Posted: Sat Apr 24, 2004 1:04 am
Kropelki część XIV:
A moze to mury obojętności...?
Moja pierwsza myśl: "Zrobił to na złość Liz...albo żeby o niej zapomnieć...Co za idiota! W ten sposób skrzywdził je obie...i Liz i Marię...ciekawe, jak on to wszystko teraz odkręci, jak się Liz wytłumaczy?". Ale czytam dalej....Tak, i co my tu mamy? To jak w tym wierszu o żurawie i czapli...Jednak to nie fair, wykorzystywać do tego Marię (to Michael) i Maxa (Liz)...Kropelki część XV:![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Niestety, musicie się z tym pogodzić
* * * * *Heh, przepraszam Was, ale nic sensownego już dziś nie napiszę...Jakoś nie mam natchnienia do pisania postów...Poza tym już późno i wypadałoby się położyć spać ![Rolling Eyes :roll:](./images/smilies/icon_rolleyes.gif)
Oj, chyba kciuki nie były zbyt mocno zaciskane...Bo wydaje mi się, że własnie takie mury obronne u mnie znów się pojawiająOn rozpuściłby klej, którym właśnie spajam mury obronne mojego wnętrza.
![Confused :?](./images/smilies/icon_confused.gif)
Yyyy....no i kto by pomyslał?„Jestem z Michaelem”
![Shocked :shock:](./images/smilies/icon_eek.gif)
Zgadzam się także z Twoją interpretacją_liz wrote:A szarlotka to pyszne ciasto, takie ciepłe, wypełnione spokojem i prostotą. To jest potrzebne ich życiu. Szarlotka symbolizuje tem ułamek ich egzystencji, którego brakuje w ich pokręconym "ja".
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
I tu muszę Ciebie i wszystkich Was rozczarować...Za 18 dni matura, więc nie będę już wpadać na forum tak często jak niegdyś bywało...Rzucam się w wir nauki_liz wrote:mam nadzieję, że będe miała co czytać
![Confused :?](./images/smilies/icon_confused.gif)
![Wink :wink:](./images/smilies/icon_wink.gif)
![Rolling Eyes :roll:](./images/smilies/icon_rolleyes.gif)