze całęj nowej częśći Dare to dream, na którą ostrzę sobie ząbki... ty też. Ta tradycja :cheesy: jest świetna. Muszę coś takiego wymyślić w jakims moim opowiadaniu.

Taaa, mogłabyś spoilerować godzinami... ale tego nie zrobisz, prawda :twisted: :?: Ja wiem, że ty wiesz, ze ja wiem, że zawsze mogę posłużyc się moja wiedzą o twoim opowiadaniu... i tak szantażyk i spoilerki mogłyby działać w dwie strony...